To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Emitując CO2, albo zagadka roku 2002
pilaster napisał(a):
manager napisał(a): Bogactwo, w materialnym znaczeniu, bierze się tylko i wyłącznie z przetwarzania surowców na energię i gotowe produkty.

Tako objawia manager w nieomylności swojej, zatem to prawda  Cwaniak
Gdyby tak było, to iphone kosztowałby tyle samo co kilo piasku.

Spodziewałem się takiej reakcji Pilastra. Oczywiście, że bogactwo jest efektem "wartości dodanej" i choć nie wyartykułowałem tego wprost, to jednak wynika to z mojej wypowiedzi. To właśnie w słowie "przetwarzanie" ta "wartość dodana" się zawiera. Jak Pilaster sam zauważył, żeby powstał wartościowy iphone konieczne jest przetworzenie tego "kolograma piasku", czyli dodanie myśli technologocznej i pracy.

pilaster napisał(a): Bogactwo to "wartość dodana" za którą klienci chcą zapłacić. Tylko tyle i aż tyle.

Nie. Bogactwo, to gotowe produkty z "wartością dodaną" do surowca w procesie przetwarzania. Sama myśl technologiczna i praca nie wystarczą - surowiec jest konieczny! No chyba, że potrafimy stworzyć coś z niczego.

pilaster napisał(a): Surowce (w sensie pierwiastki) nigdy się nie wyczerpią, bo się wcale nie zużywają.

No jasne! Jak będziemy potrafili oczyszczać atmosferę z zatruwającego ją CO2 i odzyskiwać z niego węgiel, to pewnie nikt nie będzie miał nic przeciwko jego spalaniu. Dlatego ciemne komuchy próbują namówić światłych kapitalistów do odzyskiwania wszelkich surowców ze wszystkich zużytych produktów, zamiast tworzenia gigantycznych wysypisk śmieci. Problem w tym, że kapitalistom się to nie opłaca. Wolnorynkowa religia zbrania im takich praktyk.

pilaster napisał(a): A gaz ropa czy węgiel nie są "surowcami" sensu stricto.

Nieprawda. Z gazu i ropy wtywarza się różne rzeczy min. nawozy i tworzywa sztuczne.

pilaster napisał(a): Tu "surowcem" jest energia, która może być pozyskiwana w inny sposób.

O niczym innym tu nie mówimy, tylko własnie o tym, że już najwyższy czas przestawić się na te inne sposoby pozyskiwania energii, a z węgla, gazu i ropy zrezygnować. A nasi oponenci bronią tych starych sposobów i zarzucają nam, że chcemy "skazać kraje Trzeciego Świata na permanentne ubóstwo".

pilaster napisał(a): Ciekawe czy manager wie, jak się zmieniał udział czynszów gruntowych w światowym PKB w ciągu ostatnich np 200 lat. Ponieważ jednak manager, ani żaden inny komuch tego nie wie, podpowiadam - spadł z mniej więcej 50% do zupełnie znikomej wartości.

Czy z tego wynika, że za następne 200 lat będzie pod dostatkiem ziemi uprawnej, żeby wyżywić 30 mld ludzi? Jak wytniemy doszczętnie całą amazonię i wszystkie inne dżungle/lasy świata, to może faktycznie wystarczy. Ale, czy będziemy wtedy bogatsi?
Odpowiedz
manager napisał(a): Oczywiście, że bogactwo jest efektem "wartości dodanej" i choć nie wyartykułowałem tego wprost, to jednak wynika to z mojej wypowiedzi. To właśnie w słowie "przetwarzanie" ta "wartość dodana" się zawiera. Jak Pilaster sam zauważył, żeby powstał wartościowy iphone konieczne jest przetworzenie tego "kolograma piasku", czyli dodanie myśli technologocznej i pracy.

I w miarę rozwoju cywilizacyjnego w produktach jest coraz więcej "myśli i pracy", a coraz mniej "gołego surowca" Ile było surowca w telefonie bakelitowym z korbką sprzed 70 lat, a ile jest we współczesnym iphonie? Ile było "myśli i pracy" w jednym i drugim?



Cytat:. Sama myśl technologiczna i praca nie wystarczą - surowiec jest konieczny!


Surowiec jest konieczny w coraz mniejszym stopniu. Jeszcze w XVIII wieku "surowiec" dominował i dlatego podstawą bogactwa była ziemia. ALe już w wieku XIX to się zmieniło i "surowiec" stopniowo, wbrew marksistowskim bredniom, tracił na znaczeniu. Obecnie jedynym "surowcem" mającym jakiekolwiek znaczenie strategiczne jest surowiec energetyczny - ropa, ale i to szybko maleje i rola ropy odchodzi w przeszłość.



Cytat:No chyba, że potrafimy stworzyć coś z niczego.

Wystarczy, że dojdzie do wytwarzania dowolnych związków chemicznych z podstawowych powszechnych pierwiastków węgla, wodoru, tlenu, azotu, etc...



Cytat:
pilaster napisał(a): Surowce (w sensie pierwiastki) nigdy się nie wyczerpią, bo się wcale nie zużywają.

No jasne! Jak będziemy potrafili oczyszczać atmosferę z zatruwającego ją CO2

CO2 nie jest zanieczyszczeniem tylko naturalnym skłądnikiem atmosfery niezbędnym do życia. Usuń CO2 z atmosfery, a całe życie lądowe i większość morskiego wyginie.


Cytat: ciemne komuchy próbują namówić światłych kapitalistów do odzyskiwania wszelkich surowców ze wszystkich zużytych produktów, zamiast tworzenia gigantycznych wysypisk śmieci. 

Wysypiska śmieci są źródłami surowców. W miarę jak wysypisk jest coraz więcej, a złóż "pierwotnych" coraz mniej, odzyskiwanie surowców ze śmieci staje się coraz bardziej opłacalne.


Cytat:Problem w tym, że kapitalistom się to nie opłaca. Wolnorynkowa religia zbrania im takich praktyk.

Tak, tak i na złość PIS przestają inwestować i produkują straty.  Duży uśmiech




Cytat:
pilaster napisał(a): A gaz ropa czy węgiel nie są "surowcami" sensu stricto.

Nieprawda. Z gazu i ropy wtywarza się różne rzeczy min. nawozy i tworzywa sztuczne.

Jaki odsetek światowej produkcji ropy idzie na tworzywa sztuczne?



Cytat: najwyższy czas przestawić się na te inne sposoby pozyskiwania energii, a z węgla, gazu i ropy zrezygnować.


A po czym manager poznaje, że ów "najwyższy czas" właśnie nadszedł?

Ów "najwyższy czas" nadejdzie wtedy, kiedy koszty pozyskiwania energii "na inne sposoby" zrównają się z kosztami pozyskiwania energii z węgla, ropy i gazu.

 

Cytat:
pilaster napisał(a): Ciekawe czy manager wie, jak się zmieniał udział czynszów gruntowych w światowym PKB w ciągu ostatnich np 200 lat. Ponieważ jednak manager, ani żaden inny komuch tego nie wie, podpowiadam - spadł z mniej więcej 50% do zupełnie znikomej wartości.

Czy z tego wynika, że za następne 200 lat będzie pod dostatkiem ziemi uprawnej, żeby wyżywić 30 mld ludzi?


Wystarczyłoby na znacznie więcej. Na szczęście nie ma takiej potrzeby, bo zaludnienie Ziemi nigdy nie osiągnie tej wartości.
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
Pomijając zwykłe czepialstwo Pilastra w akapitach dotyczących CO2 i wolnorynkowej religii, z resztą się generalnie zgadzam. Wyrażam jedynie wątpliwość co do tego, że współczesny rozwój cywilizacyjny nadąża za palącymi potrzebami ludzkości. Dlatego najbardziej zgdzam się z ostatnim stwierdzeniem Pilastra (choć nie wiem, po czym to poznał), że zaludnienie Ziemi nigdy nie osiągnie 30 mld. Też uważam, że nie osiągnie, bo wcześniej zabraknie surowców, ziemi uprawnej i żywności, więc ludzie zaczną o nie walczyć i się powyżynają nawzajem. Ale przecież wojna, to zjawisko jak najbardziej wolnorynkowe i zgodne z zasadami ewolucji, więc dla Pilastra wszysko jest OK. Dla mnie nie jest...
Odpowiedz
pilaster napisał(a): CO2 nie jest zanieczyszczeniem tylko naturalnym skłądnikiem atmosfery niezbędnym do życia. Usuń CO2 z atmosfery, a całe życie lądowe i większość morskiego wyginie.

Chyba ci się jednak pogarsza.
Sól też jest niezbędna do życia ale powyżej pewnego poziomu zaczyna być trucizną.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz


Jeśli ktoś interesuje się samochodami to tu jest bardzo fajny filmik traktujący o absurdalnych i negatywnych konsekwencjach polityki proekologicznej.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Dane zbierane przez dekady na obszarze północnej Alaski wskazują, że pomimo długotrwałego topnienia wiecznej zmarzliny nie zaczęły wydobywać się, w stopniu znaczącym, pokłady metanu, czego obawiali się naukowcy.


Cytat:Decades of atmospheric measurements from a site in northern Alaska show that rapidly rising temperatures there have not significantly increased methane emissions from the neighboring permafrost-covered landscape, researchers reported December 15 at the American Geophysical Union’s fall meeting.

Some scientists feared that Arctic warming would unleash large amounts of methane, a potent greenhouse gas, into the atmosphere, worsening global warming. “The ticking time bomb of methane has clearly not manifested itself yet,” said study coauthor Colm Sweeney, an atmospheric scientist at the University of Colorado Boulder. Emissions of carbon dioxide — a less potent greenhouse gas — did increase over that period, the researchers found.

Całość
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Cytat:Chociaż przeciwnicy energetyki jądrowej od dziesiątków lat twierdzą, że uranu wkrótce zabraknie, kolejne raporty OECD co dwa lata rozpraszają te obawy. Najnowszy raport, który ukazał się w listopadzie b.r. kolejny raz potwierdził, że zasobu uranu są obfite, większe niż innych metali lub paliw i nawet bez uwzględnienia postępu technologicznego wystarczą dla energetyki jądrowej przez ponad 240 lat.
całość
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Bullet napisał(a): A co ze wzrostem rozwoju roślinności podczas wzrostu poziomu CO2? 

O tym piszą nawet kreacjoniści klimatyczni na swoich stronach. Oczywiście zastrzegając się, że to tylko chwilowe, tymczasowe i że i tak będzie gorzej, ale jednak piszą.
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
Ubezpieczalnie mają problem i mają o czym myśleć.

http://fortune.com/2016/08/23/munich-re-...insurance/


https://www.theguardian.com/environment/...anage-risk
Odpowiedz
Ocieplenie klimatu nie wpłynęło na wszystkie lodowce w Antarktyce.

Lodowce wzdłuż zachodniego wybrzeża Morza Rossa nie wykazały zmiany linii brzegowej w przeciwieństwie do raptownie topniejących lądolodów z Płw. Antarktycznego.
Badanie porównawcze oparto na zdjęciach satelitarnych z ostatniego półwiecza.

Cytat:Published online ahead of print for the journal Geology, the study found that the pattern of glacier advance and retreat has not changed along the western Ross Sea coast, in contrast to the rapidly shrinking glaciers on the Antarctic Peninsula.


Źródło



Inne badania pokazały znacznie powszechniejsze występowanie kominów hydrotermalnych i metanowych wysięków w oceanach. Dawniej, uważane za anomalię po bliższym zbadaniu okazują się być czymś normalnym i pożytecznym dla rozwoju oceanicznego ekosystemu, a organizmy rozkładające metan pomagają w ochronie przed negatywnymi skutkami przedostania się tego gazu do atmosfery.


Źródło



Jedno z badań pokazało, że w miejscach metanowych wysięków w Arktyce notuje się zwiększone pochłanianie dwutlenku węgla w przypowierzchniowej warstwie wody.



Cytat:Good news about climate change is especially rare in the Arctic. But now comes news that increases in one greenhouse gas—methane—lead to the dramatic decline of another. Research off the coast of Norway’s Svalbard archipelago suggests that where methane gas bubbles up from seafloor seeps, surface waters directly above absorb twice as much carbon dioxide (CO2) as surrounding waters. The findings suggest that methane seeps in isolated spots in the Arctic could lessen the impact of climate change.

“This is … totally unexpected,” says Brett Thornton, a geochemist at Stockholm University who was not involved in the research. These new findings challenge the popular assumption that methane seeps inevitably increase the global greenhouse gas burden.



Źródło



I długi artykuł o metanie, którego wpływ na środowisko wymaga jeszcze wielu badań.
Przeglądowy artykuł o metanie
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Trochę strat jakie wywołał huragan Harvey:

Szacuje się że spadło 20 bilionów galonów wody, 3 razy tyle co huragan Sandy.
W 5 dni spadło 55 cali wody, 180 000 domów zniszczonych.
Analitycy szacują straty między 119 - 125 miliardów $.
80 % Teksańczyków nie posiada ubezpieczeń od powodzi.

https://www.youtube.com/watch?v=Zus0ICUvd1c

Niezłe statystki, dzięki Paul.

Co ciekawe jeszcze się Amerykanie nie otrząsnęli, a idzie już kolejne pierd... huragan Irma.
http://edition.cnn.com/2017/08/31/us/hur...index.html

W Indiach, Nepalu i Bangladeszu już jest lekko licząc 1200 trupów.

Klimatyczna pała zaczyna działać i będzie teraz lanie za laniem.
A za 10, 20, 30 lat jak przybędzie kolejnych kilka miliardów ludzi to nie chcę nawet myśleć co się będzie działo.
Odpowiedz
Amerykanie szykują się na kolejne uderzenie. Już przewidują, że Irma będzie miała kategorię 4 lub nawet 5. 
To będzie niezły niszczyciel.

https://www.youtube.com/watch?v=v8IqdnMR3kM
Odpowiedz
Irma już kategorii 4, wiatr 140 mil na godz czyli 140*1,6= 224 km/h

https://www.youtube.com/watch?v=Tun_WEJqIyw


Mapka pokazuje lokalizację elektrowni atomowych, taki huragan np. kategorii 4-5 ma sporą szanse jak dobrze uderzy rozwalić jakąś elektrownię atomową.
A elektrowni atomowych na wschodnim wybrzeżu Amerykanie mają od groma.

Ciekawe czy się doczekam kolejnej Fukushimy, a może im się tym razem po farci. Mam czas jak nie teraz to będzie trzeba czekać na kolejny huragan albo trzęsienie ziemi albo tsunami.
Coś w końcu je dopadnie.

Musi.



[Obrazek: reactors-map.gif]
Odpowiedz
pitbbpl napisał(a):  Mam czas jak nie teraz to będzie trzeba czekać na kolejny huragan albo trzęsienie ziemi albo tsunami.
Coś w końcu je dopadnie.

Musi.



[Obrazek: reactors-map.gif]


Tsunami w Illinois. Albo w Arkansas. Może sobie pitbppl czekać.  Duży uśmiech
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
Spoko mam czas, a może jakiś meteoryt pierd...

Jest całkiem sporo różnych zagrożeń, które OLANO ciepłym moczem. 
No to zobaczymy co będzie.

Skoro to taki super wynalazek i taki bezpieczny.
Odpowiedz
Irma już kategorii 5 (185mph = 296 km/h). Niezły potwór rozpierducha murowana ciekawe gdzie walnie?

Co ciekawe utworzył się nowy huragan Jose, a w zatoce meksykańskiej wygląda że też się coś tworzy.

No to mieszkańcy południa mają przesrane. A na południu Florydy 4 elektrownie nuklearne. 

https://www.youtube.com/watch?v=6iKOyJNepjE
Odpowiedz
pitbbpl napisał(a): No to mieszkańcy południa mają przesrane. A na południu Florydy 4 elektrownie nuklearne. 
To co? Zakład, że żadna z tych elektrowni nie ulegnie uszkodzeniu, którego skutkiem będzie wyciek substancji radioaktywnych? Oczywiście nie - bo pitbbpl zdaje sobie sprawę z tego, że wszystkie jego proroctwa są gówno warte i nie postawi na nie złamanego grosza Uśmiech
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
Cytat:W 2017 roku osiągnęliśmy rekordowy poziom koncentracji gazów cieplarnianych w atmosferze - zaalarmowała w czwartek oenzetowska Światowa Organizacja Meteorologiczna (WMO), wzywając do pilnych działań w celu odwrócenia trwającej tendencji.

"Dane naukowe są jednoznaczne. Jeśli nie zredukujemy szybko emisji gazów cieplarnianych, zwłaszcza CO2, zmiany klimatyczne będą miały nieodwracalne i coraz bardziej niszczycielskie konsekwencje dla naszego życia na Ziemi" - mówił w czwartek sekretarz generalny WMO Petteri Taalas.

"Czas na działanie zaraz się skończy" - ostrzegł sekretarz na niespełna dwa tygodnie przed rozpoczęciem się w Katowicach konferencji klimatycznej COP24.

Przykładowo koncentracja CO2 w atmosferze osiągnęła poziom 405,5 ppm (cząsteczek danego gazu na milion cząsteczek pozostałych gazów obecnych w atmosferze), co jest wzrostem o 2,2 ppm w stosunku do roku poprzedniego (w którym również odnotowano wzrost, o 3,2 ppm).

Jak podkreślił Taalas, ostatni raz poziom podobny do obecnego osiągnięto 3-5 mln lat temu: temperatura była wówczas o 2-3 stopnie Celsjusza wyższa, a poziom morza wyższy o 10-20 metrów niż dziś.

"Bez walki ze zmianami klimatycznymi nie sprawi się, że ludzie będą zdrowi, będą mieli dostęp do żywności, wody pitnej i zdrowego powietrza" - mówiła na czwartkowej konferencji prasowej w Genewie zastępczyni sekretarza generalnego WMO Jelena Manajenkowa.

https://businessinsider.com.pl/wiadomosc...nz/2fbr91j
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości