To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 3.67
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PiS, co zrobił a nie co powiedział
Co do reparacji to czas leci a nie widzę powodu, dla którego współczesny młody niemiecki wyborca miałby się poczuwać do spłaty jakichś odszkodowań, za krzywdy które jego dziadkowie wyrządzili dziadkom innych Europejczyków. Żeby było zabawniej PiS nie piszczy o reperacje za niemal pół wieku okupacji i zastoju gospodarczego u naszych wschodnich sąsiadów
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
Dlatego to musiałoby być zrobione mądrze. Część wypłacona w ratach jako dotacja do jakichś programów, część jako element współpracy technologicznej (wymiana technologii), jako dostęp do tortu handlu międzynarodowego itp. PiS nie słynie z mądrości, dlatego napisałem żeby rozważania z tym związane czynić w oderwaniu od tej bandyckiej organizacji.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Hm, w tym kontekście ciekawie brzmi godzinna rozmowa telefoniczna Dudy z Macronem. Oficjalnie Duda wyjaśniał sytuację w Polsce, w szczególności kreślił tło dla swojego podwójnego weta. A nieoficjalnie?
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
Żarłak
Domaganie się reparacji wojennych w blisko 75 lat po zakończeniu wojny w sytuacji gdy:
a) przez poprzednie lata w spójny i konsekwentny sposób nie podtrzymywaliśmy żadnych takich roszczeń
b) otwarcie kontestujemy ideę praworządności, a ostatnio również ciągłości państwowej (Macierewicz o PRLu)
c) zasygnalizowaliśmy pełną gotowość do nierespektowania niewygodnych nam rozstrzygnięć trybunałów międzynarodowych (Szyszko kontra TSUE)
to są zwyczajne mrzonki, których nie sposób traktować inaczej, jak kolejnego przypadku wykorzystania polityki zagranicznej do rozgrywania partykularnych, partyjnych interesów, tudzież pompowania sondażowych słupków.

Ps.
Jedynym racjonalnym uzasadnieniem dla powrotu do postulatu reparacji byłaby sytuacja w której Niemcy (w sensie państwa niemieckiego) zaczynają się domagać odszkodowań dla obywateli III Rzeszy, którzy zostali wysiedleni, bądź w inny sposób zmuszeni do opuszczenia tzw.  Ziem Odzyskanych.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
Dwa Litry Wody napisał(a): których nie sposób traktować inaczej, jak kolejnego przypadku wykorzystania polityki zagranicznej do rozgrywania partykularnych, partyjnych interesów, tudzież pompowania sondażowych słupków.


Nie jestem pewien, czy to faktycznie jest pod pisowski elektorat, którego spora część jest na tyle "ciemna", że tą retorykę kupi ale należy rozważyć też, że te pomysły to zwyczajna głupota lub wręcz  działanie na szkodę  naszego państwa. Pomijam rozważania czy działania te odbywają się w ramach bycia pożytecznym idiotą, czy też ktoś jest świadomym lub nieświadomym realizatorem interesów państw nam wrogich. Forma w jakiej ten pomysł został przedstawiony wskazuje jednak na to, że komuś jednak zależy abyśmy na płaszczyznie polityki zagranicznej mieli opinię tak złą jak to tylko możliwe i absolutnie nie byli traktowani jako poważny partner do rozmowy.


Na szczęście z TAKIM ministrem obrony narodowej żadna wroga siła nam nie straszna:
http://innpoland.pl/136347,juz-to-przera...agandowych

"MON planuje zakup pocisku rakietowego, przypominającego konstrukcją PRL-owski pocisk FLG-5000 Agit. Jego zakup jest o tyle zaskakujący, że kojarzy się z przestarzałą formą docierania do obywateli. Obecnie do ich informowania i prowadzenia propagandy wykorzystuje się nowe technologie.


Nowy pocisk rakietowy przeleci 12 km i rozrzuci 1400 ulotek formatu A6 lub 2800 formatu A7. W wypadku miotacza ręcznego jest to zasięg na poziomie 2 km – wystrzeliwuje on 300 ulotek formatu A6 lub 420 ulotek w formacie A7.

Pociski rakietowe (1400 sztuk) zostałyby pozyskane w latach 2019-2022. Zakup miotacza ręcznego (2000 sztuk) resort przewiduje z kolei na 2026 rok."


Niech jeszcze za treść tych propagandowych ulotek odpowiada Jacek Kurski i będzie już zupełnie ok Duży uśmiech
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a):
Dwa Litry Wody napisał(a): których nie sposób traktować inaczej, jak kolejnego przypadku wykorzystania polityki zagranicznej do rozgrywania partykularnych, partyjnych interesów, tudzież pompowania sondażowych słupków.


Nie jestem pewien, czy to faktycznie jest pod pisowski elektorat, którego spora część jest na tyle "ciemna", że tą retorykę kupi ale należy rozważyć też, że te pomysły to zwyczajna głupota lub wręcz  działanie na szkodę  naszego państwa. Pomijam rozważania czy działania te odbywają się w ramach bycia pożytecznym idiotą, czy też ktoś jest świadomym lub nieświadomym realizatorem interesów państw nam wrogich. Forma w jakiej ten pomysł został przedstawiony  wskazuje jednak na to, że komuś jednak zależy abyśmy na płaszczyznie polityki zagranicznej mieli opinię tak złą jak to tylko możliwe i absolutnie nie byli traktowani jako poważny partner do rozmowy.


Podstawy mamy słabe, żeby nie powiedzieć żadne, ale jakby nie patrzeć to tej umowy z NRD nie przyklepalo ONZ. Poza tym nie wiem skąd suma 5 bln. Z kosmosu chyba jak i całe to oświadczenie. Ale co szkodzi próbować? I tak nic nie zdziałają ale w dyskursie pozostanie nawet jak po PiSie zostanie jedynie smutne wspomnienie. Dla przyszłych gabinetów mamy bat na niemieckich neonazioli.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Sir Galahad napisał(a): Podstawy mamy słabe, żeby nie powiedzieć żadne, ale jakby nie patrzeć to tej umowy z NRD nie przyklepalo ONZ. Poza tym nie wiem skąd suma 5 bln. Z kosmosu chyba jak i całe to oświadczenie. Ale co szkodzi próbować? I tak nic nie zdziałają ale w dyskursie pozostanie nawet jak po PiSie zostanie jedynie smutne wspomnienie. Dla przyszłych gabinetów mamy bat na niemieckich neonazioli.

Jeżeli PIS będzie to załatwiał w swoim stylu, czyli machając szabelką i wygadując głupoty to przyszłe gabinety nic nie będą miały na niemieckich neonazioli bo sprawa zostanie skompromitowana na tyle, że będzie tak śmierdzącą kupą, że żaden rząd nie  ruszy jej nawet kijem.

Szanse na realizację tego pomysłu są tak małe, że zupełnie nie opłaca się  pogarszać w ten sposób w dalszym stopniu relacji z Niemcami. Co innego gdyby Niemcy jako państwo faktycznie zaczęły zgłaszać jakieś roszczenia w naszym kierunku tak jak napisał 2LH2O. Ale z czymś takim do czynienia nie mamy, i wykorzystywanie tej sprawy przez PIS przeciw Niemcom tylko dlatego, że PIS Niemiec nie lubi uważam za niebezpieczne na dłuższą metę dla naszego kraju.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy
Akurat koncepcja zakupu systemów uzbrojenia przeznaczonych do przenoszenia materiałów agitacyjnych zrodziła się za poprzedniego rządu (bodajże w 2013 r.) i nie ma w niej nic durnego, przy założeniu, że nasze wojsko operuje na terenach w których:
a) swobodne poruszanie się i realizacja zadań formacji takich jak CGDP jest utrudnione (zasadzki, ostrzał, itd. itp.)
b) niski poziom rozwoju cywilizacyjnego uniemożliwia wykorzystania do celów agitacyjnych nośników cyfrowych
Innymi sowy – jeśli będziemy z tym jeździć na zadupia pokroju Afganistanu, to zakup jest jak najbardziej sensowny.  Jeżeli zaś z zasady wykluczalibyśmy udział w konfliktach toczących się w tego typu regionach, to jest to faktycznie kasa wywalona w błoto.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
Nie mogę znalezć teraz linka ale ponoć ma być to odpowiedz Macierewicza na rosnącą propagandę rosyjską w Polsce. Więc sam sobie odpowiedz czy ma to sens czy nie. Uśmiech

No chyba, że będą   tym zwalczać zmanipulowanych uczestników wydarzeń zwanych w mediach rządowych "puczami" oraz ostrzeliwać tereny gdzie jest niska oglądalność TVP lub nie dociera Radio Maryja Język
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Sir Galahad
Cytat:Podstawy mamy słabe, żeby nie powiedzieć żadne, ale jakby nie patrzeć to tej umowy z NRD nie przyklepalo ONZ. Poza tym nie wiem skąd suma 5 bln. Z kosmosu chyba jak i całe to oświadczenie. Ale co szkodzi próbować? I tak nic nie zdziałają ale w dyskursie pozostanie nawet jak po PiSie zostanie jedynie smutne wspomnienie. Dla przyszłych gabinetów mamy bat na niemieckich neonazioli.
1.Kwota 5 bln USD przewijała się w mediach. Ponieważ jednak PiS nie dostanie od Niemiec ani pół (euro)centa, to w sumie równie dobrze mogłyby być 2 biliony jak i 10…
2. Próbować szkodzi natomiast o tyle, że PiS, jak to PiS ma w zwyczaju, najpewniej rozegra temat w sposób histeryczny i nieudolny, który może i pozwoli mu skonsolidować swój elektorat, ale dla Polski będzie oznaczał jedynie powtórzenie wygłupu jaki zaliczyliśmy przy wyborze przewodniczącego RE – zagranicą umocni się przekonanie, że jesteśmy państwem nieobliczalnym, które swoją politykę zagraniczną prowadzi w sposób chaotyczny i podporządkowując ją  partykularnym, doraźnym, partyjnym interesom.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
DziadBorowy, 2lH2O

No oczywiste, że nic z tego nie będzie, zapewne będzie cyrk, ale kto o tym będzie pamiętał za powiedzmy 5 lat? Niesmak zniknie, dokumenty i podstawy prawne pozostaną. Jak ktoś przytomny będzie rządził to szafować wszelkie zapędy będzie miał jak. PiS rządził już dwa lata i odstawiał te same szopki, czy wiele na nich straciliśmy? No raczej nie. Dziesięć minut po odwołaniu rządu większość ludzi wróciła do swoich zajęć. A w dniu nowych wyborów szefowie innych państw z miejsca dali nam kredyt zaufania. Teraz też tak będzie.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Oczywiście. Pamiętacie, jak Grecy w środku swojego kryzysu też sobie nagle przypomnieli o przewinach Niemców i domagali się reparacji.
Tylko że u nas takiej chu... jak Grecka nie ma (na razie).
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Nairobi i Toskania też chciały Niemców wydoić Duży uśmiech
Sebastian Flak
Odpowiedz
Tak jak to sobie zaplanowano na Nowogrodzkiej pogoniliśmy reparacyjnego zajączka i będziemy go jeszcze jakiś czas gonili. Tymczasem dzieją się sprawy naprawdę ważne, mające kluczowe znaczenia dla polskiej polityki.
Oto w w krótkim odstępie czasu dwa polskie sądy wydały kluczowe orzeczenia: Sąd Najwyższy, ni stąd, ni zowąd, wydał orzeczenie w sprawie ułaskawienia Mariusza Kamińskiego, przyjmując argumentację PISu o istnieniu jakoby sporu kompetencyjnego między urzędem Prezydenta a SN i przekazał go do rozpatrzenia ...pisowskiemu Trybunałowi Konstytucyjnemu.
Dziś NSA orzekł legalność wyboru t. zw. "dublerów", zdejmując z Dudy i Szydło oskarżenia o łamanie Konstytucji.

A to wszystko ma miejsce zaraz po tajemniczym zwrocie w batalii o przejęcie przez PIS Sądu Najwyższego, polegającego na nagłym przebudzeniu Andrzeja Dudy i zawetowaniu przez niego pisowskich ustaw.

Nie da się nie łączyć tych faktów, a wnioski jakie z tego wypływają są wysoce przygnębiające. Wygląda na to, że byliśmy świadkami politycznego deal'u pomiędzy przedstawicielami wymiaru sprawiedliwości i Andrzejem Dudą, pod auspicjami polskiego Kościoła. W jego wyniku zagwarantowano nienaruszalność sędziowskich posad, za cenę rezygnacji przez nich z praworządności. Gdyż wzmiankowane wyroki nie tylko chronią tyłki Kamińskiemu i jego kumplom, ale i zdejmują zarzuty łamania Konstytucji z pani premier, prezydenta i ich współpracowników. Gwarantem tego deal'u mogli być tylko biskupi, którzy mieli w tym własny interes - ukręcili łeb potencjalnie groźnym dla nich protestom społecznym, rosnącym z dnia, na dzień w siłę a organizowanym głównie przez zbuntowane kobity. 

Z naszego punktu widzenia to jest zwykłe draństwo i ja więcej nie pójdę manifestować w obronie polskich sędziów. Okazało się, że dla sędziów, ich pensje i emerytury są ważniejsze niż jakieś prawo i praworządność. I że to Ziobro z Kaczyńskim lepiej od nas ich ocenili.
Odpowiedz
exeter napisał(a):Z naszego punktu widzenia to jest zwykłe draństwo
To jest polityka.

exeter napisał(a):i ja więcej nie pójdę manifestować w obronie polskich sędziów.
Ty się w ogóle obraź, że świat jest zły.

exeter napisał(a):Okazało się, że dla sędziów, ich pensje i emerytury są ważniejsze niż jakieś prawo i praworządność. I że to Ziobro z Kaczyńskim lepiej od nas ich ocenili.
Bo sędziowie winni towar w marketach wykładać.

Also, zwróćmy uwage, jak exeter ciąży coraz mocniej ku myśleniu w kategoriach SPISGU, wyrabiając w nas przekonanie, że Nadprezessimus in blanco faktycznie jest genialnym strategiem, a Ziobro nazywając Dudę Brutusem i Judaszem wcale nie stracił nerwów, a tylko oszukiwał partyjnych kolegów, żeby zrealizować swój straszliwy plan. Z PiSem, a nawet i mimo PiSu.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
Ergo Proxy,

nie zrozumiałeś tego co napisałem - głównym rozgrywającym okazał się jak zawsze w Polsce Kościół, potem Duda, a Kaczyńskiemu prawdopodobnie przedstawiono gotowe porozumienie w sugestią, że jeśli się na nie nie zgodzi, to starci przywództwo w PISie.
Cytat:
exeter napisał(a): napisał(a):Z naszego punktu widzenia to jest zwykłe draństwo
To jest polityka.
Nie mam złudzeń odnośnie polityki, ale jakieś minimum przyzwoitości i ideałów powinno być zachowane, Bez tego to już nie jest polityka, tylko Mordor.
Cytat:
exeter napisał(a): napisał(a):i ja więcej nie pójdę manifestować w obronie polskich sędziów.
Ty się w ogóle obraź, że świat jest zły.
To nie było obrażanie, tylko wyciągnięcie wniosków z doświadczeń. Dałem się zrobić w balona - raz, i starczy.
Odpowiedz
Zgroza to niesłychana, że Polska istnieje tylko przez kapłana. To exetera boli i w imię tego bólu będzie wymyślał najdziksze usprawiedliwienia, żeby się sprzedać najparwszywszej opcji, byle tylko antykościelna była.

Tymczasem głównym beneficjentem całego tego kociokwiku okazuje się, jak do tej pory, Robert Biedroń, któremu kilkanaście procent (bodaj szesnaście) Polaków powierzyłoby prezydenturę w tym państwie, i jest to trzeci wynik po Dudzie i Tusku.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
ErgoProxy napisał(a): Tymczasem głównym beneficjentem całego tego kociokwiku okazuje się, jak do tej pory, Robert Biedroń, któremu kilkanaście procent (bodaj szesnaście) Polaków powierzyłoby prezydenturę w tym państwie, i jest to trzeci wynik po Dudzie i Tusku.


Na pewno Biedroń zyskał więcej niż Kościół i biskupi Oczko I paradoksalnie gość może namieszać sporo w przyszłych wyborach jako kolejny Kukiz/Palikot. A ból tyłka z jego ewentualnego sukcesu u wszelakich Błaszczaków, Ziobrów i Schetynów byłby bezcenny. Nie wiem na ile jego przemiana z "gejowskiego histeryka" na "rozsądnego antysystemowca" jest możliwa do utrzymania na dłuższą metę, ale  obecny sukces PISu  działa bardzo mocno na jego korzyść.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
exeter napisał(a): To nie było obrażanie, tylko wyciągnięcie wniosków z doświadczeń. Dałem się zrobić w balona - raz, i starczy.

Nie hamletyzuj. Polityka to jest walka na noże a nie śpiew skowronków.
Przecież Duda nie mógł powiedzieć, że przekonali go 'spacerowicze' dlatego wypalił z Romaszewską.
A jeżeli część nierydzykowego kleru dołożyło swoje 3 grosze, to tym lepiej.
'Grywalność' sytuacji wzrosła.

PS. A w razie czego Biedroń mój głos ma.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Wy naprawdę nie rozumiecie co się wydarzyło? Przecież nie chodzi o Kościół i o Biedronia. Jaki Kościół jest, każdy widzi i każdy wie, jakie wpływy w państwie ma ta instytucja. Ale teraz doszło do kupczenia wyrokami najwyższych Trybunałów. Okazało się, że można w państwie zrobić wszystko co się chce i wyjść z tego z uśmiechem, pod warunkiem, że się sterroryzuje sędziów SN!
Czym ta sytuacja różni się od szantażu pistoletem przyłożonym do głowy? Jeśli można w SN "wydrukować" wyrok zgodnie z interesem partyjnym, to o jakich wyborach mówicie? Tych które zorganizuje, policzy głosy i ogłosi wyniki Jarek ze Zbyszkiem? A zatwierdzi to wszystko zależny od nich skład SN?

Jeśli dziś sędziowie w imię własnych karier ugięli się i przymknęli oczy na przestępstwa Kamińskiego, co nam gwarantuje, że się nie ugną, gdy przyjdzie zatwierdzić sfałszowane wybory?
Oprzytomnijcie!
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 13 gości