Ja zanim zacząłem jeździć autem też nosiłem gaz. Nic to nie kosztuje, nic nie waży, a może życiowych problemów zaoszczędzić.
Bezpieczeństwo
|
06.12.2015, 20:43
06.12.2015, 22:03
Ja noszę nóż bo nic mnie to nie kosztuje, a może się przydać (nie tylko do samoobrony). Mój ojciec też od dawien dawna nosi.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
07.12.2015, 02:35
Liczba postów: 22,394
Liczba wątków: 239 Dołączył: 08.2005 Reputacja: 1,332 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
A ja zawsze nosze przy sobie pięści a gdyby ktos wyciagnal noz zeby cos mi zrobic to od razu uzylbym nóg (do spierdalania).
A jak jest u was z bezpieczenstwem? Jesli chodzi o mnie, to od czasow liceum czyli od 12 lat nikt mnie nie zaczepil (oprocz patrolu policji, ktory chcial mnie raz sprowokowac).
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche ---
Polska trwa i trwa mać
07.12.2015, 03:02
Pamiętam kilka sytuacji, które były dość niebezpieczne. W liceum poszliśmy w parę osób na wycieczkę nad rzekę i zaatakowała nas grupka rzucających kamieniami chuliganów. A niedawno na imprezie urodzinowej koleżanki na grodzonym osiedlu wywiązała się awantura z pijanymi sąsiadami. Nawet wezwani policjanci byli nimi raczej zaskoczeni. Poza tym ze dwa, trzy lata temu wyszłyśmy z dwiema koleżankami z knajpy i przyczepiło się do nas trzech gości, którzy dość niesympatycznie zareagowali na odmowę napicia się z nimi. Poza tym nie przypominam sobie niebezpiecznych sytuacji.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec. - A co robi wojownik, kiedy czuje strach? - Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
07.12.2015, 10:54
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07.12.2015, 10:58 przez DziadBorowy.)
lumberjack napisał(a): A jak jest u was z bezpieczenstwem? Jesli chodzi o mnie, to od czasow liceum czyli od 12 lat nikt mnie nie zaczepil (oprocz patrolu policji, ktory chcial mnie raz sprowokowac). U mnie bardzo bezpiecznie. Jasne, że na terenie miasta są miejsca w których po zmroku bym uważał (w okolicy mieszkań socjalnych zamieszkanych przez lokalny folklor i Cyganów) ale ogólnie nigdzie nie czuję się wieczorem zagrożony. I tak jak u Ciebie jedynymi zaczepiającymi mnie bezpodstawnie byli policjanci wlepiający mandat za niesienie pustej butelki po piwie (nie chciałem wyrzucać na ziemie i szukałem kosza - 100 złotych za usiłowanie spożywania w miejscu publicznym ) A na moim osiedlu czasem zdarza mi się zapomnieć zamknąć auta na noc i do tej pory nic nie zginęło. Bezpieczeństwo znacząco poprawiło się od lat 90 w których to w wielu miejscach mogło wydarzyć się coś złego. Obecnie trzeba uważać głównie na kieszonkowców w autobusach. Z drugiej strony teściowi w Łodzi tylko w tym roku dwa razy okradli samochód stojący przed blokiem. Ale mimo to uważam Polskę za bardzo bezpieczny kraj. "Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
07.12.2015, 11:12
Ja mieszkam na wiosce i jestem zmotoryzowany. Jedyna rzecz godna uwagi, jaka się zdarzyła, to parę lat temu rajd jakichś złodziei po budynkach gospodarczych w całej miejscowości - kradli narzędzia i sprzęt. O dziwo parę dni później zostali złapani i nawet część rzeczy została odzyskana.
Z drugiej strony, jak się ostatnio dowiedziałem, z kim chodziłem do szkoły, to się zdziwiłem. http://wiadomosci.onet.pl/wielka-brytani...awy/7fg29s
07.12.2015, 11:12
Liczba postów: 21,430
Liczba wątków: 216 Dołączył: 11.2010 Reputacja: 1,012 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ate 7 stopnia lumberjack napisał(a): A jak jest u was z bezpieczenstwem? Jesli chodzi o mnie, to od czasow liceum czyli od 12 lat nikt mnie nie zaczepil (oprocz patrolu policji, ktory chcial mnie raz sprowokowac). U mnie największym zagrożeniem ładu i bezpieczeństwa jest niejaki Sofeicz, który co jakiś czas przeprowadza akcje pod tytułem "nagły kop w dupę szczającemu pod murkiem" albo "zwrócenie właścicielowi gówna jego psa". Ogólnie wynika to z mizantropizmu ww. Sofeicza i niskiego mniemania o ludności zamieszkującej jego okolice.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
07.12.2015, 11:24
Cytat:U mnie największym zagrożeniem ładu i bezpieczeństwa jest niejaki Sofeicz, który co jakiś czas przeprowadza akcje pod tytułem "nagły kop w dupę szczającemu pod murkiem" albo "zwrócenie właścicielowi gówna jego psa". Amerykanie nazywają to "whistleblower".
07.12.2015, 11:26
Nie pamiętam abym kiedykolwiek został przez kogoś zaczepiony na ulicy. Jak parę lat temu mieszkałem na stancji z kumplami to nawet nie zamykaliśmy mieszkania. W sumie często dalej mi się to zdarza. Ale nigdy nic mi nie zginęło.
"Nie można powiedzieć, która masa ludowa ma więcej źródeł piękna. Są wieki całe, że jakiś naród przoduje drugim, są znów wieki, że idzie za drugim. Kto tępi narody, ten jakby zrywał struny z harfy świata. Cóż komu przyjdzie, że będzie miał harfę o jednej tylko strunie? Nie tępić, lecz rozwijać należy narodowości. A rozwijać je może wolność narodów, niepodległość i poszanowanie ich odrębności…"
― Ignacy Daszyński
Bezpieczeństwo to jedna z większych zalet Polski. Na zachodzie jest gorzej, na wschodzie jest gorzej, nie mówiąc już o trzecim świecie. Z tego naprawdę można być dumnym. Oby tak dalej.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
07.12.2015, 13:54
Sofeicz napisał(a): U mnie największym zagrożeniem ładu i bezpieczeństwa jest niejaki Sofeicz, który co jakiś czas przeprowadza akcje pod tytułem "nagły kop w dupę szczającemu pod murkiem" albo "zwrócenie właścicielowi gówna jego psa".Czasami skutkuje groźba. Koleżanka, która miała niereformowalnego sąsiada i małe dzieci, zapowiedziała, że jeśli jeszcze raz zobaczy psią kupę w piaskownicy, weźmie pieluchę i wysmaruje sąsiadowi drzwi zawartością. Poskutkowało.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec. - A co robi wojownik, kiedy czuje strach? - Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
08.12.2015, 00:44
Liczba postów: 22,394
Liczba wątków: 239 Dołączył: 08.2005 Reputacja: 1,332 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
http://www.civitas.org.uk/crime/crime_st...an2012.pdf - fajne statystyki
W każdej kategorii przestępstw Polska zajmuje dosyć niskie lub bardzo niskie pozycje. Można by powiedzieć, że jako naród jesteśmy całkiem całkiem hmm... moralni. Ciekawe z czego to wynika. Czy chodzi o wychowanie, czy może to kwestia tego, że jako jednolity naród ludzie lepiej się nawzajem traktują. Jest jakieś poczucie więzi, nawet wobec nieznajomego rodaka, które wpływa na dobre zachowanie względem tej osoby. No te statystyki to masakra po prostu. Kradzieże samochodów na 100.000 osób: Szwecja 433 Włochy 384 Dania 338 Norwegia 249 Grecja 236 Finlandia 228 Belgia 208 [...] Polska 45 Włamania na 100.000 osób: Dania 1939 Austria 1283 Szwecja 1029 Belgia 891 [...] Polska 354 Ilość napaści na 100.000 osób: Szkocja 1487 Szwecja 927 Anglia i Walia 730 Belgia 718 Niemcy 630 [...] Polska 2 Kradzieże na 100.000: Belgia 1762 Hiszpania 1188 Francja 181 [...] Polska 50 Gwałty na 100.000: Szwecja 58 Anglia 27 Belgia 26 Norwegia 20 Finlandia 12 Austria 9 [...] Polska 4 Morderstwa na 100.000: Estonia 5 Luksemburg 2.5 Finlandia 2.3 [...] Polska 1.3 - to jest jedyna tabela, w której Polska plasuje się gdzieś na środku Ogólnie można rzec, że tak naprawdę, to większość krajów UE mogłaby się uczyć kultury od Polaków (no chyba, że to Polacy generują te wszystkie przestępstwa za granicą ). A na przykładzie Francji widać, że tam gdzie nie ma jednolitego narodu; tam gdzie żyje spora ilość obcokrajowców nie utożsamiających się z francuską kulturą, z państwem i z resztą społeczeństwa - tam łatwiej o każde przestępstwo. Tam islamscy murzyni i Arabowie nieustannie podpalają ludziom auta. W czasie zamieszek w 2005 roku spalili 8 973 auta w 20 dni - https://en.wikipedia.org/wiki/2005_Frenc...and_tables W sylwestra - 1 193 samochody. Każdego roku w sumie od 42 000 do 60 000 aut - http://world.time.com/2013/01/03/in-fran...rning-car/ Pamiętacie polski film, w którym Polacy stali na balkonach jakiegoś bloku i modlili się o krzywdę wobec sąsiada? Taką się kreuje opinię o charakterze Polaków, a jednak to nie Kowalski Kowalskiemu podpala samochód. Kurde, nawet nie byłem świadom tego jak jest w Polsce. No i jestem pod wrażeniem. Przecież ile my w ten sposób zdrowia psychicznego oszczędzamy. No i ile kasy, czasu i ludzi te wszystkie państwa UE muszą rozpierdalać żeby ogarniać rozprawy sądowe! A my nie musimy. No i ile kasy jesteśmy do przodu z racji nie podpalania aut. Kurna, czemu się o tym nie mówi?
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche ---
Polska trwa i trwa mać
08.12.2015, 01:03
Tylko jeszcze weź poprawkę na definicję gwałtu w Szwecji i sposób ich liczenia.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec. - A co robi wojownik, kiedy czuje strach? - Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
08.12.2015, 01:25
Liczba postów: 3,414
Liczba wątków: 5 Dołączył: 02.2010 Reputacja: 73 Płeć: mężczyzna Wyznanie: żadne lumberjack napisał(a): No te statystyki to masakra po prostu.Próbowałeś kiedyś zgłosić przestępstwo? Jeśli są marne szanse na wykrycie sprawcy to policjanci na rzęsach stają, by nie przyjąć zgłoszenia bo im się statystyki zepsują. Cytat:Kradzieże samochodów na 100.000 osób:Jak kraść to coś dobrego a nie złomy jeżdżące po naszych drogach. Ja swojego już nawet nie zamykam, amatorów brak na taki szmelc. Cytat:Morderstwa na 100.000:Tu, zauważ, najtrudniej sfałszować statystykę, stąd przyzwoita średnia.
PiS to dwa kłamstwa i spójnik
Andrzej Duda pełni obowiązki prezydenta, ale nie jest głową państwa - Włodzimierz Cimoszewicz No dobra, przyznaję, jestem lewakiem.
08.12.2015, 07:28
Liczba postów: 22,394
Liczba wątków: 239 Dołączył: 08.2005 Reputacja: 1,332 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Nigdy niczego nie zglaszalem wiec nie wiem jak to dokladnie wyglada, ale tez watpie zeby te statystyki byly jakos mocno sfalszowane.
Poza tym - czy tylko my mamy tak ze statystykami? W innych krajach policje nie dbaja o to by ich nie zepsuc? Poza tym - zlomy zlomami, ale po Polsce jezdzi tez duzo fajnych aut.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche ---
Polska trwa i trwa mać
08.12.2015, 08:03
Tylko że u nas masz wysoki w stosunku do zarobków przeciętnego polaka próg 'kwoty wolnej od kradzieży'. Przestępstwa zaczynają się od strat w wys. 440 złotych. Przy rabunkach ciężko o takie straty. Nikt tyle przy sobie nie nosi.
Sebastian Flak
Nerwomancjusz napisał(a): Tylko że u nas masz wysoki w stosunku do zarobków przeciętnego polaka próg 'kwoty wolnej od kradzieży'. Przestępstwa zaczynają się od strat w wys. 440 złotych. Przy rabunkach ciężko o takie straty. Nikt tyle przy sobie nie nosi. Taka kwota obowiązuje dopiero od niedawna. Może z rok, góra dwa, nie pamiętam. A rabunek to bardzo często rozbój, który zawsze jest przestępstwem. Ja uważam, że nie ma co się tutaj doszukiwać drugiego dna. Doniesienia znajomych zza granicy tylko uwierdzają mnie w przekonaniu, że Polska to w miarę bezpieczny kraj na ich tle. Oczywiście za tym przekonaniem idą też statystyki.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
08.12.2015, 08:29
Policja dbająca o statystyki o jedno, ale pytanie jeszcze jak często poszkodowani po prostu przestępstw nie zgłaszają, bo nie wierzą, że to coś pomoże/boją się odwetu/uznają, że spawa jest nie warta wysiłku. Myślę, że z naszym niskim zaufaniem do instytucji państwowych, takich przypadków jest więcej niż na Zachodzie. No i pamiętajmy, że jednak sporo naszych przestępców wyniosło się do bogatszych krajów UE, chociażby i ten słynny Popek, żeby daleko nie szukać.
A co do bezpieczeństwa, mieszkam w centrum swojego miasta, niedaleko są starsze domy zamieszkiwane przez Romów i biedniejszych Polaków. W tym roku zaczepiany byłem z 3-4 razy, oczywiście przez takich typowych, znudzonych sebków, na szczęście na takich działa jeszcze zwykłe "spierdalaj", więc aż tak tragicznie to nie jest.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
08.12.2015, 10:34
Kiedyś było dużo gorzej, jak łaziłem z długimi włosami i w glanach to byłem na celowniku chyba każdego dresa w promieniu kilometra. Zdarzały się wyzywania, rzucanie butelką czy nawet cegłówką. Zdarzyło się że jakiś naziol przywalił w pysk z zaskoczenia (poklepał mnie po ramieniu a jak się odwróciłem to mnie walnął). Zdarzyło się wejść do tramwaju żeby zobaczyć dwudziestu dresów śmiejących się i łojących browary którzy wyraźnie zamilkli na mój widok.
Ale od lat nic takiego się nie zdarza. Ciężko jednoznacznie stwierdzić dlaczego bo zmieniłem wygląd, przestałem być targetem a dresy jakby poznikały z ulic. Mam wrażenie jakby społeczeństwo nieco wyluzowało ale to może wynikać też z tego gdzie chodzę i z kim się widuję. We własnym samochodzie też nie trafię na grupkę pijanych oprychów.
08.12.2015, 17:37
Cytat:Kiedyś było dużo gorzej, jak łaziłem z długimi włosami i w glanach to byłem na celowniku chyba każdego dresa w promieniu kilometra. Zdarzały się wyzywania, rzucanie butelką czy nawet cegłówką. Zdarzyło się że jakiś naziol przywalił w pysk z zaskoczenia (poklepał mnie po ramieniu a jak się odwróciłem to mnie walnął). Zdarzyło się wejść do tramwaju żeby zobaczyć dwudziestu dresów śmiejących się i łojących browary którzy wyraźnie zamilkli na mój widok. Problem w tym, że ani ja, ani brat długich włosów nie mamy, glanów nie nosimy, rurek też nie. Jedynie do czego taki sebek może się przyjebać, to okulary. No ale tak jak mówiłem, kończyło się na pyskówce, zresztą takie rzeczy tylko latem, jak gówniarze siedzą całe dnie na dworze i się nudzą. W pozostałej części roku jest spokojnie.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości