Galahad napisał(a):Cytat:Łżesz chamie! Powiedziałem, że jeśli będziesz mi przypisywał słowa, których nie wypowiedziałem, to zgłoszę do moderacji. Zatem zgłaszam, by z gęby dupy nie robić. Napisałem, że jest widoczne morze ponad nagryzdaną na Ciebie w losowym miejscu linią.
Ależ jemu o to chodzi. Im więcej osób zwraca nań uwagę tym lepiej. To jest typowe przygaszanie. Będzie odwracał kota ogonem, przypisywał Ci rzeczy, których nie powiedziałeś, każdą rzecz, która świadczyć będzie o jego mierności będzie albo pomijał albo powie, że to tak naprawdę Ty napisałeś, będzie przeinaczał i twierdził, że tak naprawdę to nie zrozumiałeś o co mu chodzi, albo wprost powie, że nie ogarniasz jego geniuszu... A jak będziesz chciał skończyć bezcelową dyskusję, to zmieni sposób pisania na taki włazidupny, żebyś przypadkiem nie zostawił go samego, bo wtedy będzie musiał wymyślić jakiś nowy sposób na zwrócenie na siebie uwagi. A kto wie, może nawet nawet na pół godziny odejdzie z forum, żeby wrócić za jakiś czas i od nowa szukać źródeł zaopatrzenia w pożądany towar.
Zefciu, przecież nie tylko żaden płaskacz poza oderwanymi od rzeczywistości fanatykami religijnymi, nie wierzy w płaską Ziemię. Ani żadnego z obecnych nie przekonasz, ani oni nikogo nie przekonają, bo i wcale nie o to im chodzi. Czy ćpunowi dawałbyś narkotyki? Jeżeli nie, to po kij dajesz im uwagę? Za każdym razem jak niewyciągnięte zostają konsekwencje ich postępowania, to pęcznieje im ego i uważają, że są lepsi, mądrzejsi i zajebiści i przez to, że ma jak pęcznieć sieją większą szkodę jak już odejdą od komputera. Apeluję, nie karm.
Czy mógłbyś napisać coś do rzeczy, na temat ? Czy tylko "psychologiczna analiza" ?
Dragula napisał(a): Na rany wszystkich świętych. To ty nie rozumiesz, że tym co widać za latarnią możesz się podetrzeć. Na tej podstawie niczego nie można dowieść bo:
Oczywiście, że można dowieść.
Czy możesz widzieć asfalt tej szosy za tą górką w oddali?
A powierzchnię ściany za zakrętem tego korytarza ?
Czy oko znajdujące się w punkcie B może widzieć powierzchnię koła (okrąg) znajdującą się za punktem D , tj. punktem styczności (część łuku "na lewo i w dół") ?
Czy człowiek ze schematu może widzieć podstawę wieży ? A to co znajduje się na powierzchni kuli dalej od niego, niż ta podstawa ?
No więc, jeżeli ziemia jest "kulą o promieniu ok. 6371-6378 km" , to obowiązuja analogiczne reguły geometrii. Wieża na moim zdjęciu (latarnia) jest podobnie jak ta wieża ze schematu za horyzontem wodnym dla takiej kuli, przy takiej wysokości patrzenia. Jeśli ziemia jest kulą, taką jak wyżej opisano, o takim promieniu => żadna powierzchnia morza dalej niż latarnia nie może być widoczna. Jeżeli zaś jest widoczna => założenie jest fałszywe => ziemia nie jest taką kulą, o takim promieniu => jest płaska LUB jest "czymś" co ma krzywiznę mniejszą, niż kula o promieniu ok. 6371-6378 km. Przynajmniej lokalnie, w tym rejonie świata.
Skoro jednak podobne obserwacje dają takie same rezultaty w innych miejscach "globu" ziemskiego => ziemia nie jest taką kulą.
Ty naprawdę nie rozumiesz takich prostych rzeczy ?
Cytat:a) morze nie jest nieruchomą, idealnie kulistą, gładką taflą
Zgadza się. I co z tego ? Zechciej ułożyć zatem schemat, który wyjaśni moją obserwację na gruncie "kuli ziemskiej i faktu, że morze nie jest idealną taflą". Gdy się za to zabierzesz, to szybko się zorientujesz, że nie da rady.
Cytat:b) nadal nie wiesz gdzie się znajdowałeś robiąc to zdjęcie.
Oczywiście, że wiem. Podałem koordynaty. A gdzie miałem się znajdować ? W Warszawie ? W Warszawie nie ma miejsca z takim widokiem. Z dokładnością taką jak GPS umożliwia wiem gdzie się znajdowałem. Parę metrów w lewo, czy prawo- niczego nie zmienia. Jeśli twierdzisz, że zmienia, to zechciej wykazać. Spróbuj wykazać. Przekonasz się, że się mylisz.
Cytat:(Wysokość bezwzględna w geodezji to nie jest wysokość nad rzeczywistym poziomem morza, bo nie jest ono nieruchome)
Wysokość obiektywu jest najpewniejszą rzeczą w tej całej kwestii, pewniejszą nawet niż wskazania GPS. Dlaczego ? Już tłumaczyłem. Zdjęcie mówi samo za siebie. Oczywiście mówi tylko do kogoś kto rozumie proste rzeczy i ma dobrą wolę.
Cytat:c) kompletnie nie uwzględniasz refrakcji, mimo że widać wyraźnie na zdjęciu, że obraz latarni i wszystkiego dookoła faluje.
No i co z tego ? Robiłeś kiedyś zdjęcia dalekich obiektów ?
Cytat:Dzięki temu, a zwłaszcza dzięki b) cała twoja metoda nie jest nawet niewystarczająca ale po prostu nietrafiona dla rzeczy które próbujesz udowodnić.
Wręcz przeciwnie. Jest to klasyczny sposób wykrywania (hipotetycznej) "krzywizny powierzchni". To oczywistość. Patrz schematy na początku. Detekcja wypadła negatywnie. W tym sensie: hipotetyczna krzywizna z całą pewnością jest dużo mniejsza, niż krzywizna "kuli o promieniu ok. 6371-6378 km". Przynajmniej w tym rejonie świata.
Cytat:I nie ma niczego wspólnego z geodezją. Gdybyś myślał zdroworzsądkowo skupiłbyś się na samej latarni, bo jej położenie jest stałe i niezależne od pływów, sztormów i tak dalej. I gdybyś faktycznir przeprowadzał jakikolwiek pomiar to zadbałbyś o wykonanie pomiaru jak pitagoras przykazał a nie o pstryknięcie wakacyjnej fotki.
A zdjęcie nie jest pomiarem ?
żeniec napisał(a): Problem w tym, i już było to sygnalizowane pierdylion razy, że jeśli otrzymujemy sprzeczność z modelu i obserwacji, to nie model musi być do dupy, ale do dupy może być równie obserwacja nasz ty logiku. .
Ale ja niczego nie ukrywam. Widać jak na dłoni. Pokaż zatem gdzie jest błąd. Lub i to jest lepsze, do tego Cię zachęcam: samemu wykonaj kilka podobnych obserwacji, w kilku różnych miejscach.
Nie chcę bowiem tego byś "ślepo za mną podążał", lecz chcę Cię tylko zachęcić do samodzielnego myślenia, samodzielnego sprawdzenia, byś poznał, że to czego Cię uczono nie jest prawdą.
Myślenie, wbrew pozorom to nie jest powtarzanie tego co mówili w szkole i mówią w TV.