To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Co zrobić ze zniszczoną księgą świętą?
#1
"Biblia, Koran to księgi święte do których podchodzi się z pieczołowitością, ale zdarza się, że ulegną one zniszczeniu i co wtedy zrobić?

Pytanie to kieruję do wyznawców, katolików, prawosławnych, wyznawców odłamów post-reformatorskich..., może trafi się również osoba znająca kulturę islamu i może będzie znała odpowiedź na to pytanie."

Zawisza Niebieski
Za ewidentne offtopy wlepiam minusy. Minus zwrotny świadczy o tobie :-) Nie dokarmiam też trolli. Szczególnie Zefcia.
W pierwszych kilku minutach często edytuje swoje wypowiedzi uzupełniając je lub w celu poprawienia błędów.
__________________
Agnostyk, Ignostyk, Ateista
Odpowiedz
#2
Z tego co wiem u katolików poświęcone rzeczy (nie tylko księgi, ale też np. krzyże) można z godnością spalić i zakopać. Głowy nie dam sobie urwać.
Odpowiedz
#3
Oddać do naprawy do introligatora.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#4
http://www.wikihow.com/Dispose-of-a-Bible
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#5
Sofeicz napisał(a):http://www.wikihow.com/Dispose-of-a-Bible

Czyli panteiści mogą księgę oddać do recyklingu.
Nie wiem czy wrzucić do tego pojemnika z papierem, czy osobiście odnieść do punktu skupu makulatury.
Jestem za tym drugim - ale tych punktów już chyba nie ma??
Odpowiedz
#6
semele napisał(a):Czyli panteiści mogą księgę oddać do recyklingu.

Nie wyrzuciłabym książki. Nigdy.
Dla tych zniszczonych mam specjalne miejsce w regale.

Jeśli zaś mowa o innych religiach... w judaizmie ortodoksyjnym wygląda to tak:
http://the614thcs.com/21.983.0.0.1.0.phtml
Natura albowiem w rozmaitości się kocha; w niej wydaje swoją moc, mądrość i wielkość.
(Jędrzej Śniadecki)







Odpowiedz
#7
Rojza Genendel napisał(a):Nie wyrzuciłabym książki. Nigdy.
Dla tych zniszczonych mam specjalne miejsce w regale.

Jeśli zaś mowa o innych religiach... w judaizmie ortodoksyjnym wygląda to tak:
http://the614thcs.com/21.983.0.0.1.0.phtml

Ja już nie mam regałów nawet dla tych niezniszczonych i mąż mnie goni z nimiOczkoSzczęśliwy

Biblia to tylko materialna rzecz - celuloza i na niej zapisane pewną techniką słowa.

Słowa te można przenieść na inny nośnik i nie zaginą. Na przykład na płytę coś innego cyfrowego. Chodzi chyba bardziej o te słowa niż o ten materiał??
Odpowiedz
#8
Rojza Genendel napisał(a):Nie wyrzuciłabym książki. Nigdy.
Dla tych zniszczonych mam specjalne miejsce w regale.

Jeśli zaś mowa o innych religiach... w judaizmie ortodoksyjnym wygląda to tak:
http://the614thcs.com/21.983.0.0.1.0.phtml

Kiedyś kręciłem na krakowskim Kazimierzu film o historii zagłady Żydów.
W synagodze Tempel, na zapleczu natknęliśmy się na stos ozdobnych książek modlitewnych rozsypanych w wielkim nieładzie.
Wytłumaczono nam, że te książki należały do nieżyjących ludzi więc i one są jakby 'martwe' i czekają na pochówek.

Oczywiście nie mogłem przepuścić okazji i z małą pomocą dyżurnych planu wszedłem w posiadanie dwóch egzemplarzy, które mam do dzisiaj.
Chyba będę się poniewierał po żydowskim piekle.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#9
semele napisał(a):Ja już nie mam regałów nawet dla tych niezniszczonych i mąż mnie goni z nimiOczkoSzczęśliwy

Biblia to tylko materialna rzecz - celuloza i na niej zapisane pewną techniką słowa.

Słowa te można przenieść na inny nośnik i nie zaginą. Na przykład na płytę coś innego cyfrowego. Chodzi chyba bardziej o te słowa niż o ten materiał??

Szanując książkę, nie kłaniasz się przecież celulozie, tylko autorowi. Jeśli książka dodatkowo jest wydana w jakiejś specjalnej technice drukarskiej, ładnie ozdobiona lub widać w niej rękę introligatora, to dodatkowo ukazujesz szacunek dla tych osób, które z pasją zajęły się edycją i składaniem dzieła, które ma dużą wartość.
Odpowiedz
#10
Ja też mam jakiś nabożny szacunek do książki. Nigdy bym żadnej, ot tak nie wyrzucił.
Wolę położyć w jakimś widocznym miejscu, może się komuś spodoba albo przyda.
Mam nadzieję, że to cecha człeka oświeconego.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#11
Gdyby wziąć wszystkie Biblie i Korany jakie kiedykolwiek wydrukowano, to powstałby dwumetrowy mur opasujący całą Ziemię. Wtedy katolicy i muzułmanie mogliby się od siebie odpieprzyć i żyć w spokoju, każdy po swojej stronie muru.
"Dyskusja z idiotami niepotrzebnie ich nobilituje"
Odpowiedz
#12
exodim napisał(a):Szanując książkę, nie kłaniasz się przecież celulozie, tylko autorowi. Jeśli książka dodatkowo jest wydana w jakiejś specjalnej technice drukarskiej, ładnie ozdobiona lub widać w niej rękę introligatora, to dodatkowo ukazujesz szacunek dla tych osób, które z pasją zajęły się edycją i składaniem dzieła, które ma dużą wartość.

Exodim pytanie nie było o wartość bibliograficzną a o świętość - nie udawaj Greka, lub doczytaj temat.

Nikt nie oddaje do recyklingu cennych książek!!

Ja ma z 10 egzemplarzy po polsku o znikomej wartości bibliograficznej. Jeden pisany gotykiem po niemiecku z XIX wieku w marnym stanie- okładki - korniki.
Więc raczej żaden antykwariat się nie skusi.

Pytanie nie było o wartość bibliograficzna a o świętość- nie udawaj Greka.;-)
Odpowiedz
#13
Skradziono fragment szaty Jana Pawła II z parafii św. Tomasza Apostoła w Szczecinie.
+++++++++++++++
Umiłowani Siostry i Bracia!
I to – o świętobliwa zgrozo - w okresie wielkiego postu i przed wielkanocna spowiedzią.
Widocznie takie relikwie jaki swienty. Gdyby to były relikwie prawdziwie świętego to by sprawcom za sprawa ducha świętego uschły ręce albo doznali paraliżu na całym ciele i trwali na miejscu do czasu przyjazdu Policji.
Dla podkreślenia powagi tematu śfientości dodać by należało, że w ramach kary boskiej popadliby w regularną w cyklu dwudniowym zmienną sacropermanentną sraczkę i zatwardzenie do czasu aż ukradzione śfientości zwrócą i na jedynie słuszną religijną prawdę iż kraść nie należy ponieważ Kościół kat. nie znosi konkurencji, się nawrócą...
A poza tym relikwie to pogański fetyszyzm czyli uprawianie bałwochwalstwa.
Religia jest obrazą godności człowieka! I dlatego olewam punktację_reputację.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości