matsuka napisał(a): Właściwie nie wiem zresztą co by mi miało dać prześledzenie ISS. W praktyce to wygląda tak : ktoś mi ogłasza, że coś nade mną przeleci wtedy i wtedy. Przeleciało. To udowadnia, że Ziemia jest kulą... w jaki sposób?Samo to jeszcze w żaden sposób. Chodzi o weryfikację trajektorii. Jeśli Ty i kilka innych osób na świecie sprawdzicie, że ISS przelatuje nad Wami tak jak jest to powiedziane, znaczy że jest pokazana poprawna trajektoria. To teraz miłej zabawy w wyjaśnianie tej trajektorii w ramach płaskiej Ziemi. Przecież kształt tego to byłby jakiś koszmar. Jakie magiczne siły sprawiałyby, że coś się porusza w ten sposób? A jak Ziemia jest kulista... no cóż, wtedy mamy po prostu kołową orbitę.
EDIT:
matsuka napisał(a):Z tymi punktami to już pojechałeś / ktoś pojechał. Kilometr to kompletnie arbitralna jednostka, nie ma tu żadnego prawa natury ani nic.Cytat:Liczba kilometrów pokonywanych przez punkt na równiku Ziemi w ciągu doby – 40 000.
Liczba kilometrów pokonywanych przez punkt na równiku Księżyca w ciągu doby – 400.”
A że Księżyc jest akurat w dobrej odległości od Słońca dla zaćmień - póki co wszystko wskazuje na to, że jest to zwykły (choć nieprawdopodobny) przypadek - w sensie, nie jest znany żaden związek między tym a czymkolwiek innym istotnym dla np. pojawienia się życia na Ziemi.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein