lumberjack napisał(a): W Polsce ISIS nie ma racji bytu. Nie maja mozliwosci zeby nam zagrozic.
Swego czasu ponad rok miałem okazję dyskutować na moim pierwotnym forum z jednym polakiem, który przeszedł na Islam. Było to jeszcze przed ostatnią falą terroru, przed wybuchem wojny w Syrii i tak dalej. Kilka razy był pytany, czy ewentualnie brałby udział w "świętej wojnie", nigdy wyraźnie nie zaprzeczył.
AFAIK konwersja miała miejsce poza terenem Polski, niemniej to tylko kwestia czasu, już słyszało się głosy polskich tatarów o napływie wahabickich imamów wraz z budową nowych meczetów. Polska nie prowadzi oficjalnych statystyk na temat naszych obywateli walczących po stronie ISIS, co nie oznacza, że ich nie ma.
http://natemat.pl/89197,polacy-walcza-w-...e-al-kaidy
Polskie systemy obrony przeciwko tego typu zagrożeniom to kiepski dowcip. Prezydent RP albo spada samolotem we mgle (razem z większą częścią Sztabu Generalnego), albo jeździ na zdezelowanych oponach. Polski wywiad po raportach Antka jeszcze długo nie będzie miał nowych agentów, tym bardziej w tak trudnym obszarze inwigilacji. Nie ma też doświadczeń w walce z tego typu zagrożeniamy, SB musiała pod koniec PRL-u walczyć z ulotkami i drugim obiegiem książkowym. W tym czasie na Zachodzie szalały bojówki komunistyczne, tamtejsze służby wypracowały tak struktury jak i jednostki operacyjne do tego typu zadań.
Na serio, dotychczasowa "spokojność" Polski polegała na braku "rodzimych" islamistów w większych ilościach (co się zmienia) i nie-dawaniu pretekstów. Choć w tym drugim przynajmniej od Afganistanu też nie ma co mieć złudzeń. To tylko kwestia czasu i nie ma co lamentować, nie ma co się oszukiwać, tylko trzeba się przygotować na taką ewentualność.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!