@lumber
Ale to jest głubinka. Zadupie, gdzie wrony zawracają a psy chujami szczekają. Miejsce, gdzie kurwinox z Kapitana Bomby nie poczułby się jak u siebie ze względu na niedostateczny poziom cywilizacyjny, a baca z Zakopanego dostałby depresji przez brzydotę miejscowych owieczek. Ludzie, którzy nie wytwarzają żadnego pekabu a jedynym źródłem dochodu jest listonosz z rentą i emeryturą, który zawsze przecież może nie dojechać. Ci ludzie są kompletnie zależni od władzy. Tam nie ma żadnego podłoża, na którym mógłby wyrosnąć jakikolwiek sprzeciw czy opór. Równie dobrze niemowlak mógłby się buntować przeciw cycowi matki. Czemu się dziwisz?
Ale to jest głubinka. Zadupie, gdzie wrony zawracają a psy chujami szczekają. Miejsce, gdzie kurwinox z Kapitana Bomby nie poczułby się jak u siebie ze względu na niedostateczny poziom cywilizacyjny, a baca z Zakopanego dostałby depresji przez brzydotę miejscowych owieczek. Ludzie, którzy nie wytwarzają żadnego pekabu a jedynym źródłem dochodu jest listonosz z rentą i emeryturą, który zawsze przecież może nie dojechać. Ci ludzie są kompletnie zależni od władzy. Tam nie ma żadnego podłoża, na którym mógłby wyrosnąć jakikolwiek sprzeciw czy opór. Równie dobrze niemowlak mógłby się buntować przeciw cycowi matki. Czemu się dziwisz?
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.