Nie interesują mnie loty przez Antarktydę i bieguny. Interesuje mnie codzienne doświadczenie dziesiątek tysięcy ludzi. Ludzie nie docierają do krawędzi Ziemi ani też nie podròżują w nieskończoność. Taki argument może i miałby sens 100 lat temu, ale nie obecnie.
Co ma firmanent do kątów padania promieni słonecznych? Przecież słońce jest pod firmamentem.. To Ty matsuka ignorujesz codzienne doświadczenie ludzi na całym ziemskim globie. Nawet gdyby słońce było nad firmanentem to i tak nie miałoby to znaczenia dla kątów padania promieni słonecznych. Zresztą jakie masz dowody na istnienie firmanentu?
Co ma firmanent do kątów padania promieni słonecznych? Przecież słońce jest pod firmamentem.. To Ty matsuka ignorujesz codzienne doświadczenie ludzi na całym ziemskim globie. Nawet gdyby słońce było nad firmanentem to i tak nie miałoby to znaczenia dla kątów padania promieni słonecznych. Zresztą jakie masz dowody na istnienie firmanentu?