To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rzecz o zagładzie
#1
Pewna wielokulturowa trochę technologicznie zacofana kraina została najechana przez obcych. Obcy owi dysponują zaawansowaną technologią militarną i zainteresowani są wyłącznie podbojem i mordami. W ogóle ich struktura to organizacja militarna nieposiadająca nad sobą żadnej zwierzchności cywilnej i żadnych dalekosiężnych politycznych celów.

Obcy traktują wszystkich miejscowych jak łowną zwierzynę. Nie interesuje ich w zasadzie kulturowo-rasowa różnorodność regionu. Ukuli określenie na wszystkich rdzennych mieszkańców krainy. Gdy używają słów określających poszczególne narody lub miejsca geograficzne, nie potrafiąc samemu wyróżnić subtelności fonologicznych, przekręcają słowa w takie, które w ich języku brzmią wulgarnie.

W ogóle poziom zaprzeczenia inteligencji i świadomości miejscowych jest tak wielki, że obcy patrząc na nich doznają wulgarnych, seksualnych paraidolii, co pomaga im w odczłowieczeniu tych, których mordują.

Obcy są okrutni wobec słabych. Silnych nie atakują. Potężny, rozwinięty i bogaty (można wnioskować, że wszedł on już w okres post-scarcity) kraj, który sąsiaduje z tą krainą pozostaje nienaruszony poza małymi incydentami.

Mieszkańcy krainy mieli mało czasu, aby się politycznie zorganizować. Niektórzy przeszli na stronę okupanta. Wybierając okropieństwo losu na służbie tych, którzy czasem poważnei postulują całkowitą likwidację ich narodu. Większość jednak uznała, że despotia, która ich nie morduje jest mniejszym złem, niż taka, która ich morduje i służą innemu najeźdźcy. Ambitny, podły i okrutny jest ich jedyną nadzieją na ocalenie.

Obcy oczywiście nie próżnują jeśli chodzi o propagandę. W tej propagandzie to właśnie miejscowi przedstawiani są jako "źli" (tak naucza nas sakramentalne zdanie, które musi być wypowiedziane na początku każdej propagandowej audycji), a przeprowadzający czystki etniczne żołnierze jako bohaterowie. Troszeczkę czasu antenowego jest też poświęcone miejscowego, który przystąpił do sił okupacyjnych. Ale przecież nie za wiele.

A Wy tę propagandę oglądaliście i Wam się podobała.

Tępe chuje! Tf!
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#2
O Syrii mowa?
Chyba nie. Uśmiech
Odpowiedz
#3
Nie rozumiem. Za trudne? Czy niewarte komentarza.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#4
Chyba publika nie rozumie (w tym ja). Pojawiła się nawet wersja, że oszalałeś. Uśmiech
Odpowiedz
#5
A ktoś rozumie? Uśmiech
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
#6
zefciu napisał(a): Nie rozumiem. Za trudne? Czy niewarte komentarza.

Jak lubię zagadki to nie mogę nijak tego ugryźć... Może to nie z mojej bajki po prostu.
Odpowiedz
#7
Być może. Ale Iselin przecież "Kapitana Bombę" oglądała, bo kiedyś wspominała o tym fakcie.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#8
Rany boskie. Nie przypominam sobie ani oglądania ani wspominania.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
#9
W takim razie trzeba się było jeszcze trochę podroczyć Wywracanie oczami Ja, tak jak myślałam, nie oglądałam, ale jak tak teraz patrzę na notkę w wiki to może coś podglądnę.
Odpowiedz
#10
Admirał gwiezdnej floty wybierany jest w demokratycznych wyborach przez ogół obywateli i odpowiada także za zadania cywilne (przynajmniej za te przedstawione).

Co ciekawe dzięki takim wyborom stanowisko admirała objął swego czasu kosmita.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
#11
Baptiste napisał(a): Admirał gwiezdnej floty wybierany jest w demokratycznych wyborach przez ogół obywateli i odpowiada także za zadania cywilne (przynajmniej za te przedstawione).
No właśnie. Wojskowy (obierany przez wojskowych) odpowiada za zadania cywilne (odpowiedzialność poboczna obok działalności wojennej). Zamiast, jak w normalnym pańswie - podlegać jakiejś cywilnej władzy.

Być może jest to etap jakiegoś "wylęgania się" cywilnego osadnictwa na terenach odebranych rdzennym mieszkańcom Kurvix, zauważmy jednak, że znacznie częściej widzimy w serialu cywilnych kosmitów niż ludzi. Jeszcze wszystkie argumenty świadczące o tym, że ludzie są najeźdźcami:
  1. Nigdzie nie ma mowy, aby ludzie pochodzili z jakiejś planety w Kurvix (nawet jeśli założymy, że są to "jacyś inni ludzie", nie z Ziemi w Drodze Mlecznej). Wiemy natomiast skąd pochodzą niektóre rasy kosmitów.
  2. Ludzie w jakiś sposób wyróżniają się pośród innych ras (pojęcie "kosmita" oznacza "nieczłowiek").
  3. Praktycznie nie ma w serialu ludzi-cywili i planet przez nich zamieszkanych. Tymczasem kosmici kolonizują wiele planet, posiadają infrastrukturę i kulturę.
  4. Różne gatunki kosmitów współistnieją ze sobą. Natomiast ludzie mają poważne problemy z współistnieniem z którymkolwiek z nich.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#12
Cytat:No właśnie. Wojskowy (obierany przez wojskowych) odpowiada za zadania cywilne (odpowiedzialność poboczna obok działalności wojennej). Zamiast, jak w normalnym pańswie - podlegać jakiejś cywilnej władzy.
Z tego co pamiętam admirał gwiezdnej floty nie był wybierany przez wojskowych tylko przez ogół obywateli.
Na podstawie tego uważam, że można to porównać do jakiegoś wariantu zaawansowanego systemu prezydenckiego (gdzie jedna, demokratycznie wybierana osoba posiada zarówno kompetencje cywilne jak i wojskowe).
Jako, że w galaktyce trwa wojna i wokół tejże wojny skupia się fabuła to aktywność admirała koncentruje się głównie na niej (tak jak aktywność Winstona Churchilla podczas II WŚ jako premiera). Zastanawia jedynie tytulatura gdyż o żadnej innej poza admirałem nie było słychać, a powinna jeszcze jakaś istnieć.



Jeśli chodzi o resztę to bazując na przekazie narratora z czołówki możemy przyjąć iż mamy do czynienia ze swego rodzaju rekonkwistą ("galaktyka kurvix została opanowana przez złych kosmitów").
Druga opcja to przyjęcie iż jest to jedynie propaganda.
Działania wojenne prowadzone przez gwiezdną flotę to w przeważającej mierze działania ofensywne. To tłumaczy dlaczego w serialu występuje mała ilość ludzkich cywilów (działania wojenne prowadzone na terenie wroga) oraz dlaczego mamy do czynienia z planetami opanowanymi przez kosmitów.

Cytat: Ukuli określenie na wszystkich rdzennych mieszkańców krainy.
Władca struktury politycznej ras nieludzkich w galaktyce kurvix tytułuje się jako sułtan kosmitów. Najprawdopodobniej rasy nieludzkie w ramach wspólnej struktury politycznej nazywają sami siebie kosmitami.

Cytat:W ogóle poziom zaprzeczenia inteligencji i świadomości miejscowych jest tak wielki, że obcy patrząc na nich doznają wulgarnych, seksualnych paraidolii, co pomaga im w odczłowieczeniu tych, których mordują.
Raczej ma to związek z fizjonomią wielu ras kosmitów, której cechą szczególną często jest nietypowe umiejscowienie narządów wyglądających jak ludzkie organy rozrodcze. Dochodzą także dziwaczne z ludzkiego punktu widzenia praktyki seksualne.
Do tego propaganda kosmitów jest tak silnie naszpikowana wulgarną seksualnością (vide bardzo popularny wśród kosmitów propagandowy serial Kapitan Dupa), że skojarzenia ludzi mogą nie być pozbawione podstaw.
https://www.youtube.com/watch?v=4e_83dW_1m8

Cytat:Wybierając okropieństwo losu na służbie tych, którzy czasem poważnei postulują całkowitą likwidację ich narodu.
Zdania mogą być podzielone. Przynajmniej prawnie kosmici, którzy przeszli na stronę ludzi są z nimi traktowani na równi. Posiadają takie same prawa polityczne (czynne i bierne prawo wyborcze). Aktywnie działają także na polu biznesowym zarówno w ramach drobnej przedsiębiorczości jak i dużego biznesu. Ich pozycja nie przypomina zatem pozycji niższych kast w ramach systemu kastowego.

Cytat:Różne gatunki kosmitów współistnieją ze sobą. Natomiast ludzie mają poważne problemy z współistnieniem z którymkolwiek z nich.
Współistnieją te, które znajdują się w ramach sułtanatu.
C'Qrwozaury z galaktyki Kujwdubie, z własnym organizmem politycznym traktują resztę kosmitów i ludzi jednakowo. Nie widać aby darzyli poddanych sułtana większym szacunkiem niźli ludzi. I jednych i drugich wykorzystują niekiedy jako niewolników.
Do tego prowadziły wojnę z sułtanatem, ponieważ sułtan zażądał uznania przez nich jego władzy. Jest to też wydarzenie, które może stanowić dowód na ofensywne nastawienie kosmitów z galaktyki Kurvix, może sugerować słuszność tezy o rekonkwiście.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
#13
Pracując w delegacji obejrzałem wchuj odcinków KB, ale nigdy bym nie wpadł na to, że można tę bajkę analizować tak poważnie Uśmiech Ciekawe. Jakże myliłem się, kiedy myślałem, że już nic mnie w życiu nie zaskoczy. Szkoda, że zaprzestano tworzenia KB na rzecz Ekipy Blok. A oglądaliście pełnometrażowego KB? Moim zdaniem wypadł o wiele gorzej niż odcinki.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#14
O czym wy w ogóle gadacie?
To ja chyba jestem z innej galaktyki (może huix).
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#15
Elis napisał(a): O Syrii mowa?
Chyba nie. Uśmiech

Chiny za Mongołów
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
#16
Sofeicz napisał(a): O czym wy w ogóle gadacie?
To ja chyba jestem z innej galaktyki (może huix).

Może cię to dziwić, ale w gruncie rzeczy pod warstwą wulgarnego humoru kryje się nawet całkiem rozbudowana i niegłupia fabuła. Kiedyś myślałem, że South Park to taka głupia, wulgarna bajeczka, a w sumie da się tam odnaleźć dużo ciekawych spostrzeżeń i zwrócenia uwagi na wiele problematycznych tematów. W przypadku KB nigdy nawet nie zainteresowałem się jakoś głębiej fabułą - aż na początku nie zrozumiałem nawet o czym Zefciu pisze. Dla mnie KB to taka lekka rozrywka, bo jest w nim dużo śmiesznych tekstów i tyle. Jak nie oglądałeś Kapitana Bomby, to polecam.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#17
Co do SP pełna zgoda - superinteligentne, dowcipne i bezczelne dokopywanie amerykańskiej politpoprawności.
Ale KB - faktycznie, ja jestem z innej epoki geologicznej.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości