zefciu napisał(a): Ale przecież takich sytuacji jest mnóstwo. Nie ma np. bezpośredniego połączenia z Poznania do San Francisco. Trzeba przesiadać się np. we Frankfurcie. Też będziesz to tłumaczył płaskoziemiem?
Przepraszam, ale chciałbym Cię przyjaźnie zapytać czy ty jesteś może debilem czy nie wiesz gdzie jest Rzeszów, Londyn i Warszawa na mapie?
Gdybyś z Frankfurtu jechał do San Francisco z koniecznością przesiadania się w Poznaniu, niejednorazową, ale stałą, ciągłą, która nie wynika z jakichś awarii, chwilowych kłopotów czy ekonomicznych oszczędności to miałbyś analogiczną sytuację jak dla trasy Rio - Sao Paulo - Luanda.
I to jest pierwszy dowód, że z globusem jest coś nie tak.
Drugi dowód, to latanie z Cape Town 3000 km. na północ zupełnie bezsensownie, żeby odbić do Sao Paulo, gdy ta sama trasa na mapie płaskiej Ziemi Gleasona ma doskonały sens.
Trzeci dowód, choć najsłabszy, to sam brak lotów do Sao Paulo z Cape Town, choć według globusa jest najbliżej. I znów - według modelu kulistego nie ma żadnego powodu latać z Cape Town do Luandy by dostać się do Sao Paulo, gdy w modelu płaskiej Ziemi Gleasona jest sens bo właściwie są niemal po drodze.
Proszę zwrócić uwagę na to co ZaKotem pisał przed i co pisze teraz.
ZaKotem napisał(a):Na przykład samolot lecący z Australii do Ameryki Południowej leci ortodromą, czyli najkrótszą możliwą trasą przy założeniu, że Ziemia jest kulą. Każda inna byłaby dłuższa, co oznaczałoby więcej czasu i więcej spalonego paliwa - czyli mnóstwo kasy. Właściciele samolotów zwracają na takie rzeczy uwagę, bo wolą wydać mniej, niż więcej. Gdyby Ziemia nie była kulą, oznaczałoby to, że samoloty nie latają wcale najkrótszą trasą i można wyznaczyć krótszą. Przedsiębiorstwa lotnicze byłyby zachwycone, tak samo jak armatorzy - gdyby wiedzieli, że z Sydney do Santiago najkrócej płynie się obok Kalifornii, oszczędziliby tony paliwa, które za darmo nie jest.?
Po udowodnieniu przez Matsukę tą metodą, że model globusa jest fałszywy, że istnieją o wiele tysięcy km. krótsze trasy na modelu kuli, którymi nikt nie lata, że istnieją również trasy niedające się wytłumaczyć w żaden logiczny sposób na modelu kuli (w przeciwieństwie do modelu Gleasona płaskiej Ziemi) użytkownik ZaKotem pisze tak :
ZaKotem napisał(a):Co tam samoloty, wiadomo, że właściciele samolotów to iluminaci i są w spizgu. Ale ja kiedyś busem z Krakowa do Trzebini jechałem przez Chrzanów! Pszypadeg?! Busiarze też są w spizgu, celowo tak robią, żeby ludzie uważali to za normalne i nie dostrzegli spizgu linii lotniczych!
Widzisz i rozumiesz swoje własne słowa? Pajacowanie w Twojej żałosnej pozycji to ostatnia rzecz, którą powinieneś robić.
Fizyk napisał(a):Czyli co to właściwie znaczy? Na czym polega dobre, ale niepoprawne odwzorowanie odległości?
dobre, to było złe słowo. Powinno brzmieć "znacznie lepsze, niż w modelu płaskiej Ziemi".
Fakty, jeszcze raz :
1. Model Ziemi Ziemi wypukłej jest błędny
2. Model Ziemi płaskiej Gleasona o wiele lepiej niż w modelu globusa odzwierciedla trasy lotów samolotami.
3. Model Ziemi płaskiej Gleasona jest błędny ze względu na zbyt duże odległości między kontynentami.
Wniosek
Model Gleasona musi być odwzorowaniem prawdziwego modelu na płaszczyznę. Tym modelem musi być model wklęsłej Ziemi.
Zanim dokonałeś swoich obliczeń ja dokonałem swoich i pisałem już o tym wniosku kilka postów temu.
Za modelem wklęsłej Ziemi przemawiają :
1. Trasy i czasy lotów samolotami
2. Dwa eksperymenty geodezyjne z XIX wieku
3. Starożytne i średniowieczne mapy wklęsłej Ziemi
4. Zjawisko mirażu
5. Eksperyment dowodzący zagięcia światła do góry w atmosferze
6. eksperymenty z radarami uderzającymi w niebo.
7. wyniki eksperymentu z filmu Convex Earth
8. zjawiska atmosferyczne na wysokości 100-150 km.
9. brak dowodów, a nawet eksperymentów na kulistość Ziemi
10. brak prawdziwych zdjęć Ziemi z kosmosu, a w zamian grafiki komputerowe.
i kilka innych.
Ziemia musi być wklęsła, przyznaję to niechętnie, ale nie mam wyjścia. Niestety skoro nawet koncepcja płaskiej Ziemi była dla Was za trudna do zrozumienia przy tak wypranych mózgach jak Wasze, niskiej inteligencji, małej wyobraźni, lenistwie intelektualnym, braku odwagi myślenia samodzielnie, oraz braku honoru, czy nawet elementarnych zasad etyki, to o wklęsłej tym bardziej nie pogadamy.
Także dziękuję, pozdrawiam