No właśnie - w tym systemie jakakolwiek racjonalizacja (czytaj obniżenie kosztów) jest wykluczona, bo wszystko zasadza się na wyżebranej dotacji.
Gdyby obniżono koszt jakiejś procedury, to efekt byłby taki, że w następnym roku dotacja zostałaby zmniejszona wiec szpitale stają na głowie, żeby wrzucić w koszty co się da.
Podobnie jest we wszystkich tego typu nierynkowych przedsięwzięciach.
Ta sama śruba, którą można kupić w sklepie żelaznym ale ze stemplem górniczym jest trzy razy droższa.
Pewnie są i śruby 'szpitalne', 5 razy droższe.
Gdyby obniżono koszt jakiejś procedury, to efekt byłby taki, że w następnym roku dotacja zostałaby zmniejszona wiec szpitale stają na głowie, żeby wrzucić w koszty co się da.
Podobnie jest we wszystkich tego typu nierynkowych przedsięwzięciach.
Ta sama śruba, którą można kupić w sklepie żelaznym ale ze stemplem górniczym jest trzy razy droższa.
Pewnie są i śruby 'szpitalne', 5 razy droższe.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.