To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 3.67
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PiS, co zrobił a nie co powiedział
W krótkim okresie czasu zadrzeć z TSUE i z ETPCz, to nie każdy potrafi. O ile przy pierwszym wyroku jeszcze jakieś mętne uzasadnienia były, to tym razem mamy takie perełki, jak "przymiot niezawisłości nie jest zatem pochodną sposobu wyboru sędziego na urząd". Albo to, czy pojęcie "sąd" obejmuje TK. Jeżeli ktoś miał jeszcze wątpliwości co do wyboru pseudo-sędziów, albo czy trybunał Przyłębskiej jest sądem, teraz ma potwierdzenie, ten, zaprzeczenie na piśmie. Samego Trybunału.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
bert04 napisał(a): przymiot niezawisłości nie jest zatem pochodną sposobu wyboru sędziego na urząd
Pierwszy raz jak tę tezę zobaczyłem, to się za głowę chwyciłem. A potem przeczytałem ją drugi raz. I teraz widzę trzeci. I przeraża mnie to, że są ludzie, którzy rzeczywiście tak myślą, że „niezawisłość” to jest po prostu indywidualna cnota sędziego.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
"Dziady" znowu na tapecie - co jest z tą ramotą?
Nie spodobały się ani kuratorce małopolskiej oświaty, pani Nowak, która stwierdziła, że cyt.


Cytat:... twórczość Mickiewicza została wykorzystana "dla celów politycznej walki współczesnej opozycji antyrządowej z polską racją stanu".


ani Ministrowi Edukacji, Przemysławowi Czarnkowi, który


Cytat:podziękował kurator za reakcję, a inscenizację nazwał "dziadostwem".


Jak było do przewidzenia, społeczeństwo karnie posłuchało tych nagan i ...



Cytat:Teatr wyprzedał wszystkie bilety do końca roku... Trzeba dostawiać spektakle.


Co jest z tym narodem powstałym z kolan?
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Efekt Streisand. Akurat w tym narodowi czempioni są rzeczywiście czempionami.
"Gdzie kończy się logika, tam zaczyna się administracja".
Nie cierpię administracji.
Jestem absolwentem administracji.
Chcę zmieniać administrację.
Odpowiedz
Osoby zatrudnione przez PIS w tworze nazywanym TK ogłosiły, że ujawnianie majątków rodzin polityków jest niezgodne z polską Konstytucją.

https://www.prezydent.pl/aktualnosci/wy ... nego,45455

Fajnie się tam bawią w tym PISie. Teraz tylko czekać jak Kukiza zrobią w ten sam sposób w balona z jego śmiesznymi ustawami.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a): Osoby zatrudnione przez PIS w tworze nazywanym TK ogłosiły, że ujawnianie majątków rodzin polityków jest niezgodne z polską Konstytucją.

To jest i tak niepotrzebne, bo chyba każdy jest świadom jak wielkimi i pazernymi pijawkami są PiSowcy politycy.

Im bardziej nie będą chcieli ujawniać swoich majątków tym bardziej będzie pracowała wyobraźnia ludzi świadomych ile np. zarabiają aniołki Glapińskiego.

DziadBorowy napisał(a): Fajnie się tam bawią w tym PISie. Teraz tylko czekać jak Kukiza zrobią w ten sam sposób w balona z jego śmiesznymi ustawami.

Żal mi Kukiza, bo zeszmacił się i nic nie osiągnął. Żeby chociaż rzeczywiście coś z tego było antykorupcyjnego, antysitwowego i antynepotycznego. A tu wychodzi na to, że się zeszmacił i na dodatek gówno z tego jest.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
bert04 napisał(a): W krótkim okresie czasu zadrzeć z TSUE i z ETPCz, to nie każdy potrafi. O ile przy pierwszym wyroku jeszcze jakieś mętne uzasadnienia były, to tym razem mamy takie perełki, jak "przymiot niezawisłości nie jest zatem pochodną sposobu wyboru sędziego na urząd". Albo to, czy pojęcie "sąd" obejmuje TK. Jeżeli ktoś miał jeszcze wątpliwości co do wyboru pseudo-sędziów, albo czy trybunał Przyłębskiej jest sądem, teraz ma potwierdzenie, ten, zaprzeczenie na piśmie. Samego Trybunału.

I co im zrobisz? Wydają wyroki pozasądowe, których nie powinno się uznawać, ale spróbuj ich nie uznawać, to cię buldogi Zera zniszczą. Przestają się kryć, przestają udawać, że nie są dyktaturą. Resorty siłowe zostały wzmocnione (ciekawe kim), podwyżki rozdane, to użytek z nich też zaczną robić jak się spróbujesz odezwać za głośno.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): Żal mi Kukiza, bo zeszmacił się i nic nie osiągnął.

Ależ osiągnął. Tyle że osiągnął swoje rzeczywiste cele wyznaczone mu przez I Sekretarza, a nie cele, które kiedyś tam deklarował.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
Socjopapa napisał(a): Ależ osiągnął. Tyle że osiągnął swoje rzeczywiste cele wyznaczone mu przez I Sekretarza, a nie cele, które kiedyś tam deklarował.


Wbrew ironii myślę, że Kukiz na prawdę osiągnął cele które sobie założył. Kończy się druga kadencja a jemu do tej pory nie udało się nic. Co powodowało frustrację, żona pewnie głowę suszyła po co pchał się w tą politykę itp. - dzięki wystawieniu tyłka w stronę PIS teraz może sobie powiedzieć "coś udało mi się jednak zdziałać nie jestem taki beznadziejny" - dzięki czemu podreperował sobie własne ego. To jest odpowiedź na pytanie za co Kukiz się sprzedał. A jak dzięki temu załapie się na listy PIS w przyszłej kadencji - no cóż - tu również sobie chłopak przetłumaczy, że to z idealizmu - aby dalej "służyć Polsce"



Nie ważne, że te ustawy, chociaż być może nawet nie najgorsze w obecnej sytuacji przypominają stawianie fotowoltaniki na dachu płonącego właśnie budynku i w zasadzie są psu na budę potrzebne. Pan Kukiz ma wewnętrzne przekonanie, że coś tam udało mu się zrobić.

Dlatego, tego typa szczególnie nie cierpię. Nie dość, że głupi jak but i naiwny to jeszcze słaby i z miękkim tyłkiem.


@Socjo - coś podziało się z tymi linkami na które zwracałeś uwagę. Gdy wklejałem jeszcze działały.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Socjopapa napisał(a): Ależ osiągnął. Tyle że osiągnął swoje rzeczywiste cele wyznaczone mu przez I Sekretarza, a nie cele, które kiedyś tam deklarował.

Ciekawe. No do głowy mu nie wejdziemy i nie poznamy rzeczywistych intencji z jakimi pchał się do polityki. Niestetyż nie mamy nadnaturalnych mocy wróżbity Macieja. Jeśli Kukiz od początku był kryptopisowcem, to w sumie się nie zaszmacił tylko oszukał wyborców, dla których uchodził za antysystemowca. Jeśli rzeczywiście chciał coś zmienić na lepsze, ukrócić nepotyzm i korupcję, to żal mi go, bo nic nie osiągnął, a się zeszmacił tylko.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a):
Socjopapa napisał(a): Ależ osiągnął. Tyle że osiągnął swoje rzeczywiste cele wyznaczone mu przez I Sekretarza, a nie cele, które kiedyś tam deklarował.

Ciekawe. No do głowy mu nie wejdziemy i nie poznamy rzeczywistych intencji z jakimi pchał się do polityki. Niestetyż nie mamy nadnaturalnych mocy wróżbity Macieja. Jeśli Kukiz od początku był kryptopisowcem, to w sumie się nie zaszmacił tylko oszukał wyborców, dla których uchodził za antysystemowca. Jeśli rzeczywiście chciał coś zmienić na lepsze, ukrócić nepotyzm i korupcję, to żal mi go, bo nic nie osiągnął, a się zeszmacił tylko.

Nie sądzę, że Kukiz był od początku agentem PiSu. On dla mnie zawsze był chaotycznym ogniwem między PiSem, Konfederacją a PSL-em. Stąd do Sejmu w 2015 wprowadził miks tych trzech stron, mniej więcej po równo. W 2019 jednak ogółem pomógł opozycji, bo urwał trochę poparcia PiSowi i Konfederacji. No i Kukiz zawsze chciał być tym języczkiem u wagi, od którego zależy większość sejmowa, by wprowadzać swoje postulaty. Zawsze o tym mówił. No i teraz wreszcie ma ku temu okazję. Inna sprawa, że nie umie wyegzekwować swoich postulatów. Smutny

W ogóle mam ostatnio dzikie myśli, że PiS, pod względem wyborów w 2019 roku, nie miałby dziś większości, gdyby wystartowały dwa bloki:
- KO + Lewica,
- PSL + Kukiz + Konfederacja.
Taki sojusz ludowo-narodowy lepiej odbierałby głosy PiSu, a poza tym co bardziej nowocześni wyborcy Konfy (wolnorynkowcy) mogliby woleć już KO z Lewicą niż mętny sojusz z ludowcami i Kukizem.
Ale wszystko zależy od tego, ile PeeSeLowcy wywalczyliby mandatów.
Odpowiedz
Cytat:Morawiecki o sprawie Mejzy. Zapowiada "bardzo szczegółowe wyjaśnienia"
- Sprawa będzie przedmiotem bardzo szczegółowych wyjaśnień, związanych z weryfikacją tego, co zostało podane

I tak będą szczegółowo sprawdzać aż do kolejnych wyborów.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
lumberjack napisał(a):
Socjopapa napisał(a): Ależ osiągnął. Tyle że osiągnął swoje rzeczywiste cele wyznaczone mu przez I Sekretarza, a nie cele, które kiedyś tam deklarował.

Ciekawe. No do głowy mu nie wejdziemy i nie poznamy rzeczywistych intencji z jakimi pchał się do polityki. Niestetyż nie mamy nadnaturalnych mocy wróżbity Macieja. Jeśli Kukiz od początku był kryptopisowcem, to w sumie się nie zaszmacił tylko oszukał wyborców, dla których uchodził za antysystemowca. Jeśli rzeczywiście chciał coś zmienić na lepsze, ukrócić nepotyzm i korupcję, to żal mi go, bo nic nie osiągnął, a się zeszmacił tylko.
Nie trzeba mu do głowy wchodzić. Wystarczy czytać co wygaduje, np. to: W moim interesie - a konkretnie w interesie naszych postulatów, niezmiennych od 2015 r., jest dalsze sprawowanie władzy przez PiS [...]" i patrzeć jak głosuje. Dziwnym trafem zawsze w kluczowych dla Populistów i Sprzedawczyków momentach głosował po ich myśli.

Mustafa Mond napisał(a): W 2019 jednak ogółem pomógł opozycji, bo urwał trochę poparcia PiSowi i Konfederacji.

Skąd taki wniosek?

Mustafa Mond napisał(a): Zawsze o tym mówił. No i teraz wreszcie ma ku temu okazję.

Mówił też wielokrotnie, że w jego interesie jest trwanie rządów Populistów i Sprzedawczyków i faktycznie w kluczowych dla rzeczonych sprawach głosował po ich myśli. Zastanówmy się, które deklarowane cele są prawdziwe - te za którymi nie idą absolutnie żadne działania, czy te za którymi idą konkretne działania?
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
Cytat:Według naszych rozmówców Jarosław Kaczyński przede wszystkim przywoływał posłów do porządku, podkreślając, że sytuacja polityczna nie jest łatwa, dlatego oczekuje nadzwyczajnej mobilizacji. Jedyne słowa, których posłowie się nie spodziewali, dotyczyły Niemiec, a miały paść w kontekście napiętej sytuacji między Warszawą a europejskimi stolicami. Jak mówi nam jeden z posłów, Jarosław Kaczyński stwierdził, że "Niemcy chcą budować IV Rzeszę". Drugi potwierdza, że "słowa o IV Rzeszy w kontekście polityki Niemiec padły".

/WP

Zapnijcie pasy, bo Polska jedzie na autopilocie, a szalony kapitan szarpie za wolant w odmiennym stanie świadomości. Jedna katastrofa to zbyt mało dla niektórych. Narodowe rozszerzone samobójstwo to dopiero wyzwanie.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Mustafa Mond napisał(a): urwał trochę poparcia PiSowi i Konfederacji.
Zupełnie nie. Cała retoryka jego partii była nakierowana na potencjalnych wyborców Platformy.
Cytat:No i Kukiz zawsze chciał być
Skąd wiesz, czym Kukiz chciał być? Skoro został najpierw opozycją reglamentowaną, a potem, gdy tylko zaszła taka potrzeba — jawnym koalicjantem, to najwyraźniej takie właśnie były jego ambicje — robić to co Kaczyński każe i coś za to dostać. Gdyby chciał być „języczkiem”, to by został „języczkiem”.
Cytat:Inna sprawa, że nie umie wyegzekwować swoich postulatów.
Jakich postulatów? JOW-ów? Przecież JOW-y oznaczają system dwupartyjny. W systemie dwupartyjnym żadnych „języczków” nie ma. Sam widzisz, że to co deklarował Kukiz jest wewnętrznie sprzeczne.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
Ja widzę jeszcze jedną opcję. Cała ta kukizia przygoda z polityką to jest jakiś ego trip, jakaś forma mentalnej masturbacji, mocno podlana alkoholem. Gdyby go interpretować jako kryptopisiora czy naiwnego frajera to to co odwalił do tej pory nie ma za wiele sensu. Zwraca uwagę całkowity brak konsekwencji posunięć, duża płynność programowa i angażowanie się w spawy z dupy. Te sztandarowe JOWy to przecież typowy przykład, postulat, który się Kukizowi przydarzył.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
kmat napisał(a): Ja widzę jeszcze jedną opcję. Cała ta kukizia przygoda z polityką to jest jakiś ego trip, jakaś forma mentalnej masturbacji, mocno podlana alkoholem. Gdyby go interpretować jako kryptopisiora czy naiwnego frajera to to co odwalił do tej pory nie ma za wiele sensu. Zwraca uwagę całkowity brak konsekwencji posunięć, duża płynność programowa i angażowanie się w spawy z dupy. Te sztandarowe JOWy to przecież typowy przykład, postulat, który się Kukizowi przydarzył.

Coś jest na rzeczy. Mnie jednak wydaje się, że Kukiz funkcjonuje w trybie "załatwiania". On ma jakieś tam bliżej niesprecyzowane poglądy na wszystko. Taki typowy Polak. I jak widzi coś co mu pasuje do trybu to stara się to "załatwić". Dzięki temu chuja ugrywa ale ma poczucie wielkiego wpływu na politykę. Uważa się za języczek u wagi. A jest odważnikiem dokładanym kiedy trzeba przez PiS. PiS demoluje, ale Kukiz pozostaje patriotą, Rejtanem, ostatnim sprawiedliwym, który załatwia sprawy ważne mimo wszędobylskich wrogów. Kompleks Mesjasza pełną gębą.
Sebastian Flak
Odpowiedz
kmat napisał(a): Ja widzę jeszcze jedną opcję. Cała ta kukizia przygoda z polityką to jest jakiś ego trip, jakaś forma mentalnej masturbacji, mocno podlana alkoholem. Gdyby go interpretować jako kryptopisiora czy naiwnego frajera to to co odwalił do tej pory nie ma za wiele sensu. Zwraca uwagę całkowity brak konsekwencji posunięć, duża płynność programowa i angażowanie się w spawy z dupy. Te sztandarowe JOWy to przecież typowy przykład, postulat, który się Kukizowi przydarzył.


Ano właśnie. Cały czas mam wrażenie, że głównym powodem Kukiza dla którego uprawia politykę są jakieś tam stany psychiczne w głowie Kukiza, których on świadomie bądź nie pożąda. Ot taka forma radzenia sobie z własnymi problemami.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
kmat napisał(a): Te sztandarowe JOWy to przecież typowy przykład, postulat, który się Kukizowi przydarzył.
Ale nie przydażył się przypadkowo. To była bezpośrednia odpowiedź na wtopę PO, która proponowała wprowadzenie JOW-ów, wspierała jakieś zbieranie podpisów i potem się z tego wycofała. Jest to dowód na to, że Kukiz właśnie po to powstał, żeby zebrać ludzi zawiedzionych PO, którzy nie zagłosują na PiS.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
Gawain napisał(a): On ma jakieś tam bliżej niesprecyzowane poglądy na wszystko.
Nie jestem pewien czy nawet to. Zwróć uwagę jakie wolty programowe on potrafił w samym 2015 odstawić. Najpierw jakby reanimacja Samoobrony z Begerową, potem na prezydenckie jakiś centrolew z BS i ruchami miejskimi, potem protokonfa z kolibrami i nazionalistami, a do parlamentarnych sieczka totalna. Cud boski, że nie zaliczył formuły trockistowskiej i anarchoprymitywistycznej.

DziadBorowy napisał(a): Cały czas mam wrażenie, że głównym powodem Kukiza dla którego uprawia politykę są jakieś tam stany psychiczne w głowie Kukiza, których on świadomie bądź nie pożąda.
W świadomość wątpię.

zefciu napisał(a): Ale nie przydażył się przypadkowo. To była bezpośrednia odpowiedź na wtopę PO, która proponowała wprowadzenie JOW-ów, wspierała jakieś zbieranie podpisów i potem się z tego wycofała. Jest to dowód na to, że Kukiz właśnie po to powstał, żeby zebrać ludzi zawiedzionych PO, którzy nie zagłosują na PiS.
Niet. JOWy to od początku był bulszit, który nikogo nie obchodził. Straty PO na tym były marginalne. To co Kukiz urwał Platformie to byli ludzie głosujący tak jak szwagier. Jeśli chodzi o elektorat ideowy to więcej chyba urwał PSLowi i ZLewowi.
No i coś tam jednak PiSowi namieszał. Gdyby nie poszedł razem z Kosiniakiem w 2019, to pewnie PSL by nie wszedł do sejmu i szlag by trafił podstawową konkurencję na prowincji.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 10 gości