Matsuka, dziecko drogie, jest między nami taka różnica, że – przechodząc do analogii matematycznej – ja jestem ciekawy, jak się całki liczy, a ty jesteś ciekawy, czy da się zakwestionować zasadę, że minus z minusem daje plus. (Dlaczego wprowadzono taką zasadę?)
Po prostu: pewne problemy zostały już dawno rozwiązane. Jak ktoś jest względem tych gotowych rozwiązań sceptyczny, to bynajmniej nie wyrabia sobie marki mądrego uczonego. Zresztą ty wcale nie jesteś sceptykiem, bo sceptycyzm polega na tym, że jest się krytycznym względem propozycji rozwiązania problemu jeszcze nierozwiązanego. Ty natomiast sceptyka tylko udajesz i to w złej woli, i liczysz, że jak będziesz bardzo udawał, że bardzo chciałeś te pieniądze kiedyś oddać, to Wysoki Sąd uzna, że jednak złodziejem nie jesteś.
Weźmy te kreski, bo one doskonale świadczą o rozkładzie twojego rozumu. Wykreśliłeś sobie dwie kreski i powiedziałeś, że te kreski będą wyglądały na krzywe, jeśli przeciąć je pękiem prostych. Dziecko drogie – na zdjęciu żadnego pęku prostych nie ma, więc nie ma też złudzenia. A nawet jeśli by było, to nie chodzi o krzywiznę kresek, bo to akurat o kreskach wiemy, że one proste są. Chodzi o krzywiznę horyzontu.
Krzywiznę horyzontu stwierdza się tak, że kreśli się styczną (tu Wron popełnił błąd, bo wykreślił sieczną) i mierzy się linijką odchylenie horyzontu od kreski w równych odległościach od punktu styczności, wiele razy, w wielu parach punktów. I jeśli te odchylenia będą parami równe co do wartości i znaku, to możemy przypuszczać, że mamy kulkę. Żeby pokazać, że rzeczywiście mamy kulkę, należy wykreślić model stycznej do okręgu, wyprowadzić z tego modelu wzór na rzeczone odchylenie w funkcji odległości od punktu styczności i sprawdzić, czy pomierzone odchylenia ten wzór spełniają.
Czekamy więc, kiedy wykreślisz styczną, dokonasz pomiaru i przedstawisz wzór i wyniki, które temu wzorowi będą przeczyć. Z analizą błędów pomiarowych rzecz jasna, bo wynik pomiaru bez widełek plus-minus jest bezwartościowy. Umiesz? To do roboty. Nie umiesz? To się naucz.
Po prostu: pewne problemy zostały już dawno rozwiązane. Jak ktoś jest względem tych gotowych rozwiązań sceptyczny, to bynajmniej nie wyrabia sobie marki mądrego uczonego. Zresztą ty wcale nie jesteś sceptykiem, bo sceptycyzm polega na tym, że jest się krytycznym względem propozycji rozwiązania problemu jeszcze nierozwiązanego. Ty natomiast sceptyka tylko udajesz i to w złej woli, i liczysz, że jak będziesz bardzo udawał, że bardzo chciałeś te pieniądze kiedyś oddać, to Wysoki Sąd uzna, że jednak złodziejem nie jesteś.
Weźmy te kreski, bo one doskonale świadczą o rozkładzie twojego rozumu. Wykreśliłeś sobie dwie kreski i powiedziałeś, że te kreski będą wyglądały na krzywe, jeśli przeciąć je pękiem prostych. Dziecko drogie – na zdjęciu żadnego pęku prostych nie ma, więc nie ma też złudzenia. A nawet jeśli by było, to nie chodzi o krzywiznę kresek, bo to akurat o kreskach wiemy, że one proste są. Chodzi o krzywiznę horyzontu.
Krzywiznę horyzontu stwierdza się tak, że kreśli się styczną (tu Wron popełnił błąd, bo wykreślił sieczną) i mierzy się linijką odchylenie horyzontu od kreski w równych odległościach od punktu styczności, wiele razy, w wielu parach punktów. I jeśli te odchylenia będą parami równe co do wartości i znaku, to możemy przypuszczać, że mamy kulkę. Żeby pokazać, że rzeczywiście mamy kulkę, należy wykreślić model stycznej do okręgu, wyprowadzić z tego modelu wzór na rzeczone odchylenie w funkcji odległości od punktu styczności i sprawdzić, czy pomierzone odchylenia ten wzór spełniają.
Czekamy więc, kiedy wykreślisz styczną, dokonasz pomiaru i przedstawisz wzór i wyniki, które temu wzorowi będą przeczyć. Z analizą błędów pomiarowych rzecz jasna, bo wynik pomiaru bez widełek plus-minus jest bezwartościowy. Umiesz? To do roboty. Nie umiesz? To się naucz.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro