To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ewolucja
Głupi Jaś napisał(a):To że prawdopodobieństwo przybrania przez krople deszczu takiego właśnie kształtu różni się od 1 o wartość mniejszą niż 10^-100, nijak nie zmienia faktu, że kropla ma kształt przypadkowy.

W takim ujęciu to o wszystkim można powiedzieć, że jest przypadkowe, bo zawsze jest jakieś zupełnie minimalne prawdopodobieństwo zaistnienia innego zdarzenia.

Jest konkretna przyczyna takiego kształtu kropel deszczu - napięcie powierzchniowe. Zasadą jest przyjęcie przez kroplę takiego kształtu, a wysoce nieprawdopodobnym wyjątkiem byłoby jej nieprzybranie.

Zakładam, że o tym wiesz, więc nie rozumiem co chciałeś wykazać.

@ Exeter - noDuży uśmiech Ktoś tu już podawał przykłady tego, że to niekoniecznie tak jest, że większa złożoność zawsze "wygra".
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
Cytat:Nie ale człowiek współczesny też się zmienia . Geny słabną na skutek lepszej opieki medycznej .
Możesz wyjaśnić o co Ci chodzi z tym ,że geny słabną ? jak słabną ?

Cytat:Człowiek nie ewoluuje ówcześnie niemal wogóle a to sprawia ,że jesteśmy coraz słabszym gatunkiem .
Ówcześnie <--- jasne :lol2: ciężko zobaczyć jakąkolwiek zmianę pomiędzy dzisiaj ,a 20 lat temu aczkolwiek myślę ,że jeśli byś ustawił ludzi sprzed 20 tyś. lat temu w kolejce do człowieka współczesnego zauważyłbyś pewną zmianę w fenotypie.

Poza tym to popracuj nad pisaniem ,bo przeczysz sam sobie w jednym poście.

Piszesz :
Cytat:Nie ale człowiek współczesny też się zmienia
Natomiast później

Cytat:Człowiek nie ewoluuje ówcześnie niemal wogóle
No i później dokładasz
Cytat:a to sprawia ,że jesteśmy coraz słabszym gatunkiem
Jeśli nie ewoluujemy to oznacza ,że nie ma takowej potrzeby , zresztą ; porównaj wygląd człowieka sprzed 20 tyś. lat ,a siebie samego dzisiaj :wink:
Odpowiedz
Witam dręczy mnie jedna sprawa wynikająca z mojej niewiedzy i mam nadzieję że mi pomożecie.

Tak więc- czy zmiany np. długości szyi żyrafy są spowodowane potrzebą sięgania do wyższych części drzew w celu posilenia się czy po prostu błędem przy ''przepisywaniu DNA'' skutkującym w dłuższą szyję- później ten osobnik rozmnaża się i dziecko dziedziczy dłuższą szyje?

I jeszcze jedno pytanie czy np. ludzie już rodząc się mają ustalone cechy które przekażą potomstwu czy w czasie życia ucząc się/doskonaląc w jakiejś dziedzinie mogą przekazać te cechy?
Odpowiedz
remlez napisał(a):Tak więc- czy zmiany np. długości szyi żyrafy są spowodowane potrzebą sięgania do wyższych części drzew w celu posilenia się czy po prostu błędem przy ''przepisywaniu DNA'' skutkującym w dłuższą szyję- później ten osobnik rozmnaża się i dziecko dziedziczy dłuższą szyje?

Oczywiście że opcja pierwsza. Cechy zbędne po prostu z czasem się nie przyjmują.

Cytat:I jeszcze jedno pytanie czy np. ludzie już rodząc się mają ustalone cechy które przekażą potomstwu czy w czasie życia ucząc się/doskonaląc w jakiejś dziedzinie mogą przekazać te cechy?

Tu juz powinienen odpowiedzieć ktoś bardzieuj kompetentny ode mnie.

A na przyszłość jeśli zakładasz nowy temat to najpierw upewnij się czy takowy już istnieje ;]

[Obrazek: Banner-the-skywalker-family-10169607-600-120.jpg]

EH
Odpowiedz
Skywalker chyba go nie zrozumiałeś. On pisząc o potrzebie chyba miał na myśli, że żyrafa stwierdza, że przydałaby jej się dłuższa szyja i wtedy jej ta szyja rośnie i następnie przekazuje to potomstwu. Wszystko odbywa się na DNA i poszczególne osobniki nie mają do niego wglądu. Jedne urodzą się z dłuższą szyją, a drugie z krótszą. Te z krótszą będą miały problemy, a te z dłuższą się rozmnożą. Proste.

Odpowiedz
Cytat:I jeszcze jedno pytanie czy np. ludzie już rodząc się mają ustalone cechy które przekażą potomstwu czy w czasie życia ucząc się/doskonaląc w jakiejś dziedzinie mogą przekazać te cechy?
Nie - każdy człowiek jak się rodzi to zaczyna od zera ,bo cechy nabyte takie jak inteligencja,szczerość etc. nie są zapisane w kodzie , tam masz zapisany przebieg biosyntezy aminokwasów i białek.
Geny możesz porównać analogicznie do programistów twojego fenotypu.
Odpowiedz
warbarbye napisał(a):cechy nabyte takie jak inteligencja,szczerość

A czy predyspozycje do przyswajania tych cech nie są dziedziczone?
Odpowiedz
Cytat:A czy predyspozycje do przyswajania tych cech nie są dziedziczone?
Moja wiedza na temat neurobiologii jest dość skromna więc nie odpowiem Ci na to pytanie aczkolwiek geny nie kodują bezpośrednio cech charakteru.
Odpowiem Ci na to pytanie prawdopodobnie po 16 sierpnia.

Pozdrawiam Warbarbye.
Odpowiedz
remlez napisał(a):Tak więc- czy zmiany np. długości szyi żyrafy są spowodowane potrzebą sięgania do wyższych części drzew w celu posilenia się czy po prostu błędem przy ''przepisywaniu DNA'' skutkującym w dłuższą szyję- później ten osobnik rozmnaża się i dziecko dziedziczy dłuższą szyje?
Oczywiście, że opcja druga. Geny mutują przypadkowo, co przekłada się na fizyczne zmiany. Zmiany albo sprzyjają przetrwaniu, albo nie. Te sprzyjające geny przekazywane są potomstwu, a osobniki gorzej przystosowane (z krótszą szyją) wymierają.
Odpowiedz
Geny nie zawsze muszą mutować czasem wystarczy wynikająca z ewolucji eliminacja tych ich wariantów, które nie sprzyjają przetrwaniu. Innymi słowy - być może do gatunku żyraf mogłyby należeć osobniki krótkoszyje tak jak wśród psów trafiają się dogi, ratlerki, charty i jamniki. Np. gdyby wszystkie rasy psów poza jamnikami wymarły - a jamniki by przetrwały, to ktoś mógłby pytać czy gatunek ten powstał w wyniku mutacji gatunku wyjściowego, podczas gdy powstał on w wyniku odpowiedniej kombinacji istniejących wariantów niezmutowanych genów kodujących fenotyp dzikich psów.
Nie jest też tak, że geny nie sprzyjające przetrwaniu są eliminowane. Z natury rzeczy eliminowane są tylko te warianty genów, które zmniejszają prawdopodobieństwo przetrwania, zaś premiowane są warianty zwiększające szansę przetrwania. Jeżeli gen nie sprzyja przetrwaniu, ale też go nie utrudnia, to na ogół pozostaje w puli genów.
W sprawie dziedziczenia charakteru - jeżeli np. łatwe wpadanie w agresję jest wywołane nadprodukcją adrenaliny, to taki wybuchowy charakter może być dziedziczony. Jeżeli czyjaś większa inteligencja wynika z tego, że komórki nerwowe są lepiej dotlenione i odżywione, to może być ona dziedziczona. Na podobnej zasadzie można pewnie też dziedziczyć i szczerość.
Pozdrawiam JG
Odpowiedz
Cytat:Na podobnej zasadzie można pewnie też dziedziczyć i szczerość.
Mógłbyś dokładniej opisać jaki fundament wpływa na większą szczerość ?
Poza tym to ,że jest odpowiedni fundament w budowie organizmu r to nie znaczy ,że wykorzysta to poprawnie i w dobrym kierunku więc cechy charakteru nie są dziedziczone i zapisane w genach aczkolwiek predyspozycje tak - Bart Jasiu odpowiedział na twoje pytanie ,że geny programują predyspozycję aczkolwiek ja dodaje od Siebie ,że geny nie programują bezpośrednio cech charakterów.

pzdr i przepraszam za zamieszanie.
Odpowiedz
Skywalker napisał(a):Oczywiście że opcja pierwsza. Cechy zbędne po prostu z czasem się nie przyjmują.
Co za ignorancja. Dobór naturalny mówi tylko tyle, że w przyrodzie istnieje nadwyżka rozrodczości i te osobniki, które są mniej przystosowane, np. z krótką szyją, koniec końców wymrą z przyczyny biologicznej - będą gorzej przystosowane(więc będą miały kłopoty ze zdobyciem pożywienia => więc nie wykarmią młodych => więc wymrą), a nie z przyczyny ewolucyjnej (ewolucja nie wymaże genów na krótką szyję). W ogóle co to za podejście lemarckowskie - ewolucja mówi o losowych mutacjach w genach i to owe losowe mutacje są przyczyną zmian w obrębie gatunku. A więc u jednej z żyraf mutuje gen na długość szyi. Żyrafa rodzi się z paskudnie długo szyją i, pomimo że może sięgać koron drzew to ma zbyt wolną reakcyjność i zdolność do manewrów, że drapieżcy nie mają z nią najmniejszych problemów - a więc wymiera. Ładny przykład jest ryby, która nie zmieniła środowiska życia od ponad 60 mln lat i nadal jest identyczna jak przed owymi 60 mln lat. To jest jeden z licznych dowodów na to, że zmiany środowiskowe prowadzą do akceptacji (biologicznej) korzystnych mutacji w organizmach żywych.

warbarbye napisał(a):Mógłbyś dokładniej opisać jaki fundament wpływa na większą szczerość ?
Poza tym to ,że jest odpowiedni fundament w budowie organizmu r to nie znaczy ,że wykorzysta to poprawnie i w dobrym kierunku więc cechy charakteru nie są dziedziczone i zapisane w genach aczkolwiek predyspozycje tak - Bart Jasiu odpowiedział na twoje pytanie ,że geny programują predyspozycję aczkolwiek ja dodaje od Siebie ,że geny nie programują bezpośrednio cech charakterów.

pzdr i przepraszam za zamieszanie.

Był kiedyś spór wśród naukowców czy kariotyp XXY jest "zespołem przestępczym" - aberracją, która robi osobnika bardziej agresywnym itd. Oczywiście okazało się, że to brednie.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Odpowiedz
Geny bezpośrednio nie kodują, żadnych cech - one kodują białka. W szczególności nie kodują bezpośrednio barwników (bo nie są one białkami) kwiatków groszka, ani faktury jego ziaren. Charakter jest splotem wielu cech, z których wiele jest dziedzicznych. W tym sensie charakter jest dziedziczny - tak jak kolor kwiatów groszka, czy faktura jego ziaren.
Jak bym mógł opisać fundament i mechanizm, to bym to zrobił. Z faktu, że nie wiem gdzie żyją, ani jak wyglądają, ani jak metabolizują organizmy pozaziemskie - nie wynika jeszcze, że one nie istnieją. Jak dotąd nasza wiedza jest nadal mniej obszerna od naszej niewiedzy, ale mając dobrą i sprawdzoną teorię można tę teorię ekstrpolować poza granice naszego poznania.
Pozdrawiam JG
Odpowiedz
exodim zwracam ci honor bo mnie bardziej od przyczyn ewolucji interesują jej efekty Uśmiech Dlatego właśnie interesuję się historią życia - paleontologią.

[Obrazek: Banner-the-skywalker-family-10169607-600-120.jpg]

EH
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości