No przecież już napisałem, że płaskoziemstwo ma sens dla kogoś, kto mieszka np. w takich okolicznościach przyrody
oraz nie patrzy w niebo i ogólnie niczego nie czyta i niczym się nie interesuje.
Naruszenie jakiegokolwiek z tych warunków to śmierć dla płaskoziemstwa.
oraz nie patrzy w niebo i ogólnie niczego nie czyta i niczym się nie interesuje.
Naruszenie jakiegokolwiek z tych warunków to śmierć dla płaskoziemstwa.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.