To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kampania prezydencka w USA AD 2020
lumberjack napisał(a):
KODpKOD napisał(a): konserwatyzm.pl
Aha.
Obecnie może być mowa jedynie o zatrzymaniu nieuchronnej postsowieckiej inwazji Putina na Zachód.

UE to dla Rosji partner handlowy nr 1. Jesli Rosja ruszy z atakiem na glowne zrodlo swoich zarobkow, to skad bedzie miala pieniadze na prowadzenie wojny?

Z punktu widzenia Rosji to my jesteśmy zachodem
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
No i? Jesli Rosja zaatakuje bezposrednio Polske, kraj bedacy w NATO i UE, to rozpocznie zupelnie inny rodzaj konfliktu niz ten z Ukraina...

Juz tak nie strasz ta Rosja. Ja wiem, ze Putin-srutin jest glupi, ale chyba nie az tak jak ty to sobie wyobrazasz...
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Gladiator napisał(a): Dlatego  logika podpowiada, że należy ustawić się w sposób właściwy do określonej sytuacji. Tak nakazuje interes państwa polskiego. Cała sztuka polega na dobrym wmontowaniu się między interesy rosyjsko-niemieckie, których i tak nie podważymy. Póki co, kłócimy się z Rosją, kłócimy się z Niemcami, kłócimy się z UE. Liczymy na USA, które mają własne priorytety  na skalę globalna, nie lokalną jak nasza . A my to małe państewko  w skali świata o wybujałych ambicjach, idealny towar do dmuchania w trąbę (czyt wykorzystania ego narodowego). Była służalczość wobec ZSRR, potem służalczość wobec UE, teraz służalczość wobec USA i jego "małego brata". Czekam teraz na służalczość wobec Polski.

Idiotyzm sytuacja polega na przypisywaniu do  plemion obecnie PiS lub opozycja (dawniej PO).

Państewka to są twory wielkości Lichtensteinu, a Państwo Polskie jest państwem całkiem słusznego wymiaru. Oczywiście służalczość wobec Polski nie polega na tym, żeby w wymiarze międzynarodowym zacfhowywać się jak blondynka w ciemnym zaułku – jak im pokażę, co mam, to może wystarczy i nie zgwałcą – ale właśnie na rozpychaniu się łokciami, a cała sztuka polega na tym, żeby rozpychać się na miarę aktualnej siły i potencjału. I tylko ostatnie zdanie wymskło się Gladiatorowi roztropne i dla Polski pożyteczne, a szkodzące jej wrogom, np. Rosji.

Swoją drogą: mówi, że Gladiator, a wychodzi blondynka w ciemnym zaułku...

Robur, pokasz repótacjem.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
Elektorzy poparli Trumpa.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Pompowanie się skończyło. Przynajmniej święta będą.
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz


Zajebista analiza.

Wyciągam z tego zaskakujący wniosek. Wybory w USA zakończyły się tak jak się zakończyły, bo OBOJE kandydatów odrzuciło fakty. Niestety to jest właśnie to, czego chciał Trump, dla którego fakty były niewygodne. Hillary zamiast mówić po prostu kim jest i czego dokonała, wybrała beznadziejną strategię tłumaczenia, że jest outsiderką.
Mogła pierdolnąć z drugiej rury. Rzucać proste, chwytliwe hasełka, jak "Byłam w pokoju kiedy zabili bin Ladena". Niestety nie robiła tego. Z wyjątkiem jednej debaty, w której rzuciła, że przy rozmowach z Iranem spędziła dwie doby na negocjacjach - to była debata, którą wygrała. Generalnie szefostwo jej kampanii przejdzie chyba do historii jako jedno z najgorszych. Słaba strategia, fatalne zabezpieczenia elektroniczne. Trumpowi wystarczyła tylko lekka pomoc FBI żeby został prezydentem.
Odpowiedz
El Commediante napisał(a):

Zajebista analiza.

Wyciągam z tego zaskakujący wniosek. Wybory w USA zakończyły się tak jak się zakończyły, bo OBOJE kandydatów odrzuciło fakty. Niestety to jest właśnie to, czego chciał Trump, dla którego fakty były niewygodne. Hillary zamiast mówić po prostu kim jest i czego dokonała, wybrała beznadziejną strategię tłumaczenia, że jest outsiderką.
Mogła pierdolnąć z drugiej rury. Rzucać proste, chwytliwe hasełka, jak "Byłam w pokoju kiedy zabili bin Ladena". Niestety nie robiła tego

chyba nie śledziłeś zbyt dokładnie tego wyścigu do WH, bo przecież dokładnie to zrobiła*, gdyż taka była jej strategia (podkreślanie swoich dokonań) przez całą kampanię. było to tak mocno akcentowane, że nawet Trump był zmuszony do przyznania, że pod tym względem Hilary ma przewagę.

drugi klip w tym artykule: http://www.bbc.com/news/election-us-2016-37711218

EDIT
ta analiza rzeczywiście bardzo dobra.
....jak łatwo wy­wołać echo w pus­tych głowach.


Odpowiedz
Trump ponownie wygra wybory.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Truizm. Może to i cyniczna kanalia, ale prezydent ok.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Jeśli Biden wygra prawybory, to owszem, bo to taka Hillary, tylko że z demencją. Z Sandersem Trump będzie miał o wiele trudniej, jeśli w ogóle ma jakieś szanse.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
cobras napisał(a): Z Sandersem Trump będzie miał o wiele trudniej, jeśli w ogóle ma jakieś szanse.
ROTFL. Jakkolwiek koszerny byłby Sanders, prędzej wybory w USA wygra czarna lesbijska ateistka, niż socjaldemokrata.
Odpowiedz
Ma, ma. Wystarczy postraszyć podatkami zarabiających w dolinie krzemowej i wielkich miastach.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Cytat:ROTFL. Jakkolwiek koszerny byłby Sanders, prędzej wybory w USA wygra czarna lesbijska ateistka, niż socjaldemokrata.

No ciekawe, bo sondaże mówią co innego - https://www.realclearpolitics.com/epolls...ional.html
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
Sondaże mówią, że Trump dokonał tego, co u nas Duda - jego przeciwnicy zagłosują nawet na konia, jeśli zostanie przeciw aktualnemu prezydentowi wystawiony. W Polsce prawica liberalna zagłosuje na Biedronia, a lewica na Kidawę, bo oboje mają niewątpliwą z obu punków widzenia zaletę niebycia Dudą. A to zjawisko z kolei oznacza, że demokraci nie muszą się przejmować sondażami i wystawią raczej jakiegoś nudnego, ale spolegliwego partyjnego urzędnika.
Odpowiedz
ZaKotem napisał(a): Sondaże mówią, że Trump dokonał tego, co u nas Duda - jego przeciwnicy zagłosują nawet na konia, jeśli zostanie przeciw aktualnemu prezydentowi wystawiony.
No nie. Przecież te sondaże pokazują, że właśnie z tych „koni” największe szanse ma Sanders.
Cytat:A to z kolei oznacza, że demokraci nie muszą się przejmować sondażami i wystawią raczej jakiegoś nudnego, ale spolegliwego partyjnego urzędnika.
No nie. Bo wybory nadal będą bardzo równe. Trzeba wystawić najlepszego kandydata. A akurat ten straszny i radykalny socjaldemokrata ma szansę wyrwać Trumpowi część elektoratu „wykluczonego”.
Gawain napisał(a):Truizm. Może to i cyniczna kanalia, ale prezydent ok.
Trochę nie rozumiem, co w nim takiego OK? Ta chaotyczna polityka zagraniczna? Uciekanie z konferencji prasowych? Bełkotliwe przemówienia?
Cytat: Ma, ma. Wystarczy postraszyć podatkami zarabiających w dolinie krzemowej i wielkich miastach.
E tam. Od kiedy to najlepiej zarabiający boją się wysokich podatków?
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
zefciu napisał(a): Przecież te sondaże pokazują, że właśnie z tych „koni” największe szanse ma Sanders.

Imo Sanders celuje zbyt na lewo od swojego własnego elektoratu. To w końcu demokraci a nie partia socjalistyczna.

Jeśli zostanie nominowany, to stanie się centrystą o wątpliwej wiarygodności centrysty a jeśli nie to przegra z kretesem. Z resztą to człowiek z bardzo wieloma niekorzystnymi cechami w USA. Socjalizm, Rosja, antyizraelskość. Ma się z czego tłumaczyć jak chce wyjść poza swój fan klub a to kolejne okazje do maglowania go przed kamerami i byłaby to decyzja skrajnie ryzykowna.

Chyba już lepszy jest Biden. Co prawda został trochę utopiony przez własną partię całkowicie niecelną akcją pod nazwą 'impeachment'. Akcja u końca której zwycięski Trump miał największe poparcie w swojej kadencji i większe niż Obama w tym samym okresie. Biden jednak zarazem ma tę zaletę, że wiadomo jaką linię ataku obiorą republikanie, którzy już się częściowo wystrzelali z naboi.

Choć jestem zdania, że człowiek, którzy może faktycznie przykryć Trumpa i zamknąć mu mordę to republikanodemokrata Bloomberg.
There is a crack in everything. That’s how the light gets in.
Odpowiedz
Inky napisał(a): Imo Sanders celuje zbyt na lewo od swojego własnego elektoratu. To w końcu demokraci a nie partia socjalistyczna.

Zamień "Sanders" na "Trump", "lewo" na "prawo" a "demokraci" na "republikanie." An do "socjalistyczna" dopisz "narodowo-".

Cytat:Jeśli zostanie nominowany, to stanie się centrystą o wątpliwej wiarygodności centrysty a jeśli nie to przegra z kretesem.

Jeżeli Trump wygra, to przestanie pieprzyć o murach dla Meksykanów czy wariackiej polityce zagranicznej, Czeks end balanses go już ułagodzą. Mówiono tak.

Cytat:Z resztą to człowiek z bardzo wieloma niekorzystnymi cechami w USA. Socjalizm, Rosja, antyizraelskość. Ma się z czego tłumaczyć jak chce wyjść poza swój fan klub a to kolejne okazje do maglowania go przed kamerami i byłaby to decyzja skrajnie ryzykowna.

Ech... nie chce mi się powtarzać.

Cytat:Chyba już lepszy jest Biden. Co prawda został trochę utopiony przez własną partię całkowicie niecelną akcją pod nazwą 'impeachment'. Akcja u końca której zwycięski Trump miał największe poparcie w swojej kadencji i większe niż Obama w tym samym okresie. Biden jednak zarazem ma tę zaletę, że wiadomo jaką linię ataku obiorą republikanie, którzy już się częściowo wystrzelali z naboi.

Ech, Biden to kolejne ciepłe kluchy, kandydat do wyrzygania kompromisowy, który by chętnie każdemu dobrze zrobił. Taki Komorowski na miarę USA, co to i dzień Zołnierzy Wyklętych ustali, i myśliwym podlizywać się będzie. Z wiadomym skutkiem.

Bloomberga pominę, za mało mi wiadomo o człeku.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
bert04 napisał(a): Zamień "Sanders" na "Trump", "lewo" na "prawo" a "demokraci" na "republikanie." An do "socjalistyczna" dopisz "narodowo-".

Trump nie jest narodowym socjalistą a wygrał słabością kontr-kandydata. Takim idealnym kontr-kandydatem dla Trumpa w tych wyborach jest Sanders. Bo jest najbardziej niedopasowany do swojego elektoratu.

bert04 napisał(a): Ech... nie chce mi się powtarzać.

Nie musisz w ogóle do mnie czegokolwiek pisać.

bert04 napisał(a): Biden to kolejne ciepłe kluchy, kandydat do wyrzygania kompromisowy, który by chętnie każdemu dobrze zrobił.

To wskazana cecha w tym wyścigu. Ciągle bezprawnie ekstrapolujesz anomalię, wyjątek od reguły na całą grę. To jest (Twoje) złudzenie i to tak nie działa. Po Trumpie będą kolejni prezydenci nie-wariaci wyobraź sobie, kiedy Twoją błędną receptą jest aby każdy z nich był jeszcze większym wariatem. Nie, popełniasz błąd myśląc w ten sposób.
There is a crack in everything. That’s how the light gets in.
Odpowiedz
zefciu napisał(a): E tam. Od kiedy to najlepiej zarabiający boją się wysokich podatków?

Ci najlepiej to nie, ale ci aspirujący do najlepiej już tak. A reszta społeczeństwa raczej niechętnie się pożegna z wizją American Dream.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Gawain napisał(a): Ci najlepiej to nie, ale ci aspirujący do najlepiej już tak. A reszta społeczeństwa raczej niechętnie się pożegna z wizją American Dream.

Ale wiesz, że kiedy ten American Dream był na topie i ludzie powszechnie miewali wizje, podatki dla najbogatszych przekraczały 90%?
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości