zefciu napisał(a): A co ma owa kreska, która łączy dwie nagryzdane byle jak przez Ciebie strzałki wspólnego z czymkolwiek realnie istniejącym?
A powierzchnia morza, woda będąca w poziomie morza nie jest czymś realnie istniejącym?
Widok z innego miejsca na tę samą latarnię. Ten sam dzień, inne miejsce inny czas. W razie konieczności mogę pokazać więcej. Widok także niezgodny z modelem "ziemi kuli o promieniu ok. 6371-6378 km" [Ta sama zasada: Czy latarnia jest przed horyzontem wodnym (granicą widoczności powierzchni wody morza), czy jest poza tym horyzontem?]
A to ma wspólnego:
Dowolnie nagryzdane kreski,będące liniami prostymi, wyrysowane na powierzchni morza (która to powierzchnia istnieje realnie i jest w jednym poziomie) wyznaczają PLAN, to jest odległość od obiektywu. Podstawy geometrii, podstawy fotografii.
Który plan jest dalszy, a który bliższy ? Czy plan oznaczony linią h jest bliższy, czy dalszy niż plan oznaczony bladoczerwoną linią f, przechodzącą przez punkt E ?
Gdzie stoi latarnia? Na jakim planie ?
Czy stoi na planie wyznaczonym przez linię f (lub dalszym, zakładając "przesłonięcie latarni" ?) ?
A czy ponad linią f widać jeszcze powierzchnię wody ?
A czy ta powierzchnia morza, która jest na zdjęciu ponad linią f jest na planie dalszym, niż plan linii f ?
Jeżeli wodę morską, poziom morza, powierzchnię morza widać jeszcze na planie dalszym, niż ten plan na którym stoi latarnia morska, to z tego wiemy, że latarnia stoi przed horyzontem wodnym (granicą widoczności powierzchni-poziomu morza). A jeżeli to wiemy, to rozumiemy, że latarnia nie jest schowana za horyzontem i być nie może. Bo jeżeli widać to co jest na tej samej wysokości (poziom morza), a co jest dalsze, to wiadomo, że widać i to co jest bliższe (a co jest na tym samym poziomie-tu: morza).
Oczywiście rozumiemy, jeżeli rozumiemy proste kwestie geometryczne.
Jeżeli zaś nie rozumiemy i nie zauważamy, tego jak sami sobie zaprzeczamy, no to... wtedy nie rozumiemy.
Cytat:Dlatego, że wiedząc iż wieża stoi na skale o istotnej dla pomiaru wysokości zataiłeś to licząc, że nikt nie sprawdzi.
A dlaczego twierdzisz, że ja cokolwiek "zatajałem" ?
A czy Ty przypadkiem nie żyjesz w świecie urojeń, własnych projekcji ?