To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Bzdura religijna istnienia poza czasem.
#61
gąska9999 napisał(a): Chciałam założyć osobny wątek ponieważ we wcześniejszych wątkach w których pisałam spotykałam się z bzdurą religijną czegoś takiego jak to, że:
- Bóg istnieje poza czasem,
- Jezus isnieje poza czasem
- anioły istnieją poza czasem,
- Lucyfer istnieje poza czasem,

Sprowadzało się to także do tego, że te obiekty religijne podobno istniały zawsze.


Chciałam zapytać w takim razie w jakim wieku Jezus istniał zawsze, jaki jest "wiek" Jezusa istniejącego zawsze, istniejącego poza czasem?
- to wiek niemowlęcia,
- to wiek podrośniętego dziecka 12 lat,
- to wiek lat około 30,
- to wiek lat 40+ odpowiadający ukrzyżowaniu na krzyżu.

Wiek to nie tylko ciało ale także umysł, psychika, dusza.

Czy wtedy jak Jezus był na Ziemi i przeżywał swoje życie od niemowlęcia do śmierci na krzyżu, to w Niebie był jego sobowtór który miał "zawsze poza czasem" 20 lat i nic nie robił bo robiąc cokolwiek starzał by się psychicznie i umysłowo?

-----
Był taki film science-fiction w którym władca na Planecie Ziemia prezentował swoje: córkę, żonę i matkę - wszystkie w wieku 25 lat.
Ale ten wiek oznaczał nie ilość przeżytych lat tylko zahamowanie procesu starzenia organizmu na poziomie biologicznych 25 lat.
Brak starzenia się ciała nie oznacza braku starzenia się psychiki i umysłu, te rzeczy starzeją się jeżeli człowiek uczy się, zbiera doświadczenia.

W ten sposób mogłyby być piękne czarodziejki/wiedźmy w wieku 500 lat wyglądające na urocze 25 latki, ale psychicznie i umysłowo to nie byłyby młode dziewczyny.
-----

Może inne pytanie, jeśli anioły też istniały zanim Bóg Ojciec stworzył Niebo i Ziemię to jak Bóg mógł cokolwiek jeszcze stworzyć, czy stworzył kopię/duplikat Nieba i Ziemi istniejącej poza czasem?

Jeśli anioł który się po ja kimś czasie zbuntował i został Lucyferem istniał zawsze, poza czasem, zanim Bóg stworzył Niebo i Ziemię, to ten Anioł "istniał zawsze, oraz istniał przed stworzeniem Nieba" jako anioł dobry czy jako Anioł zły - Lucyfer?

A czy Maryja matka Jezusa też istniała zawsze=poza czasem, bo jak nie istniała zawsze poza czasem to jak mógł istnieć zawsze Jezus, który się nie mógł narodzić skoro jego matka przed stworzeniem Nieba i Ziemi jeszcze nie istniała?

Zdzsiek1966  Dlaczego sądzisz że Twój mózg jest wystarczająco duży abyś wszystko zrozumiała! I skąd Twoja pewność że się nie mylisz??? Jeżeli Bóg jest stwórcą naszego świata tow jaki sposób mając ograniczny potencjał mózgowy chcesz zrozumieć Boga??? napisał(a):
gąska9999 napisał(a): Chciałam założyć osobny wątek ponieważ we wcześniejszych wątkach w których pisałam spotykałam się z bzdurą religijną czegoś takiego jak to, że:
- Bóg istnieje poza czasem,
- Jezus isnieje poza czasem
- anioły istnieją poza czasem,
- Lucyfer istnieje poza czasem,

Sprowadzało się to także do tego, że te obiekty religijne podobno istniały zawsze.


Chciałam zapytać w takim razie w jakim wieku Jezus istniał zawsze, jaki jest "wiek" Jezusa istniejącego zawsze, istniejącego poza czasem?
- to wiek niemowlęcia,
- to wiek podrośniętego dziecka 12 lat,
- to wiek lat około 30,
- to wiek lat 40+ odpowiadający ukrzyżowaniu na krzyżu.

Wiek to nie tylko ciało ale także umysł, psychika, dusza.

Czy wtedy jak Jezus był na Ziemi i przeżywał swoje życie od niemowlęcia do śmierci na krzyżu, to w Niebie był jego sobowtór który miał "zawsze poza czasem" 20 lat i nic nie robił bo robiąc cokolwiek starzał by się psychicznie i umysłowo?

-----
Był taki film science-fiction w którym władca na Planecie Ziemia prezentował swoje: córkę, żonę i matkę - wszystkie w wieku 25 lat.
Ale ten wiek oznaczał nie ilość przeżytych lat tylko zahamowanie procesu starzenia organizmu na poziomie biologicznych 25 lat.
Brak starzenia się ciała nie oznacza braku starzenia się psychiki i umysłu, te rzeczy starzeją się jeżeli człowiek uczy się, zbiera doświadczenia.

W ten sposób mogłyby być piękne czarodziejki/wiedźmy w wieku 500 lat wyglądające na urocze 25 latki, ale psychicznie i umysłowo to nie byłyby młode dziewczyny.
-----

Może inne pytanie, jeśli anioły też istniały zanim Bóg Ojciec stworzył Niebo i Ziemię to jak Bóg mógł cokolwiek jeszcze stworzyć, czy stworzył kopię/duplikat Nieba i Ziemi istniejącej poza czasem?

Jeśli anioł który się po ja kimś czasie zbuntował i został Lucyferem istniał zawsze, poza czasem, zanim Bóg stworzył Niebo i Ziemię, to ten Anioł "istniał zawsze, oraz istniał przed stworzeniem Nieba" jako anioł dobry czy jako Anioł zły - Lucyfer?

A czy Maryja matka Jezusa też istniała zawsze=poza czasem, bo jak nie istniała zawsze poza czasem to jak mógł istnieć zawsze Jezus, który się nie mógł narodzić skoro jego matka przed stworzeniem Nieba i Ziemi jeszcze nie istniała?
Odpowiedz
#62
"( 11 minut(y) temu)Zdzsiek1966  Dlaczego sądzisz że Twój mózg jest wystarczająco duży abyś wszystko zrozumiała! I skąd Twoja pewność że się nie mylisz??? Jeżeli Bóg jest stwórcą naszego świata tow jaki sposób mając ograniczny potencjał mózgowy chcesz zrozumieć Boga??? "

Och Zdzisiek jestem ciemna masa i nie umiem "liczyć do 5" bo ty tak twierdzisz.

Drogi Zdziśku, nie twierdzę, że wszystko rozumiem ale tylko, że mogłabym z kosmitami pogadać jakby przylecieli z Andromedy lub Lutni lub Gwiazdozbioru Łabędzia bo nie czuję się na to za głupia a mądrzejsi kosmici mnie nie płoszą ani nie drażnią.
Myślę, że w stosunku do kosmitów miałabym poziom ciekawskiej studentki.

Rozum, wiedza, inteligencja, pomysłowość nie są proporcjonalne do wagi i objętości mózgu.
Nie ma sensu "nadczłowiek", którego mózg ważyłby 2 tony.

Wiedza na Planecie Ziemia jest podzielona w ludziach, komputerach i specjalistycznych bibliotekach.
Każdy ogarnia jakąś wiedzę, tematy bardzo ogólne tak z grubsza i szczegółowo jakąś wiedzę specjalistyczną, wiedza szczegółowa to np. kwarki w fizyce, plazma w fizyce, technika i teoria transplantacji serca w medycynie, przepisy i umiejętności w zakresie ciast z książki kucharskiej.


Ja twierdzę, tak uważam, to nie jest matematycznie udowodnione twierdzenie przeze mnie, że nie ma wszechwiedzy i wszechmocy i nikt także hipotetyczny Bóg nie może być wszechwiedzący, uważam, że wszechwiedza nie ma sensu bo świat rzeczywistych i potencjalnych obiektów jest nieskończony, dotykanie nieznanej wiedzy zaczyna się od wyobraźni oraz (2 osobne rzeczy) od wykładu na studiach jak ktoś inny już jakąś wiedzę na dany temat ma.

Starałam się w którychś moich wątkach pokazać sprzeczność pomiędzy możliwością całkowitej wszechwiedzy a możliwością całkowitej wszechmocy. Wydaje mi się, że to wykazałam choć może nie w bardzo elegancki uporządkowany sposób. To jest moje zdanie nie zamierzam walczyć jak żołnierz o swoją rację.


Co jesteś taki przewrażliwiony na ludzi, którzy "lubią dużo wiedzieć" i nie dają się zastraszyć dołowaniem "o niskich możliwościach mózgu człowieka"?


O ograniczonym potencjale mózgowym człowieka w stosunku do Boga slyszałam w kościele i na religii w latach 70tych, wtedy byłam dzieckiem miałam co do tego wątpliwości, "że dlaczego człowiek nie może zrozumieć Boga" oraz dosyć mi się sens tego twierdzenia nie podobał, dużo się nad tym zastanawiałam, nie pamiętam już dokładnie chyba jak byłam w liceum to twierdzenie kościelne nie miało już dla mnie sensu.


Do wiedzy droga wiedzie przez wyobraźnię.
Wyobraźmy sobie fizyków na Planecie Ziemia w 2319roku którzy opanowali materię i grawitację w taki sposób, że:

- zbudowali sprzęt przyrządy, że mogą za pomocą superkomputera zrobić podgląd 25 warstwy materii licząc wgłąb od atomu, gdzie jest napisany software w postaci kodu w php do zaprogramowanych praw materii i fizyki do 10 poziomu wgłąb materii od atomu, są to warstwy użytkowe-życia, na których toczy się życie i latanie rakietami do Andromedy,
- mogą uzupełniać, modyfikować, zmieniać ten software dotyczący tych praw fizyki w odniesieniu do jakichś przestrzennych obszarów, np. dają dla kontynentu Ameryka Północna g= 4m/s2 zamiast g=9,81m/s2 , ustawienie tego parametru robią do pułapu 15 000 metrów npm i pasu wybrzeża morskiego 100 km,
- temat mam nieprzemyślany, może pociąg elektryczny zasuwający po torach 200 km/godz zużyłby mniej klasycznego prądu w warunkach g=4 m/s2, chodzi mi o pożytek z tego g=4m/s2,
- wtem 10.10.2319roku w Stanie Waszyngton USA do pułapu 5000 metrów npm. g skacze do g=13 m/ s2 i na podglądzie superkomputera softwaru na 25 poziomie materii wskakuje pętla softwaru w php z tym g=13m/s2. Usuwanie tej pętli z softwaru nic nie daje bo pętla się samoczynnie odświeża z tym dodatkowym kodem, a pomiary g w Stanie Waszyngton od 10.10.2319 15:48:47 (hh-mm-ss) przez cały czas pokazują g=13 m/s2,
-co pokazuje, że dotarcie do obrazu/ tekstu softwaru na 25 poziomie materii nie jest kresem wszystkiego, poznania wszystkiego, bo dzieje się coś poza skalą poznania fizyków, nie ma pełnej wiedzy, jest nieskończona wędrówka w krainę poznania, wiedzy i odkryć.
Jest chyba też tak, że "wiara stwarza", chociaż nie w zakresie pomiarowym badań. Jest chyba tak, że nie ma sensu termin "pełna rzeczywistość która istnieje", wędrówka w krainę poznania i wiedzy, oraz wiara inteligentnych istot ludzi i zwierząt "stwarza kolejne szczegóły Świata", więc pewne rzeczy nie to, że istnieją ale się kreują tworzą wraz z wiarą. To taka "Religia gąski".
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości