magicvortex napisał(a): Ja nie mówię żeby nigdy nie odpowiadać, ja tylko mówię że jest pułapka w odpowiadaniu zawsze. I tyle. Oraz niestety niektórzy, w tym zdaje się matsuka, właśnie czerpią siłę z oporu bo im się wydaje że jak ktoś im przeczy to widzi własnie działające tryby jakiegoś spizgu okrągłoziemców przeciwko ludzkości. Zawsze mnie ciekawi po kiego grzyba ktoś miałby ukrywać płaską ziemie i jak zmusić skłócone narody do pilnowania krawędzi dysku przed odkryciem.
Zresztą ja tam mogę pokibicować z ławki rezerwowych podczas gdy wy gracie z nieukiem w grę na wytrwałość. Jak się nakręce to może nawet dołącze
Można to olać, i będzie to bardzo racjonalna i ekonomiczna postawa.
Ale można cierpliwie chlastać idiotę.
Mnie wystarczą dwa tematy.
A. Jak wielki trzeba mieć teleskop, żeby zobaczyć z Pacyfiku (powiedzmy u wybrzeży Japonii) statek płynący po Pacyfiku (powiedzmy u wybrzeży Kalifornii)?
B. Dlaczego suma kątów trójkąta (np. równobocznego) wyznaczonego na Ziemi nie ma 180o (a powinny na płaskiej Ziemi), a co więcej, im większa odległość miedzy punktami tym niezgodność rośnie.
Ale oczywiście debil albo oleje (tak jak niewygodne pytania Zefcia) albo zrobi kolejna wrzutkę o brazylijskich naukowcach stosujących najnowsze metody.
Da capo al fine.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.