[Fanuel]

Ale spora część myśliwych też nie widzi w odstrzale czegoś specjalnie sensownego. Ot, prosty sposób na zapunktowanie u rolników (niekoniecznie hodowców) w roku wyborczym. Odstrzeli się dziki to nie będą w szkodę włazić. I rolnik syty i świnia cała. Tylko dziki zakwilą smutno...

[Battlecruiser]

W dzień protestu o dzikach program tefałenków prezentować się będzie następująco:

10:00 - Kinga wraz z Mellerem będą płakać nad holokaustem dzików, porównania do IIWŚ, historie porzuconych dzików oraz migawki z obozów koncentracyjnych.
10:20 - Do studia zostanie zaproszona Maja Ostaszewska z jej nowo adoptowanym warchlakiem, opowie jak rząd dyskryminuje ją nie przyznając 500+.
10:40 - Tomasz Siemoniak zaprezentuje nowy projekt godła gdzie Orła zastąpi Pumba z Króla Lwa.
10:45 - Prognoza pogody w lasach gdzie przebywają dziki.
10:50 - Reklamy pasztetu z dzika, potrawki z dzika i innych wyrobów.
11:00 - Ludzie z grinpisu pokazywać będą metody przywiązywania się do dzika, aby w ten sposób, jako żywa tarcza chronić dziki przed zamordowaniem.
11:10 - Wizyta w kuchni, a tam Dorota Wellman pokaże jak przygotować dziczyznę z soi.
11:20 - Ryszard Petru zobowiąże się do przyjęcia wszystkich dzików do swojej nowej partii. Zapowie że jak wygra wybory to być może nie będzie za dużo merytorycznej debaty w sejmie ale za to kwiku narobią tyle że ich nawet za wielką wodą usłyszą.
11:30 - Dokument pt. "Karp, Pies, Dzik - martyrologia zwierząt w czasach dyktatury".
12:00 - Adrian Zoidberg będzie przekonywał że dzik też człowiek i musi płacić 75% podatku.
13.00 - Urszula Chincz z Gosią Rozenek objaśnią jak posprzątać chlew.
13.30 - Magdalena Gessler opowie o tym, że dziczyzna jest mocno przereklamowana i poda kilka przepisów na kiełki i suszi i jakieś gówna z soi.
14.30 - Pani Gadżet pokaże nowe fajne korytka i śliniaczki dla warchlaczków.
15:00 - WOŚP, sekciarze i Owsiak grają dla Dzików.
15:30 - Na scenie WOŚP wystąpi zespół "War-Chlaki" z Domu Zabawy i Kultury "DZiK" z Myśliborza z utworem "Dontkilas".
16:00 - Laserowe światełko dla warchlaczka.
16:10 - Wracajcie skąd przyszliście! „Kraśko śladami ciężarnej lochy przedziera się przez puszczę”
19:00 - Fakty, a w nich przez całe wydanie wspomnienie odeszłych w 2018 roku dzików. Dodatkowo relacje z pogrzebów.
19:30 - W faktach po faktach profesor Miodek wytłumaczy skąd wzięła się rymowanka dzik jest dziki, dzik jest zły, dzik ma bardzo ostre kły.
20.00 - “Kropka nad i” a w niej Monika “Stokrotka” Olejnik porozmawia z Kosiniakiem Kamyszem na temat polubienia dzików przez rolników.
20.30 - Teatr Telewizji - sztuka "W pustyni i w puszczy" gdzie rolę psa zagra dzik.
21:00 - Relacja na żywo z protestu KOD (Komitet Obrony Dzika - zmienione na potrzeby chwili) spod sejmu, gdzie Mati Kijowski zbiera pieniądze na alimenty dla knura który zostawił ciężarna lochę.
22.00 - Rozmowa z ekspertem. Dorota Zawadzka powie jak długo trzeba wychowywać warchlaki, by te wzorem jej syna nie miały nigdy zarzutów za gwałt.
23:00 - Dzika namiętność - film erotyczny. W rolach głównych Amber Piglet oraz Todd Boar. Reżyseria Michael Pigster.
23:50 - Film sensacyjno-przyrodniczy "Tańczący z dzikami".

Post powstał we współpracy z Naszymi grupowiczami z Wielkiego Wschodu Ortalionu, którzy to podali większość pomysłów. Sebizm Osiedlowo-Radykalny

[Poligon.]

Ale spora część myśliwych też nie widzi w odstrzale czegoś specjalnie sensownego.

Ponieważ - tak jak pisałem wcześniej - nie jest w ich interesie, aby w krótkim czasie wybić prawie całą populację, a później polować co najwyżej na pliszki.

Ot, prosty sposób na zapunktowanie u rolników (niekoniecznie hodowców) w roku wyborczym. Odstrzeli się dziki to nie będą w szkodę włazić.

Z moich zupełnie prywatnych obserwacji wynika, że miedzy myśliwymi a rolnikami zapanowała w tym względzie jakaś dziwnego rodzaju symbioza.
Myśliwi raczej bez szemrania wypłacają odszkodowania za poczynione przez dziki szkody (bo też i mają z czego), a rolnicy dostają żywą gotówkę i to bez martwienia się o klęskę urodzaju.

[Fanuel]

Bo to PiS chce zapunktować, myśliwym rok wyborczy tak jakby zwisa. Pisowcy są przecież nieco oderwani od rzeczywistości. Rzeczywistość im wcale nie przeszkadza w podejmowaniu działań i głoszeniu tez.

[Battlecruiser]

Ale spora część myśliwych też nie widzi w odstrzale czegoś specjalnie sensownego.

Ponieważ - tak jak pisałem wcześniej - nie jest w ich interesie, aby w krótkim czasie wybić prawie całą populację, a później polować co najwyżej na pliszki.

Przecież to się nażre kukurydzy i w półtorej roku odtworzy populację.

[towarzyski.pelikan]

Lewactwo rozpacza nad dzikami, a jak mordowali domowe świnki, w tym prośne maciory podejrzane o ASF w chlewikach, to siedziało cicho. Empatia wybiórcza.

[zefciu]

Lewactwo rozpacza nad dzikami, a jak mordowali domowe świnki, w tym prośne maciory podejrzane o ASF w chlewikach, to siedziało cicho.

A w jaki sposób ubój stad ma spowodować katastrofę ekologiczną?

[towarzyski.pelikan]

A w jaki sposób ubój stad ma spowodować katastrofę ekologiczną?

A w jaki sposób kontrolowany odstrzał dzików ma spowodować katastrofę ekologiczną?

[zefciu]

A w jaki sposób kontrolowany odstrzał dzików ma spowodować katastrofę ekologiczną?

To że jest kontrolowany ma sprawić magicznie, że nie może spowodować katastrofy? Wzmiankowany odstrzał wróbli w Chinach też był „kontrolowany”.

[Poligon.]

A w jaki sposób ubój stad ma spowodować katastrofę ekologiczną?

A w jaki sposób kontrolowany odstrzał dzików ma spowodować katastrofę ekologiczną?

Jaki kontrolowany? 
Totalną eksterminacje gatunku nazywasz kontrolowanym odstrzałem?

Przejdźmy do faktów.
28 grudnia ministerstwo zapowiedziało sanitarny (dodatkowy) odstrzał dzików. PZŁ ustami swojej rzeczniczki 1 stycznia br. potwierdził, że chodzi o 210 tys sztuk. Doliczając do tej liczby 185 tys. już wykonanego rocznego planu, otrzymamy prawdziwą skalę procederu. 
Warto zaznaczyć, że odstrzały miały być przeprowadzone na terenie całego kraju we wszystkich 49 okręgach, czego dowodzi pismo Głównego Lekarza Weterynarii z 28 grudnia. Po protestach wycofano się z tych planów ogłaszając, że źle ich zrozumiano, i że stali się przedmiotem ataku wrażych, opozycyjnych sił.
Tymczasem to ministerstwo rolnictwa jest autorem tego problemu, który na spółkę z PZŁ próbuje teraz zwalczać. Utrzymywanie populacji dzika na bezpiecznym poziomie jest w istocie stosunkowo proste. Wiedzą o tym wszyscy doskonale - i to po obu stronach Odry. 
Jednak europejskie lobby myśliwskie nigdy nie dopuści do naturalnej równowagi w ekosystemie, bo ich krwawa rozrywka nie miałaby już żadnego uzasadnienia.

[Gladiator]

A może poczekać z dalszą dyskusją do przyszłego roku? Zobaczymy jakie będą skutki odstrzału. Póki co w rozhisteryzowanej Polsce oczekuje się, że w drobnej sprawie dzików mają się wypowiadać komisarze z KE. O odstrzale 830 tys dzików w Niemczech już było. W Niemczech, Belgii, czy Czechach też  stosują bio prewencje, mimo to odstrzał jest robiony. Może nie uważać wszystkich za głupców?

Jak duże są Czechy, a jaki areał ma Polska?

Tam w sezonie 2017/18 wybito 230 tys dzików o 44 tys więcej niż rok wcześniej. Przewidują, ze w ciągu dwóch lat populacja dojdzie do normy. Kontrowersje są i będą, niemniej trzeba chodzić twardo po ziemi.

http://www.svetmyslivosti.cz/zpravy/reko...8-a-co-dal

[Sofeicz]

Coś ty taki krwioźerczy?
Poczytaj sobie literaturę tematu.
Dziki nie łażą po chlewniach i nie przenoszą tam wirusa.
Wirusa przenoszą ludzie wałęsający się po lasach i nie stosujący bioasekuracji.
Kowal zawinił a Cygana powiesili.

[bert04]

A może poczekać z dalszą dyskusją do przyszłego roku? Zobaczymy jakie będą skutki odstrzału.

To retoryka znana już z wycinki we wiadomej Puszczy. I z westernów. Najpierw strzelamy, potem zadajemy pytania.

O odstrzale 830 tys dzików w Niemczech już było.

O sprzeciwie niemieckich ekologów, wegetarian i cyklistów też już było? <1>

Tam w sezonie 2017/18 wybito 230 tys dzików o 44 tys więcej niż rok wcześniej.

Tyle że to ok. 1/3 całej tutejszej populacji, która oscyluje w okolicach miliona sztuk. Zresztą, według moich danych <2> w sezonie 2016/17 wybito rekordowe 590 tys sztuk, więc coś się nie zgadza z Twoim "o 44 tys. więcej". Może jednak populacja nie odnawia się wystarczająco szybko?

Przewidują, ze w ciągu dwóch lat populacja dojdzie do normy. Kontrowersje są i będą, niemniej trzeba chodzić twardo po ziemi.

Kto przewiduje? I jak chce to regulować? Przecież dotychczasowe projekty wręcz skłaniają do lokalnych eksterminacji populacji dzików, więc przeżyją te w odosobnionych regionach, gdzie trudniej polować. Nie jestem ekspertem, ale wydaje mi się, że to właśnie te tereny na Wschodzie, gdzie zagrożenie ASF jest też największe. Gdyby już przyjąć tę logikę wybijania ochronnego, to zamiast powierzchniowego "przerzedzania" logiczniejszy byłby swojego rodzaju "pas śmierci" przy granicy. No ale co do epidemiologii to może pilaster by swoimi równaniami tu matematycznie coś wyliczył. Ja tam tylko widzę "szyszkowizm" w kolejnej odsłonie.



<1> https://www.zeit.de/2018/03/afrikanische...-interview

<2> https://www.tagesspiegel.de/wirtschaft/w...02294.html

[Gladiator]

Ok, niechaj zostanę Gladiatorem krwiożerczym. Czas pokaże jakie będą skutki, teraz sobie tylko dywagujemy.

[Sofeicz]

Jeden weterynarz z ekipy, gdzie paracuje moja ślubna zrobił dobre porównanie.
ASF jest jak azbest - jak się go nie rusza i nie interweniuje, jest nieszkodliwy.
Jak się zaczyna przy nim majdrować, zrywać, "rozwiązywać", to zaczyna się armagedon.