Temat wysół na podstawie wpisu fejsbukowego. Ciekawe czy chłopak pisze prawdę, czy koloryzuje.
Jeśli to prawda... to mogli się z tym awansem wstrzymać do czasu skończenia przez niego studiów. Lepiej by to wyglądało.
Aczkolwiek lepszy młody i perspektywiczny uczeń (chociaż gryzie się to z byciem doradcą), niż stary PRL'owski aparatczyk po kursach w Moskwie.
Zabawne są jednak tłumaczenia w stylu "I co z tego? Rostowskiego córka też..."
Jeśli to prawda... to mogli się z tym awansem wstrzymać do czasu skończenia przez niego studiów. Lepiej by to wyglądało.
Aczkolwiek lepszy młody i perspektywiczny uczeń (chociaż gryzie się to z byciem doradcą), niż stary PRL'owski aparatczyk po kursach w Moskwie.
Zabawne są jednak tłumaczenia w stylu "I co z tego? Rostowskiego córka też..."
"Nieszczęsna kraino, gdyby ci rodacy
Co za ciebie giną, wzięli się do pracy..."
Co za ciebie giną, wzięli się do pracy..."