magicvortex napisał(a):Pytałeś o definicję, to spróbowałem się pobawić, choć wiem, że ta proponowana jest tak szeroka, że trudno by ją nazwać definicją, gdyż pozostaje wieloznaczność zrozumienia definiowanego terminu.Rafał Kozłowski napisał(a): Ależ można ją użyć. Wolna wola powstaje w momencie zastosowania teorii umysłu. Pisałem o tym wcześniej.Wiem ze o tym pisałeś. Czy mam to rozumieć że jak mamy istotę która posługuje się teorią umysłu to ZAWSZE ma wolną wolę? Wolna wola to tylko taka etykieta że teoria umysłu ma zastosowanie? Czyli po prostu ciężar weryfikacji spoczywa teraz na teorii umysłu a nie samej wolnej woli.
magicvortex napisał(a):Tak nie do końca. To mózg zarządza organizmem. Umysł kojarzy się ze stanem intencjonalnym.Rafał Kozłowski napisał(a): W kontekście funkcjonowania organizmu (na poziomie bio-chemicznym) nie istnieje coś takiego jak wolna wola.Ale nie mówię o poziomie bio-chemicznym, mówie o umyśle na który wpływają funkcje organizmu. To wolna wola czy nie?
Jeżeli nie czytałeś to polecam gorąco Antonio Damasio „Błąd Kartezjusza” i jeszcze lepsza, właściwie świeżynka Michael Tomasello „Historia naturalna ludzkiego myślenia”.
magicvortex napisał(a):np. Ja wiem, że Ty myślisz, co mam zamiar zrobićRafał Kozłowski napisał(a): Można by założyć, że wolna wola jest stanem umysłu intencjonalnego w perspektywie no najmniej dwuogniskowej.Co znaczy "perspektywie no najmniej dwuogniskowej"?
magicvortex napisał(a):Nie istnieje coś takiego jak brak losowości. Przeczyło by to zasadzie nieoznaczoności Heisenberga.Rafał Kozłowski napisał(a): Nie. Determinizm nigdy nie zostaje pozbawiony losowości. Zasady determinizmu odbywają się z zbiorze prawa prawdopodobieństwa.Nie chce mi się wchodzić w offtopową dyskusję na temat determinizmu. Mówiąc o determinizmie miałem na myśli sytuacje w której losowość nie istnieje bo każdy stan następny wynika ze stanu poprzedniego. Nazwimy to hiper-determinizmem jeśli musimy. Zatem:
"Z tego co piszesz hiper-determinizm matematyczny nie powinien psuć wolnej woli. Ważne jest że istocie myślącej wydaje się że dokonuje wyboru. Tak?"
Twoja sugestia jest jednak słuszna. Zagadnienie wolnej woli lokował bym jako zagadnienie z dziedziny psychologii, a nie filozofii. Człowiekowi potrzebna jest świadomość możliwości wpływania na rzeczywistość; i wcale nie chodzi o rzeczywisty wpływ, ważne jest aby wierzył, że wpływ poprzez jego działanie nastąpił.
magicvortex napisał(a):(pominę fakt że pytanie nadal stoi jeśli losowość na poziomie kwantowym istnieje, jakie ma znaczenie czy stan atomów wynika z poprzedniego stanu czy jest całkowicie losowy jeśli wszystko "ponad" wynika z aktualnego stanu tego atomu? Jeśli masz jakieś ale to odpowiedź na cytat i nawias osobno)Im mniejsza skala tym wpływ zdarzeń losowych jest większy. W skalach makro zasady mechaniki kwantowej przestają mieć istotne znaczenie.
magicvortex napisał(a):Też tak uważam.Rafał Kozłowski napisał(a): Wracamy do początku roboczej definicji. Wolna wola oznacza możliwość wyboru spośród dostępnych możliwości. Jeżeli mogę wybrać jabłko bądź śliwkę, bo obie leżą przede mną w sklepie, to teoretycznie mam wolną wolę wyboru jednego bądź drugiego owocu. Problem w tym, że to organizm nam „podpowie”, co wybrać, czego potrzebuje, nadając większą smaczność jabłku bądź śliwce. Sam widzisz, że to „kwadratura koła”.To prawda i właśnie dlatego że to "kwadratura koła" stawiam cichy zarzut że "wolna wola" to jakiś bezsensowny bullshit którego nie można używać w dyskusjach z powodu braku sensownej definicji, lub posiadania kilku rozbieżnych niby-definicji których używa się naprzemiennie powodując zamieszanie.
magicvortex napisał(a):Rafał Kozłowski napisał(a): Powyższa "definicja" nie wyklucza decyzji podejmowanej przez robota. Na przykład masz komputer który steruje samochodem i na podstawie odległości od przeszkody decyduje czy jechać dalej czy się zatrzymać. W świetle powyższego ma wolną wolę bo podejmuje decyzje. Jeśli się z tym nie zgadzasz to wyjaśnij dlaczego. Może coś się kryje w słowie "wybór"?Ponownie wracam to teorii umysłu. Robot, komputer posiadają stany intencjonalne zerowego poziomu, zatem nie są nawet samoświadome. Zatem roboty nie posiadają wolnej woli – w myśl naszej roboczej definicji.
magicvortex napisał(a):Wychodziło by na to, że to gdzie będzie chodnik jest wynikiem naszej wolnej woli, albo... naszego szefa, albo... szefa wszystkich szefów.Rafał Kozłowski napisał(a): Warunkami brzegowymi może być ewolucja genetyczna – nie mamy na nią wpływu. Nie ma w niej wolnej woli.Nie rozumiem. Wolna wola jest wszędzie tam gdzie mamy na coś wpływ? Jeśli mamy wpływ na to czy gdzieś będzie chodnik czy nie to jest w nim wolna wola? O.o Tak wiem że się czepiam słówek i konstrukcji zdania ale o to właśnie chodzi że próbuję coś stwierdzić konkretnie, precyzyjnie.
magicvortex napisał(a):Tak bywa. Trzeba wiedzieć o czym się rozmawia. Język potoczny często bywa zwodniczy.Rafał Kozłowski napisał(a): Zgadzam się z Tobą. Ustalanie czym jest wolna wola jest bezcelowe.Zatem pomarudzę sobie chwilę :
Szkoda zatem ze to określenie jest używane w dyskusjach. Nie da się stwierdzać że coś powoduje że nie ma wolnej woli w momencie jak nie wiadomo czym wolna wola jest. W jednej dyskusji cała linia argumentacji mojego oponenta opierała się na tym że jeśli przyjmie pogląd X to zaprzeczy wolnej woli czyli nie może tego zrobić. Czyli zaprzeczy czemu?! Nie wiadomo.
.
.
.
"Przyszłość już nie jest taka jak kiedyś" - Yogi Berra