matsuka napisał(a): bert04, naszą rozmowę osobistą w tym wątku zakończyliśmy dawno. Nie zamierzam Tobie odpowiadać już w tej kwestii. Napisałem tamtego posta bo poczułem, że masz świeczki w oczach i Cię uraziłem, post był moją formą przeprosin, chciałem byś zrozumiał moje intencje.... i też nie chciałem już kontynuować, ale jak mi specjalnie wysłałeś priva "przypominającego", to myślałem, że właśnie komentarza chcesz. Widocznie intencje były inne.
Cytat:tego co próbujesz udowodnić tym konkretnym filmem z youtuba powiem szczerze na razie nie rozumiem.
Ech...
- była rozmowa o tym (z Fizykiem, pomerdało mi się z białogłową), że horyzont się oddala się wraz ze wzrostem wysokości.
https://ateista.pl/showthread.php?pid=670014#pid670014
- na to ty żałowałeś, że nie ma filmu, który by pokazywał ten efekt przy starcie rakiety
https://ateista.pl/showthread.php?tid=13...#pid670097
No to zamieściłem coś, co przedstawia nie start a lądowanie i nie rakiety, ale amatora stratosferycznych skoków spadochronowych. Odnalazłem wersję osławionego rekordu możliwie bez wstawek i komentarzy, uważny widz zobaczy na nim zmniejszanie się widnokręgu wraz z obniżaniem wysokości.
Wiem, parę cięć było, dlatego amator dalszych badań powinien zgłosić się do Felixa Baumgartnera z prośbą o kopię pierwotnych nagrań. Ale i w tych ujęciach widać, że pole widzenia do horyzontu na początku jest większe niż pod koniec lotu.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!