To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 3.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Komitet Obrony Demokracji
zefciu napisał(a):
bombom napisał(a): Już PiS raz rządził. skoro wtedy nie wprowadzili PRL to dlaczego teraz mają to zrobić?
Bo nie rządził samodzielnie. Jego koalicjanci najwyraźniej nie pozwoliliby mu na dokonywanie takich zniszczeń jak teraz. Dlatego przeznaczył całą energię na zniszczenie owych koalicjantów (plan się udał).

Według źródeł "wcale nie pisowskich" Nadprezes poprzednio chciał być miły i nie śpieszył się, a teraz zainspirowany działaniami Tuska (i dlatego taki Kamiński był szefem CBA bodaj przez rok po objęciu rządów przez PO i stracił stołek dopiero wtedy kiedy odwalił grubą manianę), postanowił przyspieszyć działania. Także mniemam, że taka jest oficjalna wykładnia.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
Pewnie nie ma sensu wałkować tego tematu skoro kolega bombom zniknął z eteru, ale dopiszę jeszcze kilka zdań o pierwszym epizodzie rządów PISu.
PIS, a w zasadzie Jarosław Kaczyński, bo to on wtedy i obecnie jest twórcą polityki tej partii, w latach 2005-07 chciał osiągnąć to samo co obecnie - niepodzielną i niekontrolowaną przez nikogo władzę. Istotną różnicę pomiędzy tamtym okresem, a obecnym, były ograniczenia jego swobody manewru wynikające z werdyktu społeczeństwa w 2005. Wtedy Kaczyński grał va bank mając w talii blotki i jednego asa, dziś dysponuje pełnym zestawem honorów. 
Ale robił co mógł i gdyby to tak boleśnie nas nie dotyczyło, można by nawet żywić do niego jakiś rodzaj podziwu. Nikt wcześniej w polskiej polityce nie miał takiego ego i takich planów.
To czego nie udało się wówczas zrealizować jest robione obecnie, co jest wyraźnym sygnałem, że Kaczyński nie cofnie się przed niczym i zapłaci każdą cenę za zdobycie władzy dyktatorskiej. A to jest bardzo zły prognostyk dla polskiego społeczeństwa. W mojej ocenie jedynie pogorszenie stanu zdrowia Jarka, albo naprawdę masowe protesty społeczne, mogłyby te zamiary pokrzyżować. Ale to wymagałoby wyjścia na ulice polskich miast milionów demonstrantów i ogromnej determinacji.
Odpowiedz
exeter napisał(a): w latach 2005-07 chciał osiągnąć to samo co obecnie - niepodzielną i niekontrolowaną przez nikogo władzę.

Chociaż nie lubię PiSu to nie mogę się z tym zgodzić. PiS podpisał i ratyfikował Traktat Lizboński, który ogranicza niepodległość Polski oraz możliwości ludzi rządzących Polską.

Twoje błędne postrzeganie PiSu jest podobne jak u Pilastra, który to z kolei w ramach demonizowania tej partii przewidywał, że Kaczyński będzie dążył do wypisania Polski z NATO. A przecież widać było jak ostatnio PiS zabiegał o wprowadzenie natowskich wojsk na wschodnią granicę Polski. Widać było jak się podniecali i cieszyli z ich przybycia.

PiS jest partią złą, ale nie ma co go demonizować - przynajmniej w tej kwestii i kwestii, którą kiedyś poruszył Pilaster. Nie trzeba na siłę demonizować PiS za to czego nie zrobił, bo wystarczy podkreślać to co już spierdolił, ten jego nepotyzm itp. rzeczy. Już one same dyskwalifikują tą partię w oczach wielu ludzi. Już samo to, że w tak wielkim stopniu są świniami żądnymi koryta.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Lumberjack
Cytat:Twoje błędne postrzeganie PiSu jest podobne jak u Pilastra, który to z kolei w ramach demonizowania tej partii przewidywał, że Kaczyński będzie dążył do wypisania Polski z NATO. A przecież widać było jak ostatnio PiS zabiegał o wprowadzenie natowskich wojsk na wschodnią granicę Polski. Widać było jak się podniecali i cieszyli z ich przybycia.
Niezupełnie. Otóż PiS nie zabiegał nigdy o wprowadzenie do Polski wojsk NATOwskich, a amerykańskich. Już w 2014 Kaczyński wyraźnie mówił: „Żeby to było poważne, powinny być to wojska amerykańskie. Nie życzyłbym sobie wojsk niemieckich na polskim terytorium. Przynajmniej siedem pokoleń musi minąć, zanim to będzie dopuszczalne. Innymi słowy dla Kaczyńskiego, a co za tym idzie dla PiS, wojska np. niemieckie żadnymi wojskami NATOwskimi nie są.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
Dwa Litry Wody napisał(a): Niezupełnie. Otóż PiS nie zabiegał nigdy o wprowadzenie do Polski wojsk NATOwskich, a amerykańskich. Już w 2014 Kaczyński wyraźnie mówił: „Żeby to było poważne, powinny być to wojska amerykańskie. Nie życzyłbym sobie wojsk niemieckich na polskim terytorium. Przynajmniej siedem pokoleń musi minąć, zanim to będzie dopuszczalne”. Innymi słowy dla Kaczyńskiego, a co za tym idzie dla PiS, wojska np. niemieckie żadnymi wojskami NATOwskimi nie są.

Hehe, dobre. Nie słyszałem o tym.

Dobrze, że chociaż Stanami się jarają.

Z drugiej strony nie jestem pewien czy Stany kierowane przez Trumpa będą się interesowały Polską...
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack,

Cytat:
exeter napisał(a): napisał(a):w latach 2005-07 chciał osiągnąć to samo co obecnie - niepodzielną i niekontrolowaną przez nikogo władzę.

Chociaż nie lubię PiSu to nie mogę się z tym zgodzić. PiS podpisał i ratyfikował Traktat Lizboński, który ogranicza niepodległość Polski oraz możliwości ludzi rządzących Polską. 
Podpisał, gdyż niepodpisanie Traktatu byłoby niezrozumiałe dla większości Polaków a wtedy Kaczyńscy byli za słabi na spacyfikowanie oporu społecznego. Moim zdaniem Jarek podpisałby pakt nawet z diabłem, o ile przybliżyłoby go to do dyktatorskiej władzy. A co Kaczyński robi sobie z ograniczeń narzuconych władzy przez Unię, sam możesz oglądać na bieżąco w telewizorze.
Cytat:Twoje błędne postrzeganie PiSu jest podobne jak u Pilastra, który to z kolei w ramach demonizowania tej partii przewidywał, że Kaczyński będzie dążył do wypisania Polski z NATO. A przecież widać było jak ostatnio PiS zabiegał o wprowadzenie natowskich wojsk na wschodnią granicę Polski. Widać było jak się podniecali i cieszyli z ich przybycia.
Gdy dowództwo NATO upomni się o przyzwoite traktowanie polskich oficerów i zachowanie elementarnego porządku w armii, nagle okaże się, ze to całe NATO jest przereklamowane, a Władimir Putin to w zasadzie swój chłop(o ile nie będzie wtrącał się Jarkowi w rządzenie). Oczko
Cytat:PiS jest partią złą, ale nie ma co go demonizować - przynajmniej w tej kwestii i kwestii, którą kiedyś poruszył Pilaster. Nie trzeba na siłę demonizować PiS za to czego nie zrobił, bo wystarczy podkreślać to co już spierdolił, ten jego nepotyzm itp. rzeczy. Już one same dyskwalifikują tą partię w oczach wielu ludzi. Już samo to, że w tak wielkim stopniu są świniami żądnymi koryta.
Rzecz w tym, że to co robią ludzie Kaczyńskiego wiedzie w jednym określonym kierunku - do dyktatury. Zapoznaj się chociażby z dzisiejszymi informacjami o zamiarach Min. Ziobry wobec sędziów. Nie trzeba PISu demonizować, ale należy się bać ich zamiarów.
Odpowiedz
Dwa Litry Wody napisał(a): Niezupełnie. Otóż PiS nie zabiegał nigdy o wprowadzenie do Polski wojsk NATOwskich, a amerykańskich. Już w 2014 Kaczyński wyraźnie mówił: „Żeby to było poważne, powinny być to wojska amerykańskie. Nie życzyłbym sobie wojsk niemieckich na polskim terytorium. Przynajmniej siedem pokoleń musi minąć, zanim to będzie dopuszczalne. Innymi słowy dla Kaczyńskiego, a co za tym idzie dla PiS, wojska np. niemieckie żadnymi wojskami NATOwskimi nie są.

Tak po prawdzie, to nie ma państwa o nazwie NATO, które miałoby swoją armię.
Zawsze są to jakieś oddziały konkretnych państw, z których są teraz organizowane w tzw. batalionowe grupy bojowe.

Cytat:Na szczycie ustalono, że NATO wyśle do Polski i państw bałtyckich cztery batalionowe grupy bojowe, liczące po ok. 1000 żołnierzy, którzy co kilka miesięcy będą podlegali rotacji. Bataliony będą wielonarodowe, ale w każdym będzie tzw. państwo ramowe, czyli odpowiedzialne za wystawienie większości sił i dowodzenie całością.

W Polsce państwem ramowym będą Stany Zjednoczone, na Litwie - Niemcy, na Łotwie - Kanada, a w Estonii - Wielka Brytania.


Do amerykańskiego batalionu w Polsce dołączą żołnierze z Wielkiej Brytanii i Rumunii. Na Łotwie Kanadyjczyków mają wesprzeć siły z Albanii, Włoch, Polski i Słowenii. Na Litwie batalion dowodzony przez Niemcy uzupełnią Belgia, Chorwacja, Francja, Luksemburg, Holandia i Norwegia. Natomiast w skład brytyjskiego oddziału w Estonii wejdą także żołnierze z Danii i Francji.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Bombom nie ma swoich przemyslen czy tryby sie zaciely? Nie lubi cudzych interpretacji, co jest nawet okej, ale choć sie z nimi zgadza to i tak woli wybrac rzadowa propagande, niz oprzec sie na faktach. Oczywiscie wcale nie popiera PiSu. No i chuj z tego, skoro nie potrafi dodawac. Takich ludzi ktorzy mysla, ze krytycy przesadzaja jest wielu. Rownie wielu naiwniakow jest posrod przeciwnikow, bo mysla, ze PiS przerznie nastepne wybory. Przelicza sie, jesli tych wyborow nie bedzie, a wtedy bedzie juz za pozno. Dopiero sie zdziwia.

PS naprawde slyszalem ostatnio od kogos ze PiS pewnie przerznie. Ludzka naiwnosc zawsze jest w formie. Szczegolnie u Polakow.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
exeter napisał(a): wyliczam w kolejności alfabetycznej:

- poczucie bezpieczeństwa
- prawda
- przyzwoitość
- wolność
- wizerunek państwa za granicą
- zaufanie do państwa i jego instytucji
- uczciwość

a tylko jeden rok rządzenia i początek listy.

Ktoś dostaje 500+. dzięki temu jego dzieci nie chodzą głodne. Teraz możesz się z taka osobą sprzeczać do końca życia co jest ważniejsze. Te 500 złotych czy to co Ty napisałeś. Musiałyby istnieć jakieś obiektywne , uznane przez wszystkich kryteria dzięki którym można by było obiektywnie rozstrzygnąć co jest ważniejsze. Niech ktoś mi pokaże obiektywne, uznane przez wszystkich kryteria oceny danego rządu.

Żarłak napisał(a): Bombom nie ma swoich przemyslen czy tryby sie zaciely? Nie lubi cudzych interpretacji, co jest nawet okej, ale choć sie z nimi zgadza to i tak woli wybrac rzadowa propagande, niz oprzec sie na faktach. Oczywiscie wcale nie popiera PiSu. No i chuj z tego, skoro nie potrafi dodawac. Takich ludzi ktorzy mysla, ze krytycy przesadzaja jest wielu. Rownie wielu naiwniakow jest posrod przeciwnikow, bo mysla, ze PiS przerznie nastepne wybory. Przelicza sie, jesli tych wyborow nie bedzie, a wtedy bedzie juz za pozno. Dopiero sie zdziwia.

Pokaż mi że istnieją takie przyczyny które nieuchronnie prowadzą do państwa typu PRL. Tzn takie przyczyny że ilekroć będą one miały miejsce będzie musiało powstać państwo ,,typu PRL". Pokaż mi taką prawidłowość, która zachodziła w przeszłości.

Wiele rzeczy które robi PiS mogą być symptomami próby wprowadzenia państwa autorytarnego. Tylko jest pytanie o ile procent te symptomy podnoszą prawdopodobieństwo że powstanie w wyniku działań PiS państwo autorytarne? Czy te prawdopodobieństwo jest większe czy mniejsze niż 50%?
Odpowiedz
Już przemyślałeś jakie wnioski wyciągnąć?

Do pełnego autorytaryzmu brakuje niewiele. Jeszcze tylko wystarczy, że zmienią ordynację i powciskają więcej swojaków do samorządów, spółek i budżetówki. Legitymacje partyjne znowu będą w modzie.


Cytat:Tylko jest pytanie o ile procent te symptomy podnoszą prawdopodobieństwo że powstanie w wyniku działań PiS państwo autorytarne?

Nie rozumiem. Albo mamy państwo prawa i demokratyczne, albo autorytarne. PiS, choć deklaruje i powołuje się na demokrację i "głos ludu", to wprowadza państwo autorytarne. Czego nie rozumiesz? Minister sprawiedliwości steruje prokuraturą i chce to samo zrobić z sądami. MON rozstawia wojsko jak chce i używa go do rozstawiania pomników łamiąc przy okazji prawo. Premier zabrania publikowania wyroków TK (łamiąc prawo). Prezydent łamie prawo. Szeregowy poseł ma większy wpływ na rząd i prezydenta, niż akty prawne. A sytuacja sprzed miesiąca, kiedy opozycja blokowała mównicę pokazała, że władza chętnie może zrewanżować się niedopuszczeniem posłów opozycji do zadawania pytań, a nawet złamie regulamin sejmu żeby ustanowić tym samym nielegalną ustawę mając do tego tupet żeby twierdzić, że nic się nie stało i wszystko jest Okej, choć dowieść tego nie potrafią. Jeśli dla Ciebie wszystko jest w porządku i nie są to znamiona prymatu skupionej władzy nad zasadami to znaczy, że dotychczasowe prawo mało Ciebie interesowało.
Najwyraźniej też, nie dość, że nie dostrzegasz w tym nic złego, to "dzierżymordzie" w jakiś sposób satysfakcjonuje Ciebie. Mnie nie, bo nie uważam żeby był to postęp.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
bombom napisał(a): Ktoś dostaje 500+. dzięki temu jego dzieci nie chodzą głodne. Teraz możesz się z taka osobą sprzeczać do końca życia co jest ważniejsze. Te 500 złotych czy to co Ty napisałeś. Musiałyby istnieć jakieś obiektywne , uznane przez wszystkich kryteria dzięki którym można by było obiektywnie rozstrzygnąć co jest ważniejsze. Niech ktoś mi pokaże obiektywne, uznane przez wszystkich kryteria oceny danego rządu.
Ktoś gdzieś kradnie teraz pieniądze w Polsce, by jego dzieci nie chodziły głodne. Kimże jesteśmy, by go oceniać? Niech ktoś mi pokaże obiektywne, uznane przez wszystkich kryteria oceny ludzkiego postępowania.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Odpowiedz
bombom,

Cytat:Ktoś dostaje 500+. dzięki temu jego dzieci nie chodzą głodne. Teraz możesz się z taka osobą sprzeczać do końca życia co jest ważniejsze. Te 500 złotych czy to co Ty napisałeś. Musiałyby istnieć jakieś obiektywne , uznane przez wszystkich kryteria dzięki którym można by było obiektywnie rozstrzygnąć co jest ważniejsze. Niech ktoś mi pokaże obiektywne, uznane przez wszystkich kryteria oceny danego rządu. 
Poruszyłeś kilka kwestii, postaram się odnieść do wszystkich.

Zacznijmy od końca, od kryteriów oceny władzy. W demokratycznym państwie prawnym sprawa jest naprawdę prosta, dobry rząd to taki, który potrafi zwiększyć dobrobyt większości społeczeństwa i zapewnić mu bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne bez naruszania praw i wolności obywatelskich. W tym kontekście rządy "ciepłej wody w kranie" idealnie wypełniają powyższe kryteria.
Sugerujesz, że odbieranie nam przez pisowską władzę swobód i praw jest ceną za program 500+. Otóż władza która nie potrafi poprawić sytuacji jednych dużych grup społecznych, bez pogorszenia położenia innych, równie wielkich grup, jest zwyczajnie do dupy. Poza tym w konkursie piękności jakim jest kampania wyborcza politycy PISu nie przedstawiali takiej alternatywy. Zamiast tego grzmieli w wielkie trąby, że "damy radę" i, że oni wiedzą jak. Wynika z tego, że są zwykłymi oszustami, żeby z cięższymi oskarżeniami jeszcze poczekać.
I ostatnie, program 500+ nie służył nakarmieniu głodnych dzieci tylko wygraniu wyborów przez PIS, zatrzymaniu z powodów ideologicznych kobiet w domach i ewentualnie zwiększeniu dzietności Polek. Jak każdy program społeczny ma wady i zalety a jego skuteczność okaże się pewnie znacznie mniejsza od zakładanej. Ale sedno problemu polega na tym, że państwo wydało pieniądze których nie miało. Zadłużając z tego tytułu następne pokolenia. Jeśli w światowej gospodarce nie dojdzie do tarć, to to rozdawnictwo skończy się nadmiernym zadłużeniem budżetu państwa rzutującym na nasze możliwości rozwojowe. Ale jeśli coś pójdzie nie tak, skończymy jak Grecja.
Uważasz, że rząd miał prawo doprowadzić do takiego zagrożenia nas wszystkich? I czy to w takim razie był dobry rząd?
A problem głodnych dzieci mogła w prosty sposób rozwiązać zbiórka żywności pod kościołami. Oczko
Odpowiedz
Żarłak napisał(a): Nie rozumiem. Albo mamy państwo prawa i demokratyczne, albo autorytarne.
Czyli już teraz mamy państwo autorytarne , drugi PRL?

exeter napisał(a): Zacznijmy od końca, od kryteriów oceny władzy. W demokratycznym państwie prawnym sprawa jest naprawdę prosta, dobry rząd to taki, który potrafi zwiększyć dobrobyt większości społeczeństwa i zapewnić mu bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne bez naruszania praw i wolności obywatelskich.

Ale dlaczego akurat takie kryteria przyjmujesz?
Odpowiedz
bombom napisał(a):
Żarłak napisał(a): Nie rozumiem. Albo mamy państwo prawa i demokratyczne, albo autorytarne.
Czyli już teraz mamy państwo autorytarne , drugi PRL?

Napisałem, że niewiele brakuje do tego autorytaryzmu. Jesteśmy w procesie. Cezurą był demontaż TK. Akt pierwszy rozpoczęty przez PO, akt drugi to ostatni rok kilku różnych ustaw o TK, wyborze sędziów niezgodnie z prawem, a przypieczętowany wyborem nowej prezes, która mianowała samą siebie do tej roli. Zauważ, że Kaczyński wyraźnie powiedział, że sędziowie powinni być pod nadzorem parlamentu. To pogwałcenie trójpodziału władzy. To jest wykonywanie wizji szeregowego posła. Nie to jest problemem, że takie wizje się pojawiają. Problemem jest narzucanie ich wbrew zapisom konstytucyjnym (znowu prymat władzy wykonawczej charakterystyczny dla autorytaryzmu) i sprzeciwie obywateli. W rządzie nie widać woli do podjęcia dialogu.

I teraz przeciwnicy takich rządów stoją przed wyzwaniem. Jeśli są to grupy, które kierują się praworządnością, to będą mogły wygrać wybory, tylko w procesie demokratycznym. Jeśli PiS napisze nową ordynację faworyzującą to ugrupowanie to możliwość rządzenia krajem przez inny ośrodek decyzyjny, niż PiS będzie praktycznie niemożliwa. PiS otworzył możliwość wystąpienia dużych niepokojów i niestabilnych rządów, bo w przypadku braku możliwości zdobycia władzy na drodze demokratycznej, grupy opozycyjne do PiS mogłyby uzyskać władzę tylko w drodze zamachu, ponieważ o ile się orientuję nie ma w Polsce procedury legalnego Impeachmentu, więc odsunięcie PiS od władzy w przypadku, gdy partia ta "przyspawa" samą siebie do stołków będzie możliwe jedynie na drodze zamachu stanu. Poseł Kaczyński to wie, m.in. dlatego z taką lubością wypowiada się na ten temat.


Obrazuje to poniższy fragment:
Cytat:Jarosław Kaczyński przekonywał także o konieczności natychmiastowego wejścia w życie w kadencyjności w samorządach. Lider PiS jest przekonany, że pomysł zostanie zaskarżony do Trybunału Konstytucyjnego i to Trybunał zdecyduje. Mimo to Jarosławowi Kaczyńskiemu zależy na jak najszybszym wprowadzeniu zasady ograniczenia do dwóch kadencji czasu sprawowania władzy przez wójtów, burmistrzów i prezydentów.

Celem wprowadzenia tej regulacji jest, zdaniem byłego szefa rządu, "utrudnienie lub zgoła uniemożliwienie tworzenia różnego rodzaju patologicznych układów na poziomie samorządowym". Lider PiS przekonywał, że ze zmianą nie należy zwlekać.
źródło


Gdyby Kaczyńskiemu zależało na państwie praworządnym i szanującym obywatelską postawę to nie postulowałby wprowadzenia tych zmian w "najszybszy możliwy sposób". Takie zmiany powinny być wprowadzane z vacatio legis dwóch kadencji, czyli w tym wypadku od 2022 roku żeby uniemożliwić aktualnej władzy zmiany prawa dla swoich korzyści.


Autorytaryzm w policji:

Cytat:Policjanci w Szczecinie przebierają się za anioły, funkcjonariusze w Augustowie wycinają konfetti dla wiceministra Zielińskiego… Co pan myśli, jak pan słyszy takie rzeczy?

Dodam, że temu samemu wiceszefowi MSWiA na uroczystości otwarcia kolejnego posterunku rozkładano na zielonym trawniku czerwony dywan wypożyczony wcześniej z jakiegoś lokalnego kościoła. To jest żenujące, że decydenci oczekują takich rzeczy od funkcjonariuszy i zmuszają ich do robienia głupot. Pozostaje mi tylko współczuć policjantom.

Myśli pan, że takie sytuacje wynikają z nadgorliwości przełożonych?

Tak. To jest efekt takiego a nie innego klucza w doborze ludzi na stanowiska kierownicze. Niestety, realia są takie, że w tej chwili wycina się kompetentnych ludzi z doświadczeniem, bo mogą mieć swoje zdanie. Na ich miejsce wsadza się klakierów, którzy w rok "przeskakują" trzy stopnie i awansują z podpułkowników na generałów. Problem w tym, że awanse zawdzięczają tylko i wyłącznie układom z politykami. No i końcowy efekt jest taki, że chcąc jakoś spłacać ten dług wdzięczności, wymyślają najróżniejsze głupoty skutkujące ośmieszaniem munduru. Później wyciąga się konsekwencje wobec jakiegoś naczelnika, tyle że to jest mydlenie ludziom oczu, bo on na takie pomysły nie wpada.

cały wywiad
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
bombom,

Cytat:
exeter napisał(a): napisał(a):Zacznijmy od końca, od kryteriów oceny władzy. W demokratycznym państwie prawnym sprawa jest naprawdę prosta, dobry rząd to taki, który potrafi zwiększyć dobrobyt większości społeczeństwa i zapewnić mu bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne bez naruszania praw i wolności obywatelskich.

Ale dlaczego akurat takie kryteria przyjmujesz?
gdyż lepiej być wolnym, zamożnym i bezpiecznym, niż zniewolonym, biednym i żyć w zagrożeniu. Oczko
Odpowiedz
exeter napisał(a): bombom,

Cytat:
exeter napisał(a): napisał(a):Zacznijmy od końca, od kryteriów oceny władzy. W demokratycznym państwie prawnym sprawa jest naprawdę prosta, dobry rząd to taki, który potrafi zwiększyć dobrobyt większości społeczeństwa i zapewnić mu bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne bez naruszania praw i wolności obywatelskich.

Ale dlaczego akurat takie kryteria przyjmujesz?
gdyż lepiej być wolnym, zamożnym i bezpiecznym, niż zniewolonym, biednym i żyć w zagrożeniu. Oczko

Zenon Kliszko był wolny, zamożny i bezpieczny. Przymanowski też czy nie?
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
KODpKOD napisał(a): Zenon Kliszko był wolny, zamożny i bezpieczny. Przymanowski też czy nie?

Nie pierdol! Obaj byli żonaci.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
exeter napisał(a): Sugerujesz, że odbieranie nam przez pisowską władzę swobód i praw jest ceną za program 500+.
Które swobody i prawa zostały odebrane Polakom?
Odpowiedz
Bombom
Cytat:Które swobody i prawa zostały odebrane Polakom?
Prawa do swobodnego obrotu ziemią rolną.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
Dwa Litry Wody napisał(a): Prawa do swobodnego obrotu ziemią rolną.
Jakoś nie widzę żeby ludzie z tego powodu protestowali.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości