matsuko mój kochany, a powiedz mi, jak płaszczaki wyjaśniają zjawisko południowego bieguna niebieskiego? Jest to południowy odpowiednik Gwiazdy Polarnej, która nigdy nie zachodzi. Jak wyjaśnisz pozycję Polaris Australis na niebie południowej półkuli, to jest, przepraszam, zewnętrznych kręgów? Teraz jest tam zima, czyli noce dłuższe. Przed wschodem słońca Chilijczyk widzi Polaris Australis na południu, czyli w kierunku krawędzi świata. W tym samym czasie w Nowej Zelandii słońce dopiero zaszło i P.A. nadal jest widoczna na południu, czyli w stronę krawędzi świata, co jest zupelnie inną stroną! No to GDZIE jest ta gwiazda? Jak będziesz opływał krawędź świata, płynąc po równoleżniku, i to w dowolną stronę, zawsze będziesz ją widzieć w tym samym miejscu. Jak refrakcja to tłumaczy?
Tak przy okazji, twoi Brazylijscy Naukowcy nie musieliby nawet patrzeć na niebo, bo Polaris Australis znajduje się na fladze ich kraju. Co może oznaczać, że Brazylia jest urządzona przez Reptilian (w twojej sekcie uzywacie nazwy Reptilian, czy Nefilim?) i informacjom stamtąd lepiej nie ufać bardziej niż NASA.
Tak przy okazji, twoi Brazylijscy Naukowcy nie musieliby nawet patrzeć na niebo, bo Polaris Australis znajduje się na fladze ich kraju. Co może oznaczać, że Brazylia jest urządzona przez Reptilian (w twojej sekcie uzywacie nazwy Reptilian, czy Nefilim?) i informacjom stamtąd lepiej nie ufać bardziej niż NASA.