To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Propaganda - demaskowanie
Sofeicz napisał(a): A ty?

Ja mówię jak jest
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
Letni wysyp Maksów Uśmiech
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
[Obrazek: 21077618_1636307836441315_16898506136519...e=5A1C771B]

PiSowskie media robią się coraz zabawniejsze Duży uśmiech
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
Jeśli za "zabawne" weźmiemy to jakie okładki tworzą, sprowadzając swojego gazety do poziomu bruku to tak.
Poza tym, to A.H. był lewakiem tj. takim kolektywistą z narodowym zadęciem.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
cobras napisał(a): [Obrazek: 21077618_1636307836441315_16898506136519...e=5A1C771B]

PiSowskie media robią się coraz zabawniejsze Duży uśmiech

Widzę, że towarzyszom z partii Razem, doskwiera nadmiar wolnego czasu i z tego nadmiaru muszą błysnąć swoją mundrością.

Ale są na tym świecie rzeczy, które fizjologom i niedouczonemu lewactwu się nie śniły...

Zaczynamy krótki przegląd cytatów.

Jako pierwszy, oczywiście towarzysz Adolf Hitler:

W naszym małym kręgu dyskutowaliśmy o powstaniu nowej partii.
Podstawowe zasady, które rozważaliśmy, były później realizowane przez nas w
Niemieckiej Partii Robotniczej. Nazwa tego nowego ruchu wskazywała początkowy kierunek penetracji szerokich mas, ponieważ gdyby zabrakło tej jakości, cała praca mogłaby się okazać bezcelowa i zbędna. Tak więc nazwaliśmy ją partią socjal-rewolucyjną, gdyż idee socjalne tej nowej organizacji łączyły się z rewolucją.
Była także głębsza przyczyna. Cała uwaga, jaką poświęcałem problemom
gospodarczym we wcześniejszym okresie mego życia, skupiała się mniej lub więcej na uboczu problemów socjalnych. Dopiero później rozszerzyłem te granice w wyniku moich
rozważań na temat niemieckiej polityki koalicyjnej. Ta ostatnia była w przeważającej części rezultatem błędnej oceny gospodarki i nieokreślonych zasad wyżywienia w przyszłości narodu niemieckiego.


Main Kampf
Część I rozdział VIII "Początki mojej działalności politycznej"

wytłuszczenia moje

Drugi w szeregu, kolejny zacny socjaluch, Joseph Goebbels:

,,Lenin is the greatest man, second only to Hitler, and that the difference between Communism and the Hitler faith is very slight".

The New York Times, Hitlerite Riot in Berlin: Beer Glasses Fly When Speaker Compares Hitler to Lenin, November 28, 1925 (Goebbels' speech Nov. 27, 1925)

Goebbels pijany nie był, wbrew temu co może sugerować tytuł notki z NYT.

W 1925 roku Goebels i Strasser dowodzili na łamach nazistowskiego dziennika ,,Volkische Beobachter", że tylko wprowadzenie ,,socjalistycznej dyktatury" może uratować Niemcy przed chaosem. ,,Lenin poświęcił Marksa -twierdził Goebbels - i w zamian dał Rosji wolność" [59]. W 1929 roku pisał, że partia nazistowska to partia ,,rewolucyjnych socjalistów"[60]

59 Cytat w : Max. H. Kele, Nazis and Workers (Chapel Hill, 1972) str. 93

60 David Schoenbaum, Hitlers Social Revolution (Nowy Jork, Londyn, 1980) s. 25

podaję za:
R. Pipes
Rosja Bolszewików
Warszawa 2013
str 263

Georg Strasser raz jeszcze, gdyby ktokolwiek miał wątpliwości:

'We are socialists. We are enemies, deadly enemies, of today's capitalist economic system with its exploitation of the economically weak, its unfair wage system, its immoral way of judging the worth of human beings in terms of their wealth and their money, instead of their responsibility and their performance, and we are determined to destroy this system whatever happens!'

cytuję za:
Roger Griffin, ed., Fascism (New York: Oxford University Press, 1995), str. 123.

Jak sami poprzednicy towarzysza Zandberga oceniali faszystów?
Towarzysz Bucharin o wyczynach towarzysza Mussoliniego:

Charakterystyczne dla faszystów jest to, że w większym stopniu niż jakakolwiek inna partia przyswoili sobie i zastosowali w praktyce doświadczenia rewolucji rosyjskiej. Jeśli spojrzeć na nich z formalnego punktu widzenia, to znaczy z punktu widzenia ich metod politycznych, widać, że zastosowali w pełni taktykę bolszewicką, zwłaszcza taktykę rosyjskiego bolszewizmu, w sensie błyskawicznej koncentracji sił [i] energicznej akcji ściśle zhierarchizowanej organizacji wojskowej, w sensie konkretnego systemu posługiwania się swoimi oddziałami, uczraspieredami, mobilizacją itd.; i w sensie bezlitosnego niszczenia przeciwnika, kiedy jest to konieczne i gdy wymaga tego sytuacja.

XII sjezd RKP (b): Stienograficzeskij otczot (Moskwa, 1968), ss 273-274

cytuję za:
R. Pipes Rosja Bolszewików, Warszawa 2013, str 256

I tak dalej, i tak dalej, i tak dalej...
Program NSDAP dostępny
Tutaj
byłbym zapomniał o obrazku, tak żeby sympatycy i działacze Razem cokolwiek zrozumieli:
[Obrazek: tag_der_arbeit.jpg]
Marcin Basiński
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _


Keep calm and blame Russia
Odpowiedz
Przecież to wszystko nic nie znaczy. Hitler był KoLibrem, podobnie jak Lenin i Stalin. A to co wprowadzali to system błędów i wypaczeń a nie lewicowe pomysły ?
Sebastian Flak
Odpowiedz
Jak już cytujemy Hitlera, to też coś wrzucę:
Cytat:„Zlikwidowaliśmy w walce klasowej lewicę,
ale, niestety, zapomnieliśmy przy tym zadać też cios prawicy. To jest ten nasz wielki grzech: zaniedbanie".
/
/Adolf Hitler w czasie spotkania w 1944 roku; za Nicolausem von Belowem

A tu jak Hitler definiował socjalizm:

Cytat:>>edited interview of Adolf Hitler by George Sylvester Viereck took place in 1923. It was republished in Liberty magazine in July 1932 <<

"Why," I asked Hitler, "do you call yourself a National Socialist, since your party programme is the very antithesis of that commonly accredited to socialism?"

"Socialism," he retorted, putting down his cup of tea, pugnaciously, "is the science of dealing with the common weal. Communism is not Socialism. Marxism is not Socialism. The Marxians have stolen the term and confused its meaning. I shall take Socialism away from the Socialists.

"Socialism is an ancient Aryan, Germanic institution. Our German ancestors held certain lands in common. They cultivated the idea of the common weal. Marxism has no right to disguise itself as socialism. Socialism, unlike Marxism, does not repudiate private property. Unlike Marxism, it involves no negation of personality, and unlike Marxism, it is patriotic.

"We might have called ourselves the Liberal Party. We chose to call ourselves the National Socialists. We are not internationalists. Our socialism is national. We demand the fulfilment of the just claims of the productive classes by the state on the basis of race solidarity. To us state and race are one."

https://www.theguardian.com/theguardian/...nterviews1


I na koniec: fragment rozdziału "Biznes" z "Historii społecznej Trzeciej Rzeszy" Richarda Grunbergera:

Cytat:Pewne zdarzenie ujawnione w toku procesów norymberskich doskonale ilustruje euforyczną atmosferę, w jakiej przebiegała ta ekspansja. 18 maja 1940 roku Krupp, jeden ze wspólników firmy Henkel (produkującej detergenty), oraz dwóch innych przemysłowców spędziło wiele godzin nad mapą północno-zachodniej Europy, słuchając jednocześnie radia. W miarę jak radio podawało nowe wieści o postępach wojsk Wehrmachtu w Holandii, czterej panowie byli coraz bardziej podnieceni, wyrywali sobie z rąk mapę i omal jej nie podarli. "Ta fabryka jest dla pana, tamta dla pana, a właściciela tamtych dwóch każemy zamknąć...". Podczas tej krzątaniny jeden z przemysłowców zadzwonił do zarządu swojej firmy z poleceniem, by natychmiast załatwić zgodę Wehrmachtu na wizytę dwóch uczestników tej narady w Holandii następnego dnia.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
Cobrasie, czy ty w ogóle czytasz co wklejasz?
Trzeci cytat w ogóle nie ma bezpośredniego związku, a jeśli się go doszukiwać, to można z niego wywnioskować, że dowodzi prześladowania przedsiębiorstw (tyle, że obcych, holenderskich), zaś pierwszy i drugi pokazuje A.H. jako osobę odwołującą się do "wspólnego dobra" podporządkowanego idei Trzeciej Rzeszy. Każdy z twoich przykładów można raczej zapisać na poczet pewnej wspólnoty światopoglądowej łączącej nazizm i komunizm. Niuanse nie powinny przesłaniać ogólnego obrazu.

Trzeba oceniać po skutkach, a nie tylko deklaracjach.

Spoiler!
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Cytat: Cobrasie, czy ty w ogóle czytasz co wklejasz?
Trzeci cytat w ogóle nie ma bezpośredniego związku, a jeśli się go doszukiwać, to można z niego wywnioskować, że dowodzi prześladowania przedsiębiorstw (tyle, że obcych, holenderskich), zaś pierwszy i drugi pokazuje A.H. jako osobę odwołującą się do "wspólnego dobra" podporządkowanego idei Trzeciej Rzeszy. Każdy z twoich przykładów można raczej zapisać na poczet pewnej wspólnoty światopoglądowej łączącej nazizm i komunizm. Niuanse nie powinny przesłaniać ogólnego obrazu.

Trzeba oceniać po skutkach, a nie tylko deklaracjach.

No i gdzie w tych cytatach masz coś potwierdzającego tezę, że "Hitler był lewakiem"?

I jeszcze jeden ciekawy fragment:
Cytat:In May 1930, Hitler met with the Strassers in Berlin to try to persuade them to shut up about a socialist revolution. Hitler began with a lecture on art, arguing that true art conformed to eternal ideas. There were no “breaks” in true art but continuity through inheritance. By implication there could be no “revolution” but simply an assertion of the one truth that mattered to Hitler: racial superiority reflected in authority. Dan Hannan quotes Hitler then telling the Strassers "I am a socialist!", which sure reads like a smoking gun. But consider what Hitler goes on to say about the working-class:

“The great masses of workmen want nothing else than bread and amusement; they have no understanding of idealism; and we can never count on being able to gain any considerable support among them. What we want is a picked number from the new ruling class, who – unlike you – are not troubled with humanitarian feelings, but who are convinced that they have the right to rule as being a superior race, and who will secure and maintain their rule ruthlessly over the broad masses.”

As for class relations, Hitler asserted that workers had no right to have a say in their own management as it was a perversion of that eternal natural order of the survival of the fittest. The industrialists: “have worked their way to the top by their own abilities, and this proof of their capacity – a capacity only displayed by a higher race – gives them the right to lead.” And on the subject of reforming the economic system, Hitler offered this not very Left-wing observation: “Socialism is in itself a bad word [if it is used literally]. But it is certainly not to be taken as meaning that industry must be socialised.” So long as industrialists acted in the national interest, they can keep their property. Indeed, “it would be little short of a crime to destroy the existing economic system.”


http://www.telegraph.co.uk/history/11655...pagne.html
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
cobras napisał(a): Jak już cytujemy Hitlera, to też coś wrzucę:
A wrzucaj, wrzucaj, ja akurat jestem z tego kontent, bo te wrzutki, nie tylko że dowodzą słuszności tezy o lewicowej tożsamości NSDAP, ale pokazują też, jak u członków i sympatyków Razem wyglądają: zdolność logicznego myślenia oraz umiejętność czytania ze zrozumieniem.
cobras napisał(a):
Cytat:„Zlikwidowaliśmy w walce klasowej lewicę,
ale, niestety, zapomnieliśmy przy tym zadać też cios prawicy. To jest ten nasz wielki grzech: zaniedbanie".
/
/Adolf Hitler w czasie spotkania w 1944 roku; za Nicolausem von Belowem

Domyślać się jedynie mogę, że ten fragment ma być kontrą do zacytowanego frag z przemówienia Bucharina.
Zaiste kontra to powalająca.
Z faktu, że Hitler nie zlikwidował "prawicy" jako takiej (co nie znaczy, że przynajmniej części tego środowiska "nic się nie stało" poza marginalizacją) tak jak fizycznie zlikwidował swoją socjalistyczną skrajność czyli Strasserów, fakt ten ma świadczyć na rzecz jego "prawackości" czy raczej "antylewicowości".
Koń by się uśmiał z takiej logiki.
Z faktu, że Lenin wykończy (przynajmniej w większości, bo niedobitki eserówcow uchowały się w Czeka nawet w czasie gdy Bucharin wyglaszal swoje zacytowane przemówienie) eserówców , czyli mniej radykalnych bolszewików lewicowców, a nie starczyło mu czasu na wykończenie Stalina, nie wynika przecież że tzw Leninizm przestał być zaliczany do dorobku myśli lewicowej.
Ale czego to członkowie i sympatycy Razem nie wymyślą w swej powalajacej logice.

cobras napisał(a): A tu jak Hitler definiował socjalizm:

Cytat:>>edited interview of Adolf Hitler by George Sylvester Viereck took place in 1923. It was republished in Liberty magazine in July 1932 <<

"Why," I asked Hitler, "do you call yourself a National Socialist, since your party programme is the very antithesis of that commonly accredited to socialism?"

"Socialism," he retorted, putting down his cup of tea, pugnaciously, "is the science of dealing with the common weal. Communism is not Socialism. Marxism is not Socialism. The Marxians have stolen the term and confused its meaning. I shall take Socialism away from the Socialists.

"Socialism is an ancient Aryan, Germanic institution. Our German ancestors held certain lands in common. They cultivated the idea of the common weal. Marxism has no right to disguise itself as socialism. Socialism, unlike Marxism, does not repudiate private property. Unlike Marxism, it involves no negation of personality, and unlike Marxism, it is patriotic.

"We might have called ourselves the Liberal Party. We chose to call ourselves the National Socialists. We are not internationalists. Our socialism is national. We demand the fulfilment of the just claims of the productive classes by the state on the basis of race solidarity. To us state and race are one."
Bardzo dziękuję za ten cytat, obrazujący jak to dwa psy gryzą się o tę samą kość.
Po pierwsze zacznijmy może od tego, na co są reakcją te wszelkie socjalizmy, komunizmy itd.
Była - i jest to nadal - reakcja na indywidualizm nowożytnego społeczeństwa, na rozdźwięk pomiędzy tym co dobre w strefie prywatnej i publicznej. Lekarstwo jest jedno: kolektywizm, który ma gwarantować zbudowanie autentycznej wspólnoty ludzkiej, ma być złotym środkiem stapiającym w jedno: to co prywatne i to publiczne itd.
Hitler w zacytowanej wypowiedzi nigdzie poza ten lewicowy paradygmat nie wychodzi.
Wbrew werbalnym deklaracjom, Marksa i Hitlera, łączy ten sam kolektywny element: polityka tożsamości. Oczywiście u Marksa jest to międzynarodowy proletariat, u Hitlera rolę tę pełni klasa Aryjczyków, Niemców.
Doskonale jest również widoczny w tej wypowiedzi Hitlera, kolejny wspólny element, o którym wspominałem już wcześniej w innym wątku: " mit szczęśliwego dzikusa" tym razem dzikusa Aryjczyka; Adolf serwuje go, w odróżnieniu od Karola, wprost.
Ba, nawet to szarpanie o kość "socjalizm" jest arcy-typowe dla myśli lewicowej.
Te wszystkie ekskomuniki, kto zawłaszczył i zdeprecjonował ten szlachetny ideał, po prostu esencja dorobku socjalistycznego.
W podobnych zaklęciach Trocki i trockiści wyklinają Stalina i stalinowców, Stalin i stalinowcy wyszarpują kość "komunizm" stalinistom i Stalinowi, a Karol M w podobny sposób rugał poprzedników, czy konkurentów, autorów Programu Gotajskiego.
Nihil novi sub sole.

cobras napisał(a): I na koniec: fragment rozdziału "Biznes" z "Historii społecznej Trzeciej Rzeszy" Richarda Grunbergera:

Cytat:Pewne zdarzenie ujawnione w toku procesów norymberskich doskonale ilustruje euforyczną atmosferę, w jakiej przebiegała ta ekspansja. 18 maja 1940 roku Krupp, jeden ze wspólników firmy Henkel (produkującej detergenty), oraz dwóch innych przemysłowców spędziło wiele godzin nad mapą północno-zachodniej Europy, słuchając jednocześnie radia. W miarę jak radio podawało nowe wieści o postępach wojsk Wehrmachtu w Holandii, czterej panowie byli coraz bardziej podnieceni, wyrywali sobie z rąk mapę i omal jej nie podarli. "Ta fabryka jest dla pana, tamta dla pana, a właściciela tamtych dwóch każemy zamknąć...". Podczas tej krzątaniny jeden z przemysłowców zadzwonił do zarządu swojej firmy z poleceniem, by natychmiast załatwić zgodę Wehrmachtu na wizytę dwóch uczestników tej narady w Holandii następnego dnia.


Zamiast guglać w popłochu, idź może cobras do biblioteki i wypożycz sobie Grunbergera, poczytaj, a potem pisz.
Co prawda, po raz kolejny, nie bardzo wiadomo, gdzie tu tkwi ostrze kontrargumentu; ale jak się domyślam, chodzi o to, że w odróżnieniu od dorobku prawdziwych socjalistów, w Niemczech Hitlera nadal istnieje nie znacjonalizowany przemysł.
Rzeczywiście jest to argument nie do obalenia. Tyle, że jak spytamy tych wszystkich apologetów socjalizmu, jaki kraj ich zdaniem jest najbliższy ich lewicowych, socjalistycznych itp postulatów, to otrzymujemy odpowiedź : Szwecja.
Przykład
W tej samej Szwecji przemysł nie był i nie jest znacjonalizowany, co w tym wypadku nie jest przeszkodą, ale w przypadku Adolfa już tak.
Ot klasyka logicznej konsekwencji lewicowej proweniencji.

Skoro Grunberger został już wywołany, to może kilka odwołań do tejże pracy:

Hitler uznaje tylko jedno braterstwo - braterstwo pracy: Volkisher Beobachter 21 I 1936 - str 63

Hitler w 1938 r: ostatnie pięć lat byłem robotnikiem - str 64

35% NSDAP-owców służyło czynnie w armii, 60 % było uprzednio członkami różnych organizacji lewicowych, przeważnie komunistycznej, stąd też NSDAP określane jest wtedy jako czerwony befsztyk - str 89


Na stronie 127 Grunberger opisuje uwikłanie Readera, oraz Helldorfa, szefa policji w Bochum, w spekulacje czarnorynkowe. Czarny rynek: domena socjalizmu. Plaga korupcji szerzy się, w SS powstaje specjalna komórka do spraw zwalczania korupcji w własnych szeregach, na jej czele de Morgen - str 129-130

Gauleiter Meklemburgii Hildebrant inicjatorem i inspiratorem zabójstwa 2 junkrów; str 191

Wiosną 1936 Das Scharze Korps, organ prasowy SS, podejmuje kampanię prasową na rzecz bardziej socjalistycznego oblicza wsi niemieckiej, Na swoich łamach chłoszcze junkrów, z upodobaniem demaskuje pół-feudalne stosunki panujące w posiadłościach junkra Wedemeyera - str 195
Das SK jak i VB relacjonują kampanię żniwną, z udziałem aktywu partyjnego, personelu biurowego młodzieży zrzeszonej w HJ itp, czyli widoki całkiem jak z gierkowskiego Prl-u. To wszystko Gruberger opisuje na stronie 196.

Oczywiście cobras, dzielny miłośnik guglania zapomniał wspomnieć o roli Narodowego Frontu Pracy, urlopach wyp, fundowanych z kasy państwowej, statusie prawnym NFP zastepującego zlikwidowane związki zaw it itp. Nota bene związki zawodowe działające w demo-ludach miały podobne status prawny co NFP i spełniały podobną rolę,
Żeby nie przynudzać, zakończę moim ulubionym frag pracy Grubergera:

Towarzysze z SA wieszajcie Żydów, stawiajcie księży pod ścianą - str 528.

Opracowałem na podstawie
R.Grunberger
Historia Społeczna Trzeciej Rzeszy
Warszawa 1994
Marcin Basiński
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _


Keep calm and blame Russia
Odpowiedz
A towarzysze partyjni?
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
Cytat:Na stronie 127 Grunberger opisuje uwikłanie Readera, oraz Helldorfa, szefa policji w Bochum, w spekulacje czarnorynkowe. Czarny rynek: domena socjalizmu.
No kurwa rzeczywiście xD

Cytat:Po pierwsze zacznijmy może od tego, na co są reakcją te wszelkie socjalizmy, komunizmy itd.
Była - i jest to nadal - reakcja na indywidualizm nowożytnego społeczeństwa, na rozdźwięk pomiędzy tym co dobre w strefie prywatnej i publicznej. Lekarstwo jest jedno: kolektywizm, który ma gwarantować zbudowanie autentycznej wspólnoty ludzkiej, ma być złotym środkiem stapiającym w jedno: to co prywatne i to publiczne itd.
Hitler w zacytowanej wypowiedzi nigdzie poza ten lewicowy paradygmat nie wychodzi.
Wbrew werbalnym deklaracjom, Marksa i Hitlera, łączy ten sam kolektywny element: polityka tożsamości. Oczywiście u Marksa jest to międzynarodowy proletariat, u Hitlera rolę tę pełni klasa Aryjczyków, Niemców.
Doskonale jest również widoczny w tej wypowiedzi Hitlera, kolejny wspólny element, o którym wspominałem już wcześniej w innym wątku: " mit szczęśliwego dzikusa" tym razem dzikusa Aryjczyka; Adolf serwuje go, w odróżnieniu od Karola, wprost.

Odwołanie do "aryjskich tradycji" niewiele ma wspólnego z "postępowym lewactwem". Hilter inaczej zdefiniował sobie socjalizm i potem już poszło.

Mordowanie księży przez Hitlera wygląda tak: https://www.google.pl/search?q=hitler+un...B5wQsAQIeg


Więcej mi się nie chce komentować, tu lepiej zrobili to za mnie: https://oko.press/trolling-tygodnika-rze...my-zawsze/
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
Marlow
Cytat:byłbym zapomniał o obrazku, tak żeby sympatycy i działacze Razem cokolwiek zrozumieli
A gdyby jednego obrazka okazało się być za mało, to ja chętnie dorzucę kilka kolejnych.

Ps.
Z jakiego wydania Mein Kampf korzystałeś?
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
Osobom upośledzonym poznawczo tłumaczę, że byli towarzysze partyjni, 1 maja i czerwony sztandar.
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
cobras napisał(a):
Cytat:Na stronie 127 Grunberger opisuje uwikłanie Readera, oraz Helldorfa, szefa policji w Bochum, w spekulacje czarnorynkowe. Czarny rynek: domena socjalizmu.
No kurwa rzeczywiście xD

Proponuję wycieczkę do Wenezueli, w przerwie pomiędzy kolejnymi błyskotliwymi ripostami, jak powyższa.


cobras napisał(a): Odwołanie do "aryjskich tradycji" niewiele ma wspólnego z "postępowym lewactwem". Hilter inaczej zdefiniował sobie socjalizm i potem już poszło.
Zieeeeeeeeew.
Doskonale sobie zdaję sprawę, że tego rodzaju mantra, to szczyt wysiłku intelektualnego członków i sympatyków Razem, ale w niczym to nie zmienia faktu, że Hitler nie tyle inaczej zdefiniował socjalizm, ile najzwyczajniej zawęził grupę uciskanych, których należy wyzwolić.

cobras napisał(a): Mordowanie księży przez Hitlera wygląda tak: https://www.google.pl/search?q=hitler+un...B5wQsAQIeg

Ulubiony rodzaj argumentacji prawdziwych postempowców : obrazki.
Jeszcze dobrze by było, gdyby członkowie i sympatycy Razem, wrócili do gimnazjum i nadrobili braki w edukacji. Może nauczą odróżniać się księzy od pastorów, katolików od Deutsche Christen. Może....
Poza tym pisałem już o tym tu na forum, bodajze w temacie o Piusie XII.

cobras napisał(a): Więcej mi się nie chce komentować, tu lepiej zrobili to za mnie: https://oko.press/trolling-tygodnika-rze...my-zawsze/
Serdecznie dziękuje za tego linka, bo od początku podejrzewałem, że mistrz linkowania i wklejania obrazków, na oczy nie widział Grunbergera, tylko sobie skopiował z innego postu, artykułu, etc.
Co prawda nie widzę w twórczości Leszczyńskiego niczego nowego, oryginalnej linii obrony, co do której musiałbym się ustosunkować, ale jest tam kilka fajnych głupotek, którymi postaram się zająć w niezbyt odległej przyszłości.

Dwa Litry Wody napisał(a): Marlow
Cytat:byłbym zapomniał o obrazku, tak żeby sympatycy i działacze Razem cokolwiek zrozumieli
A gdyby jednego obrazka okazało się być za mało, to ja chętnie dorzucę kilka kolejnych.

Ps.
Z jakiego wydania Mein Kampf korzystałeś?

Polski przekład dostępny jest do pobrania na stronach Radia Islam. Duży uśmiech
Oryginalna, niemiecka wersja była kiedyś dostępna ale nie potrafię jej znaleźć.
Wersja angielska dostępna :
Tutaj
z tymze, jak zauważyłem, nie zawsze linki do archive org otwierają sie bezproblemowo. Może ten będzie działał bez usterek.

KODpKOD napisał(a): A towarzysze partyjni?

To otrzymasz odpowiedź, że to nic nie znaczy, że to po prostu nomenklatura i nic więcej. Złodziejstwo semantyczne.
Marcin Basiński
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _


Keep calm and blame Russia
Odpowiedz
https://www.amazon.com/Big-Lie-Exposing-...1621573486

ktoś czytał tę książkę? warto po nią sięgnąć, czy też to kolejny przykład propagandy?
....jak łatwo wy­wołać echo w pus­tych głowach.


Odpowiedz
Tu są lepsze korzenie Duży uśmiech http://nczas.com/spis-tresci/najwyzszy-c...az-online/
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
[Obrazek: 59ngrDL.png]


Znalazłem taki obrazek sugerujący, że program z udziałem Merkel w niemieckiej telewizji był ustawiony - tzn. osoby, które zadawały Merkel pytania z publiczności nie były przypadkowe, ich pytania były wcześniej znane prowadzącemu. 

W sumie to dla mnie nie jest to nic szokującego, Merkel nie może sobie pozwolić na to, żeby dostawać niewygodne pytania Oczko
Ale to nie zmienia faktu, że jest to kompromitacja Merkel i Zdfu. 

Ok. Ale czy zdjęcie nie jest przypadkiem fotomontażem ? 
Nie jest. Możemy to łatwo sprawdzić  na oficjalnej stronie ZDFu : https://www.zdf.de/politik/wahlen/klarte...l-100.html

Przewijamy do 1:10:55 i wyraźnie widać znajomą kartkę. Jak nam się wideo zbuforuje w wysokiej jakości, to dodatkowo widać, że z prawej strony kartki, prowadzący ma dodatkowo narysowane przy każdej osobie- gdzie ona siedzi na sali Duży uśmiech
Odpowiedz
Pytania w debatach chyba zawsze (?) są znane przed debatą. Sztaby wyborcze dbają o to żeby nie skompromitować swojego kandydata. Tak samo jak podaje się pytania np. prezydentowi żeby wywiad z nim wyszedł składnie itd.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Żarłak napisał(a): Pytania w debatach chyba zawsze (?) są znane przed debatą. Sztaby wyborcze dbają o to żeby nie skompromitować swojego kandydata. Tak samo jak podaje się pytania np. prezydentowi żeby wywiad z nim wyszedł składnie itd.

Tak, ale to nie jest debata, ani wywiad. Tylko program, gdzie jest publiczność, która się zgłasza, żeby zadać pytanie.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości