To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 3.67
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PiS, co zrobił a nie co powiedział
I nie widzę potrzeby, aby szczegółowo uzasadniać mniemania owego publicysty. Z powodu upodobania do orwellowskiej nowomowy wypada go zdefiniować jako ciurloka.
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
O Ławkach Niepodległości już było? Jak nie, to sobie tutaj poczytajcie.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
Dwa Litry Wody napisał(a): O Ławkach Niepodległości już było? Jak nie, to sobie tutaj poczytajcie.



A  tymczasem pan premier powiedział, że aby spełnić niezbyt wygórowane postulaty rodziców niepełnosprawnych dzieci solidarnie dowali kolejny podatek dla bogaczy.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/mateusz-...wa/nscnzy7

Nie dziwię, się, że rodzice się wkurwili i wyskoczyli, że w podobnej sytuacji Tusk po 3 dniach miał dla nich ustawę.


I teraz takie pytanie retoryczne. Jak to jest, że kiedy 4 lata temu rządziła antyobywatelska PO a rozkradana Polska była w ruinie, pieniądze dla niepełnosprawnych się znalazły a teraz gdy Polska wstała z kolan i wg. rządowej propagandy święci kolejne gospodarcze triumfy pan premier musi podatki podnosić?
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy
Cytat:Jak to jest, że kiedy 4 lata temu rządziła antyobywatelska PO a rozkradana Polska była w ruinie, pieniądze dla niepełnosprawnych się znalazły a teraz gdy Polska wstała z kolan i wg. rządowej propagandy święci kolejne gospodarcze triumfy pan premier musi podatki podnosić?
Odpowiedź jest prosta - Wystarczy nie kraść, a poza tym dobrze i uczciwie rządzić. Oczko
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a):
Smok Eustachy napisał(a): 2. Zwraca uwagę silne myślenie postpeerelowskie w owym czasopiśmie obecne.,

Powinieneś to pochwalić, w końcu PRLowskie resentymenty to wasza, kacza mać.

chyba żeby na demonstracjach KODozmianu. Obecnie przebywam w tzw okolicznościach przyrody i nie będę wam tlumaczyl na razie.
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
Smok Eustachy
Cytat:Obecnie przebywam w tzw okolicznościach przyrody i nie będę wam tlumaczyl na razie.
Jak będziesz wracał, to pamiętaj, tylko z Anders Travel.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
https://www.facebook.com/AnonimowyIntern...UzMTk3MTE/


Brrr, ten cringe, Duda ładnie rozegrany.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
Ten tembr głosu.. coś pomiędzy Danielem Olbrychskim a Teresą Orlowsky.. nie masz już takich oratorów.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
Dwa Litry Wody napisał(a): DziadBorowy
Cytat:Jak to jest, że kiedy 4 lata temu rządziła antyobywatelska PO a rozkradana Polska była w ruinie, pieniądze dla niepełnosprawnych się znalazły a teraz gdy Polska wstała z kolan i wg. rządowej propagandy święci kolejne gospodarcze triumfy pan premier musi podatki podnosić?
Odpowiedź jest prosta - Wystarczy nie kraść, a poza tym dobrze i uczciwie rządzić. Oczko

Becia jest jeszcze lepsza. Nie potrafią rozmawiać z faktycznie potrzebującymi, bo oni w ogóle nie potrafią racjonalnie dyskutować (stąd korupcja z dedykacją dla menelstwa, z którym negocjować nie trzeba), więc co robi "Powiatowa"? Komunikuje osobom najpilniej potrzebującym wsparcia żeby wypierdalali, bo psują im wizerunek. Tak ordynarnego chamstwa jakie PiS prezentuje to nie było w tym kraju. To są ludzie bez empatii, nic kurwa nie rozumieją punktu widzenia innego człowieka. Samolubne, tępe chuje, bez szans na poprawę.


Cytat:Rodzice dzieci niepełnosprawnych spędzili kolejną noc w Sejmie. Wczoraj protestujących odwiedzili prezydent i premier. Propozycje Morawieckiego nie spotkały się z entuzjazmem. Rozumiem emocje i oczekiwania, ale warto ten protest zakończyć - zaapelowała dziś na antenie RMF FM Beata Szydło.

- Proszę, by rodzice uwierzyli premierowi Morawieckiemu i minister Rafalskiej, którzy przyjechali z konkretną propozycją - mówiła Beata Szydło. - Ustawa zostanie zgodnie z zapowiedzią przedłożona. Proszę o zaufanie i proszę, aby rodzicie wrócili do domu - zadeklarowała Szydło.

Mateusz Morawiecki wspólnie z minister Rafalską zadeklarowali wczoraj "daninę solidarnościową", czyli - jak mówił premier - opodatkowanie "w niewielkim stopniu" zamożnych "by złożyć się na potrzebujących". Jak przekonywała dziś Szydło, prace trwają już od wczoraj.

Rodzice niepełnosprawnych ogłosili wczoraj, że będą kontynuować protest, aż do momentu, gdy zobaczą projekt ustawy. Ten ma być gotowy do połowy maja. Opozycja pyta więc, jak to jest, że PiS potrafi szybko przegłosować ustawę, a tu każe czekać. Szydło zgadza się z tezą, że PiS potrafi szybko zmieniać prawo i obiecuje, że tak będzie i tym razem.

- Udowodniliśmy, że wywiązujemy się ze swoich zobowiązań - mówiła. - Potrzebujemy kilka dni, by ustawę napisać - wyjaśnia. - Potrzebne jest też zrozumienie z obu stron - kontynuowała. - Będzie ustawa, zaufajcie nam i zakończcie ten protest - zaapelowała do rodziców.

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/beata-sz...mu/44by6c7
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Siurprajs
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
kmat napisał(a): Siurprajs

Cytat:I tak, na koniec 2015 roku wartość tych uprawnień wyniosła 4,96 bln zł! To aż trzykrotność rocznej pracy polskiej gospodarki, a dokładnie 276 proc. PKB. Innymi słowy, cała gospodarka musiałaby wpłacać do budżetu wszystko, co zarobi przez trzy lata, żeby zebrać pieniądze na kapitał dla emerytów.

Skąd się wziął tak gigantyczny dług? Przez lata państwo pobierało składki emerytalne, a potem przeznaczało je na jakieś państwu miłe projekty. Gdy człowiek dochodził do odpowiedniego wieku, zaczynało mu wypłacać świadczenie.

Nie wiem czemu wrzucasz to do tematu o PiSie, skoro tenże zaczął (tak na poważnie) rządzić w listopadzie 2015 roku.

Ja też nie lubię PiSu ale nie ma co robić z nich kozła ofiarnego i obarczać ich całkowitą odpowiedzialnością za coś do czego doprowadziły również poprzednie rządy. Wina jest po stronie całej klasy politycznej oraz samego ZUSu, który jako piramida finansowa z samej definicji w pewnym momencie po prostu musi stać się niewydolny.

A PiS rozdając pincetplusy może już tylko przyspieszyć pierdolnięcie wszystkiego.

Smutne to wszystko.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a):
kmat napisał(a): Siurprajs

Cytat:I tak, na koniec 2015 roku wartość tych uprawnień wyniosła 4,96 bln zł! To aż trzykrotność rocznej pracy polskiej gospodarki, a dokładnie 276 proc. PKB. Innymi słowy, cała gospodarka musiałaby wpłacać do budżetu wszystko, co zarobi przez trzy lata, żeby zebrać pieniądze na kapitał dla emerytów.

Skąd się wziął tak gigantyczny dług? Przez lata państwo pobierało składki emerytalne, a potem przeznaczało je na jakieś państwu miłe projekty. Gdy człowiek dochodził do odpowiedniego wieku, zaczynało mu wypłacać świadczenie.

Nie wiem czemu wrzucasz to do tematu o PiSie, skoro tenże zaczął (tak na poważnie) rządzić w listopadzie 2015 roku.

Ja też nie lubię PiSu ale nie ma co robić z nich kozła ofiarnego i obarczać ich odpowiedzialnością za coś do czego doprowadziły poprzednie rządy (w skład których w sumie tez już raz wcześniej wchodził PiS). Wina jest po stronie całej klasy politycznej oraz samego ZUSu, który jako piramida finansowa z samej definicji w pewnym momencie po prostu musi stać się niewydolna.

A PiS rozdając pincetplusy może już tylko przyspieszyć pierdolnięcie wszystkiego.

Smutne to wszystko.
To jest rzecz jasna prawda. Ino w kontekście przesunięć wieku emerytalnego wcale już tak od PiSu niezależna. W końcu te dane musiały być znane w wyższych śfyrach partii rządzącej.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
kmat napisał(a): To jest rzecz jasna prawda. Ino w kontekście przesunięć wieku emerytalnego wcale już tak od PiSu niezależna. W końcu te dane musiały być znane w wyższych śfyrach partii rządzącej.

Tak - byłaby to po części wina PiSu.

Ale co do tych przesunięć wieku to mam bolączkę.

Wiem, że ze strony PO wydłużenie wieku było ratowaniem sytuacji systemu emerytalnego. Jednak tak szczerze - było to jedynie odsunięcie problemu na później i na pewno nie było to podejście do tematu na poważnie.

Z drugiej strony - wydłużenie wieku uważam za oszustwo ze strony państwa wobec obywatela. Składki obywatela miały iść na jego emeryturę i już. A to, że te składki zostały przepierdolone przez aparat urzędniczy to co mnie obchodzi? To tak jakbyś zamówił u mnie usługę remontową, która ma trwać pół roku, a ja bym ci w piątym miesiącu powiedział, że to potrwa jeszcze 3 lata i że musisz się z tym pogodzić, bo tak i chuj. Byłoby to uczciwe podejście? Dla mnie umowa to umowa. Dlatego przywrócenie poprzedniego wieku emerytalnego choć destruktywne, jest dla mnie czymś słusznym. Państwo pobierało te składki od ludzi przez całe ich życia i jego psim obowiązkiem jest oddanie tych pieniędzy przynajmniej w takim stopniu o jakim mówi pierwotna umowa. A że w międzyczasie państwo buduje granitowe toi toie za 400 000 złotych jak np. ten w Łodzi, albo nieczynne lotniska jak to w Radomiu albo w Kielcach 81 przystanków autobusowych po 400 000 zł za sztukę (w sumie 30 mln złotych wydano) to teraz ma problem. Nie wiem co nasi włodarze mają najebane w tych swoich łepetynach, ale to nie emeryci powinni ponosić koszt ich nieodpowiedzialności.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Cytat:Składki obywatela miały iść na jego emeryturę i już. A to, że te składki zostały przepierdolone przez aparat urzędniczy to co mnie obchodzi?

Jakie k... składki? Powtarzasz ludowe mądrości bez oparcia w faktach.
Powiem n-ty raz rzecz niepopularną ale prawdziwą. Składki były i są za niskie, bo żeby zapewnić wypłaty trzeba od wielu już lat dosypywać z podatków do pieca (obecnie ponad 30 mld + ze 20 na KRUS).
Sama obsługa ZUSowska pochłania mniej niż 10%.

Żeby w systemie kapitałowym rachunek się zbilansował, to przy obecnym wieku emerytalnym (w stosunku do średniej długości życia), składki powinny być ze dwa razy wyższe (w przypadku mężczyzn), a w przypadku kobiet trzy razy wyższe.
Rozmawiajmy o faktach, a nie, co się komu zdaje.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Lumberjack
Po pierwsze – w sytuacji gdy: (I) dla każdej płci i grupy wiekowej nieprzerwanie rośnie przeciętne dalsze trwanie życia; (II) dzietność pełza gdzieś tak na poziomie 1,3-1,4 i ani myśli podskoczyć powyżej 2,15 (zastępowalność pokoleń); (III) nie dysponujemy żadnymi źródłami łatwego bogactwa (np. szczególnie cenne surowce naturalne) to trzeba albo podnosić wiek emerytalny, albo obniżać świadczenia. A jak ktoś mówi, że jest inaczej, to jest kłamcą, albo idiotą.
Po drugie – granitowe toitoie, puste porty lotnicze, czy zbędne przystanki autobusowe stawiają samorządy, a nie zarządzające emeryturami państwo.
Po trzecie - wbij sobie do głowy, że pieniądze jakie odprowadzasz na ZUS  to nie są żadne składki, tylko zwykły PODATEK.

Ps.
Parę ciekawych rzeczy do poczytania: Trwanie życia – tablice GUS oraz Wiek przechodzenia na emeryturę – spojrzenie demografa
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
A to dobre:

[Obrazek: comment_YurbvSND5pRHvHzPSsLnYuP8bE0RQo8F.jpg]
I choose not to choose life. I choose something else - Ewan McGregor

Niedostępny na forum. KONTAKT PRZEZ GG LUB MAIL
Odpowiedz
Dwa Litry Wody napisał(a): Po pierwsze – w sytuacji gdy: (I) dla każdej płci i grupy wiekowej nieprzerwanie rośnie przeciętne dalsze trwanie życia; (II) dzietność pełza gdzieś tak na poziomie 1,3-1,4 i ani myśli podskoczyć powyżej 2,15 (zastępowalność pokoleń); (III) nie dysponujemy żadnymi źródłami łatwego bogactwa (np. szczególnie cenne surowce naturalne) to trzeba albo podnosić wiek emerytalny, albo obniżać świadczenia. A jak ktoś mówi, że jest inaczej, to jest kłamcą, albo idiotą.
Oprócz tych dwóch rzeczy można też:
-sprawić, aby większa część ludzi placiło te zusy - wziąć się za czarny rynek pracy.
-ozusić większą część dochodów (zglajchszachtować procent, jaki płacą pracownicy najemni i przedsiębiorcy)
-utrzymywać małe bezrobocie i nacisk na zwiększenie płac, a przez to bezwzględną wysokość składek (chociaż oczywiście w stosunku do wypłaty emerytury będą musiały być niższe).

Cytat:Po trzecie - wbij sobie do głowy, że pieniądze jakie odprowadzasz na ZUS  to nie są żadne składki, tylko zwykły PODATEK.
Coś w tym guście, dlatego moim zdaniem nie warto, aby ZUS dublował US i można by składki z podatkami scalić. A wysokość emerytury, wypłacanej ze skarbu państwa, ustalić w jakiejś proporcji do podatków odprowadzonych w ciągu życia.
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a): Powiem n-ty raz rzecz niepopularną ale prawdziwą. Składki były i są za niskie, bo żeby zapewnić wypłaty trzeba od wielu już lat dosypywać z podatków do pieca (obecnie ponad 30 mld + ze 20 na KRUS).

To ja tego nie rozumiem. Załóżmy, że przez 45 lat pracy na cały etat na minimalną krajową odprowadzam składkę dajmy na to 800 zł miesięcznie. 540 miesięcy * 800zł = 432 000 zł. Potem przechodzę na emeryturę i jako że harowałem całe życie jak wół, to żyję sobie jeszcze kilka, maksymalnie kilkanaście lat i mam wtedy najniższą możliwą obecnie emeryturę czyli 750 zł. Załóżmy, że pożyję sobie jeszcze w moim kraju, takim pięknym, od 5 do, niech już będzie, 20 lat. To by było od 60 miesięcy * 750 zł = 45 000 do 240 miesięcy * 750 zł = 180 000 zł. To państwo i tak jest na tym do przodu od 250 000 do 387 000 zł.

ps

z tego co wyczytałem najniższa emerytura to teraz 1000 zł brutto. Nie wiem dokładnie ile to netto - przyjąłem, że 750 zł.

Sofeicz napisał(a): Sama obsługa ZUSowska pochłania mniej niż 10%.

Mimo wszystko to i tak bardzo dużo.

Sofeicz napisał(a): Żeby w systemie kapitałowym rachunek się zbilansował, to przy obecnym wieku emerytalnym (w stosunku do średniej długości życia), składki powinny być ze dwa razy wyższe (w przypadku mężczyzn), a w przypadku kobiet trzy razy wyższe.

Rozmawiajmy o faktach, a nie, co się komu zdaje.

No ok. Średnia długość życia dla facetów to 73 lata a dla kobiet 81 lat. Czyli jak facet przechodzi na emeryturę w wieku 65 lat to państwo ma mu wypłacać emeryturę tylko przez 7 lat! Co to jest 7 lat wypłacania komuś kasy w porównaniu do 40 lat brania od niego kasy? To jest tyle co bzik.

Poważniej to wygląda w przypadku kobiet...

Dwa Litry Wody napisał(a): Po pierwsze – w sytuacji gdy: (I) dla każdej płci i grupy wiekowej nieprzerwanie rośnie przeciętne dalsze trwanie życia; (II) dzietność pełza gdzieś tak na poziomie 1,3-1,4 i ani myśli podskoczyć powyżej 2,15 (zastępowalność pokoleń); (III) nie dysponujemy żadnymi źródłami łatwego bogactwa (np. szczególnie cenne surowce naturalne) to trzeba albo podnosić wiek emerytalny, albo obniżać świadczenia. A jak ktoś mówi, że jest inaczej, to jest kłamcą, albo idiotą.

A jak się nazywa ktoś kto jest za tym, że umów należy dotrzymywać?

Dwa Litry Wody napisał(a): Po drugie – granitowe toitoie, puste porty lotnicze, czy zbędne przystanki autobusowe stawiają samorządy, a nie zarządzające emeryturami państwo.

Ale robią to za swoje prywatne pieniądze? Jeśli nie i jeśli są to pieniądze z podatków, a same samorządy należą do sektora publicznego to tak czy srak należy to uznać za państwowe marnowanie środków finansowych i to w sytuacji, w której państwu brakuje pieniędzy na ważniejsze cele oraz wcześniejsze zobowiązania.

Dwa Litry Wody napisał(a): Po trzecie - wbij sobie do głowy, że pieniądze jakie odprowadzasz na ZUS  to nie są żadne składki, tylko zwykły PODATEK.

Ja rozumiem, że tak to należy interpretować, ale moje państwo pisze mi tutej, że to są składki i że w zamian za ich płacenie będą mi w przyszłości przysługiwały jakieś konkretne korzyści.

Chyba, że tak nie jest i mnie moje państwo oszukuje. No ale jeśli mnie moje własne państwo, państwunio oszukuje i te składki to ściema, a rządzący sobie przyznają sowite wynagrodzenia z naszych podatków i oprócz tego wydają publiczne pieniądze na jakieś totalnie nietrafione pomysły, pseudoinwestycje, nie wiem po co, może po to, żeby ich koledzy, którzy mają firmy mieli co robić, to jak my, podatnicy, powinniśmy się zachować?

Bo mi to się wydaje, że jeśli się za coś płaci, to ma się prawo wymagać. A wydaje mi się, że płaci się niemało. Każdy Polak przez pół roku haruje na same podatki. To dużo, bardzo dużo. Oczywiście piszę przede wszystkim o tych z sektora prywatnego oraz o pogotowiu, straży pożarnej, służbie więziennej etc.

ZaKotem napisał(a): sprawić, aby większa część ludzi placiło te zusy - wziąć się za czarny rynek pracy.

Jak ktoś kto robi na czarno za 2 tysie i będzie musiał płacić 1230 zł ZUSu, to cena jego usług wzrośnie do 3 230 zł i już nie tak wielu ludzi w regionie będzie mogło sobie pozwolić na usługi takiej osoby. Jeśli taka osoba nie będzie miała zleceń, to pojedzie tam gdzie je znajdzie - do innego kraju. To dla państwa i podatków byłaby większa strata niż gdyby ten człowiek został i pracował na czarno.

Wersja druga - jeśli taka osoba dalej będzie pracowała za 2 tysie miesięcznie, to zostanie jej 770zł na rękę i też wyjedzie za granicę, a państwo straci człowieka, który kupowałby produkty i korzystał z usług... innymi słowy - który tak czy srak generowałby państwu i innym ludziom przychód.

ZaKotem napisał(a): -ozusić większą część dochodów

Polacy już pół roku pracują na podatki. Chciałbyś, żeby pracowali 3/4 roku? Może od razu wszyscy wyjedźmy do Anglii? A urzędnicy sami sobie uczciwie i ciężką pracą zapracują na swój ZUS Uśmiech

ZaKotem napisał(a): -utrzymywać małe bezrobocie i nacisk na zwiększenie płac, a przez to bezwzględną wysokość składek (chociaż oczywiście w stosunku do wypłaty emerytury będą musiały być niższe).

To się dzieje niezależnie od działań państwa, z przyczyn demograficznych.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): To ja tego nie rozumiem. Załóżmy, że przez 45 lat pracy na cały etat na minimalną krajową odprowadzam składkę dajmy na to 800 zł miesięcznie. 540 miesięcy * 800zł = 432 000 zł. Potem przechodzę na emeryturę i jako że harowałem całe życie jak wół, to żyję sobie jeszcze kilka, maksymalnie kilkanaście lat i mam wtedy najniższą możliwą obecnie emeryturę czyli 750 zł. Załóżmy, że pożyję sobie jeszcze w moim kraju, takim pięknym, od 5 do, niech już będzie, 20 lat. To by było od 60 miesięcy * 750 zł = 45 000 do 240 miesięcy * 750 zł = 180 000 zł. To państwo i tak jest na tym do przodu od 250 000 do 387 000 zł.
No niestety liczby ci się popierwiastkowały. Składka emerytalna od najniższej pensji (2100 brutto) to około 450 zł, a minimalna eremitura (tj. zasiłek dla pustelnika) to 1030 zł . 540×450=243000. 20 lat to nie 60 miesięcy (??!) tylko 240, więc 240×1040=247200. Czyli prawie dokładnie tyle samo i tak powinno być - tylko przy założeniu, że przez cały ten czas placiłeś składki od obecnej płacy minimalnej, co przecież jest nierealne, bo kiedyś była o wiele niższa. Natomiast z budżetu dokłada się tym, którzy przez całe 45 lat nie pracowali, albo nie osiągali cały czas minimum, a takich są miliony.

lumberjack napisał(a): Jak ktoś kto robi na czarno za 2 tysie i będzie musiał płacić 1230 zł ZUSu,
to powinien płacić tyle co pracownik najemny o takich dochodach, a wiec mniejszych od minimalnych, czyli może ze 300 zł. Bo oczywiście przy obecnych absurdalnych stawkach dla miniprzedsiębiorców o żadnej zmianie mowy być nie może.

Cytat:Polacy już pół roku pracują na podatki. Chciałbyś, żeby pracowali 3/4 roku? Może od razu wszyscy wyjedźmy do Anglii?
Kto pracuje, ten pracuje. W Polsce mamy podatek regresywny, bo im ktoś bogatszy, tym większy jego procent sobie może "zoptymalizować".
Odpowiedz
http://www.mapawydatkow.pl/

Polecam. Można sobie wyrobić lepsze wyobrażenie, na co idzie kasa z podatków (w tym ZUSy).
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 11 gości