Drogi Macieju1. Wykonałeś kawał naprawdę genialnej roboty. Gratulacje. Ja przez kilka miesięcy i prawię 150 postów pokazywałem na tym forum, że brak jest prawdziwych, naukowych dowodów na kulistość Ziemi, a jest wiele przesłanek temu przeczących.
Jako doświadczony w tej materii mogę Ci śmiało powiedzieć, że większość Twoich rozmówców na tym forum raczej nie przyjmie zaprezentowanych przez Ciebie dowodów z kilku prostych powodów :
- brak im wiedzy z fizyki, żeby z Tobą dyskutować
- niektórym wyraźnie brak inteligencji (Dragula chociażby) - za to nadrabiają wulgaryzmami, błazenadą i bezczelnością.
- brak im woli poznania prawdy
- kulistość Ziemi jest przekonaniem religijnym, a argumenty naukowe uderzające w religię nie mają siły.
- chcą mieć komfort poczucia bycia większością w stadzie
- przekonanie o kulistości Ziemi nie pochodzi od nich lecz od naukowców, którzy mają nieskończony autorytet.
- idea, że Ziemia mogłaby nie być kulą i tego konsekwencje są zbyt przerażające dla przeciętnego człowieka.
- Twoje precyzyjne argumenty szybką znikną w otchłani wątku i nowe osoby ich nie zauważają, a będą sugerować się opiniami innych członków forum, którzy Cię minusowali i będą kłamać na Twój temat.
- Świadomość, że Ziemia nie jest kulą wcale nie jest przyjemniejsza niż błoga ignorancja.
- jest tak wiele fałszywych dowodów (sofizmatów) na temat rzekomej kulistość Ziemi, że trudno przeciętnemu człowiekowi nie zostać przez nie zbombardowanym i przekonanym.
Wykonałem gargantuiczną pracę by obalić je wszystkie - każdy jeden, by na końcu i tak usłysześć, że ignorowałem dowody.
Krótko mówiąc dopóki ktoś, kto jest dla nich autorytetem nie powie, że Ziemia nie jest kulą, dopóki nie masz szans przekonać ich do myślenia samodzielnego. Jak widzisz nawet zefciu, który bezmózgim idiotą nie jest (choć miewa gorsze dni), będzie szedł w zaparte w obliczu konfrontacji z faktami. Spotkałem się z tym nie raz i nie dwa.
Niemniej życzę Ci powodzenia, bo wykonujesz wspaniałą pracę lepiej i bardziej precyzyjnie niż ja to robiłem.
Będziesz musiał zmierzyć się z ciągłym obrażaniem, wyzwiskami, minusami i kłamstwami na Twój temat.
Zobaczymy na ile starczy Ci siły, zdrowia i czasu.
Kropla drąży skałę.
Wszystkiego dobrego.
Powodzenia
Jako doświadczony w tej materii mogę Ci śmiało powiedzieć, że większość Twoich rozmówców na tym forum raczej nie przyjmie zaprezentowanych przez Ciebie dowodów z kilku prostych powodów :
- brak im wiedzy z fizyki, żeby z Tobą dyskutować
- niektórym wyraźnie brak inteligencji (Dragula chociażby) - za to nadrabiają wulgaryzmami, błazenadą i bezczelnością.
- brak im woli poznania prawdy
- kulistość Ziemi jest przekonaniem religijnym, a argumenty naukowe uderzające w religię nie mają siły.
- chcą mieć komfort poczucia bycia większością w stadzie
- przekonanie o kulistości Ziemi nie pochodzi od nich lecz od naukowców, którzy mają nieskończony autorytet.
- idea, że Ziemia mogłaby nie być kulą i tego konsekwencje są zbyt przerażające dla przeciętnego człowieka.
- Twoje precyzyjne argumenty szybką znikną w otchłani wątku i nowe osoby ich nie zauważają, a będą sugerować się opiniami innych członków forum, którzy Cię minusowali i będą kłamać na Twój temat.
- Świadomość, że Ziemia nie jest kulą wcale nie jest przyjemniejsza niż błoga ignorancja.
- jest tak wiele fałszywych dowodów (sofizmatów) na temat rzekomej kulistość Ziemi, że trudno przeciętnemu człowiekowi nie zostać przez nie zbombardowanym i przekonanym.
Wykonałem gargantuiczną pracę by obalić je wszystkie - każdy jeden, by na końcu i tak usłysześć, że ignorowałem dowody.
Krótko mówiąc dopóki ktoś, kto jest dla nich autorytetem nie powie, że Ziemia nie jest kulą, dopóki nie masz szans przekonać ich do myślenia samodzielnego. Jak widzisz nawet zefciu, który bezmózgim idiotą nie jest (choć miewa gorsze dni), będzie szedł w zaparte w obliczu konfrontacji z faktami. Spotkałem się z tym nie raz i nie dwa.
Niemniej życzę Ci powodzenia, bo wykonujesz wspaniałą pracę lepiej i bardziej precyzyjnie niż ja to robiłem.
Będziesz musiał zmierzyć się z ciągłym obrażaniem, wyzwiskami, minusami i kłamstwami na Twój temat.
Zobaczymy na ile starczy Ci siły, zdrowia i czasu.
Kropla drąży skałę.
Wszystkiego dobrego.
Powodzenia