To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Bunt przeciwko elitom - podziemny krąg
#81
exeter napisał(a): Smoku,

Cytat: Poszli w stronę Clinton zupełnie dobrowolnie. A Clinton jest niewybieralna.
Ile razy trzeba ci powtarzać, żeby dotarło? Clinton zdobyła więcej głosów, niż Trump. Może się okazać po ponownym przeliczeniu głosów, że o zwycięstwie jego, lub jej, zadecyduje minimalna przewaga w kilku decydujących Stanach.

zeby czasem dwustu procent nie zdobyła po przeliczeniu.

Wybory wygrywa ten, kto uzyska elektorow co ma swe inklinacje. I w sposobie prowadzenia kampanii i wyniki.

2. Inny kandydat demokratow by wygral z Trumpem.
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
#82
znaLezczyni napisał(a):
Cytat:Zresztą dobrze się stało, że ta kobieta nie została prezydentem USA, tak lepiej dla USA i świata.

Oczywiście, lepiej dla USA i świata, że ten urząd kupił sobie cham i prostak z rozbuchanym ego.

Tak. Natomiast warto zastanowić się dlaczego cham i prostak z rozbuchanym ego został prezydentem w USA. Przecież na Trumpa głosowali ludzie, którzy mieli wobec niego zastrzeżenia. Po prostu zwyciężyła normalność wbrew narracji sączącej sie z mediów. Prawdziwy western - "Jeden przeciw wszystkim".

Na Trumpa  i Clinton głosowało podobnie więcej mężczyzn i kobiet (ok 53 i 54%). Znaczy, że cała ta seksistowska i wszechobecna antytrumpowa narracja nie przyniosła specjalnych rezultatów. Zadecydowała bowiem osobowość Trumpa, a ilość "zdrajczyń" głosujących na Trumpa mówi sama za siebie. Najwyraźniej Trump podobał się sporej ilości kobiet i trudno się dziwić. Skoro ma trzecią żonę, znaczy jest w nim coś je przyciąga i nie sprowadzał bym tego tylko do pieniędzy. Obecna twierdzi, że czasem ją słucha, czasem nie słucha, a w końcu robi to co  chce. Poprzednie jakoś nie narzekały na niego, widać potrafił je zadowolić. Wszystkie te jego sprośne nagrania wykazują, że mu do kobiet stosunek emocjonalny, lubi je i to bardzo. Do tego gromadka dzieci  - jurny jak cholera. Taki mężczyzna to prawdziwe wyzwanie... Duży uśmiech  Trump zamiast przepraszać, że żyje, że jest mężczyzna, ma przekaz  - taki jestem i nie pękam przed przed stadami obszczekujących mnie zwłaszcza dziennikarek, potrafię coś zrobić dla kraju i to zrobię.(czas pokaże)
Jeszcze podczas kampanii wewnątrz partyjnej Clinton - Sanders okazał się, że na Sandersa zdecydowanie głosują  młodsze niewiasty, a na Clinton zacofane amerykańskie mohery.
Co łączy tych dwóch .... siedemdziesięciolatków? Przede wszystkim przy całych różnicach politycznych mają jakiś wyrazisty przekaz wynikający z wychowania powiedzmy starej daty. Okazuje sie, że to co dobre i naturalne działa. Na zwycięstwo Trumpa złożyły sie lata walenia młotkiem poprawności politycznej po łbach, przyzwolenie na głupotę. W sumie mamy do czynienia ze zdrowym odruchem.
Odpowiedz
#83
Tak sobie czytam i bum ot taki artykuł.

60% Nowojorczyków dzieli jedna pensja od bezdomności.

http://www.zerohedge.com/news/2016-11-27...melessness
Odpowiedz
#84
Gladiator napisał(a): Co łączy tych dwóch .... siedemdziesięciolatków? Przede wszystkim przy całych różnicach politycznych mają jakiś wyrazisty przekaz wynikający z wychowania powiedzmy starej daty. 

Przede wszystkim to, że nie są Clintonową. Sporo ludzi było bardziej anty-Clinton niż pro-Trump. Obydwie kandydatury moim zdaniem takie sobie, jednak Trump to chyba mniejsze zło póki co, jeśli chodzi o politykę. Jeśli o chodzi o cechy osobiste, to panowie, którzy sadzą buraczanymi tekstami i wymieniają kolejne żony na młodszy model, jakoś mi nie imponują i nie wiem, co to ma wspólnego z wychowaniem starej daty.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
#85
Gladiator,


Cytat:Skoro ma trzecią żonę, znaczy jest w nim coś je przyciąga i nie sprowadzał bym tego tylko do pieniędzy.

Skoro ma trzecią żonę, znaczy ma problemy ze stworzeniem stałego długoterminowego związku. Skoro nie umie osobistego życia poukładać w taki sposób, żeby było stabilne, trwałe i dojrzałe, jak może kierować krajem?
Pytanie jest retoryczne.
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Odpowiedz
#86
Iselin wywodzi słusznie. Dodatkowo Trump to mniejszy nacisk na gendera skrobanki i imigrantow

W USA za Obamy do głosu doszła ksenofobia i rasizm
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
#87
Gladiator vel Robur
Cytat:Najwyraźniej Trump podobał się sporej ilości kobiet i trudno się dziwić. Skoro ma trzecią żonę, znaczy jest w nim coś je przyciąga i nie sprowadzał bym tego tylko do pieniędzy. Obecna twierdzi, że czasem ją słucha, czasem nie słucha, a w końcu robi to co  chce. Poprzednie jakoś nie narzekały na niego, widać potrafił je zadowolić. Wszystkie te jego sprośne nagrania wykazują, że mu do kobiet stosunek emocjonalny, lubi je i to bardzo. Do tego gromadka dzieci  - jurny jak cholera. Taki mężczyzna to prawdziwe wyzwanie... Duży uśmiech  Trump zamiast przepraszać, że żyje, że jest mężczyzna, ma przekaz  - taki jestem i nie pękam przed przed stadami obszczekujących mnie zwłaszcza dziennikarek, potrafię coś zrobić dla kraju i to zrobię.
Powyższą opinię mam rozumieć jako wyraz męskiej solidarności Gladiatora, czy raczej emanację katolickiej moralności Robura?

ZnaLezczyni
Cytat:Skoro ma trzecią żonę, znaczy ma problemy ze stworzeniem stałego długoterminowego związku.
Przypuszczam, że kolejna żona/kochanka może być dowodem na moralną degrengoladę i emocjonalną niedojrzałość wyłącznie wtedy, gdy sprawa dotyczy kogoś, kogo Gladiator nie lubi. Ponieważ zaś Trumpa Gladiator darzy estymą, to to nie tylko każdą jego kolejną żonę, czy kochankę, ale i seksualne ekscesy Gladiator uzna za koronny dowód na potwierdzenie  wyjątkowości fizycznych, intelektualnych i duchowych walorów prezydenta-elekta.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
#88
Dwa Litry Wody,

Cytat:Powyższą opinię mam rozumieć jako wyraz męskiej solidarności Gladiatora, czy raczej emanację katolickiej moralności Robura?
Dobre. Uśmiech   Stawiałbym na to pierwsze, katolicka moralność, o ile w ogóle występuje w przyrodzie, jest tylko cieniutką powłoką patyny na twardym rdzeniu samczych instynktów. Gladiator/Robur nieświadomie dał upust tym drugim. To co napisałem nie jest rzecz jasna żadnym usprawiedliwieniem wyboru chama, ignoranta i prostaka, z rozdętym ego i rozbuchanym libido, na urząd przywódcy najpotężniejszego państwa na Ziemi.

Gladiator,

być może opinia o buncie przeciwko poprawności politycznej wyrażonym głosowaniem na Trumpa zwiera ziarno prawdy. To zwykły ludzki odruch, każdy ma czasem chęć wysikać się na trawniku w parku, albo powiedzieć prosto w twarz przełożonemu, co o nim myśli, lub w jakikolwiek inny sposób odreagować konieczność trzymania na wodzy własnych emocji, ale to nie może być uzasadnieniem upowszechniania takich zachowań w społeczeństwie.
Ważniejsze jest to, że jeśli nawet taka reakcja Amerykanów miała pewien wpływ na wynik wyborów, to jednak nie ona przeważyła szalę. Zadecydowały lęk i niepewność o przyszłość znacznych grup ludności Ameryki. Nam udało się przejść przez kryzys 2009 suchą stopą, tymczasem Amerykanie odczuli go bardzo mocno i wiele rodzin zwyczajnie zbiedniało. Jeśli traci się dom i miejsce pracy, albo traci się pozycję społeczną, łatwo dać wiarę populistom i politycznym hochsztaplerom. Chyba nie muszę Ci przypominać, co poprzedziło wyborcze zwycięstwo Adolfa Hitlera w 1933?
Amerykanie w 2016 wybrali sobie na Prezydenta sobowtóra faceta z wąsikiem. Cieszenie się z tego jest w mojej ocenie przejawem aberracji umysłowej.
Odpowiedz
#89
Iselin napisał(a): ... jednak Trump to chyba mniejsze zło póki co, jeśli chodzi o politykę.
Możesz deczko pogłębić tę myśl.
Bo ja mam całkiem odwrotne zdanie.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#90
Sofeicz napisał(a): Możesz deczko pogłębić tę myśl.
Bo ja mam całkiem odwrotne zdanie.

Na przykład jest szansa, że nie będzie aż tak bardzo mieszał na Bliskim Wschodzie. Co do Hillary raczej nie ma takich nadziei.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
#91
Pytanie czy pozostawienie PI samemu sobie jest dobrym rozwiązaniem
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
#92
Iselin napisał(a):
Sofeicz napisał(a): Możesz deczko pogłębić tę myśl.
Bo ja mam całkiem odwrotne zdanie.

Na przykład jest szansa, że nie będzie aż tak bardzo mieszał na Bliskim Wschodzie. Co do Hillary raczej nie ma takich nadziei.

Skąd ten wniosek?
Cytat:Trump wielokrotnie podkreślał, że priorytetem jego polityki bliskowschodniej będzie zniszczenie Państwa Islamskiego. W czasie przemówienia w sierpniu br., poświęconego tej kwestii, podkreślił on, iż wojna z IS nie może być oderwana od szerszego problemu walki z radykalnym islamem. Do głównych przeciwników, obok IS zaliczył wówczas Al Kaidę, Hamas i Hezbollah. Stwierdził również, iż konieczna jest nie tylko konfrontacja działań terrorystycznych ale również ideologii , leżącej u ich podstawy.
http://www.defence24.pl/487185,co-czeka-...ury-trumpa
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#93
No właśnie, jeśli to prawda, może nie będzie dostarczał im broni...
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
#94
Jak nie będzie, kiedy amerykański przemysł wojskowy, to jeden z niewielu, który wytwarza swoje zabawki w USA.
A to jest oczko w głowie DT. Gdzieś te ustrojstwa trzeba upchnąć.
Poza tym nazwał Kurdów w Syrii i Iraku „wojskami lądowymi USA” w wojnie z Państwem Islamskim.
Nie da im?
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#95
Nie wierzę, żeby jakikolwiek amerykański Prezydent zdecydował się na prawdziwy izolacjonizm, a zwłaszcza, żeby ogłosił amerykańskie désintéressement wobec problemów Bliskiego Wschodu. Trump niezależnie od kampanijnych deklaracji będzie musiał dbać o amerykańskie interesy w świecie, tyle, że w odróżnieniu od Hillary jest w tej dziedzinie kompletnym amatorem.

Na marginesie, sądzę, że Barack Obama miał słuszność nie angażując Ameryki w konflikt syryjski, a ewentualne zwycięstwo tzw. rebeliantów przy wsparciu Amerykanów, wywołałoby krwawą łaźnię zwolenników obecnego reżimu i podobną do obecnej falę emigracji. To cholernie deprymujące, ale nie mamy sposobu pacyfikowania konfliktów wewnętrznych o takiej skali intensywności, jak syryjski.
Odpowiedz
#96
W razie przejścia na izolacjonizm Trump dokonałby takiego spustoszenia w amerykańskim przemyśle, że opłacałoby się tym wszystkim przemysłowcom zainscenizować dla Trumpa wojnę nuklearną i schować go w jakimś bunkrze pod Waszyngtonem do końca jego dni.
Odpowiedz
#97
El Commediante napisał(a): W razie przejścia na izolacjonizm Trump dokonałby takiego spustoszenia w amerykańskim przemyśle, że opłacałoby się tym wszystkim przemysłowcom zainscenizować dla Trumpa wojnę nuklearną i schować go w jakimś bunkrze pod Waszyngtonem do końca jego dni.

Trump to nie Putin. Widzę, że wy tu piszecie tak jakby był on carem mogącym realizować wszystkie swoje zachcianki. USA to nie Rosja. Przecież za Trumpem stoi cały sztab ludzi, którzy będą ograniczać jego wybryki.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#98
Trump postraszył już jedną korporację, że jak wyprowadzi się do Meksyku i pozwalnia ludzi to straci rządowe kontrakty i już jest pierwszy deal.

http://www.cnbc.com/2016/11/29/trump-to-...urces.html
Odpowiedz
#99
znaLezczyni napisał(a): Gladiator,


Cytat:Skoro ma trzecią żonę, znaczy jest w nim coś je przyciąga i nie sprowadzał bym tego tylko do pieniędzy.

Skoro ma trzecią żonę, znaczy ma problemy ze stworzeniem stałego długoterminowego związku. Skoro nie umie osobistego życia poukładać w taki sposób, żeby było stabilne, trwałe i dojrzałe, jak może kierować krajem?
Pytanie jest retoryczne.

Tak przypuszczasz. Nie wiemy jednak czy przypadkiem nie była to tzw zołza z północy, albo któraś nie wyzwoliła się tak bardzo, że  nie widziała sensu dalszego  lokowania swoich emocji w domu. Tego nie wiemy. Dlatego zostawmy jednostronne stereotypy ocen, spójrzmy obiektywniej na  rzeczywistością. Niemniej masz racje, że przy wysokich stanowiskach dobrze widziana jest stabilność związków. Jeśli w dzisiejszych  paskudnych czasach ktoś potrafi mieć długo jedną żonę i gromadkę dzieci, to na pewno będzie  świetnym zarządzającym.


ad Dwa Litry Wody

Serio Dwulitrze, naprawdę? Najpierw jest naturalność, potem są  ramy wymagań zgodne z naturą, nie zaś narzucane sztuczne. Odwołujesz się do ram, bez uwzględnienia rzeczywistości, coś jak sztuka dla sztuki.


Iselin napisała

Cytat: Na przykład jest szansa, że nie będzie aż tak bardzo mieszał na Bliskim Wschodzie. Co do Hillary raczej nie ma takich nadziei.

Owszem. W wywiadzie dla WSJ, Trump stwierdził, że dalsza eskalacja USA w Syrii może wywołać konflikt z Rosją. Poprawne stosunków z Rosją obiecywał już Bush, potem Obama, wyszło jak zawsze. Niemniej sytuacja sie zmieniła, nastąpiło to przed czym ostrzegał Brzezinski w swojej "Globalnej szachownicy". Przynajmniej w przypadku Syrii mamy sojusz rosyjsko-chińsko-irański. USA dla zachowania wpływów w regionie muszą ustąpić. Kluczowe Aleppo przejmą wkrótce wojska rządowe, toczą sie tajne rokowania bez udziału USA. Do tego OPEC obniżyło wydobycie, co przypisuje sie wprost mediacji Putina, który został głównym rozgrywającym na Bliskim Wschodzie. Dlatego posunięcie Trumpa jest rozsądne, a taktyka konfrontacji dla utrzymania niemożliwej hegemonii reprezentowana przez Clinton upadła. Sztuka polega teraz na grze pierwszych skrzypiec w koncercie mocarstw. Oczywiście kręgi zbrojeniowe w USA zostają i działają. Wydaje sie jednak, że  mogą zostać na jakiś czas osłabione we wpływach.


ad temat


Proszę zwrócić  uwagę na większość wpisów- cham, prostak, rozbujane ego, libido  Uśmiech etcet. Polski klasyk odnoszenia sie rzeczy trzeciorzędnych, a pomijania tego co istotne. Wpis pitbulla - Trump postraszył już jedną korporację, że jak wyprowadzi się do Meksyku i pozwalnia ludzi to straci rządowe kontrakty i już jest pierwszy deal. Ludzie to widzą, to jest istotne, nie jego złoty lok i zachowania bufona.
Przede wszystkim Trump odwołuje się do państwa narodowego i broni miejsc pracy w USA. To idzie przeciw globalizmowi, stąd takie opory i sprowadzanie wszystkiego przez media do cech towarzyskich. Toczy sie gigantyczna globalna gra.
Odpowiedz
Co do libido, to Clinton też wyprawiał różne rzeczy, przy akceptacji swojej żony zresztą.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości