To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Katar vs. (prawie) reszta świata
#1
Równo miesiąc temu koalicja państw arabskich pod przewodnictwem Arabii Saudyjskiej zerwała stosunki dyplomatyczne z Katarem i nałożyła na ten kraj, jak i na wywodzące się z niego przedsiębiorstwa embargo. Qatar Airways, Al-Jazeera oraz Qatargas jak na razie tracą, choć to ostatnie ma mieć przewidywany wzrost po zwiększeniu wydobycia LNG do rekordowych 100 milionów ton w przyszłym roku.
Oficjalny powód to nieprzestrzeganie postanowień porozumienia z Rijadu odnośnie walki z terroryzmem. Wydaje mi się, że na rzeczy jest coś innego, ale nie jestem za bardzo wgłębiony w temat kotła bliskowschodniego, więc nie wiem.
Może macie jakieś pomysły?
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Odpowiedz
#2
Katar stanął nie po tej stronie co powinien, więc Królestwo Arabii Saudyjskiej poczuło się w obowiązku żeby wyciąć konkurencję. Na razie w białych rękawiczkach.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
#3
Żarłak napisał(a): Katar stanął nie po tej stronie co powinien, więc Królestwo Arabii Saudyjskiej poczuło się w obowiązku żeby wyciąć konkurencję. Na razie w białych rękawiczkach.

Wydawało mi się, że AS jak i Turcja są w sojuszu z USA, a w tym konflikcie Turcja jest po stronie Kataru (ma tam bazy wojskowe, których usunięcia domaga się koalicja krajów arabskich). Zatem, wbrew pozorom, nie jest to do końca konflikt z Iranem, który, choć ma duże wpływy w Katarze, to nie ma tam swoich wojsk (USA by na to nie pozwoliły).
Wygląda to na konflikt AS-Turcja, być może w tle z Iranem.
Tylko nie rozumiem co jest istotą tego konfliktu i dlaczego tak wiele państw arabskich stanęło do koalicji z AS.
Myślałem, że może chodzi po prostu o ceny LNG, ale one niespecjalnie się zmieniły przez tę blokadę jak na razie, bo docelowo katarski gaz idzie do Chin i UE, które nie nałożyły na Katar embarga.
Wiedząc co leży realnie leży u podstaw tego konfliktu można prognozować spadki kursu katarskiej grupy spółek na giełdach, a bez tej wiedzy to ciężko cokolwiek powiedzieć na ten moment. Większość analityków dała już czerwoną kartkę Katarowi i grupa spada, więc może być dobra okazja na zakup akcji, jeśli blokada zostanie niebawem zniesiona.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Odpowiedz
#4
exodim napisał(a): Równo miesiąc  temu koalicja państw arabskich pod przewodnictwem Arabii Saudyjskiej  zerwała stosunki dyplomatyczne z Katarem i nałożyła na ten kraj, jak i na wywodzące się z niego przedsiębiorstwa embargo. Qatar Airways, Al-Jazeera oraz Qatargas jak na razie tracą, choć to ostatnie ma mieć przewidywany wzrost po zwiększeniu wydobycia LNG do rekordowych 100 milionów ton w przyszłym roku.
Oficjalny powód to nieprzestrzeganie postanowień porozumienia z Rijadu odnośnie walki z terroryzmem. Wydaje mi się, że na rzeczy jest coś innego, ale nie jestem za bardzo wgłębiony w temat kotła bliskowschodniego, więc nie wiem.  
Może macie jakieś pomysły?

Głównym powodem jest to, że Katar sprzyja Iranowi - głównemu konkurentowi Arabii Saudyjskiej w regionie i próbuje prowadzić niezależną od Saudów politykę zagraniczną, a nie żadne nieprzestrzeganie porozumień z Rijadu. W ultimatum postawionym przez Arabię i jej sojuszników stoi chociażby zamknięcie tureckiej bazy wojskowej, telewizji Al-Jazeera, wydanie domniemanych terrorystów i zerwanie konaktów z organizacjami takimi jak ISIS, Al-Kaida, czy... Bractwo Muzułmańskie (sic!). Od siebie dodam, że to wszystko moim zdaniem jest gra, która ma doprowadzić do podwyżki cen ropy naftowej.
Ateistą jestem z powodów moralnych. Uważam, że twórcę rozpoznajemy poprzez jego dzieło. W moim odczuciu świat jest skonstruowany tak fatalnie, że wolę wierzyć, iż nikt go nie stworzył! - Stanisław Lem
Odpowiedz
#5
Gargamel napisał(a): Od siebie dodam, że to wszystko moim zdaniem jest gra, która ma doprowadzić do podwyżki cen ropy naftowej.

Nie łatwiej byłoby po prostu zamrozić produkcję? Arabia Saudyjska ma najwięcej do powiedzenia w OPEC, więc mogłaby to spokojnie przeforsować.
Katar, pomimo dużej produkcji, nie jest aż tak istotnym eksporterem ropy. Ich główny zasób eksportowy to LNG.

edit: LPG, a nie LNG, mój błąd, ale w zasadzie istota pozostaje bez zmian, bo LPG jest produkowany z LNG, w przypadku Kataru.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Odpowiedz
#6
Trochę na ten temat

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Dlaczego...24423.html
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#7
exodim napisał(a): Oficjalny powód to nieprzestrzeganie postanowień porozumienia z Rijadu odnośnie walki z terroryzmem. Wydaje mi się, że na rzeczy jest coś innego, ale nie jestem za bardzo wgłębiony w temat kotła bliskowschodniego, więc nie wiem.

Arabia Saudyjska to kraj z najbardziej radykalną odmianą islamu:

Cytat:Zdecydowana większość mieszkańców wyznaje islam; 75-85% sunnizm, 15-25% szyizm[14][15]. W Arabii Saudyjskiej mieszkają także chrześcijanie (zagraniczne placówki dyplomatyczne i rodzimi konwertyci). Ustawa zasadnicza nie zapewnia wolności religijnej[16]. W kraju działa Komitet Krzewienia Cnót i Zapobiegania Złu (pot. Muttawa) odpowiedzialna za walkę z innymi religiami (uwzględniając nie wahhabickie intepretacje islamu jak sufizm czy szyizm)[12]. Działalność Muttawy jest krytykowana przez wiele organizacji międzynarodowych. Przestępstwa przeciwko islamowi sunnickiemu karze się chłostą, obcinaniem kończyn lub egzekucją.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Arabia_Sau...i_obyczaje

AS finansuje wahhabizm gdzie tylko się da (m.in. w Wielkiej Brytanii). Finansuje więc skrajną, najbardziej plugawą odmianę islamu jaką tylko mogła z siebie wydalić "cywilizacja" pedofilskich, szmatogłowych kozojebców. Przy czym nikt nie ma wątpliwości co do związku wahabizmu z terroryzmem. W sumie w wielu artykułach pojęcia "wahabizm" i "terroryzm" są używane zamiennie.

Co ciekawe AS ma rację co do Kataru:

Cytat:For years now, Qatar has had close links with political Islamist groups like the Muslim Brotherhood, Hamas in Gaza and Islamist factions in Libya and Syria. Al Jazeera stands accused of airing the views of extremist preachers who support acts most people would consider as terrorism.

[...]The conservative, tribal monarchies that surround Qatar - the al-Saud in Saudi Arabia, the al-Nahyans in Abu Dhabi and the al-Khalifa in Bahrain - all view these Islamist groups as a threat to their rule and in some cases they accuse the Muslim Brotherhood of being synonymous with terrorism.

http://www.bbc.com/news/world-middle-east-40474767

Katar finansuje tak bardzo pojebanych pokurwieńców, że aż nawet popierdoleńcy z Arabii Saudyjskiej poczuli się zagrożeni.

Trafna ciekawostka (z tego samego linku):

Cytat:For many, the notion of Saudi Arabia accusing another country of supporting Islamic extremism is a strange one. Fifteen of the 19 suicide hijackers in the 9/11 attacks of 2001 were Saudis (not one was Qatari). More than 4,000 Saudis have gone to join IS, although the Saudi authorities did belatedly try to stop them.

More importantly, there is a commonality of extremist views and practices that are shared by IS and thousands of religious conservatives in Saudi Arabia, known as Wahhabis. These centre around the notion of takfir, meaning declaring another Muslim to be an "apostate" if they don't adhere to your ultra-strict version of Islam.

Co ciekawe:

Cytat:Qatar has a longstanding military agreement with Turkey and hosts a Turkish base as well as a US one.
         
Stany Zjednoczone dopiero co podpisały z AS kontrakt na 350 mld dolarów, a w Katarze mają swoją bazę. Ciekawe po czyjej stronie staną Uśmiech Na razie są na pozycji mediatora.

Jeśli chodzi o terroryzm, wszystko można śmiało skwitować tym obrazkiem:

[Obrazek: pd-when-saudi-arabia-accuses-qatar-of-fu...231183.png]

exodim napisał(a): Oficjalny powód to nieprzestrzeganie postanowień porozumienia z Rijadu odnośnie walki z terroryzmem. Wydaje mi się, że na rzeczy jest coś innego, ale nie jestem za bardzo wgłębiony w temat kotła bliskowschodniego, więc nie wiem.
Może macie jakieś pomysły?

Terroryzm to tylko pretekst, a tak naprawdę chodzi o władzę i pieniądze Uśmiech Wiem, że to mało odkrywcze i że to banał jest, ale nie ma w tej całej sytuacji żadnego ukrytego dna. Katar, co można sobie przeczytać w różnych artykułach, od dawien dawna prowadził politykę niezależną od polityki Arabii Saudyjskiej.

Gargamel napisał(a): Głównym powodem jest to, że Katar sprzyja Iranowi - głównemu konkurentowi Arabii Saudyjskiej w regionie i próbuje prowadzić niezależną od Saudów politykę zagraniczną, a nie żadne nieprzestrzeganie porozumień z Rijadu.

Dokładnie tak.

Irytująca, naprawdę mocno irytująca jest jedna rzecz - wojna państw zachodnich (i nie tylko) z ISIS przy jednoczesnym brataniu się tychże państw z, może nie równie, ale prawie tak samo terrorystycznymi państwami właśnie typu Katar czy Arabia Saudyjska.

Widać dużą hipokryzję i niekonsekwencję w walce z terroryzmem. Kiedyś Hitler decydował kto jest Żydem, a kto nie; a teraz kraje Zachodu decydują kto jest terrorystą, a na kogo, z racji posiadanej ropy, należy przymknąć oko. Szkoda.

Iluś żołnierzy z głębokim przekonaniem angażuje się i ryzykuje własnym życiem, by pokonać ISIS, a w międzyczasie ojczyzny owych żołnierzy robią biznesy z innymi wersjami ISIS. Tfu. Straszna ironia losu.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#8
exodim napisał(a):
Gargamel napisał(a): Od siebie dodam, że to wszystko moim zdaniem jest gra, która ma doprowadzić do podwyżki cen ropy naftowej.

Nie łatwiej byłoby po prostu zamrozić produkcję?

Ale to jest broń obosieczna. Zamrozisz lub zmniejszysz produkcję więc ceny wzrosną ale z uwagi na mniejszy wolumen nie dostaniesz więcej kapusty.
To już nie te czasy, kiedy OPEC tupnął nogą a cały świat srał po gaciach.
Liczba graczy wzrosła wielokrotnie, a wiele krajów przestawia się na EKO więc dupa blada - i bardzo dobrze.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#9
Sofeicz napisał(a):
exodim napisał(a):
Gargamel napisał(a): Od siebie dodam, że to wszystko moim zdaniem jest gra, która ma doprowadzić do podwyżki cen ropy naftowej.

Nie łatwiej byłoby po prostu zamrozić produkcję?

Ale to jest broń obosieczna. Zamrozisz lub zmniejszysz produkcję więc ceny wzrosną ale z uwagi na mniejszy wolumen nie dostaniesz więcej kapusty.
To już nie te czasy, kiedy OPEC tupnął nogą a cały świat srał po gaciach.
Liczba graczy wzrosła wielokrotnie, a wiele krajów przestawia się na EKO więc dupa blada - i bardzo dobrze.

Po tym jak OPEC (w porozumieniu z Rosją) zamroził produkcję w listopadzie ceny ropy wzrosły do prawie $55 za baryłkę (+37% rdr), więc to nadal najbardziej efektywne narzędzie do podniesienia cen ropy. Oczywiście, żaden wolumen ropy się nie zmarnuje. Przemysł petrochemiczny i gospodarka elektroenergetyczna AS jest tak skonstruowana, że zamrożenie produkcji jest de facto jedynie przesunięciem eksportowym i zwiększeniem podaży ropy na rynku wewnętrznym. 
Zaś straty wolumenem eksportowym pokryte są wzrostami cen na rynku światowym. Żeby to zobrazować można sobie wziąć dwa miesiące w ubiegłym roku - listopad i grudzień: średnia dla miesięcy  poprzedzających obniżenie produkcji wyniosła $46,9 za b, zaś w listopadzie i grudniu $50,7/b. Zakładając stały popyt na ropę w okresie wrzesień-grudzień mamy w pierwszym okresie 46,9 x 60 x 33,2 x 10^6 = $93,4 mld, zaś w drugim 50,7 x 60 x 32,5 x 10^6 = $98,9 mld. Nawet przy zmienności w tych okresach związanej z popytem (ok. 5-10% wzrostu cen w drugim okresie), mamy zysk po przesunięciu eksportowym czy zamrożeniu produkcji (w krajach o źle skonstruowanej gospodarce jak np. Wenezuela). Taka duża różnica wynika z bardzo giełdowego charakteru surowca jakim jest ropa i dużych chwilowych wzrostach popytu po decyzji OPEC. OPEC nadal może dużo i pokazał to dosłownie ponad pół roku temu, więc nie byłbym takim szybki do bagatelizowania tego kartelu. 
Ropa nadal używana jest w 93% światowego transportu (gaz 2, biopaliwa 4) i to zmieni się dopiero za 10-15 lat, kiedy wreszcie nastanie era samochodów elektrycznych, ale nadal przewiduje się, że większość rynku (tylko już nie tak dominującą) będzie miała ropa.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Odpowiedz
#10
lumberjack napisał(a): Stany Zjednoczone dopiero co podpisały z AS kontrakt na 350 mld dolarów, a w Katarze mają swoją bazę. Ciekawe po czyjej stronie staną Uśmiech Na razie są na pozycji mediatora.
No nie do końca, Ameryka przemówiła twittem Trumpa: "They [Arabia i sojusznicy - Gargamel] said they would take a hard line on founding extremism, and all reference was pointing to Qatar". Czasem mam wrażenie, że on jest tak oderwany od rzeczywistości, że nie pamięta, że Amerykanie trzymają u Katarczyków swoje wojsko...
Ateistą jestem z powodów moralnych. Uważam, że twórcę rozpoznajemy poprzez jego dzieło. W moim odczuciu świat jest skonstruowany tak fatalnie, że wolę wierzyć, iż nikt go nie stworzył! - Stanisław Lem
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości