Ktoś tutaj napisał o widoku Tatr i Gorganów z Bieszczad.
No to ja dla zainteresowania i zachęcenia wkleję nie swoje obserwacje.
https://tatromaniak.pl/aktualnosci/widok...dowiarkow/
Widok ze wsi Trojanowice koło Krakowa. Wiem gdzie to jest. Niestety chyba nie podano dokładnych koordynatów. Wysokość Trojanowic to ok, 300 m. npm.
Proszę wejść na tę stronę
http://www.geocontext.org/publ/2010/04/profiler/pl/
Po sporządzeniu odpowiedniego profilu wychodzi coś takiego.
Odległość do Gerlacha- 110 km. Obniżenie wynikające z "globusa ziemskiego" dla takiej odległości to 948 metrów, prawie km. Z profilu zamieszczonego wyżej wynika, że istotnym wzniesieniem terenu, który może zasłaniać Tatry jest to co znajduje się ok. 50 km od miejsca obserwacji. Obniżenie wynikające z globusa ziemskiego dla 50 km to ok. 196 metrów. Po dokonaniu odpowiednich korekt na ww profilu (proszę dokonać sobie samemu), czyli wzniesienie w odl. 50 km obniżyć o ok. 196 metrów, a szczyt Gerlacha o ok. 948 metrów i po poprowadzeniu linii prostej wychodzi, że w zasadzie większość Tatr powinna ledwo wystawać nad horyzont. Czy rzeczywiście tak jest w realu ? Proszę pooglądać zdjęcie i film ze strony którą podałem. Widać raczej niezgodnie z "kulistością ziemi", bo Tatry powinny być bardziej schowane, jedynie najwyższe szczyty Tatr powinny się nieco wychylać ponad teren.
Inne pytanie: czy na filmie widać jakąś "refrakcję", jakieś znaki takiej "refrakcji", czy raczej to nie jest miraż i widoczność jest dobra, powietrze klarowne ?
Oczywiście tutaj brak jest stosownych koordynatów i szczegółów., więc podaję to zdjęcie raczej jako coś co ma pobudzić ludzi dobrej woli, skłonić do zainteresowania się kwestią. Istnieje wiele sposobów obserwacji geodezyjnych. Nie tylko nad wodą można to robić.
PS. Ja także widziałem podobny widok na Tatry, rok temu, w lutym 2017 roku. Było to jeszcze dalej niż Trojanowice, choć przy tej samej drodze, nieco przed miejscowością Skała, ok. 120 km od Tatr, obniżenie z globusa dla takiej odległości ok. 1130 metrów. Było to po kilku bardzo wietrznych dniach, zapewne więc powietrze zostało dobrze oczyszczone, w tym z wilgoci. Jak na dłoni, nawet gołym okiem (jeśli kto ma dobry wzrok) było widać iż ziemia nie może być taką kulą, jaką ją malują. Widok był analogiczny do tego ze strony Tatromaniak, nawet chyba lepszy. Niestety nie miałem wtedy ze sobą aparatu i nie miałem możliwości wrócić, by zrobić zdjęcie.
1. No coż jeśli tak piszesz, to znaczy że albo niewiele rozumiesz albo jesteś zacietrzewiony, masz złą wolę. [Jak biurokrata, który gdy "nie jest dokładnie tak jak w paragrafach", to dla niego jest tak jakby w ogóle nic nie było]
2. To dziwne, bo gdy ja przepisałem z aparatu do Google Earth koordynaty, jak wyżej, to Google Earth znalazł właśnie to miejsce gdzie stałem. Czego Ci jeszcze brakuje jeśli chodzi o współrzędne? Nawet z obiektów na zdjęciu widać, że to jest tam. Najpierw linia spojrzenia przecina pierwszy falochron, potem ten drugi, gdzie na kamieniach siedzą sobie mewy.
Czego Ci więc jeszcze brakuje ? Czy zwyczajnie musisz się czepiać, bo jesteś zacietrzewiony i bardzo zakochany w "kuli ziemskiej" ?
No to ja dla zainteresowania i zachęcenia wkleję nie swoje obserwacje.
https://tatromaniak.pl/aktualnosci/widok...dowiarkow/
Widok ze wsi Trojanowice koło Krakowa. Wiem gdzie to jest. Niestety chyba nie podano dokładnych koordynatów. Wysokość Trojanowic to ok, 300 m. npm.
Proszę wejść na tę stronę
http://www.geocontext.org/publ/2010/04/profiler/pl/
Po sporządzeniu odpowiedniego profilu wychodzi coś takiego.
Odległość do Gerlacha- 110 km. Obniżenie wynikające z "globusa ziemskiego" dla takiej odległości to 948 metrów, prawie km. Z profilu zamieszczonego wyżej wynika, że istotnym wzniesieniem terenu, który może zasłaniać Tatry jest to co znajduje się ok. 50 km od miejsca obserwacji. Obniżenie wynikające z globusa ziemskiego dla 50 km to ok. 196 metrów. Po dokonaniu odpowiednich korekt na ww profilu (proszę dokonać sobie samemu), czyli wzniesienie w odl. 50 km obniżyć o ok. 196 metrów, a szczyt Gerlacha o ok. 948 metrów i po poprowadzeniu linii prostej wychodzi, że w zasadzie większość Tatr powinna ledwo wystawać nad horyzont. Czy rzeczywiście tak jest w realu ? Proszę pooglądać zdjęcie i film ze strony którą podałem. Widać raczej niezgodnie z "kulistością ziemi", bo Tatry powinny być bardziej schowane, jedynie najwyższe szczyty Tatr powinny się nieco wychylać ponad teren.
Inne pytanie: czy na filmie widać jakąś "refrakcję", jakieś znaki takiej "refrakcji", czy raczej to nie jest miraż i widoczność jest dobra, powietrze klarowne ?
Oczywiście tutaj brak jest stosownych koordynatów i szczegółów., więc podaję to zdjęcie raczej jako coś co ma pobudzić ludzi dobrej woli, skłonić do zainteresowania się kwestią. Istnieje wiele sposobów obserwacji geodezyjnych. Nie tylko nad wodą można to robić.
PS. Ja także widziałem podobny widok na Tatry, rok temu, w lutym 2017 roku. Było to jeszcze dalej niż Trojanowice, choć przy tej samej drodze, nieco przed miejscowością Skała, ok. 120 km od Tatr, obniżenie z globusa dla takiej odległości ok. 1130 metrów. Było to po kilku bardzo wietrznych dniach, zapewne więc powietrze zostało dobrze oczyszczone, w tym z wilgoci. Jak na dłoni, nawet gołym okiem (jeśli kto ma dobry wzrok) było widać iż ziemia nie może być taką kulą, jaką ją malują. Widok był analogiczny do tego ze strony Tatromaniak, nawet chyba lepszy. Niestety nie miałem wtedy ze sobą aparatu i nie miałem możliwości wrócić, by zrobić zdjęcie.
Dragula napisał(a): No widać, widać. I sposób jego wykonania nie ma nic wspólnego z pomiarem geodezyjnym. Racz więc przestać już pierdzielić, źe pomiary geodezyjne wskazują, skoro żadnego pomiaru geodezyjnego nie przedstawiłeś.
Poświęciłem nawet pięć minut życia na głupoty i sprawdziłem - nie podajesz pełnych współrzędnych.
1. No coż jeśli tak piszesz, to znaczy że albo niewiele rozumiesz albo jesteś zacietrzewiony, masz złą wolę. [Jak biurokrata, który gdy "nie jest dokładnie tak jak w paragrafach", to dla niego jest tak jakby w ogóle nic nie było]
2. To dziwne, bo gdy ja przepisałem z aparatu do Google Earth koordynaty, jak wyżej, to Google Earth znalazł właśnie to miejsce gdzie stałem. Czego Ci jeszcze brakuje jeśli chodzi o współrzędne? Nawet z obiektów na zdjęciu widać, że to jest tam. Najpierw linia spojrzenia przecina pierwszy falochron, potem ten drugi, gdzie na kamieniach siedzą sobie mewy.
Czego Ci więc jeszcze brakuje ? Czy zwyczajnie musisz się czepiać, bo jesteś zacietrzewiony i bardzo zakochany w "kuli ziemskiej" ?