To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 3.67
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rak toczący Polskę
#81
A teraz nieco rzeczywistości na temat pracowników ZUS:
http://ocdn.eu/images/pulscms/ZGI7MDA_/7...218065.jpg

Nie pierwszy raz widzę podobne informacje. Wynika z nich iż pensje w ramach ZUS są mniejsze niż wynosi średnia krajowa (średnia, przeciętny urzędnik terytorialny zarabia około 2,3 brutto, tą średnią nabija wąska centrala tak jak w korpo prezesura i menadżerowie wysokiego szczebla), pracownikom nie obce są nadgodziny, pensje są od kilku dobrych lat stale zamrożone a liczba pracowników wcale nie wzrasta a nawet maleje. Prawie 90% pracowników to kobiety i tylko 3% zatrudnionych pracuje w centrali.

Ciągle zmieniane i pogmatwane prawo nie jest ich dziełem ale to oni dostają po dupie z racji tego, że muszą te zmiany ciągle wdrażać, także w przypadku gdy legislatorzy wymodzą jakieś buble.
A jak, któryś zatrudniony jest w ramach korpusu służby cywilnej to nie ma nawet prawa do strajku. Ale ci to już raczej chyba nie ZUS, ewentualnie nie są tam zbyt liczni.


Ja widzę to tak, że tacy ludzie jak ci z ZUS robią za kozły ofiarne, za wygodnych do bicia. Nawet sam szczebel centralny kopie ich po dupie, bo są pierwsi do zamrożenia wynagrodzeń i ostatni do strajkowania.
Nie ma grupy społecznej, środowiska, partii, która by się za nimi ujmowała. Od góry do dołu wszyscy narzekają na "urzędasów" i łatwo budować na nich np. populistyczne zapowiedzi. Dokopiemy urzędasom! Czyli komu? No przecież nie sobie, czyli nie górnym szczeblom administracji rządowej, bo to ten szczebel ma być kopiącym a nie kopanym. Duży uśmiech

I wtedy dowali się więcej roboty pani z urzędu, za mniejsze pieniądze i pod większą presją, dokładając do tego atmosferę pogardy dla jej posady. Napewno po takich działaniach pani z okienka nabierze życzliwości w stosunku do innych, i nowej fali energii do swojej efektywnej pracy. Ehhhh...
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
#82
No to trzeba upowszechniac informacje, ktore podales, zeby nienawisc ludzi przelala sie na urzednikow z centrali.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#83
Zbyt trudne do uogólnienia. Nie da rady. Co innego opierdalać wszystkich a co innego podgrupę. To nigdy nie chwyci.
Sebastian Flak
Odpowiedz
#84
A moim zdaniem trzeba jeszcze bardziej nienawidzić panie w okienkach, aby ułatwić im decyzję o zwolnieniu się, co przyspieszy upadek całości.

Odpowiedz
#85
Szczerze mówiąc, nie mam nic do zarzucenia obsłudze w łódzkim ZUSie.
Nie ma porównania z sytuacją sprzed kilku lat, kiedy stało się w sążnistych kolejkach.
Biorę numerek, wyświetla się nad konkretnym stanowiskiem.
Panie miłe, pomocne.
Europa Panie, Europa!
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#86
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosc...book_money

Cytat:Pracy i wynagrodzeniom ochroniarzy oraz sprzątaczek przyjrzeli się w tym roku badacze Ośrodka Myśli Społecznej im. F. Lassalle'a. - Osoby świadczące najmniej płatne prace techniczne stały się pierwszymi ofiarami polityki taniego państwa - mówił kilka miesięcy temu w programie "To Się Liczy" dyrektor ośrodka Michał Syska.

Ośrodek przyjrzał się, jak sprzątaczki i ochroniarze są traktowani w instytucjach publicznych: na uniwersytetach, w sądach i w urzędach. Z badań wyłania się ponury portret pracowników na najgorzej opłacanych stanowiskach. Zatrudnione na nich osoby spędzają w pracy po piętnaście godzin dziennie, a dostają połowę płacy minimalnej.

Nie mają prawa pójść na urlop ani zachorować. Jeżeli nie przyjdą do pracy, następnego dnia nie będą mieli za co kupić jedzenia. Najniższa stawka, z którą spotkali się badacze to 3,70 zł za godzinę pracy. Za to dyżury po kilkadziesiąt godzin to norma.

A w międzyczasie:

http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/98...w-zus.html

Cytat:45 tys pracowników ZUS otrzyma nagrodę w wysokości tysiąca złotych. "Prezes ZUS wygospodarowała w ramach budżetu Zakładu dodatkowe środki, by nagrodzić ciężką pracę personelu" - tłumaczy rzecznik prasowy tej instytucji Wojciech Andrusiewicz.

Kwota 45 mln zł, która zostanie wydana na nagrody nie zwiększa budżetu ZUS.

Tak skurwiałe mamy państwo. Oszczędza na tych, których praca rzeczywiście jest coś warta. Ma nagrody dla tych, którzy zajmują się piciem kawy i pierdzeniem w stołek.

Jak to w ogóle jest, że w ZUSie, który rokrocznie kreuje coraz większe długi, znajdują się jakieś pieniądze na nagrody? Gdyby moja firma co rok przynosiła długi to byłbym debilem, gdybym jeszcze do tego wszystkiego zaczął rozdawać ludziom nagrody.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#87
Nie ZUS a FUS.

https://www.wprost.pl/509501/ZUS-i-FUS-k...-skarbonka
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#88
Aha, nie wiedział ja.

Fus to nawet niezła nazwa. Fusy. Pasuje jak ulał.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#89
Cytat:ZUS wciąż powtarza, że cienko przędzie i nie ma co liczyć na wysokie emerytury. Emeryci zaciskają więc zęby i klepią biedę, chociaż przecież muszą za coś żyć, kupować lekarstwa. A jak wyliczyła Najwyższa Izba Kontroli w przyszłym roku zabraknie niemal 52 mld zł! Jednak urzędnicy się tym nie przejmują.

Co więcej, pomimo że Zbigniew Derdziuk zrezygnował z funkcji prezesa, to jego podwładni nie mają czym się martwić. Prezes zadbał i swoich ludzi i przygotował dla nich prawie 170 mln zł do podziału w ramach tzw. trzynastek, informuje fakt.pl. Tabliod zaznacza też, że za Derdziuka pensje urzędników wzrosły o około 300 zł, czyli dużo. Wszak mieć 300 zł, a nie mieć to duża różnica. Ile kasy wypadnie na głowę w ramach trzynastych pensji? Całkiem sporo, bo po 3800 zł.

http://www.se.pl/wiadomosci/polska/o-nie...28619.html

Rząd nie wie jak pomóc sprzątaczkom, ale wie jak pomóc urzędnikom ZUSu - instytucji, która ze względu na swoją rentowność winna ciąć koszta, robić oszczędności, a nie przyznawać sobie trzynastki. ZUS pożera ogromne ilości pieniędzy, hamuje działalność drobnych przedsiębiorców, co rok kończy z deficytem, a potem wielkie zdziwienie czemu tak wielu zwykłych ludzi nie darzy sympatią tego urzędu. Zwykły człowiek ma zaciskać pasa, płacić coraz większe podatki, aby taki pierdzistołek mógł mieć swoją trzynastkę. A gówno tam - nie powinno być żadnych trzynastek - wyjątkiem powinna być sytuacja gdy urząd państwowy wykazuje zyski pozwalające na takie coś. W niektórych prywatnych firmach są trzynastki - są, bo firmy dobrze prosperują, więc dają nagrody swoim pracownikom. Nie mam pojęcia za co ZUS miał dostawać czy też rozdawać nagrody. Niech zaciskają pasa. No chyba, że PiS dba o swój przyszły elektorat. Tylko po co mu głosy 45 000 urzędników, skoro zniechęconych do PiSu będzie znacznie więcej...
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#90
Baptiste napisał(a): A teraz nieco rzeczywistości na temat pracowników ZUS:
http://ocdn.eu/images/pulscms/ZGI7MDA_/7...218065.jpg

Nie pierwszy raz widzę podobne informacje. Wynika z nich iż pensje w ramach ZUS są mniejsze niż wynosi średnia krajowa (średnia, przeciętny urzędnik terytorialny zarabia około 2,3 brutto, tą średnią nabija wąska centrala tak jak w korpo prezesura i menadżerowie wysokiego szczebla), pracownikom nie obce są nadgodziny, pensje są od kilku dobrych lat stale zamrożone a liczba pracowników wcale nie wzrasta a nawet maleje. Prawie 90% pracowników to kobiety i tylko 3% zatrudnionych pracuje w centrali.

Ciągle zmieniane i pogmatwane prawo nie jest ich dziełem ale to oni dostają po dupie z racji tego, że muszą te zmiany ciągle wdrażać, także w przypadku gdy legislatorzy wymodzą jakieś buble.
A jak, któryś zatrudniony jest w ramach korpusu służby cywilnej to nie ma nawet prawa do strajku. Ale ci to już raczej chyba nie ZUS, ewentualnie nie są tam zbyt liczni.


Ja widzę to tak, że tacy ludzie jak ci z ZUS robią za kozły ofiarne, za wygodnych do bicia. Nawet sam szczebel centralny kopie ich po dupie, bo są pierwsi do zamrożenia wynagrodzeń i ostatni do strajkowania.
Nie ma grupy społecznej, środowiska, partii, która by się za nimi ujmowała. Od góry do dołu wszyscy narzekają na "urzędasów" i łatwo budować na nich np. populistyczne zapowiedzi. Dokopiemy urzędasom! Czyli komu? No przecież nie sobie, czyli nie górnym szczeblom administracji rządowej, bo to ten szczebel ma być kopiącym a nie kopanym. Duży uśmiech

I wtedy dowali się więcej roboty pani z urzędu, za mniejsze pieniądze i pod większą presją, dokładając do tego atmosferę pogardy dla jej posady. Napewno po takich działaniach pani z okienka nabierze życzliwości w stosunku do innych, i nowej fali energii do swojej efektywnej pracy. Ehhhh...

Jako były pracownik cudownej instytucji zwanej NyFyZy powiem, że z tymi pensjami faktycznie tak jest. Generalnie praca w państwowych pieleszach charakteryzuje się przede wszystkim stabilnością. O ile nie jesteś kierownikiem, albo kimś wyższym (mając jednocześnie zajebistą odpowiedzialność i bat nad głową w postaci możliwości wywalenia w każdej chwili albo przeniesienia do działu udawania, że robi się coś konstruktywnego), musisz się liczyć z tym, że do końca życia w przeciętności tkwić będziesz, jedynie licząc od czasu do czasu na premię lub jakieś tam drobne świadczenia socjalne (w NFZ trzynastek nie ma, one są charakterystyczne dla budżetówki, a nie administracji rządowej).

Ale...

To tylko takie gadanie. Zwiałem stamtąd, bo mimo wszystko moralnie naganne jest nająć się u rozbójnika, nawet jeśli wymaga tego konieczność zapewnienia sobie bytu życiowego. Pracując dla pasożyta społecznego mimo wszystko posiadasz wiedzę o patologii systemu i pośrednio - sam się pasożytem stajesz.
Tako rzekłem ja - fanatyczny liberał.
Gdyby ktoś był ciekawy - ask me anything Oczko

EDIT: Sorry, żem taki gravedigger, ale wcześniej mi ten temat jakoś umknął.
I choose not to choose life. I choose something else - Ewan McGregor

Niedostępny na forum. KONTAKT PRZEZ GG LUB MAIL
Odpowiedz
#91
@lumberjack

ZUS to nie jest firma i nie działa jak firma. Gdyby to była firma to już dawno by padła bo ma długi. Państwo dopłaca im co roku i to miliardy.

Tak więc biorąc to pod uwagę to normalne, że dostają 13. I tak państwo pokryje rachunek w końcu i tak dopłacają co roku.
Podobnie wygląda to z PKSami gdzie miasta dopłacają nawet gdy mają długi.
Podobnie z kopalniami, szpitalami i tak by można wymieniać.

Jest to może sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem i niemoralne ale tak działa ten system.
Odpowiedz
#92
pitbbpl napisał(a): ZUS to nie jest firma i nie działa jak firma. Gdyby to była firma to już dawno by padła bo ma długi. Państwo dopłaca im co roku i to miliardy.

Tak więc biorąc to pod uwagę to normalne, że dostają 13.

No właśnie nie. To nienormalne i niemoralne. To demoralizuje każdego kto ponosi koszta utrzymywania obecnego systemu.

pitbbpl napisał(a): I tak państwo pokryje rachunek w końcu i tak dopłacają co roku.

A państwo to skąd bierze na pokrycie rachunku? Od tych co zapierdalają i nie mają trzynastek.

pitbbpl napisał(a): Jest to może sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem i niemoralne ale tak działa ten system.

System srystem. Kiedyś będzie się musiał zmienić. Będzie nóż na gardle będzie zmiana.

To tak jak z ludźmi, którzy dopiero po czerwonej kartce danej im przez ich własne ciała, zmieniają swoje nawyki żywieniowe by móc przetrwać.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#93
Generalnie jeśli chodzi o ZUS to już pal diabli moralność. Ten system już dawno przestał być wydolny i spełniać swe założenia, od kiedy rozwój medycyny i techniki zapewnił wzrost średniej długości życia, a skuteczna antykoncepcja regulację urodzin. W Polsce dodatkowo ludzie młodzi spierdalają za granicę i ani myślą łożyć na utrzymanie emerytów, natomiast ci, którzy zostali, to w dużej mierze roszczeniowcy (najpilniej i najliczniej rozmnażają się patusy), którzy sami wolą wyciągać łapy po pieniądze innych, zamiast dawać coś od siebie.
O kosztach urzędniczych (pensje, nowe gmachy, nieudolna informatyzacja itp.) tego przedsięwzięcia nie wspominam.
Liczba urzędników tego tworu jest za duża o 100%. Dawno powinien być zlikwidowany, a jego miejsce winna zająć sieć całkowicie prywatnych ubezpieczycieli konkurujących o klienta. Ich wybór oczywiście powinien być sprawą całkowicie dobrowolną, ponieważ obywatel ma prawo zbierać i inwestować swoje pieniądze sam, albo np. oddając je w ręce swego przedsiębiorczego kuzyna. Ma też prawo je przeżreć, jeśli jest głupi i krótkowzroczny na starość zmuszając się do żebrania lub śmierci z głodu.

Państwo nie powinno się wtrącać do zapewnienia ludziom utrzymania na stare-bezproduktywne (jeśli chodzi o zatrudnienie) lata życia.
Powinno tylko nie przeszkadzać w tym, aby obywatele sobie taką emeryturę uzbierali sami, bądź z pomocą wybranych podmiotów/osób na zasadzie dobrowolnej współpracy.
I choose not to choose life. I choose something else - Ewan McGregor

Niedostępny na forum. KONTAKT PRZEZ GG LUB MAIL
Odpowiedz
#94
Mi sie zdaje ze jest jedna rzecz, która usprawiedliwia istnienie systemu emerytalnego - wahania wartości pieniędzy.
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
#95
Pieniądze gromadzone na przyszłą emeryturę można inwestować w ziemię, nieruchomości, złoto etc.
I choose not to choose life. I choose something else - Ewan McGregor

Niedostępny na forum. KONTAKT PRZEZ GG LUB MAIL
Odpowiedz
#96
Może źle myślę, ale trochę mi się wydaje, że gdyby ludzie byli zmuszeni do masowego inwestowania, to znów mielibyśmy wahania
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
#97
Dragula napisał(a): Może źle myślę, ale trochę mi się wydaje, że gdyby ludzie byli zmuszeni do masowego inwestowania, to znów mielibyśmy wahania

Możesz uniezależnić się od wahań pieniędzy kupując ziemię i urządzając ogródek warzywny, z którego na zimę zrobisz sobie przetwory, można też zrobić sobie niewielkie pole, na którym będziesz sadzić ziemniory. Staniesz się samowystarczalny, przynajmniej jeśli chodzi o jedzenie i śmierć z głodu na starość Ci nie zagrozi.
I choose not to choose life. I choose something else - Ewan McGregor

Niedostępny na forum. KONTAKT PRZEZ GG LUB MAIL
Odpowiedz
#98
No i żeby zainwestować w nieruchomości musisz albo odkładać pieniądze (zawsze jakieś tam ryzyko inflacji) i to dosyć długo, albo się zadłużyć... najlepiej we frankach Duży uśmiech

Wlasciwie to jest to temat na osobny wątek
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
#99
No na początku trzeba zawsze odkładać pieniądze, chyba że ktoś ma bogatego ojca, miał dobry rok we własnej firmie, wygrał w lotka, etc...
I choose not to choose life. I choose something else - Ewan McGregor

Niedostępny na forum. KONTAKT PRZEZ GG LUB MAIL
Odpowiedz
Brainless napisał(a): Ma też prawo je przeżreć, jeśli jest głupi i krótkowzroczny na starość zmuszając się do żebrania lub śmierci z głodu.

Czemu chcesz uszczęśliwiać ludzi na siłę? Być może ludzie wcale nie chcą praw, które im oferujesz bo nie są im do niczego potrzebne, a np. bardziej oczekują bezpieczeństwa i braku współobywateli żyjących na śmietnikach.
Także tych głupich, niezaradnych, chorych od urodzenia, słabo zarabiających czy mających zwyczajnie pecha w życiu.
Z tego powodu jestem zwolennikiem tzw. emerytury obywatelskiej. Oczekuję prawa do nieoglądania żebraków na ulicach! Uśmiech
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości