białogłowa napisał(a): Refrakcja tłumaczyłaby przesunięcia jednych części obiektu względem innych, albo jakieś w miarę regularne deformacje obrazu, a nie odcięcie jak od linijki dolnego pokładu statku. Tak myślę, ja w każdym razie nigdy takiej deformacji nie widziałam. A poniżej jeszcze dwa fajne zdjęcia wykonane w odstępie kilku sekund i z różnych wysokości. Co takiego się stało, że na jednym tajemnicze zjawisko optyczne wystąpiło, a na drugim już nie?
Moja własna, na prędko wymyślona teoria, która może być totalnie błędna i idiotyczna mówi, że może być tak, iż obraz dolnych partii statku nie dochodzi do naszych oczu nie dlatego, że statek znajduje się poza krzywizną ziemi, lecz dlatego, że światło odbite od dolnych partii statku, w wynik refrakcji, odbicia w atmosferze ziemskiej, skierowane zostaje delikatnie w dół, a następnie natrafia na fale, odbija się od fal i tafli wody, a kąt odbicia kieruje obraz dolnych partii statku ponad naszą głowę.
Z wysokości więc będziesz widziała cały statek, a gdy stoisz niżej możesz widzieć tylko górne jego partie.
Nie wiem natomiast jak tłumaczą to płaskoziemcy i czy w ogóle. Może po prostu opierają się na eksperymencie, że przez przyrządy optyczne widać statek, więc nie jest za krzywizną i to im wystarcza.
Wiem, że być może się kompromituję taką opinią, ale obecnie nic lepszego mi nie przychodzi do głowy, a nigdy takich tematów nie badałem wcześniej.
zefcio napisał(a):Przydatność budowy bocianiego gniazda uzasadniony jest kulistością ziemi. Jeśli Ziemia nie jest kulista, to po co takie coś montować?
No tak, bo na płaskiej Ziemi to powinno być widać właściwie cały świat, takie jest twoje założenie (zupełnie błędne) ?