matsuka napisał(a):To tyle jeśli chodzi o ortodromę i oszczędzanie paliwa. Zamiast robić 6 tyś. km. robicie prawie 10 tyś. km. i przy okazji musicie czekać przy przesiadkach.Staram się być kulturalny, ale muszę zapytać - jesteś taki głupi, czy tylko udajesz?
Tak to wygląda w modelu Ziemi kulistej. Ale jest jeszcze o wiele absurdalniej niż myślicie. Uwaga!
5. Żeby polecieć z Rio do RPA musicie z lotniska w Rio polecieć do Sao Paulo (Vai Corinthians) co oznacza de facto cofnięcie się o 500 km. (zajmie to Wam godzinkę)
następnie z kierunku z którego przylecieliście musicie tą samą trasą wrócić i już nad głową Rio de Janeiro udać się do stolicy Angoli - Luandy, a z Luandy jeszcze 3 tyś. km. prosto do RPA.
Zdajesz sobie sprawę w ogóle, jak działa latanie samolotami? Że nie wszystkie lotniska mają bezpośrednie połączenia? Że linie mają swoje bazy i za tym wszystkim stoi cała logistyka? Że mają różne promocje i czasem pasażerowi faktycznie opłaca się cofnąć? (Sam leciałem raz z Warszawy do Teheranu z przesiadką w Amsterdamie.)
Popatrz sobie na bezpośrednie połączenia i wtedy porównuj czasy. To, co tutaj napisałeś, to tylko pokaz ignorancji.
BTW, jak się ma lot Sao Paulo - Luanda do modelu płaskiej Ziemi?
Hej, zgadnij co? Są bezpośrednie loty z Sao Paulo do Johannesburga.
sp-jb.png (Rozmiar: 155.24 KB / Pobrań: 5)
sp-jb2.png (Rozmiar: 43.01 KB / Pobrań: 5)
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein