31.08.2015, 18:17
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31.08.2015, 18:20 przez Baptiste.)
Liczba postów: 11,584
Liczba wątków: 80
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
249
Płeć: nie wybrano
Czy ktoś z was kiedykolwiek złożył wizytę w biurze poselskim? Czy wiecie może coś na temat funkcjonowania takich biur?
Bardzo chciałbym pójść do takiego biura i porozmawiać z jakimś ważnym politykiem, zwrócić mu uwagę na problemy, które uważam za ważne, zaproponować jakieś rozwiązania, przekazać co "ulica" myśli i czuje. Ciekawi mnie jednak czy to nie jest aby tylko moje naiwne życzenie, czy te biura faktycznie pozwalają na kontakty na lini poseł-obywatel czy może to jest tylko pic na wodę fotomontaż.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
31.08.2015, 19:37
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31.08.2015, 19:41 przez DziadBorowy.)
Liczba postów: 9,207
Liczba wątków: 42
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
990
Płeć: nie wybrano
Posła tam masz nikłe szanse spotkać. Zazwyczaj jest tam zatrudniona przez niego osoba, która zapewne wysłucha życzliwie Twoich pomysłów i problemów a potem trafią one do kosza
Tu masz nieco więcej o tym:
http://www.procollegio.pl/?page_id=228
[url=//pl.pinterest.com/pin/create/extension/][/url]
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Liczba postów: 279
Liczba wątków: 11
Dołączył: 05.2015
Reputacja:
27
A jakich efektów się spodziewasz po takiej rozmowie?
Znajomy kiedyś odwiedził biuro poselskie w celu konsultacji jako przedstawiciel ws. lokalnej inicjatywy obywatelskiej.
Wizytę trzeba wcześniej umówić i podać jej cel, a sam poseł jest w biurze poselskim rzadko. Szczególnie ci bardziej znani, którzy "obsługują" kilka biur.
Jak powiesz "chciałbym od tak przyjść jako osoba prywatna i pogadać" to raczej nikt poważnie ciebie nie potraktuje. Nie zdziw się jeśli otrzymasz odpowiedź w stylu "Pan poseł ma bardzo napięty harmonogram i..." .
"Nieszczęsna kraino, gdyby ci rodacy
Co za ciebie giną, wzięli się do pracy..."
Liczba postów: 11,584
Liczba wątków: 80
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
249
Płeć: nie wybrano
Efektów trudno się jakiś spodziewać.
Mógłbym jednak mieć np. lepszą ocenę danej postaci. Mógłbym skonfrontować to co mówiła w rozmowie ze mną z tym co potem powie/zrobi przy okazji innych wydarzeń, okoliczności.
Nie zaszkodzi jak wykonam telefon do biura.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Liczba postów: 5,133
Liczba wątków: 111
Dołączył: 11.2011
Reputacja:
-57
Płeć: nie wybrano
Baptiste napisał(a): Czy ktoś z was kiedykolwiek złożył wizytę w biurze poselskim? Czy wiecie może coś na temat funkcjonowania takich biur?
Bardzo chciałbym pójść do takiego biura i porozmawiać z jakimś ważnym politykiem, zwrócić mu uwagę na problemy, które uważam za ważne, zaproponować jakieś rozwiązania, przekazać co "ulica" myśli i czuje. Ciekawi mnie jednak czy to nie jest aby tylko moje naiwne życzenie, czy te biura faktycznie pozwalają na kontakty na lini poseł-obywatel czy może to jest tylko pic na wodę fotomontaż.
Jak masz szczęście to jakiegoś pisiora możesz ułowić. Jeśli masz coś ważnego.
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Liczba postów: 21,430
Liczba wątków: 216
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
1,012
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Baptiste napisał(a): Efektów trudno się jakiś spodziewać.
Mógłbym jednak mieć np. lepszą ocenę danej postaci. Mógłbym skonfrontować to co mówiła w rozmowie ze mną z tym co potem powie/zrobi przy okazji innych wydarzeń, okoliczności.
Nie zaszkodzi jak wykonam telefon do biura.
Odpowiem ci jak rebe "Idż i nie zawracaj gitary".
Dokonaj aktu kontaktu z posłem III stopnia.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 22,394
Liczba wątków: 239
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,332
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
O biurach poselskich widzialem dwa reportaze. Z kazdego wynikalo, ze takie biuro to atrapa.
A nawet gdyby nie bylo atrapa, to nic nie wskurasz taka rozmowa. Politykow nie obchodzi co czuje ulica. Maja w dupie zwyklego czlowieka. Krawaciarz cie poslucha, przytaknie, poczeka az sobie pojdziesz a potem dalej bedzie robil swoje...
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
01.09.2015, 22:32
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01.09.2015, 22:33 przez Sofeicz.)
Liczba postów: 21,430
Liczba wątków: 216
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
1,012
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Może gdyby były JOWy, to taki poseł chętniej nastawiłby ucha na wyborcę/szaraczka.
Jest taka możliwość.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 3,888
Liczba wątków: 28
Dołączył: 05.2012
Reputacja:
164
Płeć: nie wybrano
Dobrą okazją do spotkań z wyborcami byłoby zbieranie podpisów przed wyborami parlamentarnymi, ale najwyraźniej te większe partie (PO, PiS, SLD, PSL) podpisy kupują, bo ich zbieraczy nigdy w życiu na ulicy nie spotkałem. Zbierających dla Korwina czy Razem to i owszem, ale PO? Stąd też moje pytanie do reszty forumowiczów - widzieliście kiedyś na własne oczy zbieraczy z tych "mainstreamowych" partii?
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Liczba postów: 4,465
Liczba wątków: 57
Dołączył: 02.2009
Reputacja:
55
Płeć: mężczyzna
cobras napisał(a): Dobrą okazją do spotkań z wyborcami byłoby zbieranie podpisów przed wyborami parlamentarnymi, ale najwyraźniej te większe partie (PO, PiS, SLD, PSL) podpisy kupują, bo ich zbieraczy nigdy w życiu na ulicy nie spotkałem. Zbierających dla Korwina czy Razem to i owszem, ale PO? Stąd też moje pytanie do reszty forumowiczów - widzieliście kiedyś na własne oczy zbieraczy z tych "mainstreamowych" partii? Koleżanka kiedyś zbierała dla PIS jak chciała w komisji wyborczej pracować.
Sądzę że po prostu podpisy są zbierane wsród członków partii i ich rodzin.
02.09.2015, 18:06
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02.09.2015, 18:07 przez Witold.)
Liczba postów: 963
Liczba wątków: 1
Dołączył: 05.2009
Reputacja:
9
cobras napisał(a): Dobrą okazją do spotkań z wyborcami byłoby zbieranie podpisów przed wyborami parlamentarnymi, ale najwyraźniej te większe partie (PO, PiS, SLD, PSL) podpisy kupują, bo ich zbieraczy nigdy w życiu na ulicy nie spotkałem. Zbierających dla Korwina czy Razem to i owszem, ale PO? Stąd też moje pytanie do reszty forumowiczów - widzieliście kiedyś na własne oczy zbieraczy z tych "mainstreamowych" partii?
Z tego co pamiętam w 2011 roku widziałem ludzi zbierających podpisy dla kandydata PO do Senatu.
02.09.2015, 18:34
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02.09.2015, 18:35 przez DziadBorowy.)
Liczba postów: 9,207
Liczba wątków: 42
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
990
Płeć: nie wybrano
Sofeicz napisał(a): Zbierających dla Korwina czy Razem to i owszem, ale PO? Stąd też moje pytanie do reszty forumowiczów - widzieliście kiedyś na własne oczy zbieraczy z tych "mainstreamowych" partii?
Ktoś mnie kiedyś zaczepił prosząc o podpis dla PSL. Ale główne partie mają na tyle członków, że nie muszą stać na ulicy i zbierać - tylko co aktywniejsi członkowie zbierają po znajomych i to na ogół wystarcza. (w zamian mogą np mieć fuchę w komisji itp).
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Liczba postów: 279
Liczba wątków: 11
Dołączył: 05.2015
Reputacja:
27
cobras napisał(a): Dobrą okazją do spotkań z wyborcami byłoby zbieranie podpisów przed wyborami parlamentarnymi, ale najwyraźniej te większe partie (PO, PiS, SLD, PSL) podpisy kupują, bo ich zbieraczy nigdy w życiu na ulicy nie spotkałem. Zbierających dla Korwina czy Razem to i owszem, ale PO? Stąd też moje pytanie do reszty forumowiczów - widzieliście kiedyś na własne oczy zbieraczy z tych "mainstreamowych" partii?
A co tu kupować i co tu zbierać? Dla większych partii, które mają rozwinięte struktury lokalne, zebranie 1000 podpisów na poszczególnego posła, 3000 na senatora, a 5000 na całą listę to pstryknięcie palcem.
"Nieszczęsna kraino, gdyby ci rodacy
Co za ciebie giną, wzięli się do pracy..."
Liczba postów: 11,971
Liczba wątków: 85
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
899
Płeć: mężczyzna
Na mojej uczelni zbierali na PiS. Na Platformę też widziałem. PSL czy SLD nigdy nie widziałem.
Sebastian Flak
Liczba postów: 4,465
Liczba wątków: 57
Dołączył: 02.2009
Reputacja:
55
Płeć: mężczyzna
U mnie w rodzinnych stronach chcieli ostatnio ode mnie podpisu dla Zjednoczonej Lewicy (tylko nie wiem której).
Liczba postów: 5,133
Liczba wątków: 111
Dołączył: 11.2011
Reputacja:
-57
Płeć: nie wybrano
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
|