zefciu napisał(a): Właśnie w takim. I na pierwszym zdjęciu fale są dość znaczne i ciężko wyznaczyć tam jakąś linię prostą.
Czy Ty w ogóle rozumiesz o czym jest mowa? Czy tylko udajesz ? Linię prostą rysujemy za pomocą linijki (lub stosownego programu, np. GeoGebra).
Każda linia równoległa do "linii zbiegu" na powierzchni morza wyznacza nam PLAN (jednakową odległość od obiektywu)
"Linia zbiegu" to linia horyzontu. Mam Ci tłumaczyć zasady perspektywy, zasady geometrii? Przy aparacie nieprzechylonym na boki "linia zbiegu" jest (w normalnie skonstruowanych aparatach) równoległa do ramki zdjęcia. Tak, jak na moich zdjęciach. Możemy nie wiedzieć gdzie linia zbiegu jest, ale wiemy, że na pewno jest równoległa do ramki zdjęcia. Lub jeszcze dokładniej: jest prostopadła do linii pionu. A skąd mamy wiedzieć jak przebiega linia pionu ? A na moim zdjęciu na przykład z latarni. Jeżeli latarnia nie jest "krzywą wieżą w Pizie", to stoi pionowo. Tak z zasady stoją budynki.
Cytat:Jeśli mówisz tak, że nie da się zrozumieć, a rysunki robisz tak, że nie da się na nich niczego wymierzyć, to jest to istotny problem i będę na ten problem zwracał uwagę, gdy się pojawi.
Zrozumienie zależy nie tylko od mówiącego, ale i od słuchacza. Może więc to jest Twoja wina, że nie potrafisz zrozumieć ?
Cytat:Przy jakich warunkach. Nic nie napisałeś, jakie były warunki. Nic, co by pozwoliło ustalić np. refrakcję, jaka może tam zachodzić.
Przy takich jak napisałem (wysokość i odległość)
A jakbyś Ty chciał "ustalić refrakcję" ?
Cytat:Latania jest przezroczysta?
Udajesz, że nie wiesz o co chodziło ?
Ta powierzchnia wody, która jest dalej niż latarnia, na dalszym planie nie może być widoczna na "kuli o promieniu ok. 6371-6378 km"
Cytat:No nie. Pokazujesz z dwóch różnych miejsc. Gdybyś miał rację, wystarczyłoby z jednego.
Dla mądrego tak. Dla kogoś kto ma kłopoty ze zrozumieniem prostych rzeczy i kto zaprzecza samemu sobie jak widać nie wystarczy.
Ponadto: każda kolejna obserwacja potwierdzająca jakąś tezę nie szkodzi tej tezie.
Kolejna rzecz: Twoja logika jest całkiem zła, zupełnie fałszywa. Twierdzenie, że "ponieważ pokazuję ten sam obiekt z dwóch różnych ujęć, to jest to dowód że nie mam racji" jest zupełnym absurdem. Nie widzisz tego ? ["Jeżeli nauczyciel matematyki udowodnił twierdzenie Pitagorasa na dwa sposoby, to znaczy że nie miał racji. Bo gdyby miał, to wystarczyłoby jednym sposobem"- mówi niezbyt rozgarnięty uczeń . Oto Twoja logika. Kuriozum.]
Cytat:I znowu się drzesz. Gdybyś miał rację, nie musiałbyś. A drzesz się, mimo zwrócenia Ci uwagi.
Masz coś konkretnego do powiedzenia ? Czy to jedyne Twoje "argumenty" ?
Pozwól, że będę pisał jak mi się podoba. Nie masz obowiązku czytania. Ponadto jeżeli "słyszysz litery" wyświetlane na ekranie, to może by tak warto zasięgnąć porady jakiegoś fachowca ?
Cytat:Będzie coraz więcej ogryzdanych, nieostrych zdjęć? No tragedia.
Tak. Dla was, wierzących w fałszywy model, mimo pokazania wam tego co ten model falsyfikuje to jest tragedia.
Bo jedyne co będziecie mogli powiedzieć to "nagryzdane, wrzeszczysz..." itp. Bo nic innego nie będziecie w stanie powiedzieć. Już przecież nie jesteście w stanie.
Kto próbuje walczyć z faktami, ten jest w tragicznym położeniu.
Cytat:Ma kluczowe znaczenie. Bo z wyjaśnień bierze się najlepsze. Skoro nie ma lepszego wyjaśnienia wszystkich obserwacji i całego doświadczenia awioniki, kosmonautyki i geodezji niż fakt, że Ziemia jest kulą, to jakaś pogryzdana fotka nie może być dowodem na to, że to wyjaśnienie jest błędne.
Jeżeli "najlepsze wyjaśnienie" jest fałszywym wyjaśnieniem, to jaki z niego pożytek ?
Musisz odrobić zadanie z logiki. Model sprzeczny z jednym tylko faktem jest fałszywym modelem, fałszywym wyjaśnieniem. Lepiej nie mieć żadnego wyjaśnienia, niż mieć fałszywe.
Ta pogryzdana fotka jest dowodem naukowym. Zresztą, jak ona Ci się nie podoba, to sprawdź samemu. To właśnie jest najbardziej optymistyczne, że każdy kto chce może samemu sprawdzić (nie)poprawność współczesnego modelu ziemi.
Sofeicz napisał(a): Maciej zapomniał tylko o jednym parametrze.Woda nie zachowuje się w ten sposób, że "fala pływowa stoi za latarnią, że poziom wody jest wyższy za latarnią, a niższy przed latarnią" po to by symulować płaską ziemię. Nawet fale pływowe przemieszczają się. [Nawet wiadomo z jaką prędkością. Są obserwacje i modele.]
W miejscu robienia jego epokowych zdjęć obalających kulistość Ziemi występują pływy o wysokości 7 ft czyli ponad dwa metry.
Przy zwężającym się kształcie zatoki nie jesteśmy w stanie orzec, jak zachowuje się tafla wody przy naporze pływowym i odpływowym i jaki kształt przybiera
Mogę domniemywać, że tworzy się jakiś rodzaj rynny odpływowej lub wału napływowego.
Nic też nie wiemy o momencie wykonywania zdjęć, jaki był wtedy stan wody.
Zdjęcia były wykonywane w wystarczjąco dużych w odstępach czasowych.
Zresztą, jedź sobie i sprawdź samemu. Gdy znajdziesz się na miejscu, to na pewno natrafisz "na falę symulującą płaską ziemię".
[Nawiasem mówiąc: zefciu ma dowód, że trzeba robić zdjęcia wiele razy i w wielu miejscach ziemi. (Np. po to by wykluczyć chwilowy przypływ morza złapany w kadrze- zbliżającą/oddalającą się falę pływową) I tak to jest robione. Moje materiały nie są przecież jedynymi. Wrzuciłem wam kilkanaście linków do filmów z podobnymi obserwacjami. Nie miejcie żadnych złudzeń: tego będzie przybywać. Ludzie myślący budzą się z letargu. Ludzie myślący, NIE ludzie bezgranicznie wierzący w "kulę ziemską" !]
Cytat:Przecież cała rzekoma niezgodność dotyczy ok. 1-1.5 m wysokości n.p.m. obserwatora.
Niestety mylisz się. Z reguł perspektywy, geometrii wynika, że ta powierzchnia wody, która jest dalej niż latarnia, to jest kilkanaście km. A tam "obniżenia" wynikające z "globusa ziemskiego" są dużo większe.