Cytat:A w ogóle to dziwię się jak możesz popierać argumentację "ad personam" zamiast "ad rem". Czy sam nie zostałeś nazwany tutaj "kłamcą" ?
Drogi Macieju, ataki na Ciebie są absolutnie żenujące - widzi to chyba każdy myślący człowiek. Dragula dostał za to ode mnie pstryczka w nos, a nikczemne zagrywki zefcia dość wyraźnie naświetliłem i wypisałem wszystkim zainteresowanym.
To była moja forma wsparcia. Chcę jednak wyraźnie podkreślić, że dla mnie liczy się też człowiek, nie tylko same argumenty - z kim mam do czynienia - z człowiekiem honoru, zasad i uczciwości czy ze zwykłym pędrakiem.
Wykazałeś wiele pozytywnych cech, ale zapaliły mi się też czerwone lampki
Pozytywne cechy :
1. Wprowadziłeś zupełnie nową jakość - oryginalny, ciekawy, dobrze opisany argument, poparty szeregiem dowodów.
2. Przedstawiłeś obliczenia popierające swoje argumenty
3. Wykazałeś kulturę osobistę i spokój
4. Wykazałeś ogrom cierpliwości do swoich rozmówców
5. Wykazałeś dobrą wolę
6. Wniosłeś ogrom pracy własnej
7. Przeprowadziłeś eksperymenty osobiście
Już jednym czy dwoma postami wniosłeś do dyskusji generalnie więcej niż wielu innych rozmówców przez miesiące.
Za to wielki szacun i tylko ZaKotem miał na razie tyle klasy, uczciwości i inteligencji by przyznać Ci za to wszystko zasłużonego plusa.
Zapaliły mi się jednak trzy czerwone lampki
1. Twoje lekceważące podejście do tematu tego czy rozmówca jest kłamcą czy nie - dla mnie jest to cecha jedna z najistotniejszych
2. Obliczenia są wykonane w amerykańskich jednostkach - skoro wykonałeś je Ty to czy naprawdę stanowi problem zmodyfikowanie jednostek na polskie?
3. Odpowiedź jaką udzieliłeś Christoffowi w sprawie zdjęć z kosmosu zmroziła mi krew w żyłach.
Parafrazując "zdjęcia z kosmosu są fałszywe, bo przeczą mojemu dowodowi geodezyjnemu"
Nie możesz w ten sposób podchodzić do tematu.
Jest wiele dowodów wykazujących, że zdjecia NASA są fałszywe, ale akurat nie ten, który podałeś.
Generalnie wielki szacunek za pracę którą wykonałeś, ale z takich ataków na Twoją osobę możesz wynieść wiele dobrego dla siebie. Zobaczyć ewentualne luki i słabości w swoim rozumowaniu i skorygować je dla dobra późniejszych debat i hartowania swojego charakteru.
Dlatego nie mam nic przeciwko atakom jeśli mają w sobie chociaż ziarnko uzasadnienia. Jeśli atak Cię boli to znaczy, że miały.
Niewiele Cię jak dotąd zabolało, a to bardzo dobrze.
Pozdrawiam