To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 3.67
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PiS, co zrobił a nie co powiedział
Dreszcze przechodzą po plecach na samą myśl, że J.K. mógłby nie posiadać kota.

Warto przeczytać tekst Jurasza. Celnie punktuje obnażając błędy PiS. Fragmenty:
Cytat:Witold Jurasz: politycy PiS im więcej ponoszą porażek, tym głośniej krzyczą, że mają rację

Władze RP są po to wybierane, by  żyło się nam lepiej, a nie po to, by żyło się nam gorzej i mniej bezpiecznie. I nie po to, by zajmować się portalami w Argentynie (na razie na podstawie ustawy pozwany został portal z Argentyny właśnie), ani sporami o historię. Załóżmy jednak, że i w zdaniu powyższym się mylę i głównym zadaniem rządu jest obrona honoru Polski.

Nieudany, bo przeprowadzony bez żadnego pomysłu reset z Białorusią, coraz gorsze relacje z Ukrainą, niezmienny brak postępów w relacjach z Litwą, coraz gorsze relacje z Niemcami i Francją, zbędne konflikty z Komisją Europejską, to jak się okazuje ledwie początek całego katalogu. Teraz jednak zaczynamy spór nawet z USA, które są – powiedzmy to wyraźnie  - najważniejszym naszym gwarantem bezpieczeństwa.

Onet podał wczoraj, że prezydent i premier są na czarnej liście w Białym Domu. Rząd, ustami wiceministra spraw zagranicznych oświadcza, że nie ma planów spotkania prezydentów, celowo zapewne pomijając słowo "już". Minister Cichocki mówi nieprawdę. Takie plany były. Teraz już ich nie ma.

PiS jest na rozstaju dróg. Nie ma już trzeciej drogi. Władze RP albo dokonają szybkiej i głębokiej korekty kursu, albo Polska zacznie się pogrążać. PiS – z pewnym zapewne opóźnieniem – również. Skądinąd to ciekawe, że każda władza w pewnym momencie traci zmysł polityczny.

Szczepan Twardoch napisał niedawno na tych łamach tekst porównujący politykę zagraniczną PiS do seppuku Yukio Mishimy, który próbował w 1970 dokonać zamachu stanu w Japonii, ale widząc swą klęskę i oderwanie od rzeczywistości, popełnił seppuku.

Szczepan Twardoch trafnie stwierdza, że Mishima zachował się honorowo. Widząc, że stał się groteskowy, postanowił ze sobą skończyć.

Odpowiedzialni za politykę zagraniczną Polski postępują dokładnie na odwrót. Im więcej ponoszą porażek, tym głośniej krzyczą, że mają rację, a cały otaczający świat się myli. Mishima reprezentował głównie siebie. Rząd reprezentuje 38 mln Polaków i mamy prawo wymagać od nich rozwagi, bo klęska dyplomacji stanie się porażką całego państwa i wszystkich jego obywateli.

Szczepan Twardoch myli się tylko w jednym. Zakłada, że nasi rządzący - podobnie jak Mishima - konfrontują się z rzeczywistością. Bo to konfrontacja z nią i zrozumienie swojej porażki pchnęło Mishimę do samobójstwa. Tymczasem nasz rząd nie rozumie tego, że przegrywa. Swoich krytycznie myślących zwolenników uznaje za zdrajców, opozycję za sprzedawczyków, partnerów z UE za wrogów, a amerykańskich dyplomatów za "złogi". Ale nie gomułkowskie, tylko obamowskie. I to jest być może istota dramatu.

Najnowszym dowodem na niezdolność do refleksji jest triumfalny ton mediów prawicowych po wypowiedzi rzeczniczki Departamentu Stanu, która rzekomo zaprzeczyła doniesieniom Onetu.  Problem  polega na tym, że jeśli na pytania o zamrożenie kontaktów na najwyższym szczeblu pada odpowiedź: "nic takiego nie ma miejsca i prowadzony jest dialog z udziałem ambasadora", to w języku dyplomacji oznaczało to jedno: kontakty na najwyższym szczeblu faktycznie zostały zamrożone.

https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-oneci...ja/4nd5e3r




Paraliż KRS i SN. Prezes Gersdorf robi co może żeby opóźnić zamach PiS na instytucje sądowe. Ale chyba nikt nie ma złudzeń, że p.o. I prezesa powołany przez PAD zrobi co mu rozkaże kotolubny dziadziunio?


Cytat:Dziś zaczyna się kadencja wybranych wczoraj przez Sejm 15 sędziów-nowych członków Rady, to jednak wcale nie znaczy, że KRS będzie działała. By tak się stało, ktoś musiałby zwołać jej pierwsze w nowym składzie posiedzenie, a jedyną taką osobą jest prof. Małgorzata Gersdorf.

Posiedzenia Krajowej Rady Sądownictwa zwołuje jej przewodniczący, od wczoraj jednak, kiedy z tej funkcji zrezygnowała prof. Gersdorf - Rada przewodniczącego nie ma. Nie ma też żadnego z wiceprzewodniczących, bo na te funkcje wybrano sędziów, których kadencja także zakończyła się wczoraj. Jest raczej oczywiste, że stanowiący większość KRS wybrani wczoraj przez Sejm sędziowie będą się starali dokonać wyboru nowego przewodniczącego i wiceprzewodniczących. To jednak można zrobić tylko na posiedzeniu plenarnym, które ktoś musi zwołać.

Pierwsza Prezes Wszystkiego

Jedyną osobą upoważnioną do zwołania w tej sytuacji posiedzenia Rady jest zasiadająca w niej ze względu na pełnioną funkcję I prezes Sądu Najwyższego, zwołująca pierwsze posiedzenia KRS w nowym składzie. Prof. Małgorzata Gersdorf nie tylko jednak posiedzenia Rady nie zwołuje, ale też od dawna powtarza, że niezgodne z Konstytucją są zarówno nowa ustawa o KRS, jak wybór sędziów-członków Rady przez Sejm.

Wczoraj pani prezes złożyła także rezygnację z przewodniczenia Radzie, by nie brać odpowiedzialności za poczynania organu, który w jest w jej opinii niekonstytucyjny. Kolejnym logicznym krokiem na tej drodze jest zaś niezwoływanie posiedzeń takiego organu.

Co więcej, wczoraj ze strony internetowej KRS zniknęły też uzgodnione wcześniej z jej członkami terminy najbliższych przewidywanych posiedzeń Rady. Kolejne miało się odbyć już w przyszłym tygodniu, zostało jednak odwołane. Obecnie nie ma więc żadnego terminu posiedzenia KRS.

Blokada co najmniej do kwietnia

Taka sytuacja potrwa przynajmniej do 2 kwietnia. Wtedy wchodzi w życie ustawa o Sądzie Najwyższym, w wyniku czego prof. Małgorzata Gersdorf będzie musiała odejść z SN w stan spoczynku - nowe przepisy ograniczają wiek urzędowania sędziów SN do 65 roku życia, a prof. Gersdorf zapowiedziała już, że nie skorzysta z możliwości jego przedłużenia przez złożenie odpowiedniego wniosku do prezydenta. Na stanowisku I prezesa SN powstanie więc wakat, a poświęconego wyborowi nowych władz posiedzenia KRS nie będzie już mógł zwołać nikt.

...a może dłużej

Opróżnienie urzędu I prezesa Sądu Najwyższego też jednak nie oznacza odblokowania KRS - wybór następcy po pierwsze zajmie kilka miesięcy, a po drugie - będzie poprzedzony okresem, w którym obowiązki Pierwszego Prezesa będzie pełnić sędzia, wyznaczony do tego przez prezydenta. Sędzia kierujący w tym trybie Sądem Najwyższym nie będzie jednak jego I prezesem.

Według konstytucji zaś członkiem KRS jest tylko I prezes Sądu Najwyższego, a nie osoba, której powierzono pełnienie jej obowiązków. Do czasu wyboru I prezesa SN zatem posiedzenia Krajowej Rady Sądownictwa nadal nie będzie miał kto zwołać.


https://www.rmf24.pl/raporty/raport-bata...Id,2554048




PiSopaci po upublicznieniu informacji, że USA naciska na zmianę ustawy jeszcze głośniej zaczęli domagać się delegalizacji niereżimowych mediów. W ich toku rozumowania krytyka (nie)rządu PiS jest niedopuszczalna.


Cytat:Takie ultimatum zostało sformułowane przez wysokiej rangi oficjeli amerykańskich na spotkaniu z polskimi dyplomatami.

Kluczową postacią na tym spotkaniu był Wess Mitchell, jeden z najbliższych współpracowników szefa dyplomacji USA. Po tym spotkaniu powstała notatka polskiej ambasady w Waszyngtonie, datowana na 20 lutego. Nosi numer Z-99/2018. Mamy jej kopię. Nie możemy jej ujawnić ze względu na ochronę naszych informatorów.

Analiza szefa gabinetu: "Sytuacja nie do przyjęcia"
Rząd po naszej publikacji stwierdził, że notatka nie zawiera żadnych informacji o ograniczeniu prezydentowi i premierowi spotkań w Białym Domu.

Ponieważ jednak ta notatka wywołała burzę w MSZ, powstały na jej podstawie inne dokumenty, które wylądowały na biurkach szefostwa resortu. Jednym z nich jest analiza przygotowana przez Jana Parysa. W dokumentach, które posiadamy, Parys analizuje kilka depesz polskich dyplomatów z Waszyngtonu, ale na tę notatkę zwraca szczególne znaczenie. W jego analizie nie ma emocji, jest głęboko pragmatyczna.

Najpierw opisuje spotkanie i jego uczestników, przedstawiając ultimatum Mitchella. I zauważa (pisownia oryginalna): "Ze względu na znaczenie USA dla naszego bezpieczeństwa nie do przyjęcia jest sytuacja, kiedy prezydent czy premier mają zablokowane kontakty z głównym sojusznikiem. Moim zdaniem uregulowanie sporu z USA jest ważniejsze niż spór z Izraelem czy rozmowy z KE [Komisją Europejską – red] na temat praworządności". I powołuje się na sygnaturę notatki: nr Z-99/2018.

Parys przestrzega jednocześnie, by nie bagatelizować opinii Mitchella. To wysokiej rangi urzędnik Departamentu Stanu USA, który odpowiada nie tylko za politykę wobec Polski, ale całej Europy.

"Potrzebne są decyzje, które nie tylko wyjaśnią nasze intencje, lecz wyeliminują kwestie sporne" — pisze w swej analizie Parys. "Jednym słowem zmiany w ustawie o IPN nie mogą być wynikiem kompromisu między TK, sejmem i kierownictwem PIS. Potrzebne są konsultacje zmian z DS [Departamentem Stanu – red.]".

całość
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/nowy-dok...sa/20wkvsz
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - przez Mar - 09.11.2015, 19:59
RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - przez Mar - 24.11.2015, 16:41
Powtórka z 2005-2007 - przez Wron NIEmiecki - 15.04.2016, 12:21
RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - przez GPR - 17.04.2016, 01:42
RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - przez GPR - 17.04.2016, 14:55
RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - przez GPR - 18.04.2016, 14:23
RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - przez GPR - 18.04.2016, 16:29
RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - przez Tgc - 29.09.2016, 08:41
Reforma emerytalna? - przez DziadBorowy - 08.11.2017, 23:11
RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - przez Żarłak - 07.03.2018, 17:26
RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - przez ETA - 27.02.2019, 12:25
RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - przez ETA - 28.02.2019, 10:53
RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - przez ETA - 27.02.2019, 12:50
RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - przez ETA - 27.02.2019, 13:04
RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - przez Tgc - 08.09.2019, 09:44
RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - przez Tgc - 18.09.2019, 06:23
PiS, co zrobił a nie co powiedział - przez Sebrian - 08.03.2023, 21:26
PiS, co zrobił a nie co powiedział - przez Sebrian - 24.06.2023, 09:42
RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - przez Tgc - 14.01.2024, 22:50
RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - przez Tgc - 15.01.2024, 17:44
RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - przez Tgc - 15.01.2024, 19:26
RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - przez Tgc - 19.01.2024, 13:56
RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - przez Tgc - 21.01.2024, 07:13
RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - przez Tgc - 21.01.2024, 18:41
RE: Co was facepalmi - przez lumberjack - 01.05.2023, 06:32
RE: Co was facepalmi - przez DziadBorowy - 02.05.2023, 15:18

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 8 gości