matsuka napisał(a): Po pierwsze spójrz na ten obrazek, już kilka km. od obserwatora statki stają się efemeryczne, zanikają w atmosferze, co jest dowodem na to, że mój argument ma podstawyJednak nie jest tak, że rzeczy, które znikną za horyzontem widzimy, gdy są jaśniejsze, lub gdy mamy lepsze warunki pogodowe.
Cytat:Po drugie gwiazdy jednak same są źródłem bardzo mocnego światła, więc mają prawo być widoczne ze znacznie większej odległości niż ziemskie obiektyKonkretnie jak mocnego?
Cytat:Po trzecie obiekty znajdujące się nad obserwatorem są znacznie lepiej oświetlone tak, jak pokazałem na tym schemacieCo ten schemat przedstawia?
Cytat:Na razie jest to strona internetowa i dokument telewizyjny.Aha. Czyli nie było żadnego eksperymentu. Jak zwykle łgałeś.
Cytat:Ja mam w głowie bardzo wiele różnych modeli, pomysłów i koncepcji, które wyjaśniają dane zjawiska na niebie.No właśnie w tym problem. Masz w głowie tysiąc sprzecznych, luźnych pomysłów A żadnej spójnej koncepcji, jak płaskoziemski świat mógłby wyglądać – brak.
Cytat:Po pierwsze nikt nie mówił, że to co świeci od spodu to musi być znane nam słońce, po drugie to może być Słońce, gdy nad nami jest zwierciadło. W praktyce tak właśnie jest według mojej wiedzy, choć to miała być tajemnica.Jaka znowu tajemnica? W co Ty grasz? Jeśli masz koncepcję ze zwierciadłem, to przedstaw koncepcję ze zwierciadłem.
Reszta to spiskowe pierdzielenie, więc pomijam.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
— Brandon Sanderson