Co do Cienia rzucanego przez płaską ziemię to był żart, niestety ja rzadko wrzucam emotikony, więc chyba nie wszyscy zrozumieli. Chodzi o to, że teoretycznie Ziemia mogłaby rzucać cień na coś, ale raczej nie byłby to księżyc.
Uwaga Dragula wyjaśnia to zjawisko :
Więc właśnie "z dupy" rzuciłeś jakąś refrakcją, żeby wytłumaczyć to zjawisko.
Właśnie tu się ją stosuje. Golimy Twoją "z dupy" teorię, bo potrzebujesz do wyjaśnienia tego samego zjawiska refrakcji i zakrzywienia Ziemi, a ja tylko refrakcji.
Bardzo mi się podoba, że postanowiłeś wrócić do merytorycznych postów i nie uciekłeś. Natomiast ja Twojego wniosku jeszcze nie widzę, gdyż rysunek jest dwuwymiarowy.
Gdzie trzeba stanąć, żeby widzieć pełne Słońce (niezachodzące już za horyzont, nawet częściowo) i jednocześnie nie przykryć sobie widoku księżyca, który musi być na linii Słońce-Ziemia?
Tak jak myślałem, rżniesz głupa. Przykre.
Wątpię, może teoretycznie tylko gdyby Ziemia płaska była nieskończoną płaszczyzną na której nic nie ma i tylko pod takim warunkiem i nie bralibyśmy pod uwagę tego jak zachowuje się światło w atmosferze.
Zademonstruj to przykładem, że z wysokości linia horyzontu nie znajduje się na linii wzroku lecz poniżej. Twoja wyobraźnia płata ci figle.
Masz rację, to by wyjaśniało dlaczego za każdym razem gdy próbuję przyjrzeć się swojej twarzy w lustrze widzę moje własne plecy .
Co za człowiek. Profesorowie wyższych uczelni rozpracowują ideę Elektrycznego Słońca od wielu lat a ten to po prostu zbywa, wyśmiewa jakąś prostacką uwagą, że to tylko youtubowa teoria, tylko po to, żeby się jakoś odszczekać, żeby się posiłować na słowa.
Proszę Cię zefciu - klasy trochę i szacunku do profesorów poświęcających na to życie, którzy zdecydowali się płynąć wbrew głównemu nurtowi i drążyć prawdę.
Po piąte nie zamierzam tworzyć nowych teorii, chciałem pokazać w jakim gównie po uszy tkwimy jako ludzkość, że nie potrafimy udowodnić ponad wszelką wątpliwość kulistości Ziemi.
I chciałem by ludzie przyjaźniejszym okiem patrzyli na tych, którzy mają inne zdanie, żebyśmy się jako bracia nie żarli między sobą.
Żadna prawda badań i rewizji się nie boi, więc nie rozumiem skąd ten agresywny atak na ludzi od płaskiej Ziemi.
I po szóste ... powiem szczerze jestem już zmęczony tą dyskusją.
Możecie to uznać jako ucieczkę, ja tego tak nie traktuję.
Mam nadzieję, że chociaż jedna osoba doceni ogrom pracy, który włożyłem, żeby pokazać pewne rzeczy nawet, jeśli się z nimi nie zgadzaliście. Było to utrudnione. Kiedyś umyślnie wybrałem sobie taki odrażający nick, żeby nie wzbudzać zbytniego zaufania. Miałem swoje powody, np. chciałem zobaczyć kto potrafi od tego abstrahować.
W moim rozumieniu odniosłem się do wszystkich argumentów za kulistością Ziemi (przynajmniej tych, które widziałem) i wszystkie je odparłem. Jeśli pojawią się nowe poważne fakty i okoliczności to powrócę, żeby kontynuować, ale to mało prawdopodobne.
Starałem się być jak najbardziej cierpliwy, logiczny i merytoryczny nie dając sobie przy tym napluć w kaszę.
Dziękuję wszystkim za dyskusję. Nawet Sofeiczowi, może go zbyt zwymyślałem.
Do widzenia.
Uwaga Dragula wyjaśnia to zjawisko :
Dragula napisał(a): Miraż. Na miejscu burty widać to co jest nad statkiem czyli błękitne niebo.
...
Wydaje ci się, że wystarczy z dupy rzucić jakąś refrakcją, żeby wytłumaczyć jakiś element płaskiej Ziemi, otóż to nie prawda.
Wikipedia napisał(a):Miraż, fatamorgana – zjawisko powstania pozornego obrazu odległego przedmiotu w wyniku różnych współczynników załamania światła (czyli refrakcji)
Więc właśnie "z dupy" rzuciłeś jakąś refrakcją, żeby wytłumaczyć to zjawisko.
Dragula napisał(a):Śmiechłem. Idź się może tą brzytwą Ockhama ogolić, bo ewidentnie nie masz pojęcia z czym się to je
Właśnie tu się ją stosuje. Golimy Twoją "z dupy" teorię, bo potrzebujesz do wyjaśnienia tego samego zjawiska refrakcji i zakrzywienia Ziemi, a ja tylko refrakcji.
Bert04 napisał(a):Jak widać absolutnie możliwe jest widzieć pełne słońce i księżyc w stożku półcienia
Bardzo mi się podoba, że postanowiłeś wrócić do merytorycznych postów i nie uciekłeś. Natomiast ja Twojego wniosku jeszcze nie widzę, gdyż rysunek jest dwuwymiarowy.
Gdzie trzeba stanąć, żeby widzieć pełne Słońce (niezachodzące już za horyzont, nawet częściowo) i jednocześnie nie przykryć sobie widoku księżyca, który musi być na linii Słońce-Ziemia?
zefciu napisał(a):Jeśli nie potrafisz precyzyjnie wyjaśnić, o co Ci chodzi, to czemu oczekujesz, że inni Cię zrozumieją?
Tak jak myślałem, rżniesz głupa. Przykre.
zefciu napisał(a):Na płaskiej Ziemi w ogóle nie powinno być żadnego horyzontu. Żadnej definitywnej linii, za którą niczego już nie da się zobaczyć, niezależnie od warunków.
Wątpię, może teoretycznie tylko gdyby Ziemia płaska była nieskończoną płaszczyzną na której nic nie ma i tylko pod takim warunkiem i nie bralibyśmy pod uwagę tego jak zachowuje się światło w atmosferze.
zefciu napisał(a):Jednak widać. I aby to zobaczyć wystarczy wejśc na wysoki budynek. Stąd właśnie bocianie gniazda, wieże widokowe itp.
Zademonstruj to przykładem, że z wysokości linia horyzontu nie znajduje się na linii wzroku lecz poniżej. Twoja wyobraźnia płata ci figle.
zefciu napisał(a):Lustro nie odwraca lewa-prawa, ani góra-dół, tylko odwraca przód-tył.
Masz rację, to by wyjaśniało dlaczego za każdym razem gdy próbuję przyjrzeć się swojej twarzy w lustrze widzę moje własne plecy .
zefciu napisał(a):Czyli nie ma żadnej koncepcji, ani żadnej nauki. Są tylko filmiki na youtubie.
Co za człowiek. Profesorowie wyższych uczelni rozpracowują ideę Elektrycznego Słońca od wielu lat a ten to po prostu zbywa, wyśmiewa jakąś prostacką uwagą, że to tylko youtubowa teoria, tylko po to, żeby się jakoś odszczekać, żeby się posiłować na słowa.
Proszę Cię zefciu - klasy trochę i szacunku do profesorów poświęcających na to życie, którzy zdecydowali się płynąć wbrew głównemu nurtowi i drążyć prawdę.
Cytat:Nie. Chciałem sprawdzić, czy potrafisz sporządzić teorię, bo do sporządzenia teorii konieczny jest najpierw eksperyment, a do eksperymentu konieczny jest pomiar. Chciałem sprawdzić twoje elementarne kompetencje naukowe. No więc umiesz mierzyć, czy nie umiesz?Niczego nie będę dla Ciebie mierzył, od tego zacznijmy. Po drugie nie stawiaj pytań jak Gestapo. Po trzecie weź termometr i zmierz sobie temperaturę. Po czwarte kończyłem kiedyś, dawno temu pewne studia, coś tam z nich wyniosłem ale niewiele, może bardziej umiejętność logicznego myślenia, ale kto ją tam wie.
Po piąte nie zamierzam tworzyć nowych teorii, chciałem pokazać w jakim gównie po uszy tkwimy jako ludzkość, że nie potrafimy udowodnić ponad wszelką wątpliwość kulistości Ziemi.
I chciałem by ludzie przyjaźniejszym okiem patrzyli na tych, którzy mają inne zdanie, żebyśmy się jako bracia nie żarli między sobą.
Żadna prawda badań i rewizji się nie boi, więc nie rozumiem skąd ten agresywny atak na ludzi od płaskiej Ziemi.
I po szóste ... powiem szczerze jestem już zmęczony tą dyskusją.
Możecie to uznać jako ucieczkę, ja tego tak nie traktuję.
Mam nadzieję, że chociaż jedna osoba doceni ogrom pracy, który włożyłem, żeby pokazać pewne rzeczy nawet, jeśli się z nimi nie zgadzaliście. Było to utrudnione. Kiedyś umyślnie wybrałem sobie taki odrażający nick, żeby nie wzbudzać zbytniego zaufania. Miałem swoje powody, np. chciałem zobaczyć kto potrafi od tego abstrahować.
W moim rozumieniu odniosłem się do wszystkich argumentów za kulistością Ziemi (przynajmniej tych, które widziałem) i wszystkie je odparłem. Jeśli pojawią się nowe poważne fakty i okoliczności to powrócę, żeby kontynuować, ale to mało prawdopodobne.
Starałem się być jak najbardziej cierpliwy, logiczny i merytoryczny nie dając sobie przy tym napluć w kaszę.
Dziękuję wszystkim za dyskusję. Nawet Sofeiczowi, może go zbyt zwymyślałem.
Do widzenia.