Jak to ładnie widać, skąd towarzystwu nogi wyrastają
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Kogo finansuje Rosja
|
22.05.2019, 22:21
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 8 Dołączył: 11.2017 Reputacja: 527 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości
Jak to ładnie widać, skąd towarzystwu nogi wyrastają
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
23.05.2019, 21:59
Trochę widać.
Żarłak napisał(a):Cytat:Kaczyński: Lubię bywać u Julii Przyłębskiej The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy “What warrior is it?” “A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.” .
15.06.2019, 19:02
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 8 Dołączył: 11.2017 Reputacja: 527 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości
Ponoć Rosja rekordowo powiększyła rezerwy złoto-walutowe - link. Do tej pory zbliżony poziom osiągnęły one dwa razy: przed inwazją na Gruzję i przed wojną na Ukrainie. Coś się szykuje?
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
15.06.2019, 22:17
Liczba postów: 22,394
Liczba wątków: 239 Dołączył: 08.2005 Reputacja: 1,332 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Tym razem może konflikt z Białorusią?
Cytat:Władimir Putin odwołał z Mińska swego ambasadora Michaiła Babicza. Może mieć to związek z aresztowaniem byłego szefa ochrony Aleksandra Łukaszenki Andrieja Wturina, posądzonego o współpracę z FSB i przyjęcie 150 tys. dol. łapówki. https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka...lorus.read Białoruś nie chce się bratać z Rosją po dobroci... może nadejdzie czas zbratania siłowo-przymusowego...
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche ---
Polska trwa i trwa mać
15.06.2019, 22:35
Białoruś to za stabilny kąsek. Udławi się nim. To nie jest zdestabilizowana Ukraina. No i pewnie znając Baćkę to Putinowi dowalili by takie bolesne sankcje, że to mógłby być gwóźdź do trumny.
Ja tam widzę próbę obrony. https://bezprawnik.pl/rusochiny-nowy-sojusz/ Putin nie chce zostać połknięty. Baćkę ruszy to de facto zostanie zdany na łaskę Chin. Rosja jest stroną słabszą i on o tym wie.
Sebastian Flak
15.06.2019, 23:47
Liczba postów: 1,159
Liczba wątków: 20 Dołączył: 08.2016 Płeć: mężczyzna Wyznanie: tak jak Pan Jezus powiedział
Eee tam, typowe dziennikarskie piprztolenie, zero konkretów, a na końcu autor sam przyznaje że to clickbait. Aczkolwiek jeśli to prawda, to pilastrowe proroctwa o upadku Rosji do końca dekady mogą się dość przewrotnie spełnić.
15.06.2019, 23:52
Trochę mnie niepokoi to, że zamiast rozbicia dzielnicowego, będą kolejne chińskie prowincje.
Sebastian Flak
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 8 Dołączył: 11.2017 Reputacja: 527 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości Gawain napisał(a): Trochę mnie niepokoi to, że zamiast rozbicia dzielnicowego, będą kolejne chińskie prowincje.Czemu? Chiny realnie są w stanie kontrolować coś tam na Syberii, koło Władywostoka. Sojusz przecież nie spowolni dekompozycji Rosji, bo i jak. lumberjack napisał(a): Białoruś nie chce się bratać z Rosją po dobroci... może nadejdzie czas zbratania siłowo-przymusowego...To jest otwieranie nowego frontu, gdy ciągle nie zakończone są interesy na Ukrainie. Jeśli coś się dzieje, to raczej przygotowania do jakiejś nowej zadymy w Donbasie.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
17.06.2019, 09:22
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27 Dołączył: 06.2017 Reputacja: 1,162 Płeć: mężczyzna Wyznanie: kult kota kmat napisał(a): To jest otwieranie nowego frontu, gdy ciągle nie zakończone są interesy na Ukrainie. Jeśli coś się dzieje, to raczej przygotowania do jakiejś nowej zadymy w Donbasie. Przecież w wojnach prowadzonych przez nacjonalistów nie o to chodzi, żeby je wygrać, tylko żeby Ojczyzna była stale Zagrożona a przez to Naród Zjednoczony. Im więcej Zagrożeń, tym lepiej.
17.06.2019, 17:39
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 8 Dołączył: 11.2017 Reputacja: 527 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości ZaKotem napisał(a): Przecież w wojnach prowadzonych przez nacjonalistów nie o to chodzi, żeby je wygrać, tylko żeby Ojczyzna była stale Zagrożona a przez to Naród Zjednoczony. Im więcej Zagrożeń, tym lepiej.Jakoś takoś. Nacjonaliści rzadko kiedy mają jakieś sensowne osiągnięcia gospodarcze (bezsensownych mają mnóstwo). Ładnie to widać po Rosji. Bez aneksji Krymu Putin byłby tylko coraz mniej popularnym kleptokratą. A tak zawsze coś tam zyska poparcia jako obrońca Mateczki Wszechrusi.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Chiny nie muszą formalnie przejmować ziem FR. Osadnictwo Chińczyków i firm Chińskich po rosyjskiej stronie może odbywać się poprzez wynajem czy wykup ziemi. Teraz tak się dzieje. Chiny nie potrzebują wojny tylko czasu. Pekin czasu ma dużo, a Moskwa mało.
Białoruś nie postawi się Rosji. Baćka ma długi i nie ma pieniędzy. Nie ma jak postawić się Rosji. Po prostu pewnego dnia, tygodnia, dowiemy się, że Mińsk zawiązał ściślejszą współpracę z Kremlem... ...A RP znowu ma ruskie czołgi na granicy. The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy “What warrior is it?” “A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.” .
18.06.2019, 00:41
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 8 Dołączył: 11.2017 Reputacja: 527 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości
Baćka będzie grał i lawirował, jak długo się da, a przy jego talentach to i dłużej.
Z Chińską kolonizacją Syberii jest jeden myk - jak ktoś przepływa nocą Amur na oponie, to niekoniecznie jest fanem KPCh. Zjawisko może być dla Rosji mniej groźne niż separatyzm Komi-Permiacki.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
18.06.2019, 08:10
kmat napisał(a): Baćka będzie grał i lawirował, jak długo się da, a przy jego talentach to i dłużej. Nie piszesz o obecnych czasach. Poczytaj sobie o rabunkowej wycince drzew, osadnictwie Chińczyków, otwieraniu przez nich usług i uprawie ziemi. Potem napisz tutaj kiedy ludność zostanie podmieniona. The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy “What warrior is it?” “A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.” .
18.06.2019, 08:51
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 8 Dołączył: 11.2017 Reputacja: 527 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości Żarłak napisał(a): Nie piszesz o obecnych czasach. Poczytaj sobie o rabunkowej wycince drzew, osadnictwie Chińczyków, otwieraniu przez nich usług i uprawie ziemi. Potem napisz tutaj kiedy ludność zostanie podmieniona.Niemniej nadal pytam - skąd wiadomo, że ci Chińczycy w ogóle chcą być objęci opieką Pekinu? Sytuacja wygląda dość podobnie do migracji Latynosów przez Rio Grande. Niby skład etniczny przyległych stanów się zmienia, ale przybysze jakoś dziwnie nie chcą przyłączać się do Meksyku.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
18.06.2019, 09:13
Liczba postów: 2,663
Liczba wątków: 4 Dołączył: 04.2014 Reputacja: 443 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Droga Miriady Duchów (wierzący niepraktykujący) kmat napisał(a):Niemniej nadal pytam - skąd wiadomo, że ci Chińczycy w ogóle chcą być objęci opieką Pekinu?Ponieważ w przeciwnym razie byłby to chyba pierwszy przypadek w dziejach, kiedy przedstawiciele chińskiej cywilizacji dobrowolnie asymilowali się en masse do barbarzyńskiej ordy. Tzn. można oczywiście uznać, że oni tylko chcą sobie pobudować na Syberii swoje gettoidalne chinatowns i niech ich wszyscy zostawią w spokoju. Można tak uznać szczególnie, jeśli się myśli w kółko "precz skomunom". Tylko że Chiny naprawdę są deczko starsze niż szaleństwa Przewodniczącego Mao.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be For always - Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
18.06.2019, 10:08
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 8 Dołączył: 11.2017 Reputacja: 527 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości ErgoProxy napisał(a): Ponieważ w przeciwnym razie byłby to chyba pierwszy przypadek w dziejach, kiedy przedstawiciele chińskiej cywilizacji dobrowolnie asymilowali się en masse do barbarzyńskiej ordy.Nanzhao chyba było pierwsze. ErgoProxy napisał(a): Tzn. można oczywiście uznać, że oni tylko chcą sobie pobudować na Syberii swoje gettoidalne chinatowns i niech ich wszyscy zostawią w spokoju. Można tak uznać szczególnie, jeśli się myśli w kółko "precz skomunom". Tylko że Chiny naprawdę są deczko starsze niż szaleństwa Przewodniczącego Mao.Tylko tem sposobem wracamy do pytania - skoro im pod tym Pekinem tak dobrze, to czemu przepłynęli Amur na oponie?
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
18.06.2019, 10:33
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27 Dołączył: 06.2017 Reputacja: 1,162 Płeć: mężczyzna Wyznanie: kult kota kmat napisał(a): Tylko tem sposobem wracamy do pytania - skoro im pod tym Pekinem tak dobrze, to czemu przepłynęli Amur na oponie? Kiedyś i Cieśninę Tajwańską przepływali. No i dalej po kilku pokoleniach uważają się nie za żadnych Tajwańczyków, tylko za prawowitych władców Chin, tymczasowo tylko zajętych przez władzę nieprawowitą. Więc to, że ktoś uważa obecną chińską siłę przewodnią za niedobrą, nie znaczy, że nie zechce się z Pekinem zjednoczyć kiedy będzie tam już jakaś lepsza siła przewodnia. A żadna wszak nie jest wiecznotrwała.
Liczba postów: 2,663
Liczba wątków: 4 Dołączył: 04.2014 Reputacja: 443 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Droga Miriady Duchów (wierzący niepraktykujący)
Ale podstawowe pytanie brzmi inaczej: czy jeśli władza wezwie Chińczyka zza Amuru do czynu, to czy Chińczyk zza Amuru posłucha. A taki problem rozstrzyga się nie przez odwołanie do Sun Jat-Sena, tylko do Konfucjusza.
kmat napisał(a):Nanzhao chyba było pierwsze.Hm, po doczytaniu szczątkowego artykułu na wiki mam pewne wątpliwości, czy akurat to państwo można uznać za ordę. Moskowia, zwłaszcza po Sowietach, zwłaszcza na prowincji to jest chyba jednak cywilizacja słabsza od chińskiej. kmat napisał(a):skoro im pod tym Pekinem tak dobrze, to czemu przepłynęli Amur na oponie?Bo za Amurem była szansa na biznes. To znaczy, moim zdaniem, że spod Kuomintangu też by płynęli.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be For always - Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
18.06.2019, 11:32
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 8 Dołączył: 11.2017 Reputacja: 527 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości ErgoProxy napisał(a): Ale podstawowe pytanie brzmi inaczej: czy jeśli władza wezwie Chińczyka zza Amuru do czynu, to czy Chińczyk zza Amuru posłucha. A taki problem rozstrzyga się nie przez odwołanie do Sun Jat-Sena, tylko do Konfucjusza.Próbne testy na Tajwanie sugerują, że nie posłucha. ErgoProxy napisał(a): Hm, po doczytaniu szczątkowego artykułu na wiki mam pewne wątpliwości, czy akurat to państwo można uznać za ordę.A Moskowię można? ErgoProxy napisał(a): Moskowia, zwłaszcza po Sowietach, zwłaszcza na prowincji to jest chyba jednak cywilizacja słabsza od chińskiej.Kij z cywilizacją, na dłuższą metę liczy się tylko poziom życia. ErgoProxy napisał(a): Bo za Amurem była szansa na biznes.Czyli przed Amurem nie było. I tu pytanie, czy to nie przesądza sprawy. ErgoProxy napisał(a): To znaczy, moim zdaniem, że spod Kuomintangu też by płynęli.Patrząc na dzisiejszy Tajwan to by pewnie płynęli. Tylko w drugą stronę.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Liczba postów: 2,663
Liczba wątków: 4 Dołączył: 04.2014 Reputacja: 443 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Droga Miriady Duchów (wierzący niepraktykujący) kmat napisał(a):Próbne testy na Tajwanie sugerują, że nie posłucha.Na Tajwanie jest władza, mimo wszystko, cywilizowana. A za Amurem rządzą się barbarzyńcy. kmat napisał(a):A Moskowię można?Taka jest konieczność polityczna. Rzecz w tym, że w ordzie żyje się dobrze, o ile przypadkiem jesteś Czyngis Chanem, względnie jego generałem. kmat napisał(a):Kij z cywilizacją, na dłuższą metę liczy się tylko poziom życia.A to nie jest tak, że zaawansowane cywilizacje rozpoznajemy po poziomie życia właśnie? Bo owszem, elita może pływać w dziwkach i majonezie; ale jeśli tych dziwek nie redystrybuuje, to w końcu przychodzą redystrybuuować bolszewicy i cywilizację trafia nagły szlag (z wyjątkiem chińskiej, która zeżre wszystko i się nie udławi). kmat napisał(a):Czyli przed Amurem nie było. I tu pytanie, czy to nie przesądza sprawy.Nieee, przed Amurem była po prostu większa konkurencja. Za Amurem natomiast było z grubsza tylko zaludnione pustkowie i w nim mnóstwo dóbr naturalnych do pozyskania. Wliczając Rosjanki. kmat napisał(a):Patrząc na dzisiejszy Tajwan to by pewnie płynęli. Tylko w drugą stronę.Ale rzecz w tym, że teraz na Tajwan jakoś nie płyną. Ba, spod Kimów spierdala się do Chin częściej niż do Korei.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be For always - Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|