To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kampania prezydencka w USA AD 2020
#61
Te wybory to nowa wojna domowa w USA.

Niebieskie stany i czerwone rzucą się sobie do gardeł. 
Na horyzoncie nowa odsłona niezażeganego kryzysu z 2008 roku.

Niezła rozpierducha się szykuje w USA ktokolwiek zostanie prezydentem.
Odpowiedz
#62
Kobiecy komentarz na wieść o nominacji Clinton:






Cwaniak
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
#63
Ponoć Trump to źle dla Polski, chce się z ruskim dogadać . Poniżej Maxio Kolonko przytacza pominięte , czy zmanipulowane przemówienie Trumpa w którym przedstawia warunki współpracy z Rosja. Te warunki całkowicie pominięto medialnie, czyli jak zwykle trwa robienie z ludzi durniów. Trump dalej mówi  o Polsce i Czechach jak zostaliśmy wykiwani z tarczą i trudno nie przyznać racji. Późniejsza dość żenująca rekompensata w postaci występu gościnnego Obamy w Mariotcie i ślinienie się naszych polityków mogących powąchać Obame z bliska  - bezcenne. Trudno też nie przyznać Trumpowi racji z płaceniem składek NATOwskich. Proszę zauważyć ile my płacimy, a ile Niemcy czy Litwa.

https://www.youtube.com/watch?v=UCB9MkXDfFw
Odpowiedz
#64
Gladiator
Cytat:Trudno też nie przyznać Trumpowi racji z płaceniem składek NATOwskich. Proszę zauważyć ile my płacimy, a ile Niemcy czy Litwa.
Przepraszam, ale o jakie konkretnie „składki NATOwskie” chodzi? Wyjaśnij proszę, jakież to konkretnie składki płacą poszczególni członkowie NATO i gdzie konkretnie te składki wpłacają.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
#65
Dwa Litry Wody napisał(a): Przepraszam, ale o jakie konkretnie „składki NATOwskie” chodzi? Wyjaśnij proszę, jakież to konkretnie składki płacą poszczególni członkowie NATO i gdzie konkretnie te składki wpłacają.
Nie licz 2l H₂O na odpowiedzi. Ostatnio na katoliku Gladiator zaczął grozić banem za to, że ktoś mu wykazał nieznajomość kultury europejskiej. Nie ma już nadziei dla tego człowieka, ale i nikt przecież nie bierze sobie jego gadaniny do serca, więc nie ma i sensu polemizować.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#66
Sofeicz napisał(a): Trump ma wielki elektorat negatywny: latynosów, kobiety i wszelkie inne straumatyzowane grupy niebędące WASPami.
Ale sęk w tym, że oni nie chodzą na wybory.
A wsiowy, niewykształcony białas czyli naturalny habitat Trumpa chodzi niestety.

Osoby niewykształcone głosują w Stanach najrzadziej:
http://www.electproject.org/home/voter-t...mographics
There is a crack in everything. That’s how the light gets in.
Odpowiedz
#67
Zefciu
Zastanawiam się po prostu  dlaczego M&M Kolonko, a za nim Gladiator Robur w tak niefrasobliwy, by nie powiedzieć niechlujny, sposób dobieraja słowa – co w przypadku Gladiatora jest tym bardziej kuriozalne, że w swojej wypowiedzi zarzuca bliżej nieokreślonym „innym” manipulowanie wypowiedziami Trumpa. Przecież budżety obronne poszczególnych państw NATO wyrażone odsetkiem ich PKB to naprawdę nie jest żadna „składka”. Równie dobrze Gladiator mógłby nazwać podatek zadatkiem, wydatek – przydatkiem, a gówno twarogiem.

Gladiator
Byłbym zapomniał – piszesz, że oto Maxio Kolonko przytacza pominięte , czy zmanipulowane przemówienie Trumpa w którym przedstawia warunki współpracy z Rosja. Te warunki całkowicie pominięto medialnie, czyli jak zwykle trwa robienie z ludzi durniów. Wszystko ładnie, pięknie, tylko, że pełen stenogram (łącznie z odnotowaniem braw) z poświęconego polityce zagranicznej przemówienia Trumpa można sobie przeczytać np. na stronie NYT, a zatem gazety którą raczej trudno posądzać o sprzyjanie Trumpowi. Czy naprawdę tak właśnie wygląda „całkowite pominięcie”? A może to jednak wcale nie mainstreamowe media próbują robić z ludzi durniów?
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
#68
Dwa Litry Wody napisał(a): Zefciu
Zastanawiam się po prostu  dlaczego M&M Kolonko, a za nim Gladiator Robur w tak niefrasobliwy, by nie powiedzieć niechlujny, sposób dobieraja słowa
Dlatego, że są świadomi iż mówią brednie? Inaczej sobie tego nie potrafię wyjaśnić. Żaden z nich nie jest debilem.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#69
Cytat:Secondly, our allies are not paying their fair share, and I’ve been talking about this recently a lot. Our allies must contribute toward their financial, political, and human costs, have to do it, of our tremendous security burden. But many of them are simply not doing so.
They look at the United States as weak and forgiving and feel no obligation to honor their agreements with us. In NATO, for instance, only 4 of 28 other member countries besides America, are spending the minimum required 2 percent of GDP on defense. We have spent trillions of dollars over time on planes, missiles, ships, equipment, building up our military to provide a strong defense for Europe and Asia.
The countries we are defending must pay for the cost of this defense, and if not, the U.S. must be prepared to let these countries defend themselves. We have no choice.

To ma być komunikat sprzyjający Polsce? "Płać, albo broń się sam?" Czyli co, dostaniemy taką samą gwarancję niepodległości, jaką mamy teraz, za jeszcze więcej kasy? Ja wiem że Kolonko traktuje swoich oglądaczy jak debili, ale to już jest przesada.
Odpowiedz
#70
Od kiedy sojusz to wykupowanie jednostronnej usługi ochroniarskiej? Poza tym pakt NATO nie daje żadnej gwarancji niepodległości, nie wiem co ta twoja inwencja twórcza ma na celu.
A póki co to ostatnio chyba jeszcze łapaliśmy się na te 2%.

Oby nie czytał Cię żaden amerykanin bo jeszcze pomyśli, że rażąca bezczelność i roszczeniowość to postawa cechująca wszystkich europejczyków.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
#71
Baptiste
Cytat:A póki co to ostatnio chyba jeszcze łapaliśmy się na te 2%.
Obawiam się, że te 2% nie ma tu nic do rzeczy. Zwróć uwagę na to o czym rzeczywiście mówi Trump:
We have spent trillions of dollars over time on planes, missiles, ships, equipment, building up our military to provide a strong defense for Europe and Asia.
The countries we are defending must payfor the cost of this defense, and if not, the U.S. must be prepared to let these countries defend themselves.
Innymi słowy – jeżeli Trump wygra wybory, to mamy wszelkie podstawy by spodziewać się, że wszelkie koszty związane z obecnością amerykańskiego garnizonu na terenie RP będziemy musieli pokryć z własnej kieszeni.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
#72
Dwa Litry Wody napisał(a): Gladiator
Cytat:Trudno też nie przyznać Trumpowi racji z płaceniem składek NATOwskich. Proszę zauważyć ile my płacimy, a ile Niemcy czy Litwa.
Przepraszam, ale o jakie konkretnie „składki NATOwskie” chodzi? Wyjaśnij proszę, jakież to konkretnie składki płacą poszczególni członkowie NATO i gdzie konkretnie te składki wpłacają.
Chodzi o zobowiązujące przekazywanie na armie 2% dochodu narodowego brutto i to miałem na myśli. Lepiej brzmiałoby "składka NATOwska" w cudzysłowie.

Cytat: z poświęconego polityce zagranicznej przemówienia Trumpa można sobie przeczytać np. na stronie NYT, a zatem gazety którą raczej trudno posądzać o sprzyjanie Trumpowi.
I zapewne w wielu miejscach na świecie jeszcze. Niestety w Polsce zostało to raczej przemilczane przez mainstremowe media, króluje określony obraz Trumpa.
Odpowiedz
#73
Oczywiście nasz wybitny specjalista od legend szwajcarskich nie wspomniał, że zobowiązanie przeznaczenia 2% ma termin do 2024 roku. Ale co tam. Ważne, że Niemcy naszym wrogiem, a Rosja wielkim mocarstwem jest.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#74
Gladiator
Cytat:Chodzi o zobowiązujące przekazywanie na armie 2% dochodu narodowego brutto i to miałem na myśli. Lepiej brzmiałoby "składka NATOwska" w cudzysłowie.
„Skróty myślowe” prowadzą na manowce. Jeśli mowa jest o zobowiązaniu do przeznaczania 2% PKB na budżet obronny to pisz o zobowiązaniu do przeznaczania 2% PKB na budżet obronny, a nie o składkach, datkach, podatkach, czy Bóg wie o czym jeszcze.
Cytat:Niestety w Polsce zostało to raczej przemilczane przez mainstremowe media, króluje określony obraz Trumpa.
Na swój kontrowersyjny wizerunek Trump uczciwie zapracował swoimi kontrowersyjnymi wypowiedziami, zaś  jego pomysły na politykę zagraniczną nie znajdują w polskich mediach szerszego oddźwięku z tych samych powodów dla których media te na okrągło i w szczegółach nie trąbią o tym jakąż to politykę zagraniczną zamierzają (bądź zamierzali) w przypadku wygrania wyborów prowadzić H. Clinton,  B. Sanders, T. Cruz, M. Rubio, że o G. Johnsonie i J. Stein nie wspomnę. Po prostu – w Polsce to nie jest to obecnie news na pierwszą stronę, ani nawet na drugą, czy trzecią.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
#75
Dwa Litry Wody napisał(a): Baptiste
Cytat:A póki co to ostatnio chyba jeszcze łapaliśmy się na te 2%.
Obawiam się, że te 2% nie ma tu nic do rzeczy. Zwróć uwagę na to o czym rzeczywiście mówi Trump:
We have spent trillions of dollars over time on planes, missiles, ships, equipment, building up our military to provide a strong defense for Europe and Asia.
The countries we are defending must payfor the cost of this defense, and if not, the U.S. must be prepared to let these countries defend themselves.
Innymi słowy – jeżeli Trump wygra wybory, to mamy wszelkie podstawy by spodziewać się, że wszelkie koszty związane z obecnością amerykańskiego garnizonu na terenie RP będziemy musieli pokryć z własnej kieszeni.

A jakby jakiemuś państwo nie chciało się na to płacić? Wątpię, żeby USA zrezygnowało wtedy z utrzymywania swoich wojsk w danym miejscu. To byłaby ze strony USA wielka głupota strategiczna i taktyczna - oddawać pola, tracić wpływy i zasięg z powodu skąpstwa. Ciekawe czy ludzie stojący za Trumpem pozwoliliby mu na takie coś.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#76
"Antysystemowy" kandydat Sanders doszedł do wniosku, że może lepiej będzie przyhamować z "anty", więc zdecydował się poprzeć Hilary Clinton ; )))
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
#77
Dwa Litry Wody napisał(a): Innymi słowy – jeżeli Trump wygra wybory, to mamy wszelkie podstawy by spodziewać się, że wszelkie koszty związane z obecnością amerykańskiego garnizonu na terenie RP będziemy musieli pokryć z własnej kieszeni.

Raczej tak, bo Trump wielokrotnie mówił, że on z Putinem się dogada.

Wniosek jest prosty, skoro planuje się dogadać to nie będzie dawał kasy na żadne wojskowe zabawki :-).

Ci co na to liczą muszą teraz bardzo mocno trzymać kciuki za "nawoływaczkę do wojny" Clinton. To ich jedyna nadzieja.
Odpowiedz
#78
Żarłak napisał(a): "Antysystemowy" kandydat Sanders doszedł do wniosku, że może lepiej będzie przyhamować z "anty", więc zdecydował się poprzeć Hilary Clinton ; )))

Zabawne, że amerykańskie szoły wieczorne nagle popuściły i prześcigają się w wykpiwaniu Hilary. Psipadeg?
Odpowiedz
#79
Oczywiście, że to nie przypadek. A coś fajnego zmontowali na jej temat?
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
#80
Tu kolejna wypowiedź dlaczego zwycięstwo Trumpa nie musi być złe dla Polski.

Dlaczego ja, jako Polak, kibicuję Trumpowi


(...) Krótko rzecz ujmując, Polska albo porzuci swoje antyrosyjskie zacietrzewienie, trącące od dawna anachronizmem i podejmie trud poważnej dyplomacji z Rosją, albo pozostaniemy dosłownym „frajerem Europy”, nie umiejącym dbać o swoje żywotne interesy, któremu brakuje wyrachowania, wyczucia i elementarnej logiki; nieznośnym krzykaczem głoszącym frazesy w duchu mickiewiczowskiego „nie kłaniania się bałwanowi interesu”, gdyż w polityce zagranicznej rzekomo liczy się słuszność.


Całość.


 W ramach geopolityki zbliżenie  USA z Rosją przeciw Chinom jest dla nich ważniejszy niż polskie umizgi w Waszyngtonie. Zdziwienie budzi jedna rzecz. Powszechnie krytykowana jest siermiężna propaganda PiSu. Natomiast dokładnie taka sama siermiężna propaganda antyruska ma być cnotą. Jedyna nadzieja w pragmatyźmie do bólu samego Prezesa. Wróble  ćwierkają, że Orban jest pośrednikiem między Kaczyńskim, a Putinem. Odwilż miałaby dotyczyć w pierwszym momencie wymiany handlowej. Sankcje jak dotąd są dolegliwe dla Europy, nie dla USA, które w ten sposób, tak przy okazji zmiękczają  sobie  europejskiego "partnera" w ramach negocjacji TTIP.
No, chyba, chyba że Trump to agent Putina na jego osobistej liście płac.....
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości