Maciej1 napisał(a): Nie nie. Mylisz się. "Reszta" nie jest "najwyżej zaufaniem do mnie" ! Reszta należy do Ciebie ! Tak, do Ciebie. I Ty możesz sprawdzić czy ziemia jest "kulą o promieniu ok. 6371-6378 km".Ależ ja w moim życiu dokonałem już wiele obserwacji. I dotychczas wszystkie zgodne są z tezą, że Ziemia ma kształt kuli. I żadne nie są zgodne z tezą, że jest płaska. Podobnie i obserwacje wszystkich poważnych ludzi, a także technologia, z jakiej korzystam (GPS, samoloty) oparta jest na tezie, że Ziemia ma kształt zbliżony do kuli.
Nie nie, nie chodzi mi "o sprawdzenie w NYC, na Coney Island" (choć gdybyś bardzo chciał- też jest to możliwe). Lecz w dowolnym rejonie świata możesz to sprawdzić. Jest bardzo wiele miejsc w Polsce nadających się do takiego sprawdzenia. Jak to zrobić, to już wiesz, bo podałem Ci przykład obserwacji.
Obecnie więc jedynym argumentem za tym, że Ziemia jest płaska jest jakieś nieostre zdjęcie, które podobno wykonał Maciej podobno w określonym miejscu. Coś na tym zdjęciu byle jak nagryzdał i coś tam twierdzi. Nie jest jednak w stanie ani wyjaśnić tego, co na zdjęciu obserwuje jakoś alternatywnie, ani nie uwzględnia wszystkich elementów normalnego modelu. Czy zatem wobec przeważających argumentów, że Ziemia ma kształt taki jaki ma mam z powodu jednego pogryzdanego zdjęcia rzucić wszystko i weryfikować? Gdybym na każde pogryzdane zdjęcie miał tak reagować, to musiałbym nic innego nie robić, tylko jeździć po świecie i weryfikować pogryzdane zdjęcie. A do garnka coś trzeba włożyć.
Jeśli masz zatem jakieś argumenty na swoje kuriozalne tezy, to je przedstaw. Jeśli nie – to nie każ nam odwalać roboty za Ciebie.
No i jeszcze jedna sprawa – twierdzisz, że nie można oceniać rzeczywistości po czymś co się „wyświetla na niebie”. Ale skoro nie możemy ufać temu, to na jakiej podstawie mam ufać czemuś, co się wyświetla na matrycy Macieja. Bądź w swoim irracjonalizmie konsekwentny.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
— Brandon Sanderson