ZaKotem napisał(a): Proponowałbym trochę doprecyzować, jakiej wielkości - obszarowo, albo, lepiej, ludnościowo - ma być to terytorium, bo jak dwóch pijanych Czukczów w opuszczonej wsi założy sobie Czukczystan, to chyba jeszcze nie oznacza upadku Rosji. Oraz, jak długo ma trwać ta utrata kontroli, bo nawet jesli jakiś cały obwód autonomiczny się zbuntuje, ale w tydzień lub dwa federaści wpadną z pałami i posprzątają, jak Hiszpanie w Katalonii, to to również nie oznaczałoby upadku Rosji, chociaż byłoby sytuacją kryzysową.
Bo w ogóle nie było mowy o "upadku Rosji", bo państwo pod tą nazwą, chociaż coraz mniejsze, może istnieć i jakoś tam funkcjonować jeszcze bardzo długo, tylko raczej o "rozpadzie Rosji", jako o pewnym procesie który rozpocząć się ma właśnie do końca 2020 roku. (jeżeli cena ropy nie wzrośnie powyżej 90$)
Co do czasu w jakim ma funkcjonować takie oderwane terytorium, to ile ma to być. Miesiąc wystarczy?
Zresztą ten proces trwa już od bardzo dawna, od ponad 100 lat, chociaż bywało, że się przejściowo cofał, to jednak w ogólności nadal postępował. Jak wygląda, także terytorialnie, Rosja dzisiaj, a jak wyglądała w roku np 1910?