To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: Specjalne inicjatywy technologiczne dla kobiet są
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Szkodliwe
11.11%
1 11.11%
Niepotrzebne
22.22%
2 22.22%
Potrzebne
55.56%
5 55.56%
Inna odpowiedź
11.11%
1 11.11%
Razem 9 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Gender i technologia
#1
Na początek chciałbym podzielić się z Wami filmikiem:

Nie trzeba (choć można) oglądać całej prezentacji. Chodzi mi o pierwsze 13 minut - historia wiewiórki.
Byłem na tej prezentacji na żywo i przyznam, że trochę zmieniła ona mój stosunek do omawianych spraw. Wcześniej grzecznie przyklaskiwałem opiniom w stylu "nie można specjalnie traktować (wpisz nazwę mniejszości), bo to nieuczciwe". Jednak spojrzenie na świat technologii oczami kobiety pokazuje coś ciekawego - nie chodzi o umiejętności, o naciąganie wymagań. Chodzi o to, że będąc w większości łatwiej nam czuć się częścią społeczności. Chodzi o to, aby uczynić coś, by osoby będące w mniejszości nie czuły się odrzucone, gorsze etc. Nie chodzi mi o to, że przechodzę na stronę feministycznych trolli w rodzaju Adrii Richards, czy Anity Sarkeesian, które dla postrzegania kobiet robią krecią robotę. Inicjatywy w rodzaju "Django Girls" popieram jednak całym sercem i rozumiem je.

A co Wy uważacie na ten temat?
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#2
Żal dupę ściska, że dyskusję szlag trafił (wayback machine też jej nie ma). Więc może wywołam następną:

Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#3
Mam bardzo sceptyczne podejście do faktycznych efektów takich inicjatyw. Taka powtórka z inicjatywy "kobiety na traktory!" poprzedniego ustroju, tylko w wersji zaktualizowanej na XXI wiek, bo traktory wyszły z mody, więc zgodnie z przejściem z epoki industrialnej na epokę informacji, podmienili traktory na narzędzia programistyczne i się cieszą.
Lepsze to niż wspomniane feministki na wojennej ścieżce, ale i tak pozostaje pytanie gdzie tu sens, i jaki w ogóle w tym cel, i dlaczego taki a nie inny.
Nations do not survive by setting examples for others. Nations survive by making examples of others.
Odpowiedz
#4
Ale o co chodzi?
Nie da się streścić w ośmiu punktach?
Może wtedy bym się zachęcił...

Odpowiedz
#5
Adam_S napisał(a): Taka powtórka z inicjatywy "kobiety na traktory!" poprzedniego ustroju
Trochę nie do końca. Kobiety nie mają fizycznych uwarunkowań utrudniających pracę programistyczną. Poza tym nie wydaje mi się, żeby wynalazcą traktora była kobieta.
Cytat:Lepsze to niż wspomniane feministki na wojennej ścieżce, ale i tak pozostaje pytanie gdzie tu sens, i jaki w ogóle w tym cel, i dlaczego taki a nie inny.
No właśnie we wspomnianych filmikach sens i cel są opisane. Możesz się odnieść.

idiota napisał(a): Ale o co chodzi?
O to, że była fajna dyskusja, a ch... bombki strzelił, bo pewien facet-admin nie zauważył, że się backupy nie robią. Baba by zauważyła Uśmiech
Cytat:Nie da się streścić w ośmiu punktach?
Nie wiem, czy akurat w ośmiu.
Prelekcja Oli i Oli:
  1. Kobieta w świecie technologii ma pod górkę z racji dominacji mężczyzn.
  2. Kobieta chcąca się uczyć dowie się prędzej czy później, że "nie umie bo jest babą".
  3. W Berlinie na EP 2014 dziewczyny wymyśliły projekt "Django Girls".
  4. Do momentu EP 2015 w Bilbao projekt rozrósł się do międzynarodowych rozmiarów.
Prelekcja Naomi
  1. Świat technologii jest zdominowany przez mężczyzn.
  2. Nie jest to problem wynikający z braku chętnych kobiet - statystyki pokazują, że kobiety odchodzą z tego świata masowo.
  3. Firmy korzystają ze zróżnicowanych zespołów - badania pokazują, że takie zespoły lepiej rozwiązują zadania.
  4. Wiele firm utrudnia kobietom wejście poprzez wymuszanie pozatechnicznego culture fit.

To tyle z tego, co pamiętam z tych prelekcji.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#6
"Firmy korzystają ze zróżnicowanych zespołów - badania pokazują, że takie zespoły lepiej rozwiązują zadania."

To problem z głowy.

Odpowiedz
#7
zefciu napisał(a): Trochę nie do końca. Kobiety nie mają fizycznych uwarunkowań utrudniających pracę programistyczną.

A jakie uwarunkowania fizyczne są potrzebne do jazdy traktorem których to kobiety nie mogą spełnić?
Jakie uwarunkowania ogólnie są potrzebne do pracy programistycznej?
Jak to się dzieje że więcej mężczyzn się tą pracą interesuje pomimo braku kampanii zachęcających zaadresowanych szczególnie do mężczyzn?

To jest kwestia uwarunkowań biologicznych dyktujących zainteresowania i profil psychologiczny.
Dlaczego pełno kobiet gra w Simsy, a faceci w XCOM? Jedno i drugie z grusza podobne, strategiczne, trzeba pilnować budżetu, tylko w drugim zamiast domu jest baza wojskowa, zamiast ubierania simsów w sukienki się ubiera żołnierzy w różne pancerze, hełmy i inne dodatki, a gości wita się granatami i bronią maszynową.
Dlaczego kobiety wolą gry "ukryte obiekty" od Eurotrucka, World of Tanks albo Call of Duty?
Dlaczego kobiety czytają Harlequiny, a mężczyźni Clancy'ego, a nie na odwrót?
Dlaczego nawet małe szympansice wolą inne zabawki niż małe szympansy?
http://news.nationalgeographic.com/news/...evolution/

Cytat: Poza tym nie wydaje mi się, żeby wynalazcą traktora była kobieta.
A Pythona też nie.

Sugerujesz mężczyźni powinni dominować w używaniu wszelkich urządzeń wynalezionych przez mężczyznę?
Nations do not survive by setting examples for others. Nations survive by making examples of others.
Odpowiedz
#8
Adam_S napisał(a): A jakie uwarunkowania fizyczne są potrzebne do jazdy traktorem których to kobiety nie mogą spełnić?
Być może w dzisiejszych czasach już takich nie ma.
Cytat:Jakie uwarunkowania ogólnie są potrzebne do pracy programistycznej?
Zdolności analityczne, kreatywność, zdolność do tworzenia głębokich abstrakcji.
Cytat:Jak to się dzieje że więcej mężczyzn się tą pracą interesuje pomimo braku kampanii zachęcających zaadresowanych szczególnie do mężczyzn?
Też dlatego wkleiłem tekst mówiący o tym, że kobiety masowo odchodzą, żeby nie było takich tekstów.
Cytat:To jest kwestia uwarunkowań biologicznych dyktujących zainteresowania i profil psychologiczny.
Dlaczego pełno kobiet gra w Simsy, a faceci w XCOM? Jedno i drugie z grusza podobne, strategiczne, trzeba pilnować budżetu, tylko w drugim zamiast domu jest baza wojskowa, zamiast ubierania simsów w sukienki się ubiera żołnierzy w różne pancerze, hełmy i inne dodatki, a gości wita się granatami i bronią maszynową.
Czyli zgadzasz się, że kobiety mogłyby programować i mają ku temu wszelkie predyspozycje, a jedynie aspekt kulturowy im przeszkadza? Myślałem, że będziesz polemizował, a tutaj pełna w drugim poście.
Cytat:A Pythona też nie.
Pythona - nie (chociaż kobieta wymyśliła składnię ABC zerżniętą przez Pythona. Nie wiem, czy o tym wiedziałeś). Ale programowania w ogóle - tak. I programowania wysokopoziomowego - także.
Cytat:Sugerujesz mężczyźni powinni dominować w używaniu wszelkich urządzeń wynalezionych przez mężczyznę?
Sugeruję, że kobietom nie brakuje z natury zdolności analitycznych.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#9
zefciu napisał(a): Czyli zgadzasz się, że kobiety mogłyby programować i mają ku temu wszelkie predyspozycje, a jedynie aspekt kulturowy im przeszkadza? Myślałem, że będziesz polemizował, a tutaj pełna w drugim poście.

http://panorama.pan.pl/s,mozg-kobiecy-mo...ni,97.html

To nie jest jedynie aspekt kulturowy.

Różnice płciowe mają źródło w neurobiologii.

Z różnic w budowie mózgu wynikają różnice w posiadanych predyspozycjach.

Aspekt kulturowy jest konsekwencją, a nie przyczyną tego, kto ma jakie predyspozycje.

Ewentualnie dopuszczam jeszcze taką opcję, że aspekt kulturowy i wrodzone genetycznie predyspozycje działają na siebie nawzajem pogłębiając jeszcze bardziej różnice w uzdolnieniach kobiet i mężczyzn. Usuń aspekt kulturowy, a różnice nadal pozostaną. Jedyne co się zmieni to to, że owe różnice będą troszkę mniejsze.

Czasami mogą zdarzać się jakieś wyjątki. Moja matka jeszcze jak była w liceum zrobiła sobie bez problemu prawko na traktor i później od czasu do czasu popierdzielała traktorem. W ogóle jest bardzo dobrym kierowcą. Jeździ lepiej niż niejeden facet. To pewnie wynik jakiegoś defektu genetycznego Język

Te wszystkie kobiety, które radzą sobie jako programistki to też jakieś defekty Język
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#10
Korzeń Marianny napisał(a): praca po 12 - 14 godzin na dobę
W moim życiu spotkałem jednego programistę zdolnego do takiej pracy.
Cytat:Na pewno przystosowywanie na siłę kobiet do roli matki i gospodyni obniża inteligencję analityczna.
A w jaki sposób?
Cytat:segregacja płciowa
Gdzież Ty widziałaś segregację płciową w naszej kulturze (poza WF)?

lumberjack napisał(a): To nie jest jedynie aspekt kulturowy.

Różnice płciowe mają źródło w neurobiologii.
Owszem. Ale mówiąc o "kulturze" nie miałem na myśli tego iż różnice nie mają źródła w neurobiologii, ale to, że różnice nie biorą się z braku zdolności analitycznych u kobiet, ale z faktu, że kobiety są inaczej motywowane, lepiej pracują w innym środowisku etc.

Cytat:Te wszystkie kobiety, które radzą sobie jako programistki to też jakieś defekty Język
No właśnie dziwne by to było. Bo są one często bardzo kobiece, bardzo pewne siebie, bardzo atrakcyjne i popularne. No i są dobrymi programistkami. A to potwierdza koncepcję, że społeczność techniczna odrzuca kobiety (jeśli jesteś idealna, to jeszcze dasz radę, ale spróbuj być brzydka, albo programować średnio, albo być społecznie niedostosowana, to cię zniszczymi).
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#11
Niestety zjawisko znane na studiach - przynajmniej na niektórych tak jest, że studentki muszą być lepsze niż ich koledzy, żeby wykładowcy uznali, że potrafią cokolwiek.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
#12
zefciu napisał(a): Zdolności analityczne, kreatywność, zdolność do tworzenia głębokich abstrakcji.
Czyli bardzo podobne np. do matematyków, wśród których jest gigantyczna większość mężczyzn. Oczywiście znajdują się i kobiety które te wymagania spełniają, ale ich dystrybucja statystyczna prawdopodobnie nie jest identyczna dla obu płci.
Cytat:Też dlatego wkleiłem tekst mówiący o tym, że kobiety masowo odchodzą, żeby nie było takich tekstów.
Dlaczego odchodzą? Może kwestia ww. biologicznie sterowanych zainteresowań. Nietrudno sobie wyobrazić że ludzie chętniej zostają w pracy jeśli jednocześnie jest ona dla nich interesująca i dobrze płatna, niż jeśli jest to praca dobrze płatna ale poza tym paskudnie nudna i frustrująca.
Mężczyzna idzie w tym kierunku bo się interesuje a przy okazji jest dobrze płatne, a potem zostaje bo choć nie jest tak fajnie jak myślał, i nie płacą aż tak dużo, to przynajmniej nadal spełnia swoje zainteresowania.
Kobieta była zachęcona przez takie gadanie feministyczne i jak to super że kobiety w technologii i że też super płatne i modne, a potem się okazuje że specjalne traktowanie się kończy, pieniądze też nie te, i właściwie nie ma powodu by się tego trzymać.
Cytat:Czyli zgadzasz się, że kobiety mogłyby programować i mają ku temu wszelkie predyspozycje, a jedynie aspekt kulturowy im przeszkadza? Myślałem, że będziesz polemizował, a tutaj pełna w drugim poście.
Co to znaczy "mogłyby"? Ja mógłbym na przykład podnosić sztangi, ale trzeba sobie zdać sprawę z tego że drugim Pudzianowskim na pewno nie zostanę. Czy jest więc sens w tym bym próbował sił w takiej karierze, czy może jest to strata czasu i wysiłku?
I czy szczególne i szczere zainteresowanie dziedziną powinno się liczyć do "predyspozycji"? To prawie jak odpowiednik morale w wojsku, ktoś kto nie ma takowego pozostanie w tej dziedzinie dopóki nie stwierdzi że w innej będzie miał albo przyjemniej albo lepsze pieniądze, a ktoś zainteresowany będzie się trzymał nawet jeśli ma możliwość iść w coś lepiej płatnego albo lżejszego.
A co do "jedynie aspekt kulturowy" to odsyłam do przykładu jak potężnie ten czynnik "różnic płciowych w zainteresowaniach" dotyka nawet małpy, które nie słyną z kultury.
Cytat:Sugeruję, że kobietom nie brakuje z natury zdolności analitycznych.
Mają, ale czy mają lepsze od tych mężczyzn które by potencjalnie zastąpiły w technologii?
Cytat: No właśnie dziwne by to było. Bo są one często bardzo kobiece, bardzo pewne siebie, bardzo atrakcyjne i popularne. No i są dobrymi programistkami. A to potwierdza koncepcję, że społeczność techniczna odrzuca kobiety (jeśli jesteś idealna, to jeszcze dasz radę, ale spróbuj być brzydka, albo programować średnio, albo być społecznie niedostosowana, to cię zniszczymi).
I tu jest pies pogrzebany moim zdaniem. Dlaczego w ogóle zadajemy takie pytanie? Od kiedy to w technice chodzi o to, jakie zdanie społeczność o kimś ma?
W technice chodzi o używanie techniki do spełniania potrzeb i zadań, profesjonalnie czy też amatorsko. Można mieć wyjebane na to co ktoś o tym myśli, bo ostatecznym sędzią są prawa fizyki, którym obce wszelkie kultury, dyskryminacje i inne opinie. Jak działa, znaczy dobre. Dlatego też ta dziedzina przyciąga ogromną rzeszę "społecznie nieprzystosowanych" nerdów którzy często mają problemy z "byciem lubianym".
Mnie nikt tam do technologii, skryptowania czy innego programowania nie zachęcał, nie namawiał, nie mówił że będą mnie za to lubili. Kiedy się takich rzeczy uczyłem, to tylko dlatego że potrzebowałem coś zrobić czy zaporogramować, często dlatego że nie miałem najmniejszej ochoty płacić mniej lub bardziej grubych pieniędzy fachowcowi. Ot, metoda do osiągnięcia celu. Nigdy się nie uczyłem jakiegoś programowania czy czegoś w tym stylu dlatego, że ktoś mi powiedział że to fajne i modne i mnie "społeczność techniczna" za to polubi.
Nations do not survive by setting examples for others. Nations survive by making examples of others.
Odpowiedz
#13
Adam_S napisał(a): Czyli bardzo podobne np. do matematyków, wśród których jest gigantyczna większość mężczyzn. Oczywiście znajdują się i kobiety które te wymagania spełniają, ale ich dystrybucja statystyczna prawdopodobnie nie jest identyczna dla obu płci.
A kto mówi, że jest?
Cytat:Dlaczego odchodzą? Może kwestia ww. biologicznie sterowanych zainteresowań. Nietrudno sobie wyobrazić że ludzie chętniej zostają w pracy jeśli jednocześnie jest ona dla nich interesująca i dobrze płatna, niż jeśli jest to praca dobrze płatna ale poza tym paskudnie nudna i frustrująca.
Mężczyzna idzie w tym kierunku bo się interesuje a przy okazji jest dobrze płatne, a potem zostaje bo choć nie jest tak fajnie jak myślał, i nie płacą aż tak dużo, to przynajmniej nadal spełnia swoje zainteresowania.
Kobieta była zachęcona przez takie gadanie feministyczne i jak to super że kobiety w technologii i że też super płatne i modne, a potem się okazuje że specjalne traktowanie się kończy, pieniądze też nie te, i właściwie nie ma powodu by się tego trzymać.
Zabawna historia. Zaiste. Ciekawe gdzie tak dobrze płacą, że się osobom mającym talent np. programistyczny opłaca uciekać masowo.
Cytat:I czy szczególne i szczere zainteresowanie dziedziną powinno się liczyć do "predyspozycji"?
Oczywiście. Tylko trzeba odróżnić zainteresowanie dziedziną od zainteresowania kulturą z tą dziedziną związaną.
Cytat:A co do "jedynie aspekt kulturowy" to odsyłam do przykładu jak potężnie ten czynnik "różnic płciowych w zainteresowaniach" dotyka nawet małpy, które nie słyną z kultury.
Czy ja mam wrażenie tylko takie, czy Ty w ogóle nie czytaz tego, co ja piszę?
Cytat:Mają, ale czy mają lepsze od tych mężczyzn które by potencjalnie zastąpiły w technologii?
A kto mówi tutaj o zastępowaniu? Ludzi technologicznie uzdolnionych permanentnie brakuje.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#14
zefciu napisał(a): A kto mówi, że jest?
Skoro nie jest, to dysproporcja liczbowa proporcjonalna do tej różnicy by była bardzo uzasadniona.

Cytat:Zabawna historia. Zaiste. Ciekawe gdzie tak dobrze płacą, że się osobom mającym talent np. programistyczny opłaca uciekać masowo.
a) Oczywiście z wystarczająco wysokim talentem się nie opłaca. Ale tutaj mowa o programistycznej "masówce", o dużych, statystycznych liczbach, tym sektorze programowania gdzie outsourcing to Indii jest znaczącym tematem.
b)Sporo ludzi wybiera pracę lżejszą i przyjemniejszą nawet jeśli jest trochę gorzej płatna. Dodaj kwestię zainteresowań lub ich braku...
Oczywiście.  

Cytat:Tylko trzeba odróżnić zainteresowanie dziedziną od zainteresowania kulturą z tą dziedziną związaną.
Ano trzeba. Tylko nikt nikogo związanego z dziedziną nie zmusza do zainteresowania "społecznością".


Cytat:Czy ja mam wrażenie tylko takie, czy Ty w ogóle nie czytaz tego, co ja piszę?
Nie odniosłeś się do badań sugerujących że "międzypłciowa różnica zainteresowań" przekracza nawet granice gatunkowe, co praktycznie uniemożliwia zrzucenie tego zjawiska na kulturę.
Cytat:A kto mówi tutaj o zastępowaniu? Ludzi technologicznie uzdolnionych permanentnie brakuje.

Oczywiście zawsze dla bardzo uzdolnionych się miejsce znajdzie. Ale czy brakuje "niewybitnie uzdolnionych", i czy ktoś chce ich zatrudniać po zachodnich cenach?
Nations do not survive by setting examples for others. Nations survive by making examples of others.
Odpowiedz
#15
Adam_S napisał(a): Skoro nie jest, to dysproporcja liczbowa proporcjonalna do tej różnicy by była bardzo uzasadniona.
Pod warunkiem, że te dysproporcje byłyby sobie równe.
Cytat:a) Oczywiście z wystarczająco wysokim talentem się nie opłaca.
Wkurwia mnie używanie pochlebstw w dyskusji. Nie uważam się za wybitnego, a nawet gorsi ode mnie nie mają problemów ze znalezieniem pracy.
Cytat:Ano trzeba. Tylko nikt nikogo związanego z dziedziną nie zmusza do zainteresowania "społecznością".
Nie no. Zawsze można spędzać 8h dziennie wśród wrogich sobie, obcych mentalnie ludzi, do których nie można gęby otworzyć.
Cytat:Nie odniosłeś się do badań sugerujących że "międzypłciowa różnica zainteresowań" przekracza nawet granice gatunkowe, co praktycznie uniemożliwia zrzucenie tego zjawiska na kulturę.
Ponieważ nigdy temu nie zaprzeczałem, to czemu miałbym się jakoś odnosić?
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#16
Fakt pierwszy - więcej kobiet niż mężczyzn zajmuje się na co dzień gotowaniem ale.... najwybitniejszymi kucharzami są mężczyźni.
Fakt drugi - uczennice mają średnio lepsze wyniki z matematyki niż uczniowie ale nie przekłada się to na kontynuowanie kariery matematycznej.
Fakt trzeci - głównymi bohaterami filmów na YT z cyklu "skok na główkę do basenu bez wody" są zdecydowanie młodzi mężczyźni.

Po prostu żeby osiągnąć sukces w jakiejś dziedzinie potrzebne jest maksymalne (często obsesyjne) skupienie się na niej oraz spora doza nonkonformizmu i agresji.
I właśnie tutaj pomaga to typowo męskie dążenie do rywalizacji. Kobiety raczej potrzebują pewnego fundamentu i nie rajcuje ich poruszanie się na 'polu minowym'.
Taka smycz genetyczna (obecnie coraz bardziej w wersji light}.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#17
Sofeicz napisał(a): Fakt pierwszy - więcej kobiet niż mężczyzn zajmuje się na co dzień gotowaniem ale.... najwybitniejszymi kucharzami są mężczyźni.
Bo taki wybitny kucharz zarabia na swojej wybitności kasę i zyskuje poklask, w dużej mierze właśnie dlatego, że gotuje coś dla innych, ma z tego kasę i w ogóle wow.
Natomiast taka kobieta gotująca na co dzień, ma mniejsze szanse zostać doceniona, bo jej obiady jada rodzina i znajomi, rodzina przyzwyczaja się, że je codziennie coś dobrego, poza tym nie ma z tego pieniędzy. A dużo ludzi ma jednak tendencje, żeby bardziej cenić to, co jest na sprzedaż i pozwala zarabiać niż to, co jest przeznaczone na domowy użytek.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
#18
zefciu napisał(a): Pod warunkiem, że te dysproporcje byłyby sobie równe.
Prawda. A są? Nie są? Jaka ta różnica powinna być?
Ciekawy artykuł na ten właśnie temat odnośnie uzdolnień matematycznych:
http://www.independent.co.uk/news/educat...26321.html

Ten ma nieco inną, też ciekawą teorię związaną z wariancją:
http://matracas.org/escritos/goodaboutmen.html.en
Cytat: Almost certainly, it is something biological and genetic. And my guess is that the greater proportion of men at both extremes of the IQ distribution is part of the same pattern. Nature rolls the dice with men more than women. Men go to extremes more than women. It’s true not just with IQ but also with other things, even height: The male distribution of height is flatter, with more really tall and really short men.
Again, there is a reason for this, to which I shall return.
For now, the point is that it explains how we can have opposite stereotypes. Men go to extremes more than women. Stereotypes are sustained by confirmation bias. Want to think men are better than women? Then look at the top, the heroes, the inventors, the philanthropists, and so on. Want to think women are better than men? Then look at the bottom, the criminals, the junkies, the losers.
In an important sense, men really are better AND worse than women.
A pattern of more men at both extremes can create all sorts of misleading conclusions and other statistical mischief. To illustrate, let’s assume that men and women are on average exactly equal in every relevant respect, but more men at both extremes. If you then measure things that are bounded at one end, it screws up the data to make men and women seem significantly different.
Consider grade point average in college. Thanks to grade inflation, most students now get A’s and B’s, but a few range all the way down to F. With that kind of low ceiling, the high-achieving males cannot pull up the male average, but the loser males will pull it down. The result will be that women will get higher average grades than men — again despite no difference in average quality of work.
The opposite result comes with salaries. There is a minimum wage but no maximum. Hence the high-achieving men can pull the male average up while the low-achieving ones can’t pull it down. The result? Men will get higher average salaries than women, even if there is no average difference on any relevant input.

Cytat:Wkurwia mnie używanie pochlebstw w dyskusji. Nie uważam się za wybitnego, a nawet gorsi ode mnie nie mają problemów ze znalezieniem pracy.
To rozmawiamy o znalezieniu pracy w dziedzinie ogólnie, czy o znalezieniu *dobrej* pracy z którą inne dziedziny nie mogą się równać?

Cytat:
Nie no. Zawsze można spędzać 8h dziennie wśród wrogich sobie, obcych mentalnie ludzi, do których nie można gęby otworzyć.
W technologii nie brakuje pracy
Cytat:Nie odniosłeś się do badań sugerujących że "międzypłciowa różnica zainteresowań" przekracza nawet granice gatunkowe, co praktycznie uniemożliwia zrzucenie tego zjawiska na kulturę.
Ponieważ nigdy temu nie zaprzeczałem, to czemu miałbym się jakoś odnosić?[/quote]
Nations do not survive by setting examples for others. Nations survive by making examples of others.
Odpowiedz
#19
Korzeń Marianny napisał(a): Podejrzewam również, że istnieje spory odsetek mężczyzn bez glębszych zdolności analizy i logiki, którzy wolą wykonywać głupsze zajęcia np. kopanie rowów chociaż nawet i to potrafią spieprzyć.

Chyba sobie sprawy nie zdajesz o ilu rzeczach musi pamiętać, na co musi uważać i co musi wiedzieć operator koparki. Ciekawe czemu tak głupie zajęcie jest warte 4.5k netto miesięcznie.

Cytat:Na pewno przystosowywanie na siłę kobiet do roli matki i gospodyni obniża inteligencję analityczna.  U mężczyzn segregacja płciowa powoduje zanik empatii i niedorozwój emocjonalny. Tak jak w przypadku islamistów.
To są emocjonalne dzieci.

Brak empatii pozwala na prawidłową ocenę sytuacji.

Merkel ma empatię. Angela jest tak mocno rozwinięta emocjonalnie, że zjebała wiadomo jaki temat po całości.

zefciu napisał(a):
Cytat:Te wszystkie kobiety, które radzą sobie jako programistki to też jakieś defekty Język
No właśnie dziwne by to było. Bo są one często bardzo kobiece, bardzo pewne siebie, bardzo atrakcyjne i popularne. No i są dobrymi programistkami.  A to potwierdza koncepcję, że społeczność techniczna odrzuca kobiety (jeśli jesteś idealna, to jeszcze dasz radę, ale spróbuj być brzydka, albo programować średnio, albo być społecznie niedostosowana, to cię zniszczymy).

Ciekawą rzecz jaką można by było zrobić, to przebadać mózgi tych kobiet-programistek. Ciekawe czy działają typowo na modłę żeńską czy może jednak trochę inaczej.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#20
lumberjack napisał(a): Brak empatii pozwala na prawidłową ocenę sytuacji.

Na pewno gdyby detalicznie przebadać życiorysy geniuszy i tych, którzy zmienili bieg historii, to znalazło by się sporo autyzmu emocjonalnego i deficytu empatycznego.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości