Jak ktoś jest na tyle porąbany żeby uwierzyć matsuce to wydaje mi się że zrobi to niezależnie od tego ilu forumowiczów mu udowodni błędne myślenie. No ale jedyne sensowne co tu widzę to potencjał dla dyskusji o wolności słowa vs gadanie głupot. Bo widzę tu różne pułapki. Jeśli zbanujemy za głupoty to jest problem tego że ktoś coś błędnie uzna za głupoty i będzie banował. Jeśli zignorujemy to padają tu argumenty że biedne dziatki uwierzą i dadzą się zmanipulować. Jeśli będziemy odpowiadać na każdy głupi post to istnieje ryzyko że życie zmarnujemy kłócąc się z głupcami. Jest jeszcze kpina, ale ta coraz częściej wydaje mi się jedynie dolewaniem oliwy do ognia,choć czasem jednak ciężko się oprzeć.
W tym momencie najlepszym rozwiązaniem jawi mi się odpowiadanie do czasu w którym uznamy że już nie ma sensu, a to oczywiście dla każdego inny moment.
W tym momencie najlepszym rozwiązaniem jawi mi się odpowiadanie do czasu w którym uznamy że już nie ma sensu, a to oczywiście dla każdego inny moment.