To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Książka "Kiedy boga nie ma"
#1
Witam wszystkich! Chcąc głosić pozytywne narracje na temat ateizmu, polecam wszystkim książkę "Kiedy boga nie ma". Jest to reportaż o ateistach/ wywiad rzeka, pokazujący mnogość postaw ateistycznych. Więcej o książce znaleźć można pod tym adresem: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/270477/kiedy-boga-nie-ma 

Jeśli ktoś z forumowiczów już przeczytał, byłbym zobowiązany, jeśli zechciałby podzielić się opinią.

Pozdrawiam
Odpowiedz
#2
Cytat:Czy to książka adresowana do ateistów? Cóż, jeśli chcą oni zrozumieć swój ateizm, to najpewniej nie. Z nim trzeba się przegryźć, czasem pokłócić, aby w końcu pogodzić lub toczyć nieustanny bój.
Ciekawe założenie, że z ateizmem trzeba się 'boksować', tak jakby był jakąś naroślą albo chorobą.
Ja i mój ateizm żyjemy zgodnie, bez nerw i ekscytacji.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#3
Sofeicz napisał(a):
Cytat:aby w końcu pogodzić lub toczyć nieustanny bój.
Ja i mój ateizm żyjemy zgodnie, bez nerw i ekscytacji.
Osiągnąłeś widocznie stan pogodzenia.
PiS to dwa kłamstwa i spójnik

Andrzej Duda pełni obowiązki prezydenta, ale nie jest głową państwa - Włodzimierz Cimoszewicz


No dobra, przyznaję, jestem lewakiem.Język
Odpowiedz
#4
Machefi napisał(a):
Sofeicz napisał(a):
Cytat:aby w końcu pogodzić lub toczyć nieustanny bój.
Ja i mój ateizm żyjemy zgodnie, bez nerw i ekscytacji.
Osiągnąłeś widocznie stan pogodzenia.

Cóż, jedno, co książka pokazuje dość dobitnie, to brak nadrzędnej narracji dotyczącej ateizmu, brak jego zunifikowanej wersji. Książka opiera się na przemyśleniach i historiach rozmówców, pokazujących jak wiele twarzy ma ateizm. Nie jest to "Bóg urojony" ani "Traktat ateologiczny", myślę jednak, że na lekturze zyskać mogą wszyscy ci, którzy ciągle wahają się między wieloma postawami światopoglądowymi oraz wszyscy krzyżowcy, tak chętnie wojujący z ateizmem i tak nikłe mający o nim pojęcie.
Największym problemem w popularyzacji książki jest zaś zainteresowanie tych konserwatywnie religijnych, którzy niekoniecznie chcą poznać zdanie drugiej strony światopoglądowego "konfliktu". Dlatego też w głoszeniu pozytywnych treści liczyć można tylko na samych ateistów.

Pozdrawiam!
Odpowiedz
#5
rogez napisał(a): Cóż, jedno, co książka pokazuje dość dobitnie, to brak nadrzędnej narracji dotyczącej ateizmu, brak jego zunifikowanej wersji.

Bo ateizm, to nie wyznanie - co ciągle nam ktoś wmawia, i z czym dzielnie walczymy na tym forum od neolitu Uśmiech
To w porównaniu z teizmami niższy stan energetyczny.

PS. Sorry za to 'my". Pewnie powinienem napisać "ja'.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#6
Sofeicz napisał(a): Bo ateizm, to nie wyznanie - co ciągle nam ktoś wmawia, i z czym dzielnie walczymy na tym forum od neolitu Uśmiech
Wy sobie walczycie, a różni szumlewicze dbają, by Wasza walka była na próżno.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#7
Bo tu jest miejsce na Donkiszoterię a nie na wpływanie na świadomość mas Duży uśmiech
Sebastian Flak
Odpowiedz
#8
zefciu napisał(a):
Sofeicz napisał(a): Bo ateizm, to nie wyznanie - co ciągle nam ktoś wmawia, i z czym dzielnie walczymy na tym forum od neolitu Uśmiech
Wy sobie walczycie, a różni szumlewicze dbają, by Wasza walka była na próżno.

Jeszcze nadejdzie czas, kiedy ateista niewyznaniowy będzie riezał ateistę wyznaniowego, zaprawdę powiadam wam.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#9
Sofeicz napisał(a): Ja i mój ateizm żyjemy zgodnie, bez nerw i ekscytacji.

To podobnie jak u mnie. Jest nawet tak spokojnie, że przestałem go zauważać i czytać na jego temat książki Duży uśmiech I chyba na tym forum( pomimo nazwy ) ciężko będzie sprzedać taką książkę.

Jakichś walczących neofitów łatwiej będzie znaleźć na racjonaliście.
"Nie można powiedzieć, która masa ludowa ma więcej źródeł piękna. Są wieki całe, że jakiś naród przoduje drugim, są znów wieki, że idzie za drugim. Kto tępi narody, ten jakby zrywał struny z harfy świata. Cóż komu przyjdzie, że będzie miał harfę o jednej tylko strunie? Nie tępić, lecz rozwijać należy narodowości. A rozwijać je może wolność narodów, niepodległość i poszanowanie ich odrębności…"

Ignacy Daszyński
Odpowiedz
#10
A ja, cholera śmiertelnych bojów nie toczę ale tak jakby dość często się konfrontuję.Na razie wygrywa chociaż coraz częściej myślę o sobie per agnostyk.
Sebastian Flak
Odpowiedz
#11
Sofeicz napisał(a): Jeszcze nadejdzie czas, kiedy ateista niewyznaniowy będzie riezał ateistę wyznaniowego, zaprawdę powiadam wam.
Nie kuś nie kuś, bo zacznę wspierać to forum jakoś materialnie.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#12
Prawosławni już to przerabiali za reformy patriarchy Nikona.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#13
Sofeicz napisał(a): Prawosławni już to przerabiali za reformy patriarchy Nikona.
Co przerabiali? Wojny między odmianami ateistów?
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#14
Oczko Blisko. Riezanki miedzy tymi, którzy żegnali się dwoma palcami, a tymi którzy żegnali się trzema palcami.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości