To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Zła tv.
#21
Jako nieszczęsna ofiara publicznej edukacji nie mam w zasadzie do powiedzenia nic więcej. Wydaje mi się, że nieco zbyt fanatycznie przyjmujesz teorie ewolucji nie próbując doszukiwać się pewnych nieścisłości. Być może jest szukanie dziury w całym, ale w końcu przez takie dociekania rodzi się nauka.

Interesuje mnie tylko jakie znaczenie seksualne mają włosy łonowe i dalej już nie męczę Uśmiech
Rząd nie rozwiązuje problemów, on je finansuje
Odpowiedz
#22
Cytat:Czemu nie pojawiają się one gdzie indziej? Przecież nie miałoby to wpływu na szanse naszego przeżycia.

Ależ mogą pojawić się gdzieś indziej, tylko że takie organizmy bardzo szybko wyginą, nie pozostawią po sobie potomków. Natomiast tym, których ewolucja przebiegła na tyle dobrze, że są świetnie przystosowane do życia w danych warukach, poprostu nic nie zagraża. Człowiek i inne zwierzęta poprostu ze złym organizmem, nie mają szans na przekazanie swoich genów.

Cytat:Bez dowodów nie różni się to jednak niczym od twierdzenia, że za tym wszystkim stoi istota Boska.

Ale zmiana genu osobnika jest determinantem genów jego dzieci. Dowodów na daną zmianę nie masz, ale wiedząc, że gen mutując się, trafia później do dzieci, Twoja wiara jest dość mocno uprawdopodobniona Oczko

Cytat:To były przykłady no to, że nauka się także myli i ewolucja nie jest tu wyjątkiem. Mógłbym napisać "ewolucja to stek bzdur", ale wolałem się na coś powołać, by nie być gołosłowny.

Oczywiście, że nauka się myli, nie należy w żadnym razie dogmatyzować teorii, ale absolutnie też nie można uczyć czczej wiary w SZKOLE.

Cytat:Może i ewolucjoniści mają rację, ale jeśli to nie jest prawdą, to czy teraz nie uczy się młodych ludzi bzdur?

Pewnie że tak, dlatego powtarzam, że nie należy niczego dogmatyzować, należy uczyć myśleć. Ale jednocześnie uczyć bardziej naukowego OBECNIE stanowiska, jakim jest ewolucja.

Cytat:I w tym się w pełni zgadzam. Jednak pomysł Giertycha jest takim małym kroczkiem w kierunku tego byśmy sami mogli decydować o sobie i potomkach.

Dlatego nie gromię Giertycha bez przerwy. Oprócz zupełnie durnych pomysłów (zakaz używania komórek) trafiają się też dobre (godzina policyjna, czy możliwość drobnej ingerencji w program).

Cytat:Faktów? Jeśli miałyby się uczyć wyłącznie faktów, to należałoby zlikwidować J. Polski i Historię Smile

Dobra, uogólniłem, ale wiem o co mi chodzi Oczko Cóż na J.Polskim i Historii jest za dużo wychwalania dogmatycznego poetów i wojaków... Oczko

Na rzeczy które poruszył Pilaster nie odpowiadam, bo wypowiedział się świetnie.
Odpowiedz
#23
Wookie napisał(a):Ależ mogą pojawić się gdzieś indziej, tylko że takie organizmy bardzo szybko wyginą, nie pozostawią po sobie potomków. (...) Człowiek i inne zwierzęta poprostu ze złym organizmem, nie mają szans na przekazanie swoich genów.

No dobra, teraz zastanów się chwilkę Wookie. Czy taka zmiana jak np mały guzek na kości udowej, czy szósty palec u stopy, czy kępka gęstszych włosów na kolanie zaważy o tym, czy dany osobnik będzie mieć dzieci? Ile energii pochłania wytworzenie tego czegoś? Jedną stu miliardową ogólnej energii jaka przez ten organizm przejdzie? Ja rozumiem, że ludzie bez nogi czy bez kciuka mogą mieć problem z posiadaniem potomstwa, ale kilka włosków tu i ówdzie nie ma realnego znaczenia. Dużo bardziej liczy się choćby dobrze wykształcone mięśnie. Człowiek z powiedzmy trzema jądrami i potężna muskulaturą ma i tak mniejsze szanse na przeżycie niż facet szczupłej budowy? Czy to go z góry dyskryminuje? Czemu nie miałby przetrwać?

I proszę skończcie już z tym ciągłym powtarzaniem praw ewolucji. To naprawdę nie jest trudno zrozumieć, że coś ma większą szansę na przetrwanie jeśli jest lepiej przystosowane. Ale przekręcacie to na "nic nie ma prawa przetrwać jeśli ma jakąkolwiek wadę". Bzdura! Czy wszystko co robisz służy temu, by mieć jak najwięcej dzieci? Podejrzewam, że nie. A więc tracisz energie. Tracisz tej energii znacznie więcej niżby Cie kosztowało wykształcenie dodatkowego kręgu piersiowego. A mimo to zapewne przetrwasz, tak jak przetrwali i dali potomstwo Twoi przodkowie, mimo, że nie byli doskonałymi maszynami. I o to mi właśnie chodzi, jeśli jeszcze nie zdążyliście pojąć.

Cytat:Na rzeczy które poruszył Pilaster nie odpowiadam, bo wypowiedział się świetnie.
Wyterkotał bezkrytycznie wyuczone formułki, a i do większości uwag się w ogóle nie odniósł.
Rząd nie rozwiązuje problemów, on je finansuje
Odpowiedz
#24
Nie oglądam prawie w ogóle telewizji i zupełnie mi tego nie brakuje . Pewnie jak wszystko telewizja również jakieś tam swoje plusy ma i spoko ale ja tych plusów nie łapie. Czasem zdarza mi się coś oglądnąć jak ostatnio horror „Frankenstein” oczywiście bez reklam chyba na dwójce leciał ... reklamy mnie rozpraszają , lubię poczuć klimacik filmu. Oglądałam już kiedyś tą wersję Frankensteina ale teraz jakoś tak bardziej dala mi do myślenia. Współczułam temu monstrum stworzonemu przez doktora fanatyka nauki ... fanatyka swoich wizji , nie myślącego tak naprawdę nad konsekwencjami stworzenia swojego dzieła ... chciał dobrze wg siebie , miał swoją wizję i dążył do celu jak w transie poświęcając po drodze nawet swoją wielką miłość , był artystą niewątpliwie ... niestety wg mnie był artystą bez serca ,swoje dzieło tworzył jedynie wykorzystując swój rozum a serce odkładając na bok i to był jego nieodwracalny błąd ... błąd którego konsekwencje odczuły wszystkie bliskie mu osoby łącznie z „ efektem jego dzieła „ ... w jakimś momencie filmu zaczęłam nawet identyfikować się z monstrum pomyślałam sobie że w zasadzie też jestem istotą niedoskonałą może nie tyle zewnętrznie jak to dzieło doktora ale na pewno wewnętrznie , nie jest to tak widoczne jak u monstrum ale jest i każdy z nas jest takim zlepkiem różnych niedoskonałości z którymi musimy nauczyć się żyć i o to właśnie chodzi w życiu ... żeby pokochać te swoje słabości nauczyć się odpowiednio nimi sterować tak żeby nie utrudniały nam życia i pokochać artystę który nas stworzył kimkolwiek by on nie był ... cząstka artysty zawsze jest w nas a jeśli chcemy walczyć z artystą jak to zrobiło monstrum to wtedy razem z artystą również giniemy my sami , niestety innej opcji nie ma.
Jestem wolnym człowiekiem ... wolnym od konieczności rozumienia wszystkiego tak do końca ... pozwalam sobie również nie mieć racji i na mnóstwo różnorodnych dywagacji !
Odpowiedz
#25
Cytat:Czy taka zmiana jak np mały guzek na kości udowej, czy szósty palec u stopy, czy kępka gęstszych włosów na kolanie zaważy o tym, czy dany osobnik będzie mieć dzieci?

Litości, nie przekręcaj. Ja to mówiłem przy okazji zmian dużych. Zwierzęta ze złym organizmem (niewydolna wątroba, zbyt małe płuca) nie przeżyją, są ślepą uliczką ewolucji.
Są rzeczy potrzebne w przeżyciu, a są rzeczy pomocne w przeżyciu. Tyle.

Cytat:Ja rozumiem, że ludzie bez nogi czy bez kciuka mogą mieć problem z posiadaniem potomstwa, ale kilka włosków tu i ówdzie nie ma realnego znaczenia.

Ale gdybyśmy byli goli i nadzy, to jednak by miało. Przecież ewolucja to nie jest myśląca istota. Są pewne warunki to geny się mutują tak a nie inaczej. Nie ma warunków - nie potrzebne mutacje,

Cytat:Dużo bardziej liczy się choćby dobrze wykształcone mięśnie. Człowiek z powiedzmy trzema jądrami i potężna muskulaturą ma i tak mniejsze szanse na przeżycie niż facet szczupłej budowy? Czy to go z góry dyskryminuje? Czemu nie miałby przetrwać?

W naturalnym środowisku napewno by nie przetrwał. Mamy jednak ostracyzm, inne od zupełnie naturalnych sposoby myślenia. Ewolucja pomimo, że to wykształciła, to się do tego nie przystosowała (przynajmniej na płaszczyźnie wyposażania ludzi w różne "rzeczy"), tak mi się wydaje.

Cytat:Ale przekręcacie to na "nic nie ma prawa przetrwać jeśli ma jakąkolwiek wadę"

Kto przekręca? Ja bym nawet nie miał prawa. Na więcej choruję niż niechoruję Oczko A żyję. Jestem też świadom tego w surowych prawach dżungli (czy nawet Sparty) bym nie przeżył. Zmienia się kultura, sposoby myślenia, ewolucja pozostaje.
Odpowiedz
#26
Wookie napisał(a):Litości, nie przekręcaj. Ja to mówiłem przy okazji zmian dużych.
:o :o To się dopiero nazywa odwracanie kota ogonem. Na szczęście iii ma jeszcze dobrą pamięć i pamięta co pisał:


"W ciele można znaleźć mnóstwo wyrostków, guzków czy kres, struktur drobnych i mających stosunkowo niewielkie znaczenie, lecz pojawiających się zawsze tam gdzie trzeba. Czemu nie pojawiają się one gdzie indziej? Przecież nie miałoby to wpływu na szanse naszego przeżycia. "


Ty na to odpowiedziałeś:
Cytat:Ależ mogą pojawić się gdzieś indziej, tylko że takie organizmy bardzo szybko wyginą, nie pozostawią po sobie potomków.

I kto tu przekręca? Pisałem od początku o małych zmianach.

Cytat:Są pewne warunki to geny się mutują tak a nie inaczej. Nie ma warunków - nie potrzebne mutacje,
Czy ja dobrze zrozumiałem? By geny się zaczęły mutować muszą wystąpić odpowiednie ku temu warunki?

Cytat:W naturalnym środowisku napewno by nie przetrwał
Masz na myśli trójądrzastego faceta czy cherlaka?

Cytat:Mamy jednak ostracyzm, inne od zupełnie naturalnych sposoby myślenia.
?? Co ma do tego ostracyzm?
ostracyzm - w starożytnych Atenach sposób usuwania z kraju na 10 lat obywatela zagrażającego demokracji

Jak to ktoś kiedyś bystro zauważył: to, że słowo mądrze brzmi nie znaczy, że pasuje

Cytat:Ewolucja pomimo, że to wykształciła, to się do tego nie przystosowała (przynajmniej na płaszczyźnie wyposażania ludzi w różne "rzeczy"), tak mi się wydaje.
?? To ewolucja dostosowuje się do organizmów? A może o jednak one jej podlegają, co? Poza tym ewolucja wedle ewolucjonistów wykształca, a raczej pozostawia te cechy, które są korzystne.

Z przykrością stwierdzam, że bronisz zaciekle ewolucji, a tymczasem nawet nie bardzo rozumiesz jak ona przebiega i mieszasz pojęcia. Nim zaczniesz kpić z kreacjonistów zastanów się czy Twoja wiedza jest dostateczna. :wink:
Rząd nie rozwiązuje problemów, on je finansuje
Odpowiedz
#27
I kto tu przekręca? Pisałem od początku o małych zmianach. [/quote]

Ale mały guzek może być początkiem ewolucji jakiegoś większego organu, w który w przyszłości ma się przekształcić!
Całe to nieporozumienie wynikło z... niezrozumienia. Ale głupie zdanie ;] Niestety prawdziwe Uśmiech

Cytat:Czy ja dobrze zrozumiałem? By geny się zaczęły mutować muszą wystąpić odpowiednie ku temu warunki?

Inaczej: by geny zaczęły się mutować muszą mieć przyczynę.

Cytat:Masz na myśli trójądrzastego faceta czy cherlaka?

Cherlaka oczywiście. A nie wiem jak działałoby trzecie jądro Oczko

Cytat:?? Co ma do tego ostracyzm?
ostracyzm - w starożytnych Atenach sposób usuwania z kraju na 10 lat obywatela zagrażającego demokracji
Jak to ktoś kiedyś bystro zauważył: to, że słowo mądrze brzmi nie znaczy, że pasuje

Wdajesz się w wyszukiwanie głupot, ale cóż.
Chodziło mi (i wydaje mi się, że to dobrze wiesz) o ostracyzm społeczny.
Patrz np. w pierwszym z brzegu linku: "Istotą nacisku był lęk przed uchybieniem takiej wartości jak honor, a w rezultacie narażeniem się na ostracyzm społeczny". I podobnie miałem na myśli, że jeśli ktoś dzisiaj nie dałby możliwości rozwoju osobnikowi o wadliwym genie (czyli niepełnosprawnemu), naraziłby się na ostracyzm społeczny.

Cytat:?? To ewolucja dostosowuje się do organizmów? A może o jednak one jej podlegają, co? Poza tym ewolucja wedle ewolucjonistów wykształca, a raczej pozostawia te cechy, które są korzystne.

Coś trudno nam się dogadać Oczko

Ewolucja "dała" nam rozum, ewoluujemy w kierunku wyższej świadomości, perspektywicznego myślenia. My z tego (nie wiem czy juz ewolucyjnie czy nie) skorzystaliśmy, np. budując sobie domy. Ale ewolucja o tym "nie wie" - tak mi się wydaje - i działa tak, jak gdyby tych wynalazków naszych nie było.

Cytat:Z przykrością stwierdzam, że bronisz zaciekle ewolucji, a tymczasem nawet nie bardzo rozumiesz jak ona przebiega i mieszasz pojęcia. Nim zaczniesz kpić z kreacjonistów zastanów się czy Twoja wiedza jest dostateczna. Wink

Z przykrością stwierdzam, że nie chcesz, nie starasz się mnie zrozumieć, atakując przy każdej nadarzającej się okazji. Zanim znowu wytkniesz mi mój błąd, zastanów się czy przypadkiem nie mam racji Oczko
Odpowiedz
#28
Wookie napisał(a):Ale mały guzek może być początkiem ewolucji jakiegoś większego organu, w który w przyszłości ma się przekształcić!
Ale skąd ewolucja "wie" w co ma się przekształcić ten guzek? Dobór naturalny powinien raczej ignorować takie zmiany, tymczasem są one zadziwiająco dobrze usuwane.

Cytat:naczej: by geny zaczęły się mutować muszą mieć przyczynę.
Nadal nie rozumiem. Masz tu na myśli UV, nadtlenek wodoru, promienie jonizujące itd? :?

Cytat:Cherlaka oczywiście. A nie wiem jak działałoby trzecie jądro
No widzisz, a cherlaki przetrwały i stanowią nawet sporą część nawet populacji. A ile jest osób z trzema jądrami? Uśmiech

Cytat:I podobnie miałem na myśli, że jeśli ktoś dzisiaj nie dałby możliwości rozwoju osobnikowi o wadliwym genie (czyli niepełnosprawnemu), naraziłby się na ostracyzm społeczny.
Aha. Nie wiem tylko jak czytając zdanie:

"W naturalnym środowisku napewno by nie przetrwał. Mamy jednak ostracyzm, inne od zupełnie naturalnych sposoby myślenia."

miałem wpaść na to, by ten ostracyzm dotyczył akurat osób, które by chciały takiego osobnika zlikwidować. Zdanie sugeruje, że ten ostracyzm miałby dotyczyć niepełnosprawnych. Proszę, pisz jaśniej, nie jestem aż tak domyślny. Smutny

"Wookie napisał(a):
- ||| - napisał(a):?? To ewolucja dostosowuje się do organizmów? A może o jednak one jej podlegają, co? Poza tym ewolucja wedle ewolucjonistów wykształca, a raczej pozostawia te cechy, które są korzystne.
Ewolucja "dała" nam rozum, ewoluujemy w kierunku wyższej świadomości, perspektywicznego myślenia.

Nie widzę żadnego związku między Twoją odpowiedzią, a tym co napisałem. Przypominam, że chodziło o Twe stwierdzenie:

"Ewolucja pomimo, że to (cherlaka) wykształciła, to się do tego nie przystosowała" .

Możesz wyjaśnić czemu ewolucja miałaby wykształcać cherlaków? :?

Cytat:Z przykrością stwierdzam, że nie chcesz, nie starasz się mnie zrozumieć, atakując przy każdej nadarzającej się okazji.
Wybacz, ale to czasami nie jest takie proste domyśleć się co masz na myśli (ostracyzm). Poza tym staram się nie wytykać błędów, tylko zadaje pytania, by być pewnym, że rozumiem o co Ci chodzi. :wink:
Rząd nie rozwiązuje problemów, on je finansuje
Odpowiedz
#29
Cytat:Ale skąd ewolucja "wie" w co ma się przekształcić ten guzek? Dobór naturalny powinien raczej ignorować takie zmiany, tymczasem są one zadziwiająco dobrze usuwane.

Wydaje mi się, że nie wie. Poprostu jedna mutacja - jeden guzek. Druga mutacja - większy guzek. Setna mutacja - wykonywanie drobnych funkcji przez organ. Tysięczna mutacja - w pełni ukształtowany organ.

Cytat:Nadal nie rozumiem. Masz tu na myśli UV, nadtlenek wodoru, promienie jonizujące itd? Confused

Kurde, znowu źle się wyraziłem. Chodziło mi: zeby nadeszły duże zmiany w organizmach muszą być ku temu przyczyny. To miałem w każdym razie na myśli.

Cytat:No widzisz, a cherlaki przetrwały i stanowią nawet sporą część nawet populacji. A ile jest osób z trzema jądrami? Smile

Ale mówię: z tego względu, że faworyzowany jest umysł, nie żyjemy w typowo naturalnym, zwierzęcym, siłowym środowisku.

Cytat:Możesz wyjaśnić czemu ewolucja miałaby wykształcać cherlaków? Confused

Czemu miałaby wykształcić cherlaków, być może aby dać przewagę umysłowi, a nie tężyźnie fizycznej.

Pozdrawiam Oczko
Odpowiedz
#30
Wookie napisał(a):Wydaje mi się, że nie wie. Poprostu jedna mutacja - jeden guzek. Druga mutacja - większy guzek. Setna mutacja - wykonywanie drobnych funkcji przez organ. Tysięczna mutacja - w pełni ukształtowany organ.
I tu dochodzimy do tego, o czym od początku mówię - w organizmie człowieka nie ma takich guzków, nie ma nic co by wyglądało na taki ewoluujący narząd, co więcej u innych zwierząt także brak czegoś podobnego, a jak już ustaliśmy nie wpływałoby to na realne szanse przeżycia.

Wookie napisał(a):Ale mówię: z tego względu, że faworyzowany jest umysł, nie żyjemy w typowo naturalnym, zwierzęcym, siłowym środowisku.
Ale z dwóch osobników, jednakowo inteligentnych silniejszy i tak ma przewagę, nawet w naszych czasach. Tymczasem ludzi z innymi, mniejszymi mutacjami praktycznie nie ma.
Rząd nie rozwiązuje problemów, on je finansuje
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości