To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Równość płci
Iselin napisał(a): Pytam, bo z tego, co słyszałam, poliamoria to związek iluś tam osób na zasadach równorzędnych, taka komuna. Myślę, że w większości przypadków, może się to popsuć, kiedy pojawią się dzieci różnych mężczyzn z różnymi kobietami.

Z tego co ja słyszałem poliamoria dotyczy kochania kilku osób, nie mówi natomiast o tym kto ma być od kogo ważniejszy czy równoważny. W tym związku jest mąż który jest najważniejszy, jeden kochanek który mógłby być praktycznie równoważny (zdaje się jest rozważana możliwość zamieszkania razem) oraz jeden kochanek który jest raczej od czasu do czasu na mniej ważnym stanowisku.

Relacje każdy w związku ustala z parnerem. W monogamii też nie wiadomo czy partnerzy będą się traktować na równi czy jedna strona będzie dominować a druga ulegać. W poliamorii jak sobie grupa ustali że dana para to rdzenny związek a reszta jest z doskoku to ich sprawa.
Odpowiedz
Możliwe. Mam jednak podejrzenie, że w większości przypadków robią się jakieś kwasy z powodu zazdrości na przykład.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Iselin napisał(a): Możliwe. Mam jednak podejrzenie, że w większości przypadków robią się jakieś kwasy z powodu zazdrości na przykład.

Jasne, ludzie są jednak zazdrośni i widziałem wiele par które próbowało, otwierało związek, a potem zamykało bo jakiś problem powstał. To nie jest dla każdego, a wiele osób z którymi rozmawiałem mówi że nie otworzyłoby związku bo nie, bo musi mieć wyłączność inaczej nie jest szczęśliwa. Poliamoria to nie jest jakaś lepsza forma związku, oraz jest niewątpliwie trudniejsza do opanowania. Nawet w otwartym związku nie chodzi przecież o samowolkę, jedna para będzie wolała pytać wcześniej o pozwolenie, inna para będzie wolała o niczym nie wiedzieć, a jeszcze inna będzie chciała zawsze działać razem.

Otwarte związki nie są dla wszystkich, oraz wszyscy zainteresowani muszą być w miarę zgodni.
Odpowiedz
Rodica napisał(a): To, że ktoś nie protestuje nie oznacza, że wyraża zgodę.

Zgoda, ale jednocześnie jeśli ktoś nie protestuje to ciężko się zorientować że coś komuś przeszkadza.

Rodica napisał(a): Czy też byś protestował gdyby wielki, dwumetrowy murzyn zachwycał się twoim tyłkiem? Zapewne byś się miło uśmiechnąl, żeby go nie prowokować.

To prawda, są sytuacje kiedy lepiej nie prowokować przykrej sytuacji i uciec zanim zrobi się naprawdę źle. Przyznaję Ci tu rację. Jednak nie wszyscy mężczyźni to krwiożerczy napastnicy którzy na widok sprzeciwu wpadają w szał.

Z anegdotek, zdarzało mi się kiedyś mówić komplementy przypadkowym kobietom których wygląd mi się spodobał. Reakcje były bardzo różne. Często był nerwowy uśmiech, często był serdeczny uśmiech, kilka razy udawały że nie istnieję, kilka razy same zatrzymały się żeby ze mną porozmawiać. Raz się zdarzyło że przechodziłem na pasach i obok mnie stała kobieta ubrana na biało, elegancko, wyróżniała się bardzo bo wszyscy wokół byli raczej na ciemno ubrani, też patrzyła inaczej, mimo już niemłodego wieku wyglądała bardzo ładnie. Więc powiedziałem jej ze ładnie wygląda a ona bardzo podziękowała, powiedziała że to rzadkie że w Polsce usłyszała od kogoś komplement na ulicy, tu wszyscy ponurzy i odcięci od siebie, a jak podróżowała po europie to w wielu miejscach mężczyźni często zaczepiają i komplementują kobiety. Wyglądała na bardzo zadowoloną.

Ostatną osobą jaką skomplementowałem był mężczyzna, jakieś 40 lat, chyba z włoch, ale miał gęste długie kręcone czarne włosy. Miał na sobie garniak a wyglądał jak wyciągnięty z latynoskiej kapeli metalowej.

Rodica napisał(a): To jest forma subtelnej przemocy mającej spowodować,  żeby kobiety zachowywały się ulegle i w sposób zmachanizowany, łatwy do kontrolowania.

"mającej spowodować". skąd to wiesz? Skąd wiesz że chamy i prostaki mają jakiś kolektywny cel na myśli a nie są po prostu napalonymi chamami i prostakami?

Rodica napisał(a): Ja tak nie twierdzę, uważam jednak że kultura powinna służyć a nie ograniczać.

No to tu się zgadzamy.
Odpowiedz
Magicvortex - kobiety są różne, ale komplementy też Oczko Czym innym jest, kiedy powiesz komuś, że ładnie wygląda, a czym innym jest wrzeszczenie do obcej kobiety coś o jej cyckach i tyłku. Znaczenie może mieć też czas i miejsce. Wiele kobiet nerwowo reaguje nawet na niewinne komplementy wygłaszane przez obcego gościa na pustym przystanku nocnego autobusu czy jakimś innym odludnym miejscu Oczko
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Rodica napisał(a): Ciężko nazwać sprośne komentarze komplementami.  Tym bardziej, że są wyglaszane półgłosem, tak żeby ta osoba nie mogła odpowiednio zareagować.  Byłam świadkiem takich sytuacji. Faceci często wyglaszają nieuprawnione uwagi dotyczące wyglądu kobiety z podtekstem seksualnym.

Rozumiem, jestem w stanie sobie wyobrazić takiego faceta co to się popisuje przed kolegami i rzuca półgłosem seksistowski komentarz. Ale czy to jest społecznie akceptowalne? Cham chama wesprze, ale czy wszyscy faceci to chamy? Czy większość facetów to chamy? Jakieś konkretne dane by się przydały.

Rodica napisał(a): Co do komplemetów, to powinno się je mówić z wyczuciem, ja na przykład czuję się skrępowana bezpośrednimi komplementami od osób których nie znam. Dla mnie komplementem może być szczery uśmiech, spojrzenie albo miły gest.

Jasne, w życiu zdarzyło mi się nieumiejętnie skomplementować znajomą czy to nieznajomą i efekty bywały odwrotne od zamierzonych.

Rodica napisał(a): Niektórzy robią to z premedytacją inni bezmyślnie kopiując wzorce. Ale dla kobiet to nie ma różnicy. Chamem można być mając wyższe wykształcenie, doktorat i to jest przerażające. Szowinizm często idzie za rączkę z chamstwem.

No to oboje jesteśmy przeciwko chamom i szowinistom.

Iselin napisał(a): Magicvortex - kobiety są różne, ale komplementy też Oczko Czym innym jest, kiedy powiesz komuś, że ładnie wygląda, a czym innym jest wrzeszczenie do obcej kobiety coś o jej cyckach i tyłku. Znaczenie może mieć też czas i miejsce. Wiele kobiet nerwowo reaguje nawet na niewinne komplementy wygłaszane przez obcego gościa na pustym przystanku nocnego autobusu czy jakimś innym odludnym miejscu Oczko

Jeśli facet krzyczy do Ciebie komplement w środku nocy na pustym przystanku to chyba wraca z koncertu metalowego na którym stał pod sceną przy głośniku Język ba, dum, tss

A tak swoją drogą w serialu The Fall (który jest nieco antymęski w podtekstach) główna bohaterka opowiada anegdotę jak podczas jakiegoś badania (czy coś) ktoś się zapytał mężczyzn czego się boją u kobiet, sensie co może strasznego zrobić kobieta. No i mężczyźni odpowiadają że boją się że kobieta może ich wyśmiać. Potem zadają to samo pytanie kobietom, odnośnie mężczyzn, i kobiety odpowiadają iż boją się że mężczyźni mogą je zabić. Zdaję sobie sprawę że mężczyzna jest silniejszy od kobiety (statystycznie) a że wielu mężczyzn jest agresywnych to kobieta będzie się bała podejrzanych sytuacji. Morderstwo, gwałt, kradzież czy chociażby natrętne podwalanie się nie są sprawami fajnymi, a ona nie czyta takiemu facetowi w myślach i nie wie czy to duży łagodny baranek czy może lokalny psychopata. Lepiej założyć gorszy wariant niż się wplątać w coś niefajnego. Rozumiem to. Do pewnego stopnia też odczułem to na sobie bo wysoki nie jestem, żaden ze mnie mistrz sztuk walki, a mieszkałem w podejrzanej okolicy i różne zaczepki były, a jak jeszcze nosiłem długie włosy to już w ogóle bywało różnie.

Kiedyś stałem z kolegą pod blokiem, obaj długie włosy, obaj w parkach (ukrywają kształt ciała) kiedy usłyszeliśmy gdzieś zza pleców tekst w stylu "u lala, jakie fajne laleczki" (nie pamiętam dokładnie, to było dawno temu, ale coś w tym stylu). Kiedy się odwróciliśmy facet stanął jak wryty, na chwilę go zatkało, a potem wezbrał się w sobie i podniesionym głosem zaczął coś takiego mówić : "ja pier*ole, weźcie ku*wa zetnijcie te włosy bo bym was z babami pomylił i w tyłek wyr**ał". (chyba był na siebie wściekły bo mu wyobraźnia zadziałała jak u berta04 i musiał się wyładować Oczko ).

No ale kończąc post bo chyba się zbytnio rozwlekam: istnieją beznadziejni faceci i też ich nie lubię.
Odpowiedz
magicvortex napisał(a): Kiedyś stałem z kolegą pod blokiem, obaj długie włosy, obaj w parkach (ukrywają kształt ciała) kiedy usłyszeliśmy gdzieś zza pleców tekst w stylu "u lala, jakie fajne laleczki" (nie pamiętam dokładnie, to było dawno temu, ale coś w tym stylu). Kiedy się odwróciliśmy facet stanął jak wryty, na chwilę go zatkało, a potem wezbrał się w sobie i podniesionym głosem zaczął coś takiego mówić : "ja pier*ole, weźcie ku*wa zetnijcie te włosy bo bym was z babami pomylił i w tyłek wyr**ał". (chyba był na siebie wściekły bo mu wyobraźnia zadziałała jak u berta04 i musiał się wyładować Oczko ).

Kolega z pracy miał kiedyś imponujące blond dredy. Kiedyś, siedząc w autobusie i wyglądając przez okno, usłyszał dialog.
-Ty, patrz jaka dziewczyna na jedenastej.
- To nie dziewczyna, to nauczyciel.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Taka ciekawostka odnośnie kobiet w polityce.

Masowe protesty przeciwko Pani Prezydent Korei Południowej.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/pld-kore...ulu/kb5ym5
http://www.tvp.info/27557995/tysiace-kor...k-gyeunhie

Pierwszej kobiety na tym stanowisku. Pani prezydent oskarżona jest o kumoterstwo oraz słuchania rad wróżki w podejmowaniu decyzji politycznych.
Według najnowszych badań opinii publicznej, poparcie społeczne prezydent Park jest rekordowo niskie i wynosi zaledwie 17 procent.

Czy to znaczy, że kobiety nie nadają się do polityki? Nie. Pokazuje jedynie tyle, że tak naprawdę kobiety będą rządzić dokładnie tak samo beznadziejnie jak faceci.
"Nie można powiedzieć, która masa ludowa ma więcej źródeł piękna. Są wieki całe, że jakiś naród przoduje drugim, są znów wieki, że idzie za drugim. Kto tępi narody, ten jakby zrywał struny z harfy świata. Cóż komu przyjdzie, że będzie miał harfę o jednej tylko strunie? Nie tępić, lecz rozwijać należy narodowości. A rozwijać je może wolność narodów, niepodległość i poszanowanie ich odrębności…"

Ignacy Daszyński
Odpowiedz
Zgodnie z zasadą parytetu kobiety mają takie same prawo być beznadziejnymi jak ich męscy odpowiednicy. A raczej, chciałem rzec, że nie może być tak, że kobiety będą w czymś lepsze. To byłaby nierówna konkurencja.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Jak to miło, że do rzeszy beznadziejnych przywódców-mężczyzn dołączył wreszcie jakiś kobiecy rodzynek (dodajmy jeszcze zrzuconą z urzędu panią prezydent Brazylii).
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Tak się zastanawiam... czy wymóg zakrywania piersi przez kobiety można uznać za formę seksizmu?
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
Oczywiście. Jestem przeciw.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Rodica napisał(a):
Cytat:Testy IQ...
80% mężczyzn  w tych testach wypada gorzej ode mnie.
W takim razie powinnaś zauważyć, że na tym forum nie brylujesz.

Zresztą, rozwiązywanie testów na IQ niewiele daje, bo są bardzo abstrakcyjne i nie odnoszą się do realnego życia. Wyniki mogą jedynie korelować z inteligencją, której w pełni zmierzyć się nie da. Poza tym inteligencja to zdolność kreatywnego myślenia i wyciągania trafnych wniosków. Ty natomiast głównie na forum wylewasz jakieś stereotypy podyktowane irracjonalną niechęcią lub nienawiścią, które - jak to zwykle bywa w takich przypadkach - najczęściej są chybione. Stereotypy są też, z definicji, brakiem myślenia. A także przeważnie są obraźliwe, więc w efekcie Twoim głównym zajęciem jest bezmyślne obrażanie całych dużych grup ludzi. Dlatego w dyskusjach na forum nie robisz wrażenia osoby inteligentnej.
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.
Odpowiedz
Cytat:Wyniki mogą jedynie korelować z inteligencją, której w pełni zmierzyć się nie da.

Inteligencja to pula many i ilość zapamiętywanych zaklęć, więc da się jak najbardziej wywnioskować ile wynosi. Ile rzucacie zaklęć piątego poziomu?
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
Rodica



Cytat:Jak dla mnie jest to zwykłe, męskie, szowinistyczne dupcenie [Obrazek: smile.gif]

Przykro mi że sprawiasz wrażenie debila i nie zrozumiałeś wcześniej, że masz sie ode mnie odstosunkować.

Chyba za mało oglądałaś produkcji francuskich o wyższych sferach. 






Chamstwo jest chamstwem, tak samo w wykonaniu mężczyzny jak i kobiety. Cudze chamstwo nie usprawiedliwa Twojego. I nie ma to nic wspólnego z byciem czy nie grzeczną dziewczynką czy chłopczykiem. Niezależnie od płci, ważna jest umiejętność kontrolowania swojej agresji, w tym przypadku werbalnej i wyrażania się bez pomocy inwektyw.
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Odpowiedz
znaLezczyni napisał(a): Chyba za mało oglądałaś produkcji francuskich o wyższych sferach.

Chamstwo jest chamstwem, tak samo w wykonaniu mężczyzny jak i kobiety. Cudze chamstwo nie usprawiedliwa Twojego. I nie ma to nic wspólnego z byciem czy nie grzeczną dziewczynką czy chłopczykiem. Niezależnie od płci, ważna jest umiejętność kontrolowania swojej agresji, w tym przypadku werbalnej i wyrażania się bez pomocy inwektyw.

Mi to się podobała Moda na sukces (kiedyś oglądałem, jak babcia żyła i ją odwiedzałem) Duży uśmiech Może nie francuski tylko amerykański film, ale jest super śmieszny. Wszyscy tam to właśnie jacyś bogacze z wyższych sfer i rzeczywiście są kulturalni w sensie, że bardzo mało bluźnią i wysławiają się w jakże subtelny sposób, ale kurde no - tam każdy z każdym się dupcy. Wszystkie możliwe kombinacje między aktorami zostały już chyba wyczerpane. Gorzej niż przy mieszaniu psów w chowie wsobnym Duży uśmiech

Tam dziadek zdradza babcię z wnuczką, która jest matką brata szwagra stryjecznego ze strony matki, która zdradza męża z synem siostry, która puściła się z bratem swojego własnego ojca, który jest jednocześnie jej synem i wujkiem.

Ten serial to taki kulturalny megaburdel.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Rodica napisał(a): Czemu przeciętny murzyn jest tak samo inteligentny jak przeciętny biały a przeciętna kobieta 20 % glupsza od przeciętnego murzyna?

Z tych samych powodów dla których przeciętny wierzący jest głupszy od przeciętnego ateisty, wiesz już teraz?
To najłatwiejszy z możliwych sposób dowartościowania swojego ego. Jesteś szybko lepszy, mądrzejszy, bardziej błyskotliwy bez niepotrzebnego zużywania cennej energii na konfrontację wyobrażeń z rzeczywistością.

Damskie pisma regularnie zachęcają kobiety do przeciwstawiania się męskiemu seksizmowi w pracy. Niewiele kobiet słucha tych rad, bo akurat męski seksizm przeważnie powiązany jest ze słabością do kobietek* kiciusiów, kobietek króliczków, maskotek po prostu, a słabość jest słabością i bardzo łatwo jest ją wykorzystać.
Nie zdziwiłabym się wcale gdyby taki Trump poobsadzał pokaźną liczbę stanowisk kobitkami. Co z tego, że pewnie mniej znacznych od tych przeznaczonych dla mężczyzn? Jak któraś ma apetyt na politykę wykorzysta to jak trampolinę do zrobienia kariery, niekoniecznie pozostając do końca w obozie protektora.

* w drugą stronę to rzadko działa, kobieta seksistka dyskryminuje bezwzględniej  Wywracanie oczami Wydaje się, że kobiecy [seksizm] jest bardziej uświadomiony, może wynika z doznanych krzywd i długo gromadzonej niechęci?
Odpowiedz
Zawsze mnie śmieszyło niedopuszczanie kobiet do kościelnych rytuałów.
Przestało mi być do śmiechu jak na ostatnim piłkarskim Euro musiałem obejrzeć mecz w telewizji ZDF.
Komentatorem była kobieta. Tego nie dało się słuchać. Po 15 minutach wyłączyłem dźwięk.
Sprawę pogorszył jeszcze niemiecki zwyczaj oszczędzania słów. Tam w trakcie meczu komentator dużo milczy. Czasem się odezwie jak coś się dzieje.
Przy jakimś innym meczu dostępna była ścieżka z komentarzem dla niewidomych. Dwóch komentatorów napieprzało na przemian.
Dopiero wtedy poczułem normalność.
Zamierzam stworzyć mężczyznę i kobietę z grzechem pierworodnym. Następnie zamierzam zapłodnić kobietę samym sobą, tak abym mógł się narodzić. Będąc człowiekiem, zabiję się w ramach ofiary dla samego siebie aby ocalić Cię od grzechu na który Cię początkowo skazałem... TA DA!!!
Odpowiedz
NotInPortland napisał(a): Komentatorem była kobieta. Tego nie dało się słuchać. Po 15 minutach wyłączyłem dźwięk.

Jacqui Oatley też Ci przeszkadza? Są i męscy komentatorzy, których nie da się słuchać Wywracanie oczami
Odpowiedz
Czasem seksizm nie istnieje a jest tylko paranoją osoby która widzi wszędzie seksizm. Czasem znajdzie się głupia kobieta której się nie lubi i czasem ktoś widząc że się nie lubi tej kobiety uzna że to dlatego ze jest się seksistą a nie dlatego że jest głupia. A wtedy albo się tłumaczy że nie jest się wielbłądem albo pozostawia się oskarżającego w takim przekonaniu.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości